Przystanek Woodstock :: Nasze sugestie, pomysły na usprawnienia festiwalu na rok2016

uuuuuuuu

Zapraszam do dyskusji.

zokolic

1)LIDL - WCZEŚNIEJ! Nawet jedna kasa, ale chociaż coś. Umrzeć można.
2)wywalić zielonych ekologów na pole a nie do lasu.

KazikHansen

1) Zakaz wjazdu żukiem na teren festiwalu.
2) Zakaz wstępu dla punków.

boksu

forysiowa

W tym roku Lidl był, według mnie, w sam raz. Nie mogą go otworzyć wcześniej, bo tak dużo pieniędzy pompują w codzienne chłodnie, oświetlenie etc., że zaczęłoby to być nieopłacalne. Będą płacić grube pieniądze 3 dni więcej, a przyjdzie tam 200 osób po bułkę i sok, bo wtedy jeszcze można na spokojnie przejść się do miasta (nie obawiając się, że przegapi się wymarzony koncert), kupując jednocześnie piwo /wino/cokolwiek, osoby zmotoryzowane też udadzą się do miasta, żeby zaopatrzyć się w coś, czego na polu nie ma, przy okazji wstępując na prysznic do MOSiRu czy basen. Nie mówiąc już o tym, że aż tyle przed (w tym roku Lidl był otwarty od wtorku? poniedziałku?), na polu jest pustawo. Bo ilu jest Woodstockowiczów w sobotę? Weterani, przyjeżdżający wcześniej, albo nie mogą, bo to już ten wiek, że praca, albo dzieci i nie będą ich męczyć tam aż tyle, a samych w domu nie zostawią. Młodziaki z kolei przyjeżdżają późno, bo się obawiają, jak to będzie tyle czasu, albo zwyczajnie rodzice nie puszczają. Pole zauważalnie zapełnia się od nocy z wtorku na środę, zatem i Lidl jest "w punkt".
My przyjechaliśmy w czwartek tydzień przed, w zeszłym roku w środę i było w porządku. Wizyta w mieście i tak jest potrzebna, zwłaszcza przy zeszłorocznych temperaturach, kiedy człowiek mógł się utopić we własnym pocie, a jeden tylko rząd kranów działał, jakby chciał, a nie mógł.
Według mnie pomysł nietrafiony, albo raczej słabo przeanalizowany ;)

zlowieszczy4

woooooow "zakaz wstepu dla punkw" kazik nie no.... no nie wiem jak to skomentowac... moglbym tu jeb*ac obszerny felieton na temat punkow na woodstocku. Punki to nierozlaczny element wooda!. Jezeli kiedys to nastapi to Owsiak zaprzeczy calej ideii tego festiwalu a moja noga tam nie postanie. ludzie opamietajcie sie. Co do tematu to wiecej kranow i zakaz chrzczenia piwa w wiosce piwnej!!!!

KazikHansen

zokolic

a kogo do interesują stereotypu ? Oj kaziu. Daj spokój. Popieram inicjatywę z chrzczonym piwem. Tego się pić nie da i głowa boli po tym nieziemsko.

Propos Lidla, to racja. :P po 2 soki i bułkę; P

KazikHansen

kabanos · Coś już napisał Wiek: 34 Dołączył: 03 Mar 2015 Posty: 67 Skąd: legnica

Najbardziej bym chciał zlikwidowania niebieskiego patrolu bo to agresywni policjanci.Widziałem w tym roku jak glebują typka za blanta nawet go nie palił tylko miał wsadzonego za ucho a oni go potraktowali jak jakiegoś morderce <urwanie glowy>

MASAKRA

cipciak

Chociaż tak czy siak nie jest to możliwe, ale mimo wszystko - zawsze brakowało mi na Woodstocku sceny z muzyką ekstremalną, po prostu konkretne strzały w pysk bez łaskotania :D

Żarou

To faktycznie by się przydało :)

zokolic

-VIKING-

A ja chciałbym żeby było mniej dresów, białych kozaczków, sanrajsów i innych przypadkowych ludzi.

BTW. Mój znajomy na jakimś lajtowym koncercie tak lajtowo sobie podskakiwał. Jakaś wypacykowana niunia obok niego powiedziała: Weź nie rób pogo...

kabanos · Coś już napisał Wiek: 34 Dołączył: 03 Mar 2015 Posty: 67 Skąd: legnica

Pawlosek

zlowieszczy4

panowie pierdolicie hipolicie. Woodstock jest festiwalem otwartym i to jest piekne. Gdybyscie byli w Zarach to byscie zrozumieli co to chamstwo i brutalnosc sle i tak bylo pieknie. pozdro

cinekrce

KazikHansen

cinekrce

MWzWM

Wioska piwna - nie odwiedzałbym (z racji beznadziejnego piwa) gdyby nie to, że nawet takie siuśki to niezłe żródło witamin i mikroelementów.

A najdziwniejsze dla mnie jest od lat to, że ludzie na woodstocku kupują WODĘ. W lidlu, w mieście, wherever. Spotkałem nawet kiedyś znajomą, która po to by móc dostać butelkę mineralnej - zbierała śmieci (a praktycznie padała już wtedy z pragnienia)

Na woodstocku jest woda. W kranach. Jest zimna, bardzo smaczna, zero chloru. Jasne, zaraz po podłączeniu do sieci są tabliczki by nie pić ale szybko znikają bo rurki się przeczyszczą.

To trochę tak, jakby na woodstocku było stanowisko z plikami mp3, oblegane w czasie koncertów, bo "wolimy słuchać takich bezpiecznych nagrań, nie wiadomo co na tej scenie zaśpiewają. Trzeba uważać"