Przystanek Woodstock :: Dziwne Sytuacje

Share

Mi się jeszcze przypomniało jak sobie dzisiaj wspominałem akcja z lidla. Jestem w lidlu, robie zakupy i sobie chodze po markecie. Gdy już tak sobie chwile pochodziłem to ide do kasy z zakupami i widze jakiegoś gościa z gałązką marihuany, który podszedł do ochroniarza i zaczął mówić coś typu "patrz mam marihuane, patrz i co mi zrobisz ? Mam marihuane"

spanielop

Ja zaś spiąc w namiocie (Za mała sceną w lasku) słyszałem grupe gosćiu spięwających:
,,Krowy, krowy, doimy krowy" <winko>

darrek88

Wysiadam z pociągu woodstockowego i pomagam jakieś dziewczynie z przenoszeniem jej walizki. Stoję na peronie i słyszę za swoimi plecami "Człowieku, uważaj! Tu są małe dzieci!" Odwracam się, a tam jakaś starsza pani mierzy mnie wzrokiem od góry do dołu. Nie mam pojęcia co sobie pomyślała...

Ossie

Mnie wryło jak trafiłam do forumowej po koszulkę. Wchodzę, paczę, no chyba Niez. Ona mnie chyba od razu poznała, nie jestem pewna, bo nie pamiętam zbyt dobrze wszystkiego xD

I pytam:
- To Ty?
- No ja.

Ale ogólnie nadal nie wiedziałam czy to Niez xD

A potem się Madzia ze Słonikiem na mnie paczają, paczają i Niez z wyszczerzem na ryju stwierdza, że mam takie same oczy jak oni. Do końca dnia miałam rozkminę, bo Niez i Słonik nie mają takich samych oczu xD

Rysy · Coś już napisał Wiek: 32 Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: ze wsząd

Miałem dziwną sytuację na koncercie Bukartyka, stałem sobie w koszulce Luxtorpedy podeszła do mnie dziewczyna w koszuli w kratę spojrzała się na koszulkę , pocałowała mnie i uciekła. Bardzo chętnie ją odnajdę :)

empatia

najdziwniejszą sytuacją było to, że jakiś przyjemniaczek namalował mi na namiocie WIELKIEGO karnego kutasa. najlepsze jest to, że pisze na nim "karny kutas za chujowe rozłożenie namiotu" a namiot był rozłożony profesjonalnie :(
pozdrawiam Picassa!

Dziuku · Forumowy prawiczek Wiek: 31 Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 19 Skąd: Gdańsk

z dziwniejszych sytuacji - dziewczyna pchająca przed sobą kijem trampka. było to na drodze do gastro w sobotę, więc częściowo płynęła :P pamiętam jak przy jednej kałuży (albo raczej jeziorku) trampek robi plusk, widać tylko górę i kija, ale dziewczyna dalej z uśmiechem pcha aż trampek wynurza się z wody na drugim brzegu. później tylko spojrzała na niego i dalej przed siebie z trampkiem na kiju :P

berndsen

Ja idąc z moim woodstockowym sąsiadem na piwo do gastro (byliśmy cali mokrzy, bo lało, ale stwierdziliśmy, że i tak trzeba poszukać jakiegoś suchego miejsca) znaleźliśmy koło drogi taką maleńką myszkę, która biedna się chciała gdzieś schować, ale nie było szans, bo masa ludzi, wiadomo. No to jakiś chłopak wziął ją na ręce i ogłosił "szukamy jej norki!" i wszyscy, którzy stali w naszym zasięgu zaczęli się rozglądać dookoła w poszukiwaniu tej norki. Widok z perspektywy zwykłego przechodnia, który nie wiedział o co chodzi musiał być genialny. Znaleźliśmy norkę i myszka się w niej schroniła. Czuję się bohatersko.

Aaaa no i słyszeliście to ogłoszenie z biura rzeczy znalezionych? "ZNALEZIONO WÓZEK INWALIDZKI"....

Bekier

A ja dziwnych sytuacji nie miałem chyba, że wiezienie murzynki w koszyku z tesco do miasta można uznać za dziwne.

Rosa

Ja miałam jakoś pierwszego dnia bodajże - budzi mnie ,,z rana w południe" SMS od Piotrka z zapytaniem ,,Koszulka?" Nie miałam jego numeru podpisanego, no to najpierw piszę, następnie dzwonię z zapytaniem ,,Co jest, kto jest, o co chodzi, jaka koszulka?" Ten mi na to, że jest do odbioru moja koszulka forumowa - a żadnej wpłaty na takową nie uiściłam. Miałam nawet podejść, ale ostatecznie inne rzeczy mnie odciągnęły od sprawy.
Następnego dnia budzi mnie jakiś szmer przy wejściu do namiotu, wejście się otwiera i wstawia głowę sąsiad, rozgląda się ze zdziwionymi oczętami, patrzy na mnie i ,,Oj, sorry, pomyliłem adresy, już nie przeszkadzam..." i znika. A ja patrzę na wejście i usiłuję ogarnąć, co to właściwie było, czy sen, czy jawa ;D

katasza · Coś już napisał Wiek: 29 Dołączyła: 28 Mar 2011 Posty: 59 Skąd: Lubuskie

Ja miałam bardzo fajną, nietypową sytuację, gdy siedziałam z koleżankami w wiosce piwnej za gastro, to chyba było przed koncertu Happysadu, no i zaczęło padac. Więc stłoczyłyśmy się pod parasolem, otoczone trochę starszymi od nas facetami. I tak siedzimy, pada, pada i nagle zaczęliśmy wszyscy śpiewac harcerskie i wojenne pieśni. :D Padło stwierdzenie "Deszcz zbliża ludzi". Bardzo pozdrawiam sympatycznych panów jeśli to czytają, a zwłaszcza tego z Opola co był ponoc niedaleko nas rozbity, wyściskał nas, powiedział że wpadnie a nie wpadł. :P

malkusso

Idziemy sobie do biedronki w celach znanych kazdemu. Na srodku chodnika sika i gada przez telefon jakiś nawalony jak meserszmit koles. Lekko z pijackim akcentem: '-Ej, dziewczyny gdzie jestesmy? - W Kostrzynie -(on do telefonu) W jakimś kurwa Kostrzynie.

Pazio777

Sytuacja może nie dziwna, ale mnie rozbawiła. Idziemy sobie z kolegami do miasta w pierwszy albo drugi dzień festiwalu. Jest południe. Jesteśmy na pierwszej prostej i widzimy stojącą parę z tobołami. Kiedy ich minęliśmy facet powiedział do babki "Rusz pizdę a nie stoisz na środku tego pierdolonego słońca" ^^ Gratulacje dla gościa za zdecydowanie ^^

kleopatra3523

Anarchia

A ja sb szlam spokojnie, kulturalnie do lidla i nagle slysze "bierzemy ja?" I jakis chlopak z kolega w wieku okolo 17 lat jeden niesie mnie na rekach i mowi, ze "jestes ladna to idziesz ze mna", isc z nim nigdzie nie chcialam więc mowie mu by mnie puscil, na co on "odlozyl" mnie na chodnik przytulil, preprosil i zaczął mówić, ze nie rozumie kobiet xD Nie ogarniam ale poorawiles mi humor ;p

Druga dziwna.. Pijany sasiad spi przed namiotem z otwarta japa.. Nagle idzie zwykly przechodzień pochyla sie nad sasiadem i pluje mu do buzi.. Bleee.

Nie wiem czy zauważyliście ale dużo osób mialo namalowane logo mercedesa zamiast pacyfy xD

Share

Anarchia

Zajman

Czarna94

[quote="Zajman"]

Bekier

RastaGofer

W sumie to leżę sobie spokojnie w namiocie, prawie udaje mi się zasnąć, gdy ktoś podchodzi do namiotu waląc ręką w vel "drzwi" krzycząc "jestem gradem" - no zawsze spoko :D