Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Alien
Nie 07 Sie, 2011
The Prodigy - pasuje na Woodstock czy nie?

Czy Prodigy pasuje na Woodstock?
Tak
56%
 56%  [ 135 ]
Nie
30%
 30%  [ 72 ]
Nie mam zdania / Obojętne mi to
12%
 12%  [ 30 ]
Głosowań: 237
Wszystkich Głosów: 237

Autor Wiadomość
kot_behemot  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 1
Skąd: nie wiem
Wysłany: Nie 12 Cze, 2011   

Jestem fanem The Prodigy od bardzo dawna i do tej pory bylem czterokrotnie na ich koncertach. Ten temat mnie zaintrygowal bo spotkalem sie z nim na forum innego festiwalu stricto sensu z muzyka klubowa i tez byla wielka debata czy pasuja w ogole do tych klimatow, jak dla mnie jest to tylko potwierdzeniem ze TP sa poza gatunkowi, a ich zaleta jest z pewnoscia energia jaka potrafia wytworzyc na koncertach, mysle ze sporo osob nie bedacych fanami elektronicznych brzmien moze byc mile zaskoczonych oprawa jak i samym brzmieniem na zywo PRODIGY.
Jescze wspomne o mysleniu sterotypowym typu zjada sie z sunrise, jestescie w bledzie nie zjada fani muzyki hause,trance bo maja podobny stosunek do Prodigy jak fani metalu tyle ze w odmienych biegunach.
PS. Na Woodstock bylem trzykrotnie.
Przepraszam za brak polskich znakow.
 
 
pawel_6_6_6  
Forumowy prawiczek


Wiek: 35
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 9
Skąd: Żary
Wysłany: Pon 20 Cze, 2011   

średni widzę na woodstocku taki gatunek muzyki ,przystanek zawsze kojarzył mi się z dobrym gitarowym graniem i chciałbym żeby było tak zawsze ale to czy the prodigy nadają się na wood czy też nie pokaże sam festiwal i tak naprawdę wtedy ocenimy czy pasowali do klimatu przystanku woodstock;)
 
 
 
karagen  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 20 Cze 2010
Posty: 25
Skąd: Tarnów
Wysłany: Sob 25 Cze, 2011   

Pasuje!
Jak zagrają taki koncert jaki jest na nowej płycie to będzie czad!
 
 
klima  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 4
Skąd: Stargard
Wysłany: Nie 26 Cze, 2011   

Dobra, ja po przeczytaniu paru stron też zdecydowałem, że się wypowiem.

Primo, jak czytam niektóre posty, to widać, że niektórzy to więcej niż 18 wiosen nie mają. Taki bigos w głowie macie, że szok, przynajmniej tak odbieram niektóre wypowiedzi.

Ja mam 22 lata, lata buntu, bycia trÓ brudasem i posiadanie długich włosów mam dawno za sobą...Niektórzy mi się wydaje, że jeszcze do pewnych kwestii nie dojrzeli po prostu. Kiedyś fakt, metal, metal, metal - klapki na oczach i do przodu...pewnego dnia zrozumiecie, że to nie jest takie fajne, na muze trzeba się otworzyć...mi mimo wszystko do dzisiaj regge nie siada, ale nie gnoje fanów, nie narzekam, że są na woodzie tak jak robicie to Wy w stosunku do Prodigy...

Jakbym dalej słuchał tylko metalu jako takiego, nigdy bym nie usłyszał o RATM, 2Pacu, Flux Pavilonie czy właśnie Prodigy...do tego trzeba dojrzeć, to przyjdzie z czasem i gwarantuje Wam(a przynajmniej znacznej większości), że jeśli na TP pójdziecie to będziecie zadowoleni, a jeśli nie, no to za jakiś czas będziecie tego żałować...

Jade już 5ty raz na wooda(ominąłem 2k9 tylko) i mam jako takie pojęcie jak ta impreza wygląda, ale fakt, że do bojówek zakładam na codzień adidasy bo są wygodniejsze, mnie przekreśla w waszych oczach jako trÓ? Z kapelą gramy deathmetal a jakoś nie przeszkadza mi to słuchać rocka/metalu/dubstepu i ogólnie wszystkiego co mi wpadnie w ucho...

Koncert Prodigy to będzie legenda owiana wieloma historiami przez wiele następnych przystanków i tym którzy z góry ten koncert skreślają powiem jedno - ŻAŁUJCIE!

Pozdrawiam :)
 
 
Thunderpussy  
Rozkręca sie


Wiek: 32
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 228
Skąd: z czwartorzędu
Wysłany: Pon 27 Cze, 2011   

teoretycznie mądrze gadasz, jednak w moim przypadku Twoje słowa się nie sprawdzają.
 
 
Dr.Jekyll  
Coś już napisał
& Mr.Hyde


Wiek: 30
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 56
Skąd: Lodzia
Wysłany: Pon 27 Cze, 2011   

Przeczytanie tego tematu, zmotywowało mnie do założenia konta na tym forum ;)

Uważam, że Prodigy to wspaniały zespół na Woodstock, pełen energii i z mnóstwem fajnych piosenek ;)

troszeczkę niemiło jest czytać jak niektórzy z was już widzą setki tysięcy osób w nowych bucikach, jak to określiła Myszonka. Nigdy w życiu nie zrozumiem takiego uogólniania.
Jasne. na pewno trafi się jakiś techno chłopiec, który rzuci się na każdego, ale to będą pojedyncze przypadki. Uważam, że ten festiwal jest na tyle magiczny, że łagodzi obyczaje i łamię te przysłowiowe "pierwsze lody" !
Witam na forum//Yava
 
 
Wixu  
Forumowy prawiczek


Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 2
Skąd: Szadek
Wysłany: Pon 04 Lip, 2011   

Jak dla mnie nie ma czegoś takiego jak dokładne rozgraniczenie gatunkowe na woodstockowe i te nie pasujące. Jeżeli nawet najbardziej elektronicznie grający zespół ma w sobie mnóstwo pokładów energi i/lub charyzmatycznych, ciekawych grajków, to czemu nie miałby pokazać się na najbardziej tolerancyjnym festiwalu w Polsce?
Każdy zespół, któryt ma coś do pokazania, jest wart wystąpienia.
 
 
ejme  
Forumowy prawiczek
evviva l'earte!

Wiek: 33
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: Szczytno
Wysłany: Czw 14 Lip, 2011   

Dobrze pamiętam, swoje obrzydzenie do elektroniki.
Moim zdaniem bierze się to głównie ze stereotypów: muzyka tworzona na komputerach jest 'fe' ,bo to 'techniawki', a ludzie tworzący i słuchający takich dźwięków mają IQ mniejsze od 80.

No i jak tu nie zgodzić się z taką opinią mając 14-18 lat, słuchając hard-rocka, bluesa, jazzu, samemu poświęcając wiele godzin dziennie na naukę gry na wiośle/perkusji/saksofonie , chodząc na wszelakie koncerty, gdzie przewijają się wszystkie 'nieelektroniczne' subkultury, gdzie pijąc z tymi ludźmi browarka rozpływasz się nad umiejętnościami muzyków i ofc samej muzyki jakiej grają?
Jak tu dopuścić myśl, że koleś wyjmuje komputer i kręci bit w 3 minuty, robiąc sample z riffów Twoich ulubionych kapel... to może być dobre?!
Tym bardziej irytuje fakt, że taką muzykę może robić każdy (bo umówmy się: komputer ma każdy), nawet Zenek spod sklepu, zamarzył o karierze DJ i co... ? zainstalowałem Fruit Loopsa i kręci bity. Co więcej, uważa się za znawcę muzyki...

I nagle to minęło. Ta niechęć. Nie wiem co się stało (może dorosłem), ale sam, z czystej ciekawości, wziąłem kilka elektronicznych płyt i zmusiłem się aby przesłuchać (nie mylić z setami dyskotekowymi). Tak właśnie natrafiłem na Prodigy. I jakież było mojee zdumienie, gdy napatoczyła mi się myśl, że zarówno tym wszystkiym trV kapelom, które słucham (Pantera, ACDC, SOAD) jak i Prodigy przyświeca jeden cel: ZROBIENIE NIEZŁEJ JATKI. Używają do tego nieco innych środków wyrazu. Ale jednak, mają wspólny cel : ]
Ciągle nie mogę się przekonać do innych elektronicznych bandów, toleruję jeszcze Pendulum, ale wiem, że każdemu gatunkowi muzyki należy się szacunek. Nie skreślam człowieka na podsawie tego, że chodzi w dresie i lubi hardcorowe dubstepy , bo to prymitywne zachowanie godne gimnazjalisty lub w ogólności, człowieka mało wiedzącego o ludziach i życiu.

Myślę, że po tym koncercie The Prodigy zarobi u mnie wielki szacun :D
Siema!
 
 
Kryptonix  
Coś już napisał

Wiek: 36
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 52
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

Ja tam nie widze nikogo z włosami na żel, a przyjrzałem się każdemu ;)

 
 
Wiaderko  
Rozkręca sie

Wiek: 31
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 247
Skąd: Rybnik
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

Ludzie są wyczuleni , słyszą muzyka elektroniczna i od razu w głowie wszyscy mają obraz białych rękawiczek czy tony żelu na włosach - no ale cóż my na to poradzimy ;-)
 
 
biegan  
Forumowy prawiczek
Mylę się

Wiek: 35
Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 19
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

Gdy czytam posty, niektórych osób to płakać się chce no bo co zrobić. Ignorancja i hermetyczność. W tym roku odwiedzę Woodstock po raz 5 i chyba ostatni, bo powody dla których się tam pojawiałem (otwartość, tolerancja, miltikultorowość) z rokiem na rok się zatracają. Jako człowiek młodszy niż obecnie, długowłosy, pojawiłem się na Woodstocku z poczuciem akceptacji, nikt tam na nikogo nie naskakiwał, większość wyglądała kosmicznie i wszyscy (tam gdzie akurat się pojawiałem) świetnie się ze sobą bawili. Pomyślałem "świetnie w końcu koniec z przynależnością do jakieś zdefiniowanej grupy społecznej, subkultury. Tutaj wszyscy są różni ale wszyscy są równi!" Tymczasem moje odczucie jak czytam i dostrzegam było mylne. Jedno się tylko zgadza, że wszyscy są tacy sami. No bo czym różni się banda stereotypowych chłopców z włosami na żel, kpiących z innych "trendów" od bandy długowłosych "metali" kpiących z innych "trendów"? Pojadę w nadziei, że spotkam jednak osoby wolne od poglądów grupujących ludzi jak bydło a muzykę jak produkty w sklepie. Pozdrawiam.
PS.
SŁUCHAM MUZYKI A NIE GATUNKÓW!
 
 
milan  
Po co tyle piszesz ?
freak4life


Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 1854
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

Dawno nie czytałem tutaj posta pod którym mógłbym się tak chętnie podpisać jak pod powyższym.

Biegan,nie rezygnuj z wbijania na PW.Bo posty "od których chce się płakać" postami,ale niech prawdziwą wykładnią budzie rzeczywistość,a nie opinie tego czy innego użytkownika forum.
 
 
karol  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 5
Skąd: szczecin
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

Witam wszystkich. Od dłuższego czasu czytam wypowiedzi na temat czy Prodigy nadaje się na Przystanek Woodstock czy też się nie nadaje i w końcu odważyłem się zalogować i napisać coś od siebie. To będzie mój czternasty, może piętnasty Woodstock i przyznam, że w ciągu mojej kariery w tym miejscu na żaden inny koncert nie czekałem tak jak czekam na ten, a koncertów w swoim życiu widziałem setki i to nie tylko na PW. Piszecie, że na koncert zjadą się wyżelowani, nietolerancyjni chłopcy robić rozpierduchę, a gdzie jest Wasza tolerancja? Śmieszą mnie argumenty niektórych z Was, że w The Prodigy nikt nie "śpiewa" do gitary (chociaż w zespole są dwie). Czy koncert tenorów czy znakomitego Dub FX-a był zły bo nie było w nim gitary, czy bez gitary to już muzyki nie ma? Ludzie Woodstock jest dopiero za ponad dwa tygodnie, byłem ostatnio na polu namiotowym i uwierzcie mi, że nie widziałem tam jeszcze żadnego "nietolerancyjnego, nażelowanego chłopca", a Wy sobie już nawzajem oczy wydziobujecie nawet bez ich pomocy. Jeśli wymagacie tolerancji od kogoś to zacznijcie od siebie, a błotem będziecie się obrzucać dopiero na Woodstocku. Pewnie też się podłączę.
Pozdrawiam
Karol
 
 
biegan  
Forumowy prawiczek
Mylę się

Wiek: 35
Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 19
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

Pozdrawiam również przedmówców :)))) )

@Milan
No w tym roku będę na pewno :) W przyszłym natomiast wybieram się (Chyba w końcu się uda) na festiwal muzyki przez wielu na tym forum nie lubianej na Węgry :) Zamieszczałem już linki w innym temacie ale wkleję jeszcze tutaj.

Otóż moi drodzy słuchacze muzyki elektronicznej ( w tym wypadku goa, psytrance, psychill) To baaaardzo zróżnicowana grupa ludzi. Tutaj proszę sobie obejrzeć takich ludzi, których się boicie oglądać na PW (między innymi) :)))

Ozora 2009

Ozora 2010 (świetny montaż, polecam cały film)

To tak abstrahując od tego, że The Prodigy nie jest muzyką stricte elektroniczną :)
 
 
Aerie  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 17 Lip 2011
Posty: 4
Skąd: inąd
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

Zabawne jest czytanie niektórych komentarzy. Tró metale będą decydować co jest fajne, a co nie - no bez przesady. Sama słucham również metalu, ale z pewnych rzeczy wyrasta się około 14go roku życia, a opluwanie innych gatunków muzycznych zalicza się właśnie do tych rzeczy. Jest to argument tylko dla ludzi o bardzo małym rozumku i bardzo wąskich horyzontach.
The Prodigy nie ma przekazu merytorycznego? A jaki przekaz mają punki i metale, którzy większość czasu przesiadują w wiosce piwnej i żebrzą o drobniaki na dalsze chlanie? "Miłość przyjaźń muzyka", a także antynarkotykowe apele Owsiaka faktycznie do nich pasują. To już nie przeszkadza, bo przecież "fajnie jest wypić browara", a w electro tylko ćpuny i żelusie siedzą.
Współczuję zakutych łbów i mam nadzieję, że żadna z osób psioczących na Prodigy nie zjawi się pod sceną na ich koncercie, żeby nie zajmowali miejsca prawdziwym fanom ich muzyki, których na pewno będzie Wielu. Koncert ten uważam za najlepsze wydarzenie w historii polskiego Woodstocku, Prodigy niezmiennie rządzi od 20 lat i bardzo się cieszę, że zobaczę na żywo coś, co uwielbiam od kiedy byłam dzieciakiem :)
Panowie gloryfikujący gitarę jeszcze zobaczą co ten zespół potrafi ;)
Pozdrawiam
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon 18 Lip, 2011   

Aerie napisał/a:
To już nie przeszkadza, bo przecież "fajnie jest wypić browara", a w electro tylko ćpuny i żelusie siedzą.

O, o właśnie to!
Hipokryzja z niektórych wyziewa niczym dym z Eyjafjallajökul.
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Wto 19 Lip, 2011   

A mi tam Prodigy pasuje bo jest czad, klimat i zabawa w przeciwieństwie do niektórych sennych kapel.
 
 
m20  
Rozkręca sie

Wiek: 33
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 169
Skąd: z Internetu
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011   

Mi się wydaje, że większość woodstockowiczów po prostu obawia się napływu ludzi, którzy przyjadą tylko i wyłącznie na Prodigy, a cała reszta wydarzeń/ koncertów będzie dla nich okazją do upicia się/ zaćpania/ ponabijania z innych, wszak wiadomo że na woodzie jest cały wachlarz subkultur.
Osobiście zaznaczyłem że nie pasuje, dlatego, ponieważ ich wystep wywołuje u dużej liczby osób niepokój, a takie uczucia nie powinny się wiązać z Przystankiem. Papa Roach to co innego, to zespół stricte rockowy. Od strony muzycznej.. No ok, lubię Prodigy, także inne zespoły z tematów okołoelektronicznych (dla przykładu Hadouken, Daft Punk), co nie zmienia faktu, że wolałbym w ich miejsce jakiś zespół gitarowy, który tak samo dałby czadu. Bo Przystanek jednak kojarzy się z muzyką gitarową i fanami rocka.

Tak czy siak, podsumowując mój poranny wykład, fajnie że zagrają, ale nie wiadomo, co się może wydarzyć i dlatego Jurek z ekipą mogli zaprosić jakiegoś innego, równie znanego wykonawcę.
A może będzie po prostu w porządku.. Okaże się już za niedługo. :-)
 
 
karol  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 5
Skąd: szczecin
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011   

Przed Prodigy na scenie pojawi się Łąki Łan. Ciekawe czy przypadkowi woodstockowicze, którzy przyjadą jednie na ten koncert będą krzyczeć gromkie "wyp.erdalać" w stronę Łąki Łan, jak to mieli w zwyczaju krzyczeć fani Vadera do członków zespołu poprzedzającego ich występ. Poczekajmy, ocenimy to po fakcie... Ja osobiście nie sądzę, aby tzw. "przyjezdni" zachowali się w tak prostacki sposób jak co niektórzy fani tzw. tró metalu.
 
 
Kołodziej  
Coś już napisał
nakurwiacz!

Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 92
Skąd: Częstochowa/Łódź
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011   

karol napisał/a:
Ciekawe czy przypadkowi woodstockowicze, którzy przyjadą jednie na ten koncert będą krzyczeć gromkie "wyp.erdalać" w stronę Łąki Łan, jak to mieli w zwyczaju krzyczeć fani Vadera do członków zespołu poprzedzającego ich występ.


Raczej nie chociaż odosobnione przypadki mogą się zdarzyć. Łąki Łan gra ciekawą muzę i bardzo fajnie że fundacja ustalając harmonogram wrzuciła robaki przed Prodigy. Przez to zespół pokaże się przed cholernie dużą publiką i zapewne zyska spore grono nowych słuchaczy, nie tylko w Polsce.
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011   

Tak, Łąki Łan pasuje przed Prodigy, muzycznie nawet pasuje, rok temu dali niezły czad, wiara się bawiła, i ja też oczywiście.


/wg nowego rozkładu gra po/ Sis.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group