Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Kara śmierci

Jaki jest wasz stosunek do kary śmierci ?
Jestem ZA!
57%
 57%  [ 125 ]
Jestem stanowczo przeciw!
30%
 30%  [ 67 ]
Nie mam zdania/nie wiem co o tym myśleć
11%
 11%  [ 26 ]
Głosowań: 218
Wszystkich Głosów: 218

Autor Wiadomość
FeSTeR  
Po co tyle piszesz ?
Thrash'em All


Wiek: 38
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 1765
Skąd: Nakło nad Notecią
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010   

ZjemCie! napisał/a:
A jak ktoś zrobił coś złego,to niech ma wyrzuty sumienia
a jezeli nie bedzie miał to co wtedy Twoim zdaniem?
 
 
Niez  
Junior Admin


Wiek: 35
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 1569
Skąd: Siódme piętro.
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010   

dejcieze spokój trzynastce,przecież jesteście mądrzejsi
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010   

do tego z podpisem: żyj komandosem :-P
Fajnie tak życie sobie sprowadzać do upajania się alkoholem ? :-P
Moim zdaniem nie ma prostej odpowiedzi na pytanie zadane w temacie - każde rozwiązanie ma swoje złe strony, nie ma tego idealnego. Miałem nadzieję na jakieś sensowne argumenty ale dostałem co to zwykle ;-) Więc Ja może tylko napiszę, że zabijanie jest złe, i to nie ulega wątpliwości - a czy może być moralnie uzasadnione - to już kwestia każdego z osobna.
 
 
ZjemCie!  
Forumowy prawiczek
Żyj chwilą,żyj muzyką,żyj Komandosem!

Wiek: 27
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 8
Skąd: Działdowo
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010   

No cóż,każdy ma swoje zdanie.

Jeżeli chodzi o Komandosa,to nie napisałam,że trzeba pić do nieprzytomności.Są inne ważne sprawy w życiu.

A co do mojego wieku.Liczy się poziom intelektualny a nie wiek.No cóż,jeżeli niektórzy nie potrafią tego zrozumieć,to dziękuję,miło mi było.
 
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010   

Nam też było miło, dziękujemy bardzo.
tak apropo, jeśli już tak podkreślasz swój intelekt i erudycję to chociaż popraw posta w którym mówisz, że kara powinna być "KOMPATYBILNA" do czynu(kompatybilny=zgodny, dający się pogodzić, mogący współistnieć bez szkody dla żadnej strony, harmonijny, niesprzeczny, źródło: słownik wyrazów obcych). Słowo którego szukasz to ADEKWATNY, kara powinna być adekwatna do czynu - nie kompatybilna z czynem.
Poza tym zaprzeczasz sama sobie w jednym zdaniu, będąc przeciwko karze śmierci - a potem za najlepszy system uznając "oko za oko, ząb za ząb". No i uwierz mi, że Twój światopogląd ulegnie zmianie jeszcze dziesiątki razy, jak mawiała moja matka "tylko krowa nie zmienia poglądów", nawet jeśli nie w stosunku do kary śmierci - to w stosunku do innych rzeczy - powodzenia Ci życzę w odnajdywaniu się w tym świecie - ciężki orzech do zgryzienia ;-)
Jeśli chodzi o Twój podpis - alkohol i inne substancje odurzające nie są dla 13-letnich dziewczynek. Najsilniejsza używka jaka Ci przysługuję to herbata, ale to Twój wybór i Twoje życie(no, i Twoich rodziców.), nie moja sprawa.
Nie ma takiego picia! Dziękuję! Dobranoc!

Jnn p napisał/a:
FeSTeR napisał/a:
Jnn p napisał/a:
wiec kastracja to dobry pomysl

to bardzo dobry pomysł. juz mu nie stanie na widok małego i bezbronnego dzieciaczka

no po kastracji, czyli wycieciu jąder wzwod raczej nadal jest mozliwy w wiekszosci przypadkow, nie ma jednak juz mozliwosci zaplodnienia, ale czy to do konca rozwiazuje problem? ryzyko samego gwaltu nadal jest, a obciecie czlonka jest niemozliwe, chociazby ze wzgledow fizjologicznych ^^

Jądra produkują testosteron który powoduje napięcie seksualne i podnosi libido. Wycięte jądra=brak testosteronu=brak popędu - czyli raczej nie dojdzie do gwałtów - o ile sprawca czynu nie jest psychicznie chory(mówię tu o poważnym schorzeniu medycznym, psychozie etc. Ponieważ gwałciciel po prostu zaspokaja swój popęd wykorzystując do tego inną osobę - jednak czasem czerpie też przyjemność z samego zadawania bólu - wtedy powinien zostać odizolowany od społeczeństwa.) Chemiczna kastracja właśnie na tym polega, jest to terapia żeńskimi hormonami, co powoduje brak popędu płciowego(przy okazji masa skutków ubocznych, tycie, ginekomastia etc.)
Edit:
Tak celem uzupełnienia wypowiedzi - zabieg usunięcia penisa jest możliwy ;-) w końcu możliwa jest zmiana płci - więc możliwe jest też usunięcie penisa w taki sposób by nie pozbawić osoby poddanej zabiegowi możliwości oddania moczu(choć już zapewne nie na stojąco :-P )
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 35
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Pon 11 Kwi, 2011   

Trochę odkopię temat..

Jestem przeciw z kilku powodów:

1) uważam, że dla tzw 'zwyrodnialców' gorszą karą jest dożywocie niż kara śmierci..po co ma umierać, lepiej niech się męczy w więzieniu. Osobiście jeżeli ktoś by zabił kogoś z moich bliskich wolałabym żeby zgnił w więzieniu a nie szybko i bezboleśnie zakończył swój żywot
2) kto dał nam prawo do osądzania i zabijania? To, że dana osoba postąpiła tak a nie inaczej to nie znaczy, że my powinniśmy i możemy zrobić to samo.
3)każdy człowiek, nawet TAKI ma prawo do życia..pierwsze podstawowe prawo (tu kwestia tylko do jakiego życia - do życia w więzieniu w warunkach najgorszych z możliwych)
4)kara śmierci byłaby większą karą dla rodziny skazańca niż dla niego samego, bo tak mi się wydaję, że jeśli byłabym matką mordercy to mimo wszystko byłoby to moje dziecko..i przeżywałabym jego śmierć.
5) jeśli chodzi o pedofilów(bo chyba oni zasługują na największe potępienie) to i tak swoje w więzieniu dostaną.
6)są przypadki skazanych niwinnie..nikt nie jest nieomylny, nawet sąd..kto w takim razie weźmie za to odpowiedzialność?
7)Kto będzie wykonywał wyroki śmierci? Każdy ma jakieś tam sumienie i chyba nikt nie chciał by brać na swoje barki zabójstwa, nawet jeśli 'w słusznej sprawie'. Myślę, że psychika funkcjonariuszy więziennych i tak jest dość narażona.

takie przemyślenia w skrócie..
 
 
 
Miru BGC  
Na pewno offtopuje


Wiek: 31
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 686
Skąd: Bytom
Wysłany: Pon 11 Kwi, 2011   

A ja jestem za. Tylko nie jakieś tam zabijanie prądem czy coś, tylko kara śmierci taka żeby przed tą śmiercią się taki delikwent nacierpiał trochę... kolejna rzecz, w Polsce jest już dość dużo budżetówki, a kolejna osoba w więzieniu z wyrokiem to kolejne wydatki które trzeba pokryć.
 
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2011   

Broken Miru napisał/a:
taka żeby przed tą śmiercią się taki delikwent nacierpiał trochę...


Ja proponuje zamknięcie w klatce 2na2 metry z wygłodzonym szympansem i łyżką stołową. Ja pierdole ludzie, przerażacie mnie.

Nie rozumiecie, że tutaj nie chodzi o akt zemsty ? Zemsta to żadna sprawiedliwość, kara śmierci nie przejdzie bo kościół jest przeciwko a w PL jest katokracja i tyle.
Co nie znaczy, że popieram samosądy.
 
 
Miru BGC  
Na pewno offtopuje


Wiek: 31
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 686
Skąd: Bytom
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2011   

Simon wydaje mi się że mimo wszystko taki sku*wiel powinien cierpieć bo tylko wtedy zrozumie naprawdę co zrobił, ktoś kto zabija moim zdaniem nie zdaje sobie sprawy z tego co to jest śmierć...
 
 
 
outsider  
Forumowy prawiczek

Wiek: 30
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 44
Skąd: czewa
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2011   

Tutaj co do kwestii utrzymania skazańca ... Przecież mogą na siebie zarobić, np. w USiA w wiezieniach są wytwarzane tablice rejestracyjne, te zakłady i tak muszą być specjalnie chronione a tutaj to jest w zestawie, więźniów nie obowiązuje płaca minimalna, dostają grosze, ale zawsze. Ja osobiście jestem przeciwko karze śmierci bo nikt nie jest nieomylny, przez to zabijane są także niewinne osoby, kiedyś czytałem szacunki teraz nie pamiętam liczb ale np. był przypadek ze człowieka praktycznie w ostatniej chwili ocalił człowiek który odkrył metodę odróżniania krwi ludzkiej i zwierzęcej, okazało się ze ktoś go chciał wrobić, a krew była bodajże krowy... poza tym może jednak z tego mordercy jeszcze będzie człowiek? w końcu chodzi o ,,resocjalizacje"(o ile jest możliwa) a nie zemstę...
 
 
atyta  
Rozkręca sie
wypiłam szampon i jestem piana!


Dołączyła: 04 Sie 2009
Posty: 151
Skąd: nie Sulęcin
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2011   

jestem za powinni zabijac tych co zabijaja innych bez powodu nie wierze ze takich ludzi skrzywionych umyslowo da sie jeszcze naprostowac a jak ich sie wypusci to moga skrzywdzic kolejna osobe wiec po co? powinno byc na tej zasadzie odebrales komus zycie to oddaj teraz swoje
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 35
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2011   

outsider napisał/a:
w końcu chodzi o ,,resocjalizacje"(o ile jest możliwa)


No właśnie jeżeli chodzi o takie 'ciężkie' przypadki to resocjalizacja albo nie jest możliwe wcale albo bardzo, bardzo rzadko..
 
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2011   

Broken Miru napisał/a:
Simon wydaje mi się że mimo wszystko taki sku*wiel powinien cierpieć bo tylko wtedy zrozumie naprawdę co zrobił, ktoś kto zabija moim zdaniem nie zdaje sobie sprawy z tego co to jest śmierć...


Primo: Po co chcesz, żeby zrozumiał skoro i tak umrze ? To nie jest potrzebne, tortury to nie jest sprawiedliwość.
Secundo: Ty też nie wiesz co to jest śmierć, nikt nie wie - bo nikt z nas oczywiście jeszcze nie umarł.
 
 
Miru BGC  
Na pewno offtopuje


Wiek: 31
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 686
Skąd: Bytom
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2011   

Tu nie chodzi o sprawiedliwość tylko o ukaranie ludzi którzy są w stanie zrobić takie sku*wysyństwo jakim jest zabicie kogoś...
 
 
 
Owca Inblack  
Rozkręca sie
Faszystka językowa


Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 212
Skąd: Żary/Wrocław
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2011   

Broken Miru napisał/a:
Tu nie chodzi o sprawiedliwość tylko o ukaranie ludzi którzy są w stanie zrobić takie sku*wysyństwo jakim jest zabicie kogoś...
A Ty jesteś takim samym sku*wysynem, jesli kogoś zabijesz, nawet gdy on wcześniej kogoś zabił. Idąc tym tropem, sędziów i wykonawców wyroków też trzeba byłoby zabijać, bo przecież byłoby to zabójstwo z premedytacją.

Jestem stanowczo przeciwna karze śmierci.
 
 
 
outsider  
Forumowy prawiczek

Wiek: 30
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 44
Skąd: czewa
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2011   

vin napisał/a:

No właśnie jeżeli chodzi o takie 'ciężkie' przypadki to resocjalizacja albo nie jest możliwe wcale albo bardzo, bardzo rzadko..

dla tego dałem w cudzysłowiu;] właśnie, czasami jest możliwa. Jak jest niemożliwa (tylko jak to ocenić?), to więzienie, w którym, chociaż częściowo skazany zarobi na swoje utrzymanie. A może w świetle nowszych odkryć okaże, że jednak osoba jest niewinna?
A może jeszcze ten skazany ,,poprawi się"? może.
Co do wykonywania... z czasem nawet hitlerowca sprawiało to pewien problem, dokładniej rozstrzeliwanie, miedzy innymi dla tego zaczęli budować komory gazowe.
 
 
zUe dazy  
Rozkręca sie


Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 199
Skąd: Bydgoszcz/Ciechanów
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2011   

Spór o karę śmierci, sprowadza się do pytania o podstawowe prawa człowieka, a mówiąc dokładniej o jego prawo do życia. Zatem trzeba by odpowiedzieć, czy jest ono czymś naturalnym i wrodzonym, czy też jest to jakieś gładkolice dziecię życia społecznego. Geneza pierwszego wariantu byłaby trudna do uargumentowania, deszcz ma w głębokim poważaniu czy wywoła powódź czy nie, każdego dnia niecne gołębie bombardują tysiące ludzi, zaś jakbyśmy chcieli legitymować swe prawo do życia przed lwem, to jedynym naszym osiągnięciem mogłaby być zgaga wielkiego kota. Z drugiej strony mamy umowę społeczną, która ogranicza się do eskalacji grup w celu wpier***lenia innym grupom. Jednak aby ludzie nie rzucili się sobie do gardeł potrzebne były jakieś umowy , które można utożsamić właśnie z prawami człowieka. Skoro żyjemy w jednym społeczeństwie, to jeżeli ty mnie nie zabijesz, to ja nie zabiję Ciebie. Owe pryncypia są warunkami wszelakich praw człowieka jak i życia społecznego. Gdy nam nie odpowiadają możemy je złamać, jednak musimy być świadomi, że ściągniemy na siebie gniew całej wspólnoty i tym samym zostaniemy banitą bez żadnych praw, w tym też prawa do życia. Oczywiście można tu krzyczeć, że zabicie takiego człowieka jest morderstwem, ale czy obrona starszej pani przed oprychem czyni z nas bandziora, albo czy odebranie włamywaczowi fantów czyni z nas złodzieja? Nie słyszy się takich głosów, a to dlatego, że sprawcy tych zbrodni pozbawili się owych praw o których wspomniałem wyżej.

Przejdźmy jednak do kwestii kary. Czy celowe zadawanie cierpienia przed śmiercią ma jakiekolwiek uzasadnienie? Czasem wystarczy jedna iskra by rozpalić oburzoną i pokrzywdzoną duszę. Płomień bestialstwa może z łatwością ogarnąć cały tłum podsycany przez coraz to bardziej wyrafinowane tortury. Jest to porażka człowieka, który dał sobą zawładnąć swej zwierzęcej naturze. Takie działanie ma więcej wspólnego z odwetem niż sprawiedliwością, jeżeli jednak owe pojęcia są tożsame, to posąg Temidy jest potrzaskany bardziej, niż mogłoby się wydawać.

A czemuż nie skazać człowieka na dożywocie? W przypadku tego wymiaru kary nie ma mowy o jakiejkolwiek resocjalizacji, bo i po co? Można by to porównać do zgaszenia pożaru w całym domu prócz piwnicy. Dorzucamy tam jakieś krzesełka, czy stoliczki, aby nie zgasło. Dym powoduje wieczne łzawienie, a my sami jesteśmy wiecznie przerażeni, czy też płomienie nie wydostaną się na zewnątrz i znów nie zmienią naszego życia w piekło. W przypływie szczodrości każdemu zwolennikowi tego rozwiązania mogę zafundować zapałki, aby (dosłownie) świecił przykładem;)
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 35
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2011   

outsider napisał/a:
dla tego dałem w cudzysłowiu;] właśnie, czasami jest możliwa. Jak jest niemożliwa (tylko jak to ocenić?), to więzienie, w którym, chociaż częściowo skazany zarobi na swoje utrzymanie. A może w świetle nowszych odkryć okaże, że jednak osoba jest niewinna?
A może jeszcze ten skazany ,,poprawi się"? może.
Co do wykonywania... z czasem nawet hitlerowca sprawiało to pewien problem, dokładniej rozstrzeliwanie, miedzy innymi dla tego zaczęli budować komory gazowe.


Właśnie czy jest możliwa czy nie zależy to właściwie tylko od więźnia (przynajmniej na początku), bo podstawowym kryterium oceny tej możliwości jest jego chęć..jeżeli chęci owej nie ma to..choćby się ktoś 'zesrał' i był najlepszym specjalistą nic nie zrobi. I lepiej się z tym pogodzić, że nie zawsze resocjalizacja jest możliwa żeby nie ulec zbyt szybko wypaleniu zawodowemu. Pozostaje tylko kwestia jak takiego delikwenta 'namówić' do współpracy..ale to już nie ten temat ;-) .

Myślę, że dla każdego normalnego, zdrowego człowieka zabijanie stanowiłoby problem..a już na pewno wykończyło psychicznie.
 
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2011   

zUe dazy podsumował pięknym wywodem to co chciałem w tym temacie powiedzieć. Pewnie gdybym był to Ja to znowu moderacja by mi posta wywaliła nie zważając na to, że Ja też wkładam w to swoją pracę i czas :-/

[ Dodano: Czw 14 Kwi, 2011 ]
Broken Miru napisał/a:
Tu nie chodzi o sprawiedliwość tylko o ukaranie ludzi którzy są w stanie zrobić takie sku*wysyństwo jakim jest zabicie kogoś...

Dla mnie spoko, pod warunkiem, że Ty i Tobie podobni będą takich ludzi torturować i zadawać im katusze przed śmiercią.
 
 
Miru BGC  
Na pewno offtopuje


Wiek: 31
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 686
Skąd: Bytom
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2011   

Owca Inblack napisał/a:
A Ty jesteś takim samym sku*wysynem, jesli kogoś zabijesz, nawet gdy on wcześniej kogoś zabił. Idąc tym tropem, sędziów i wykonawców wyroków też trzeba byłoby zabijać, bo przecież byłoby to zabójstwo z premedytacją.


Nie tyle co z premedytacją, a jako kara za to co zrobili, ale rzeczywiście masz rację. Mimo wszystko zdania nie zmienię, uważam że kara śmierci jest jak najbardziej na miejscu i nie miałbym nic przeciwko wprowadzeniu jej w życie. Ale to jest tylko moje zdanie, i każdy ma prawo się z tym nie zgodzić...

Simon napisał/a:
Dla mnie spoko, pod warunkiem, że Ty i Tobie podobni będą takich ludzi torturować i zadawać im katusze przed śmiercią.


Pomimo tego, że mam postawę taką jaką mam, to nie oznacza, że sprawia mi przyjemność to, że zadam komuś ból. Chodzi tu tylko o ukaranie tak jak już napisałem wcześniej, a ludzi, którzy mieliby być "katami" i robili to z przyjemnością albo chociaż bez zahamowań, znalazłoby się wielu... Możliwe że się mylę, ale jak napisałem wyżej zdania nie zmienię...
 
 
 
outsider  
Forumowy prawiczek

Wiek: 30
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 44
Skąd: czewa
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2011   

jeżeli chcecie karać w sensie cierpienia, 'katuszy' to myślę że jednak gnicie w więzieniu ze świadomością że już nigdy się nie wyjdzie może być gorsze niż śmierć.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group