I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA
(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
|
|
sitemap
Co Ci się nie podobało na Przystanku Woodstock ? |
Autor |
Wiadomość |
Larry
Forumowy prawiczek
Dołączył: 03 Sie 2010 Posty: 25 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
Poza dwiema rzeczami wymienionymi w pierwszym poście - Carlsberg. Jadąc zaopatrzyłem się w kratę kasztelana, potem jeszcze wycieczka do tesco i tym sposobem na tegorocznym Woodstocku w Wiosce Piwnej nie byłem nawet razu. Viking napisał/a: | Mi się nie podoba i to co roku że na górce ASP nie ma gastronomii oraz piwa. |
Dobrze gada. |
|
|
|
|
swifty
Forumowy prawiczek Dajcie mi maszynę czasu ...
Wiek: 37 Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 2 Skąd: Iława
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
Rozwalają mnie komentarze ludzi rozbitych w lasku, że śmierdzi szczochami. Ludzie, przecież to normalne, dlatego ja nigdy w lasku się nie rozbiję :P
To co mi się nie podobało:
1) Za mało ToiToi, raz myślałem, że się zesram jak musiałem czekać 30 minut (dosłownie) w kolejce, potem się okazało, że osoba przede mną urządziła sobie sypialnie z tojka :F
2) Robienie prywatnych pól namiotowych. Jak widziałem niektóre odgrodzone tasiemką tereny, gdzie można by wypaść stado baranów, a wokół ludzie w niesamowitym ścisku, to aż się ręka zaciskała.
Drodzy woodstockowicze, rozumiem zająć miejsce na namiot, czy dwa, bo ktoś ma przyjechać jutro, ale jeśli ktoś mi mówi w poniedziałek, że zajmuje miejsce na 4 namioty, które pojawią się tam w piątek, to kur*a coś tu jest nie tak.
3) Upały (jestem mocno uczulony na słońce, dlatego bez nakremowania wysokim filtrem za długo na nim nie mogłem przebywać - i ta moja frustracja jak nie mogłem ochłodzić się wodą, bo zmyje filtr O.O). Wiem, że to niezależne od nikogo, tak tylko piszę. Chociaż z dwojga złego wolałbym upały niż powodzie :P
4) Okropne piwo z kega - szczyny, że brak słów. To puszkowe było dobre, ale już nie tak bardzo schłodzone :(
5) Gastronomia - odechciewało mi się jeść od samego patrzenia na te kolejki.
6) Kolejki do bankomatów - z dwa więcej uczyniły by cuda
7) Koncert Prodigy, mimo, że lubię ten zespół, to koncert głowy nie urwał
Pozytywnie zaskoczył mnie system żetonów na piwo - wystarczyło postać raz w kolejce, nakupować żetonów, a potem praktycznie bez kolejki odebrać piwerko w każdej chwili : ) |
|
|
|
|
falastur
Forumowy prawiczek Krew jest rożą tajemnego związku...
Dołączył: 05 Sty 2010 Posty: 1 Skąd: Budki Rososz
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
Chronologicznie od czasu jak pojawiłem się na tej edycji PW:
:arrow: PKP! To już chyba weszło tej "firmie" w nawyk, żeby ludzi jadących na imprezę traktować jak drugiej kategorii. O liczbie osób i ilości miejsc nie będę wspominał bo każdy wie jak jest. Toalety w opłakanym stanie, brak zamków w drzwiach toalet. Brud zawdzięczamy w równym stopniu PKP jak i woodstokowiczom.
:arrow: Piwo Carlsberg. Nie wiem jak innym ale dla mnie tragiczny smak. Żetony jeszcze były ok bo przy stoiskach z piwem szło to w miarę sprawnie.
:arrow: Gastronomia. Za mało stoisk, marne jedzenie i do tego nie podgrzane odpowiednio.
:arrow: Wszechobecne kolejki.
:arrow: WC wszędzie gdzie okiem sięgnąć! Pod krzakami, namiotami, samochodami!
:arrow: Jedno wielkie wysypisko! Bo oczywiście ludziom (czasami mam wątpliwości) bardzo ciężko zabrać ze sobą worek na odpady.
:arrow: Żebractwo! Sępienie wszystkiego - piwa, papierosów i innych używek po jedzenie pod gastronomią. Nie macie pieniędzy na nic? Zgłoście się do odpowiedniej organizacji!
:arrow: Dzieci na Woodstocku. Jestem za. Ale dzieci bardzo małe? Ludzie nie mają chyba wyobraźni. Sytuacja jaką widziałem: jakaś "wypindrzona" lalunia z dzieckiem w wózku podczas koncertu na scenie głównej bawi się w najlepsze, popija piwko, a dziecko w tym czasie na słońcu zakrywa uszy bo hałas niesamowity!
:arrow: No i zwierzęta. Błąkające się psy. Kto normalny zabiera na taką imprezę zwierzaka? Dwa lata temu razem z koleżankami przygarnęliśmy szczurka. Bo jakaś dziewczyna myślała, że będzie fajnie mieć na Woodstoku maskotkę!
:arrow: No i w końcu ostatni dzień! Prodigy! Tłumy! I dresiarstwo!
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
Kolovrat
Forumowy prawiczek
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2011 Posty: 5 Skąd: Czesto-chowaaaa
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
Pare rzeczy mi sie przypomniało jeszcze.
Tak jak wczesniej juz pare osób wspomniało, za mała ilość punktów z piwem i gastronomią, mieszkałem na samiutkim końcu pola za górką i musiałem łazic wszedzie i nawet po piwo mi sie odechciewało, wystarczyłby 2 punkt z piwem i żarciem obok ASP, byłoby wyśmienicie dla połowy ludzi.
Bezczelne żulenie piwa, o ile ktoś sie uśmiechnie i ładnie poprosi to mu doleje a nie ze jemu sie "należy" bo jest woodstock i to nipisany obowiązek dolać sie żulowi browarem. Są granice
Nachalni hipisi - ja nic do nich niemam póki oni do mnie nic nie mają, ja ich toleruje, ale nie bede tolerował jak ktos mi chce na siłe wcisnąc swój światopogląd tymbardziej ze w stosunku do hippie jestem po całkowicie przeciwnej stronie "barykady" Chcieli mi wcisnąc swój pacyfizm i porównywali do nazisty tylko dlatego ze mam prawicowe podejście do życia. Woodstock zajebisty, ludzie wspaniali, nikomu krzywdy nie zrobiłem wiec o co kurde chodzi? 8-) |
|
|
|
|
Larry
Forumowy prawiczek
Dołączył: 03 Sie 2010 Posty: 25 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
Zapomniałbym - bodajże w środę zostałem jeszcze przed 7 obudzony przez jakiś typów którzy łazili po polu i się darli "HAAALO HAAALO, TUUUTAJ JUUREEK OWSIAK, BAAWIMY SIĘ NIE ŚPIMY, KUUUKUUURYYDZA PRAAAŻOONA" itd itd. Nie o tej godzinie ludzie, to naprawdę nie jest śmieszne. |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Larry napisał/a: | Zapomniałbym - bodajże w środę zostałem jeszcze przed 7 obudzony przez jakiś typów którzy łazili po polu i się darli "HAAALO HAAALO, TUUUTAJ JUUREEK OWSIAK, BAAWIMY SIĘ NIE ŚPIMY, KUUUKUUURYYDZA PRAAAŻOONA" itd itd. Nie o tej godzinie ludzie, to naprawdę nie jest śmieszne. |
To koło nas rozłożona była grupka z megafonem i mniej więcej od Prodigy do 14 w niedzielę non stop darli się do tego megafonu głupimi tekstami typu "NIE SPAĆ KU*WA!" albo komentarzami odnośnie każdej dziewczyny i melodyjkami 'Ole, Ole, Ole! Nie damy się". Cała nasza wioska miała ochotę iść i im coś zrobić. A jak nas zaczęło to bawić - pojechali, pożegnani przez nas chóralnym "Ole, Ole, Ole!" |
|
|
|
|
pierna
Coś już napisał
Wiek: 28 Dołączyła: 09 Sie 2011 Posty: 57 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
dorzucę i od siebie:
-syf pod folkową sceną. Błoto po kostki, dosłownie! Ani poskakać, ani postać, po stopa grzęzła w mule. Wywrócić się na to totalnie sobie nie wyobrażam... Sama scena położona w złym miejscu. Byłam na Woodstocku dopiero drugi raz, toteż nie pamiętam czasów, gdy znajdowała się w miejscu Przystanka Jezus: to jednak chyba najlepsze z rozwiązań. Czasem jest tak, że fajne koncerty pokrywają się i człowiek chce zaglądnąć i tutaj, i tutaj: zanim jednak pokona się drogę pod górę już jest "po ptokach".
-jeśli już jesteśmy przy wzgórzu ASP: rozmieszczenie kina. Świetna opcja, ale ten punkt był zbyt wysunięty w kierunku dużej sceny. Na filmie o Szarych Szeregach, który bardzo chciałam zobaczyć, nie zdążyłam zaklepać miejsca pod ekranem, stałam więc z boku, trochę dalej i dźwięki zagłuszała mi muzyka z dużej sceny. A przecież wzgórze rozległe, kilka metrów w bok nikomu by nie przeszkodziło, a nam, oglądającym, sprawiłoby radość ;)
-worki na śmieci, a raczej ich brak. W zeszłym roku były przynajmniej przy głównych ścieżkach położone, w tym roku nie dostrzegłam ani jednego. Źle mi było i głupio, gdy musiałam dołożyć swoją pustą butelkę do sterty innych śmieci, które przecież spokojnie można by wrzucić do worka: gdyby tylko takowy był.
-Kolejki do gastro- o ile do samego jedzenia przyczepić się nie mogę, bo trafiłam na obiadki podgrzane i smaczne, tak kolejki przerażały. Ja rozumiem, że wydać każdemu jedzenie w szybkim tempie jest trudno, ale w godzinach szczytu stałam w kolejce ponad 40 minut :shock:
to tyle. Generalnie Woodstock zajebisty :) |
|
|
|
|
DJPreZes
Rozkręca sie
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 274 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Jak wy to robiliście, że staliście w kolejkach po żarcie? Ja tylko u Krisznowców, a w zwykłej gastronomii nawet w sobotę, gdy ludzi było przede mną na oko z 60 czekałem koło 2 minut. O niebo szybciej w tym roku gastronomia działała niż w zeszłym. |
|
|
|
|
arf
Forumowy prawiczek
Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 42 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Co do dolewania piwa to mnie aż tak nie denerwowało, czasem dolałem, ale wkurzyło mnie jak podchodzi jakiś koleś, ma 3/4 piwa w kubku i jeszcze chce, by mu dolać :shock: To już przesada była... |
|
|
|
|
Koli
Coś już napisał Taki jeden
Wiek: 32 Dołączył: 28 Cze 2009 Posty: 88 Skąd: Łaziska Średnie
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Wtedy się odpowiada... stary masz więcej odemnie 8-) |
|
|
|
|
Baszoł
Forumowy prawiczek DERZZ NOŁ ŁEJ BATA HAAARD ŁEEEEEJ!!!!!
Wiek: 36 Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 3 Skąd: Jawor
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Koli napisał/a: | Wtedy się odpowiada... stary masz więcej odemnie 8-) | Ja tak zrobiłem i jeszcze dodałem, że to on mi powinien dolać :lol: Rzeczywiście sporo żulerów ale tylko ten przypadek mnie wkurzył co gościu miał więcej w kubku ode mnie.
*Punkty gastro tylko przy dużej scenie
*Smak lanego piwa, jakby ktoś przy kubanie zjarał paczke fajek. W sumie potem miało to swój klimat XD
*Przystanek Jezus. Rozbiliśmy się koło nich i w kółko wakawaka i enej z tymi śmiesznymi tańcami.
*Przewracanie tojów
*Ustawienie małej sceny na górce. Odkąd tam się znajduje nie bywam na tamtejszych koncertach, bo nie chce się łazić
*Sobotnie tłumy, bo można było poczuć niebezpieczeństwo
*Technodrechy
*Zaburzenia czasoprzestrzenne, bo jak 5 dni zmieściło się w 2ch?!
*Czyżby w tym roku nagłośnienie kulało? Na niektórych koncertach stojąc przy scenie wydawało mi się, że jakość mocno kuleje.
*pkp, bo traktują nas jak bydło. Prosto z koncertów zapierniczało się na dworzec na pociąg do wro o 5:15 tylko po to żeby zobaczyć jak podjeżdżają 3 wagony. K@rwa!!
Witam wszystkich na Forum |
|
|
|
|
Kudłaty
Rozkręca sie Born to lose, live to win
Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2011 Posty: 242 Skąd: Z Mordoru
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Jak kasy brakło to też zbierałem dolewki, bo rura paliła niemiłosiernie. Ale wszystko z kulturą. Jak ktoś mówił "nie mam" to mu sam dolewałem połowe z tego co wyżulułem. A czasem nawet zbierałem dolewki dla potrzebujących Nie spotkałem się z jakimś chamstwem ze strony potencjalnych dolewaczy, wszystko odbywało się z uśmiechem na twarzy. Wystarczy odrobina zrozumienia i zachowania podstawowych odruchów ludzkich po obu ze stron :mrgreen: |
|
|
|
|
hiroaki
Coś już napisał Urodzony aby żyć
Wiek: 29 Dołączył: 14 Cze 2011 Posty: 71 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
wioska piwna-piwo nie należało do wyjątkowo dobrych ale jak sie nie mialo już zapasów i perspektywa dymania do tesco to mozna było się napić
masa śmieci pod duża sceną-głownie puszek po piwie przez które trzeba było bardziej uważać w pogo
masa najebanych ludzi ktorzy mylą pogo z moshem
przewracanie toi toi
sobota i zjazd jednodniowych "woodstockowiczów"
masa ludzi-trudno bylo znaleść kogoś kogo się szukało-przez 2 dni szukałem koleżanki
masa ludzi to w sumie też plus bo można bylo spotkac naprawde wyjatkowych ludzi
bywało że drogę do kranów ktora normalnie trwa 15 minut pokonywalem w 3 godziny bo ciagle z kimś się gadało
generalnie to tyle i tak tam wróce za rok
[ |
|
|
|
|
Jadwinia
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 11 Sie 2011 Posty: 4 Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Witam serdecznie, czytam was bardzo długo, ale zarejestrowałam się żeby was ostrzec. Jeździmy z narzeczonym na wooda kupę lat i uwielbiam to miejsce, jednak ten Woodstock wypadł najgorzej na tle wszystkich na których byłam.
Chciałam was ostrzec przed oszustwami na parkingu. Pan parkingowy powiedział nam że postój kosztuje 10 zł za dobę, zapłaciliśmy, zaparkowaliśmy. wyjechaliśmy po 22h a pan parkingowy zażądał, żebyśmy dopłacili jeszcze 15 zł. Nie będę tego komentowała. 25 zł za 22h parkowanie? Cyrk!
Straszny syf w toikach, jak nigdy dotąd, ale może miałam pecha. |
|
|
|
|
DJPreZes
Rozkręca sie
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 274 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Dokładnie - na stronie Kostrzyna było, że 8zł za wjazd. Na pierwszym parkingu "z brzegu" było 10zł za dobę i mimo, że byłem w środę o 23.45 to chcieli mi za środę policzyć i łącznie miałem dać 50zł. Na drugim naprzeciwko środę już odpuścili i 8zł było...ale za dobę. Czyli 32zł poszłooooo :/ |
|
|
|
|
rus_one
Coś już napisał
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 71 Skąd: K-n
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Trzeba było mu powiedzieć żeby się wy****ł na plecy...
Ja musiałem co rano odjechać do pracy więc pojechałem na parking. Gostek mi wyjeżdża 32 zeta :shock: Mówię mu że chyba go pop****ło a ten- to ile dasz? Dostał 10 |
|
|
|
|
Jadwinia
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 11 Sie 2011 Posty: 4 Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Jasne, że nie dostali tej kasy którą chcieli, olaliśmy ich i pojechaliśmy dalej, ale pomyśleć ilu ludzi dało się zrobić na to oszukiwanie! A poza tym przyjmowanie ludzi na parkingu ponad stan i zastawianie innych aut, akurat byliśmy na parkingu gdy facet kierował samochód tak że zastawiałby nasze auto, dostał opierdziel, ale jak wróciliśmy z koncertów już byliśmy zastawieni przez sporego busika. Na szczęście spało w nim dwóch chłopaków więc rano nam odjechali, a jakby ich nie było?! ciekawe jak wtedy wyjechać? Po gliny i na lawetę, bo nie rozumiem?! |
|
|
|
|
triodante
Forumowy prawiczek
Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 4 Skąd: wlkp
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
popieram uwagi o gastronomii...zdecydowanie powinna być rozlokowana także za wioską piwną (patrząc od strony dużej sceny), jedna sprawa, że kolejki byłyby krótsze a druga, że "promenada" nie byłaby tak cholernie zatłoczona... |
|
|
|
|
Kicaj
Coś już napisał
Wiek: 33 Dołączyła: 10 Sie 2011 Posty: 54 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Jeśli chodzi o parkingi, wystarczy powiedzieć, że wjeżdżasz na jedną dobę i po kłopocie : P |
|
|
|
|
Broda
Forumowy prawiczek
Wiek: 36 Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 37 Skąd: Szczecin/Poznań
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
DJPreZes napisał/a: | Jak wy to robiliście, że staliście w kolejkach po żarcie? Ja tylko u Krisznowców, a w zwykłej gastronomii nawet w sobotę, gdy ludzi było przede mną na oko z 60 czekałem koło 2 minut. O niebo szybciej w tym roku gastronomia działała niż w zeszłym. |
Może zaginasz czasoprzestrzeń :mrgreen: |
|
|
|
|
czypoczy
Coś już napisał
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 79 Skąd: las
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Mazu napisał/a: | Larry napisał/a: | Zapomniałbym - bodajże w środę zostałem jeszcze przed 7 obudzony przez jakiś typów którzy łazili po polu i się darli "HAAALO HAAALO, TUUUTAJ JUUREEK OWSIAK, BAAWIMY SIĘ NIE ŚPIMY, KUUUKUUURYYDZA PRAAAŻOONA" itd itd. Nie o tej godzinie ludzie, to naprawdę nie jest śmieszne. |
To koło nas rozłożona była grupka z megafonem i mniej więcej od Prodigy do 14 w niedzielę non stop darli się do tego megafonu głupimi tekstami typu "NIE SPAĆ KU*WA!" albo komentarzami odnośnie każdej dziewczyny i melodyjkami 'Ole, Ole, Ole! Nie damy się". Cała nasza wioska miała ochotę iść i im coś zrobić. A jak nas zaczęło to bawić - pojechali, pożegnani przez nas chóralnym "Ole, Ole, Ole!" |
To byliśmy rozbici niedaleko :lol: |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|