Przystanek Woodstock :: The Prodigy

Wiaderko

Ludzie są wyczuleni , słyszą muzyka elektroniczna i od razu w głowie wszyscy mają obraz białych rękawiczek czy tony żelu na włosach - no ale cóż my na to poradzimy ;-)

biegan

Gdy czytam posty, niektórych osób to płakać się chce no bo co zrobić. Ignorancja i hermetyczność. W tym roku odwiedzę Woodstock po raz 5 i chyba ostatni, bo powody dla których się tam pojawiałem (otwartość, tolerancja, miltikultorowość) z rokiem na rok się zatracają. Jako człowiek młodszy niż obecnie, długowłosy, pojawiłem się na Woodstocku z poczuciem akceptacji, nikt tam na nikogo nie naskakiwał, większość wyglądała kosmicznie i wszyscy (tam gdzie akurat się pojawiałem) świetnie się ze sobą bawili. Pomyślałem "świetnie w końcu koniec z przynależnością do jakieś zdefiniowanej grupy społecznej, subkultury. Tutaj wszyscy są różni ale wszyscy są równi!" Tymczasem moje odczucie jak czytam i dostrzegam było mylne. Jedno się tylko zgadza, że wszyscy są tacy sami. No bo czym różni się banda stereotypowych chłopców z włosami na żel, kpiących z innych "trendów" od bandy długowłosych "metali" kpiących z innych "trendów"? Pojadę w nadziei, że spotkam jednak osoby wolne od poglądów grupujących ludzi jak bydło a muzykę jak produkty w sklepie. Pozdrawiam.
PS.
SŁUCHAM MUZYKI A NIE GATUNKÓW!

milan

Dawno nie czytałem tutaj posta pod którym mógłbym się tak chętnie podpisać jak pod powyższym.

Biegan,nie rezygnuj z wbijania na PW.Bo posty "od których chce się płakać" postami,ale niech prawdziwą wykładnią budzie rzeczywistość,a nie opinie tego czy innego użytkownika forum.

karol

Witam wszystkich. Od dłuższego czasu czytam wypowiedzi na temat czy Prodigy nadaje się na Przystanek Woodstock czy też się nie nadaje i w końcu odważyłem się zalogować i napisać coś od siebie. To będzie mój czternasty, może piętnasty Woodstock i przyznam, że w ciągu mojej kariery w tym miejscu na żaden inny koncert nie czekałem tak jak czekam na ten, a koncertów w swoim życiu widziałem setki i to nie tylko na PW. Piszecie, że na koncert zjadą się wyżelowani, nietolerancyjni chłopcy robić rozpierduchę, a gdzie jest Wasza tolerancja? Śmieszą mnie argumenty niektórych z Was, że w The Prodigy nikt nie "śpiewa" do gitary (chociaż w zespole są dwie). Czy koncert tenorów czy znakomitego Dub FX-a był zły bo nie było w nim gitary, czy bez gitary to już muzyki nie ma? Ludzie Woodstock jest dopiero za ponad dwa tygodnie, byłem ostatnio na polu namiotowym i uwierzcie mi, że nie widziałem tam jeszcze żadnego "nietolerancyjnego, nażelowanego chłopca", a Wy sobie już nawzajem oczy wydziobujecie nawet bez ich pomocy. Jeśli wymagacie tolerancji od kogoś to zacznijcie od siebie, a błotem będziecie się obrzucać dopiero na Woodstocku. Pewnie też się podłączę.
Pozdrawiam
Karol

biegan

Pozdrawiam również przedmówców :))))

)

@Milan
No w tym roku będę na pewno :) W przyszłym natomiast wybieram się (Chyba w końcu się uda) na festiwal muzyki przez wielu na tym forum nie lubianej na Węgry :) Zamieszczałem już linki w innym temacie ale wkleję jeszcze tutaj.

Otóż moi drodzy słuchacze muzyki elektronicznej ( w tym wypadku goa, psytrance, psychill) To baaaardzo zróżnicowana grupa ludzi. Tutaj proszę sobie obejrzeć takich ludzi, których się boicie oglądać na PW (między innymi) :)))

Ozora 2009

Ozora 2010 (świetny montaż, polecam cały film)

To tak abstrahując od tego, że The Prodigy nie jest muzyką stricte elektroniczną :)

Aerie

Zabawne jest czytanie niektórych komentarzy. Tró metale będą decydować co jest fajne, a co nie - no bez przesady. Sama słucham również metalu, ale z pewnych rzeczy wyrasta się około 14go roku życia, a opluwanie innych gatunków muzycznych zalicza się właśnie do tych rzeczy. Jest to argument tylko dla ludzi o bardzo małym rozumku i bardzo wąskich horyzontach.
The Prodigy nie ma przekazu merytorycznego? A jaki przekaz mają punki i metale, którzy większość czasu przesiadują w wiosce piwnej i żebrzą o drobniaki na dalsze chlanie? "Miłość przyjaźń muzyka", a także antynarkotykowe apele Owsiaka faktycznie do nich pasują. To już nie przeszkadza, bo przecież "fajnie jest wypić browara", a w electro tylko ćpuny i żelusie siedzą.
Współczuję zakutych łbów i mam nadzieję, że żadna z osób psioczących na Prodigy nie zjawi się pod sceną na ich koncercie, żeby nie zajmowali miejsca prawdziwym fanom ich muzyki, których na pewno będzie Wielu. Koncert ten uważam za najlepsze wydarzenie w historii polskiego Woodstocku, Prodigy niezmiennie rządzi od 20 lat i bardzo się cieszę, że zobaczę na żywo coś, co uwielbiam od kiedy byłam dzieciakiem :)
Panowie gloryfikujący gitarę jeszcze zobaczą co ten zespół potrafi ;)
Pozdrawiam

Simon

Viking

A mi tam Prodigy pasuje bo jest czad, klimat i zabawa w przeciwieństwie do niektórych sennych kapel.

m20

Mi się wydaje, że większość woodstockowiczów po prostu obawia się napływu ludzi, którzy przyjadą tylko i wyłącznie na Prodigy, a cała reszta wydarzeń/ koncertów będzie dla nich okazją do upicia się/ zaćpania/ ponabijania z innych, wszak wiadomo że na woodzie jest cały wachlarz subkultur.
Osobiście zaznaczyłem że nie pasuje, dlatego, ponieważ ich wystep wywołuje u dużej liczby osób niepokój, a takie uczucia nie powinny się wiązać z Przystankiem. Papa Roach to co innego, to zespół stricte rockowy. Od strony muzycznej.. No ok, lubię Prodigy, także inne zespoły z tematów okołoelektronicznych (dla przykładu Hadouken, Daft Punk), co nie zmienia faktu, że wolałbym w ich miejsce jakiś zespół gitarowy, który tak samo dałby czadu. Bo Przystanek jednak kojarzy się z muzyką gitarową i fanami rocka.

Tak czy siak, podsumowując mój poranny wykład, fajnie że zagrają, ale nie wiadomo, co się może wydarzyć i dlatego Jurek z ekipą mogli zaprosić jakiegoś innego, równie znanego wykonawcę.
A może będzie po prostu w porządku.. Okaże się już za niedługo. :-)

karol

Przed Prodigy na scenie pojawi się Łąki Łan. Ciekawe czy przypadkowi woodstockowicze, którzy przyjadą jednie na ten koncert będą krzyczeć gromkie "wyp.erdalać" w stronę Łąki Łan, jak to mieli w zwyczaju krzyczeć fani Vadera do członków zespołu poprzedzającego ich występ. Poczekajmy, ocenimy to po fakcie... Ja osobiście nie sądzę, aby tzw. "przyjezdni" zachowali się w tak prostacki sposób jak co niektórzy fani tzw. tró metalu.

Kołodziej

Viking

Tak, Łąki Łan pasuje przed Prodigy, muzycznie nawet pasuje, rok temu dali niezły czad, wiara się bawiła, i ja też oczywiście.

/wg nowego rozkładu gra po/ Sis.

Shahdee666

Witam. Ja, jak i wielu ze mną innych-którzy na forum się nie odezwali- są i będą na nie. Ukłon dla tych co mnie popierają. The Prodigy to świetny i oryginalny zespół, ale nie na PW. W tym kraju jest już wystarczająco dużo imprez dla miłośników muzyki elektronicznej, techno- zwał jak zwał. Bo czy słuchacie rave, czy electronic- jest to i tak akceptowane przez wszystkich miłośników muzyki techno, którzy zjadą się z okolic Kostrzyna, lub z daleka i zrobią totalny rozpierdol. A bijatyki, czy głupie wyzwiska w stronę woodstockowiczów są po prostu pewne. Już nie raz dochodziło do ataków ze strony odwiedzających "zwykłych" ludzi na woodstockowiczów i jestem tego świadkiem. Masa, powtarzam, masa ludzi deklaruje się, że jedzie tylko na The Prodigy. Będą pierwszy raz. I Wy myślicie, że oni popatrzą na woodstockowiczów z szacunkiem? Ile jest tu imprez z dla fanów muzyki rockowej? Niewiele. Każdy zajebisty heavymetalowy, czy rockowy zespół zawita tu raz na parę lat i tyle z tego mamy. Zresztą jak sama nazwa mówi: Woodstock- czyli muzyka rockowa, hard rockowa, altertnatywna , reggae i metalowa. To jest rekonstrukcja innego rockowego festiwalu. Dlatego to jest miejsce dla kapel ściśle powiązanych z muzyką rockową. A elektroniczna muzyka to całkiem inna bajka. To tak samo jakby Vader miał pojechać na Sunrise. Róbcie z resztą co chcecie. Ja jadę i tak przede wszystkim na Helloween i Airbourne. Jurek, Ty decydujesz, tylko nie zepsuj tego! Pozdrawiam wszystkich- fanów i anty-fanów The Prodigy :) Nie kłóćcie już się i dajcie sobie spokój. Co się niestety stało to się nie odstanie. Nie odpiszę już Wam i tak na wszystkie te ataki, bo nie zamierzam się kłócić. Do zobaczenia na XVII Przystanku Woodstock!!!

Dzihu

matidz

Prodigy na PW jak najbardziej tak!

Ja sie tylko obawiam, naplywu ludzi ktorzy moga zaklocic klimat PW, ale nie przez nietolerancje czy rozroby tylko przez ciekawosc i chec pokazania innym jaki to woodstock jest zly/dobry i beda latali z aparatami i donosili swiatu co sie dzieje na PW.

Zniszy to wedlug mnie jakby taka oaze, brak lacznosci ze swiatem.Na PW podobalo mi sie to ze nie ogranicza mnie nic, zadne normy "kazda osoba jest moja siostra/bratem" i obojetnie jaka by nie byla jest moim "przyjacielem". Moze pokazac jaka osoba jest naprawde - jesli chce to moze sobie zrobic polmetrowego irokeza, moze sie ubrac w czarne ciuchy, albo na rozowo i zalozyc biale adidaski, a jesli jej sie podoba to moze lazic nago.
Praktycznie codziennie musze zachowac powage na studiach w pracy, na ulicy. Ogranicza mnie prawo(np nie moge sobie wypic legalnie 1 (slownie: jednego) piwa idac ulica albo podziwiajac zachod slonca bulwaru). Woodstock jest dla mnie taka odskocznia: zmieniam karte w telefonie na woodstockowy numer, normalna zostawiam w domu, przebieram sie biore plecak i w momencie wyjscia z domu jestem inna osoba i przez te kilka dni moge byc soba, moge wyrazac swoje poglady, pokazac swoj sprzeciw wobec swiata, zbuntowac sie i nie bedzie to mialo zadnych konsekwencji. Nikt nie napisze tego chocby na facebooku - co by moglo mnie zniszczyc(jestem programista/freelacerem i wiekszosc pracodawcow przeszukuje internet zanim podpisze ze mna umowe).
Nie mam nic przeciwko zeby zrobil mi zdjecie jakis woodstockowicz ktory przyjechal na PW w takim celu jak ja. Nie mam nic przeciwko zeby fotke pstryknal ktos z fotoreporterow PW. Natomiast bardzo mnie ploszy elegancko ubrany turysta wraz z corka i synem, ktory przyjezdza na jakis konkretny koncert i zeby porobic zdjecia "dziwolagom, cpunom i brudasom" zeby pokazac jaki ten PW jest zly.

Wg mnie to nie jest nietolerancja tylko strach przed zakloceniem klimatu, suwerennosci, niezaleznosc tego malego panstwa jakim jest PW w ktorym nikt nie jest dziwny/zly glupi, w ktorym kazdy jest ciekawy, w ktorym nie ma(przynajmniej dla mnie) rozroznienia na metali, punkow itd. tam kazdy jest moim przyjacielem, bratem osoba z ktora moge porozmawiac o wszystkim - nieraz trudno sie dogadac ze wzgledu na roznice wynikajace ze sposobu odbierania swiata - ale kazdy probuje zrozumiec.

//sorki za OT troche ale oto jest moj manifest :D

Peace & Love & Music

biegan

Dzihu

Chaszczu

Prodidże mają taki power w swojej muzyce, że jestem pewny, że nawet Ci którzy ich krytykują zjawią się pod sceną żeby tego posluchać :D. Ja osobiście takiej muzyki nie słucham, jednak The Prodigy stanowi u mnie duży wyjątek. Poza tym, jak już chyba zostalo powiedziane w temacie - świetnie się do nich poguje! ":). Ja cieszę się na Prodidżów i mam nadzieję na ogromną dawkę energii na tym koncercie.

Xandra

Jak dla mnie Prodigy jak najzupełniej pasuje. Było już przecież tyle poza klimatowych zespołów. Wg. mnie Prodigy lepiej pasi na wooda niż Ala Janosz (w 2007) lub Justyna Steczkowska. Poza tym nikt się nie spierał kiedy grali "Bolero" Ravela. To są już zupełnie poza klimatowe podmioty i uważam ze Prodigy do wooda o wiele bardziej pasuje niz one. Nie mam nic przeciwko nim oczywko. Coś co nie w metalowym klimacie moze byc na prawde fajne. :->

Ecl1pse

Ludzie nie panikujcie tak. na ŁAki Łan nie bedzie zadnego "wypier.alac!" i nie bedzie zadnych bójek. To tylko przesądy. Na każdym festiwalowym koncercie TP jest naprawde genialnie.

Wspominająć Heinekena 2009, kiedy to prodigy grali po Placebo i Kings Of Leon. - 80% ludzi na placebo było czekająć juz na TP , i atmosfera byłą naprawde świetna, Wszyscy bawili sie i skakali. A wokalista Placebo sam powiedział do publiczności coś w s tylu "wiem ze nie mozecie sie ich juz doczekać" , było wtedy naprawde ekstra - podkręcanie tej atmosfery przed ich koncertem zawsze jest czymś niesamowitym.

Także luz, bedzie świetnie:)

[ Dodano: Pon 25 Lip, 2011 ]

DamieN79

Dobra to za rok Tiesto i Doda..