Przystanek Woodstock :: Ile wydaliśmy na Woodstocku?

Agó

A u mnie właśnie nie. Żarełkja nic nie kupuje, chyba ze mam smaka na pierogi. Z domu zabieram różnego rodzaju gulasze z makaronem itp. w dużych puszkach dla całej ekipy, takim oto sposobem po podgrzaniu mamy konkretny posiłek :) Oprócz tego jakieś zupki chińskie, kanapki... nieraz minie cały dzień a ja nawet zapomnę zjeść. Najwięcej kasy idzie na alko! gdyby nie to, to 50 zł by mi na cały woodstock wystarczyło! a dodam ze z usług carlsberga nie korzystam :)

Wolferl

Chyba przyjdzie mi rzucić fajki do woodstock'u, albo zacząć kręcić -.-'

kowal

-VIKING-

Dobrze, że nie palę:D

wielebny

Cytat:

od 2 lat na różnych festiwalach są jakieś reklamy, akcje konkursowe czy ankiety gdzie można dostać fajki za darmo. Mam nadzieje, że będą i w tym.

3 raz jade na woodstock i o tym niesłyszałem kurde wspaniale free fajki:D

moj_trans

W 2010 wydałam jakieś 120 zł razem z biletem na PKP (15 zl w obie strony)
W 2011 sytuacja mnie zmusiła do zaciągnięcia pasa i pojechałam z jakimiś 60 zł w kieszeni :) Zasada zwykle jest taka, że ile weźmiesz tyle wydasz :)

regret666

Kuniek

Ja jeszcze nie wydalem nic, bo nie bylem, ale mysle ze na wszystko z 500zl trzeba ogarnac ( przejazd, zercie, picie, i inne zachcianki ) na festiwalach nigdy sobie niczego nie odmawiam, a sepic srednio lubie <haha>

Buki

Byłem dwa razy i jeszcze nie przekroczyłem bariery 120zł... W zeszłym roku miałem tylko 60zł na cztery dni i jakoś udało mi się przeżyć i szczęśliwie wrócić do domu ; )

Pryncypałek

Jeśli chodzi o darmowe fajki, to jeździł taki 'magiczny autobus' tak go nazwaliśmy, sofy, muzyka, jeździsz za darmo z dworca na pole z pola na dworzec, dla kobiet za wypełnienie ankiety dawali darmowe fajki (vogue) coś pięknego... Rozmawiałem z kierowcą to w tym roku mają podobno jeździć dwa takie autobusy.

Off-topic... :( przepraszam, ale wlepcie warna bo się należy :D

kocurro

Dziwne..nie spotkałam się z czymś takim..
Ogólnie Woodstock to impreza na której trudno wydać duże sumy pieniędzy
Co roku biorę ze sobą max 200zł. Za każdym razem mi coś zostaje

Kudłaty

no ja przehulam tyle ile mam przy sobie <haha>

A jak wracam to nawet na szlugi nie mam

-VIKING-

Kurde ja tam potrafię się kontolować. Nie wiem na co wy tyle kasy wydajecie:D

Kefir

Kontrola kontrolą, pytanie tylko po co? :D
Lubię na wyjazdach pozwolić sobie na więcej po prostu. Wolę przez jakiś czas zacisnąć pasa żeby te parę dni na woodstocku trochę poszaleć :)

Udun

...mam tak samo...po to zapie#$%Am cały rok,żeby jak jadę to zapomnieć o ograniczeniach itp...

Viking

wiśniowy

Ja w zeszłym roku wydałem niecałe trzy stówy na cztery doby. w tym roku mam zamiar przeznaczyć na Wooda 500-700 złotówek. A co tam zaszaleje, w końcu nie po to czekam cały rok żeby żałować sobie!!!

Vorathiel

I to jest podejscie! : D Dlatego biore w tym roku 300 zł na same wydatki na polu. : P W zeszłym roku wydałęm 150 i było to dużo, wiec w tym roku... och, ach. : P

butalbital

Pryncypałek gdzie to cudo jeździ? nie spotkałam się z czymś takim.
ja zazwyczaj biorę coś około 3stów aby móc bawić się nie martwiąc o kasę, no , ale i tak większość idzie na fajki (paczka dziennie) to już mam 7dych w plecy.

wiśniowy

Fajki też rozdawali na drodze pomiędzy lidlem a ul. Gorzowską. Niestety tylko płci pięknej.

DJPreZes

Rok temu: jakieś 300zł na dojazd, na polu poszło z 250, może nawet 350.
Dwa lata temu: na dojazd tyle ile trzeba dać na bilety, w kieszeni jakieś 150zł i ostatni dzień głodowałem <beksa>