Przystanek Woodstock :: Co Ci się nie podobało na Przystanku Woodstock ?

ironnia

nie podobało mi sie to , że przyjechało tyle techno młotków beznadzieja totalna ...
zero wychowania i tylko tekst - Wpierdol*** Ci ;/
nie o to w tym chodzi ...

MattSound

Ogólnie wszystkiego za mało tylko ludzi nie brakowało!
Piwo na żetony = kolejka

Myszonka

marta27lat, za rok jedź sobie na Ołpenera lub Cołk Lajf Mjuzik. :)

nie podobała mi się ilość ludzi-prodidżowców.
kolejki po żetony (z racji wieku nie powinnam się w tej kwestii wypowiadać ;) )
koncert Prodidżi
deptanie mojego PSA, czyli kartonu z napisem PIES, który grzecznie szedł przy mojej nodze.

królik

To, że zespół Zebrahead wyzywał ludzi. Może i dla niektórych jest to zabawne, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby ludzie cieszyli się, gdyby jakiś polski zespół zaczął tak kląć po polsku. Wiele osób było tym wkurzonych.

Zdecydowanie za dużo ludzi. Owszem, to jest Woodstock i tam zawsze jest dużo ludzi, jest kurz, są śmierdzące "kibelki", na każdym kroku ktoś pyta, czy nie dolejesz mu piwa. Ale w tym roku były mega mega tłumy, które się po prostu nie mieściły, przejście się po polu było udręką, wszędzie ogromne kolejki, pójście po cokolwiek zajmowało bardzo dużo czasu. Myślę, że to było w dużej mierze powodem pojawienia się agresji wśród ludzi. Najgorszy w tym wszystkim był jednak smród spowodowany przeogromną ilością śmieci, jaką ten tłum wytwarzał.

Nie było worków na śmieci, albo przegapiłam miejsce, w którym można je było dostać, ale w takim razie minus za kiepską informację. Pamiętam, że kiedyś był punkt w którym można było dostać worek, oddać śmieci,sprzedać butelki plastikowe i puszki. Teraz tego nie znalazłam.

Wracając do ilości ludzi, to uważam, że niepotrzebne było przyciąganie takich tłumów "wielką gwiazdą". Piątkowy i sobotni wieczór spędziłam przed namiotem, ponieważ byłam już bardzo zmęczona tym tłumem, a przecież jeżdżę na Woodstock od kilku lat i nie jest łatwo mnie zmęczyć.

Szkoda, że mała scena jest a górce, przez to dużo osób tam nie zagląda i nie ma możliwości poznać fantastycznych zespołów, które tam grają. Pamiętam, że przyszłam na koncert, ale okazało się, że jest opóźnienie i trzeba poczekać. Gdybym była przy dużej scenie, mogłabym pójść po piwko i napić się czekając na koncert. Ale gdybym chciała iść od małej sceny do wioski piwnej i z powrotem zajęło by mi to tyle czasu, że pewnie przegapiłabym koncert na który czekałam.

Szkoda, że Calsberg zajął tak dużo miejsca.

Trompka

Jak wyżej: Mała scena w chujowym miejscu. Nie byłem ani razu, wiem że powinienem żałować, ale tam naprawdę dzieje się tyle, że nie da się pod koniec dnia wejść pod górkę, chyba że do swojego namiotu.

Druga sprawa: Niebiescy ochroniarze. Takich skurwysynów to chyba nawet na niektórych komendach nie ma. Koleś przy mnie jakiś na koncercie u harehare pod sceną zasłabł. Reakcja ochroniarza? Żadna. Nawet jak go wołaliśmy. Inny koleś przy ściąganiu z fali dostał barierką w łeb - no comment.

O piwie już wszyscy wspomnieli i nie ma co pisać. Poza tym, że zdecydowanie za drogie. (swoją drogą hurtownia w tym roku też rozhulała z cenami ;/ )

I to chyba wsio, bo o Owsiaku chyba pisać mi się nie chce.

Myszonka

Cytat:

I to chyba wsio, bo o Owsiaku chyba pisać mi się nie chce.

co masz na myśli?

alonzy

Cytat:

Piwo na żetony = kolejka

To raczej nie miało znaczenia.
Po żetony była kolejka, ale była mniejsza już przy samym browarze, a tak wszyscy by stali w jednej.

Żadnych przejawów agresji nie widziałem, aż do momentu jak lud szedł na Prodigy ; /
Trochę ludzi dużo, do toiów kolejki mega, tak samo do lidla, chociaż tam schodziła szybko, to do autobusów masakra, ale generalnie było mega.

Chaszczu

O Prodigy już się wypowiedziałem w odpowiednim temaci więc wracał nie będę. Nie podobało mi się takie naprawdę śmiecenie wokół namiotów. Tak jakby ludzie nie moglui wziąść chociaż torby z lidla i tam wrzucać swoje śmieci. Czasami irytowało mnie, że ledwo otworzyłem piwo i już zlatywały się dolewki, ale szybko się przyzwyczaiłem :).
Ale to co najbardziej mi się nie podobało to to, że nie potrafiłem wytrzymać 24 godzin całkowicie bez alkoholu (nawet małego piwka), przez co nie oddałem krwi :(

transnonain

właściwie to żetony nie były złe, już wcześniej tu pisano, że przy samym piwie kolejki były do zniesienia. stoisz raz, troche sie powkurwiasz, nakupujesz żetonów, a potem już z głowy.

nie podobało mi się:
1. ktoś nasrał mi obok samochodu, w co wdepłam. w tym momencie przeszła mi cała radosc z wooda, zaczęłam się wkurzać na ten cały syf, ktoś zwymiotował też tuż obok. LUDZIE!
2. w tym roku byłam na niewielu koncertach, nie byłam w błocie, w ogóle mniej zrobiłam niż rok temu, ale i tak było zajebiście ;)

hCrusoe

Nie podobało mi się boisko Carlsberga, zajęło strasznie dużo miejsca w którym dawniej znajdował się PJ i pole namiotowe. Za dużo ogrodzeń, za dużo ochrony... Byłem rozbity w lasku obok i z rana budzili nas "komentatorzy"...

djinn

Aż założyłem sobie konto, żeby się wypowiedzieć :D

1. Śmieci !! Allegro zbierało puste butelki a w zamian dawało jedną pełną. Powinno być więcej tego typu stoisk. Podobnie z piwem: przyniesiesz np. 20 puszek po piwie ---> dostaniesz jedno pełne!!

2. Tłumy .... ale tego nie dało się uniknąć :/

3. Za mało zlewów i Toików, ale to już było powyżej.

4. Za mało gastronomii. Fakt, że żywiliśmy się u Kriszny i tym, co przywieźliśmy, ale słyszeliśmy głosy dookoła ... no i kolejka właśnie u Kriszny dokładnie to potwierdzała!!

5. Gdyby nie scena Kriszny, to brakowałoby prawdziwego punk-rocka !!

6. Agresja ludzi w sobotni wieczór .... przez 3 dni nie trafiliśmy na tyle chamstwa, co właśnie wtedy :/

... na razie tyle, resztę dopiszę, jak ogarnętą kuwetę ;)

Marylka

Hmm, najbardziej denerwowały "pielgrzymki" w czasie koncertów(zwłaszcza wieczornych) ;-/

Nie można było tańczyć, a 90% przechodzących ludzi nawet nie znało słowa 'przepraszam' ;-/

Juleekk

Po primo - sobota. Za dużo ludzi, poza tym 3/4 to byli sfurani dresi czekający na Prodigy, gigantyczne kolejki do Toiek, żarcia, rzeka ludzi wszędzie. Secundo - komentatorzy na meczach Carlsberga - skąd oni ich wzięli? czy to festyn? I jeszcze ta muzyka, czułem się jak na jakichś dożynkach...
Ogólnie to reszta została już wymieniona :)

wojcieechh

szczególnie dewastacja aut ( potysowany lakier, połamane lusterka)

kotula

faktycznie nadmiar ludzi spowodowany sami wiecie czym
chamstwo ludzi z poza klimatu
smród rozkładajacych sie resztek jedzenia i syf

Ethel

Generalnie b. mi się podobało...AALE:-)) Jestem ON, poruszam się na wózku. Nie było ( przynajmniej nie widziałam ) ŻADNYCH udogodnień dla nas- kulasów, połamańców, itp. Trochę wiocha, bo poza tym wszystko uważam za tip top;-)Ja nie piję, nie patrzyłam na pijanych i wszystko, ale sorry- ja nie jestem w stanie siknąć w normalnym toj toju:-/Mam kartę parkingową, która upoważnia mnie do podjeżdżania jak najbliżej, nawet tam, gdzie są zakazy. Nikt tego nie honorował i nie pomógł nam. Wielkie DZIĘKUJEMY dla obsługi stacji krwiodawstwa- udostępnili miejsce parkingowe i pozwolili korzystać z kibelka. A tak w ogóle, to za rok też przyjedziemy:-))

magius

Mnie osobiście nie podobało się to, że sponsorem był Carlsberg. Musiałem je w siebie wmuszać taki paskudny smak, dlatego w mieście robiłem zapasy xD
No i kolejna kwestia to umywalki.
O wiele za mało ich byłem, co tam poszedłem to było od groma ludzi...

JaneMary20

była nie tam gdzie trzeba. Np. sytuacja nr. I:
jak tylko przyjechaliśmy kolega poszedł się rozejrzeć
i wstawił się za bardzo sympatycznym punkiem, który
chodził z małym pluszowym pieskiem i podrywał tak
dziewczyny. Jakiemuś dresowi się to nie spodobało, ale
we dwóch dali sobie radę z agresorem.
Sytuacja nr. II:
Inny znajomy mając trochę w czubie chciał skorzystać
z toja. Były czyszczone, powiedział ok. to pójdę sobie w lasek,
co robiło w tym momencie około 40 innych osób.
Nie był niestety zbyt miły dla nich. nie nie obraził ich słownie.
Był najzwyczajniej niemiły. A kiedy był już w lasku droge zastąpił
mu jeden z panów ochroniarzy i zapytał no to co teraz? po czym
wziął go za fraki i rzucił na toja. Zamroczony kolega zdążył kopnąć
go w nogę i raz uderzyć po czym zbiegł do naszego pola namiotowego.
Miał tylko rozciętą rękę.
Ochrona nie była też miła dla dziewczyn, które chodziły sobie z gołymi
cyckami. Chłopakom się to podobało nikt nie ucierpiał a oni
najzwyczajniej w świecie zwyzywali hipiski od najgorszych i próbowali
je pchnąć, na szczęście ktoś dziewczynom pomógł. Nie wiem jak się to
skończyło, ale
To była najbardziej chora sytuacja jaką widziałam. ;// :-?

DarthMessiah

Mi najbardziej nie podobało się przewracanie Toi Toi.... Osobiście widziałem, jak przewrócili Toi Toia gdzie była w środku kobieta. Miała całe czoło zdarte, krew z nosa leciała i była uwalona cała od GÓWNA i innych "dziwnych" rzeczy prosto z toi toia.

Śmierdząca sprawa :D

Myszonka