Nasze sugestie, pomysły na usprawnienia festiwalu na rok2016 |
Autor |
Wiadomość |
zygmunt
Rozkręca sie
Dołączył: 03 Lip 2012 Posty: 130 Skąd: z brzuszka mamusi
|
Wysłany: Pon 25 Kwi, 2016
|
|
|
A ja bym chciał jeśli chodzi o wystrój:
1) więcej słoneczników tak jak na nagraniach z żar, całą ścieżkę słonecznikową
2) Snopki słomy do siedzenia jak na prawdziwym woodstocku, robi to miły klimat.
3) Fajnie parę lat temu na wzgórzu wyglądał drewniany napis Woodstock stylizowany na ten Hollywoodzki - fajnie jakby wrociło. |
|
|
|
|
Piwonia
Rozkręca sie
Wiek: 28 Dołączyła: 18 Sty 2014 Posty: 112 Skąd: Ślązaczka
|
|
|
|
|
Elys
Coś już napisał Zawodowy prokrastynator.
Wiek: 31 Dołączył: 12 Sie 2015 Posty: 64 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2016
|
|
|
Według dzisiejszego jutubowego bloga wynika na to że na patelni nie będzie wcale samochodów, imho bardzo dobra zmiana. Raz, będzie więcej miejsca bo jednak auta zajmują troch, dwa mniej głośników do walenia techno. Mimo wszystko współczuje troche utrudnienia ludziom dojeżdzającym na fetiwal samochodami i cóż mniej głośników do puszczania nie-techno. |
|
|
|
|
winogron
Lubi pieprzyć źle skrojony, za to dobrze zszyty
Wiek: 32 Dołączył: 18 Lip 2011 Posty: 514 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2016
|
|
|
Z jednej strony spoko, ale z drugiej ekipa udająca, że gra koncert na dachu jednego z jeepów i rdzawy maluch z ogromnym głośnikiem miały swój klimat :D |
|
|
|
|
Elys
Coś już napisał Zawodowy prokrastynator.
Wiek: 31 Dołączył: 12 Sie 2015 Posty: 64 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2016
|
|
|
I żuki, I coś co wyglądało i może nawet było wozem strażackim. |
|
|
|
|
Piwonia
Rozkręca sie
Wiek: 28 Dołączyła: 18 Sty 2014 Posty: 112 Skąd: Ślązaczka
|
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2016
|
|
|
Ha ha, to teraz jak ktoś bezwzględnie będzie chciał zaparkować na patelni, musi taki przyjechać weekend wcześniej i od momentu wyjęcia kluczyków ze stacyjki pozostawać w pięknym stanie niepozwalającym na kierowanie pojazdami mechanicznymi. Nie wiem jakim cudem "zmuszą" pijanego kierowcę by przeparkował autko |
|
|
|
|
stasw328
Coś już napisał
Wiek: 27 Dołączył: 23 Mar 2016 Posty: 53 Skąd: Szczecinek
|
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2016
|
|
|
Zawsze można wezwać lawetę :/ |
|
|
|
|
boksu
Na pewno offtopuje the stoppable force
Wiek: 37 Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 810 Skąd: blisko Płońska
|
Wysłany: Śro 27 Kwi, 2016
|
|
|
jakby taki miec wyprawowe 4x4 :v |
|
|
|
|
forysiowa
Rozkręca sie
Wiek: 27 Dołączyła: 16 Lis 2013 Posty: 298 Skąd: Jaworze
|
Wysłany: Śro 27 Kwi, 2016
|
|
|
Jurek popiera taką decyzję twierdzeniem, że wymaga tego ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych. Gówno, że tak powiem, prawda i policja nie może mu tego nakazać. Nie oglądałam jeszcze tego bloga z YT, ale nadal jestem stosunkowo dobrej myśli jednak... |
|
|
|
|
KazikHansen
Typowy spamer
Wiek: 30 Dołączył: 03 Sty 2012 Posty: 1237 Skąd: Wrocław/DG
|
Wysłany: Śro 27 Kwi, 2016
|
|
|
Elys napisał/a: | Według dzisiejszego jutubowego bloga wynika na to że na patelni nie będzie wcale samochodów, imho bardzo dobra zmiana. Raz, będzie więcej miejsca bo jednak auta zajmują troch, dwa mniej głośników do walenia techno. Mimo wszystko współczuje troche utrudnienia ludziom dojeżdzającym na fetiwal samochodami i cóż mniej głośników do puszczania nie-techno. |
Jak dla mnie decyzja średnia, samochód był dobrym miejscem żeby trzymać w nim rzeczy bez obawy o kradzież ;) |
|
|
|
|
DRY CIDER
Lubi pieprzyć
Wiek: 44 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 300 Skąd: Bristol B-B
|
Wysłany: Śro 27 Kwi, 2016
|
|
|
Ja parkuje poza terenem,ale co komu przeszkadza zeby tam auta parkowaly?Malo jest pola do rozbicia sie?Teren obszerny,a i nawet lepiej ze ludzie rozbijaja sie na wiekszym terenie. |
|
|
|
|
Jaaasiek
Po co tyle piszesz ?
Wiek: 38 Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 1637 Skąd: Drink Team Żywiec
|
Wysłany: Czw 28 Kwi, 2016
|
|
|
Jak dla mnie własnie super. Mniej wysłuchiwania spin o szczanie po autach, mniej prób wyjeżdżania, mniej odpalania silników pomimo zakazu, mniej puszczania na cały regulator hh/disco.techno/metalu/punka/ progressive vegetarian grindcoru, więcej miejsca pod namioty itd, itp.
Ja dostrzegam same pozytywy. Narzekacie na coraz więcej udogodnień na Woodstocku, że zabijanie ducha itp, a sami z takiego nie umiecie zrezygnować ;) |
|
|
|
|
Tasior
Rozkręca sie Cocojumbo i do przodu! To moje motto. Dobre, nie?
Wiek: 33 Dołączył: 14 Lip 2012 Posty: 198 Skąd: Szczecin nad morzem
|
Wysłany: Czw 28 Kwi, 2016
|
|
|
Lasku między pasażem a allegro to nie dotyczy mam nadzieję? |
|
|
|
|
Mina!
Forumowy prawiczek Nie jest tym na co wygląda.
Wiek: 32 Dołączyła: 03 Lip 2015 Posty: 12 Skąd: Wadowice
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2016
|
|
|
Popieram Jaaasiek! Ludzie są za bardzo przyzwyczajeni do wygody. Parę kilo na plecach i metrów pieszo Wam nie zaszkodzi - najwyżej nieco schudniecie.
Ale słuszna uwaga, że był to dobry schowek. Proponowałabym żeby w zamian zrobić np. przechowalnie, szafki zamykane na kluczyk - cokolwiek. Portfel i tel. można nosić przy sobie, gorzej z całodobowym trzymaniem np. aparatu na smyczy (choć to też zbędna rzecz). |
|
|
|
|
forysiowa
Rozkręca sie
Wiek: 27 Dołączyła: 16 Lis 2013 Posty: 298 Skąd: Jaworze
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2016
|
|
|
Mina!, a co na przykład byś zrobiła, jakbyś była osobą, która tam też częściowo pracuje i nie ma tylko jednego aparatu, ale np. 3 plus kilka obiektywów i jakąś kamerę? |
|
|
|
|
Mina!
Forumowy prawiczek Nie jest tym na co wygląda.
Wiek: 32 Dołączyła: 03 Lip 2015 Posty: 12 Skąd: Wadowice
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2016
|
|
|
forysiowa, gdybym pracowała to bym go nie odkładała, by nie stracić ciekawych ujęć lub starała się o przepustkę. |
|
|
|
|
forysiowa
Rozkręca sie
Wiek: 27 Dołączyła: 16 Lis 2013 Posty: 298 Skąd: Jaworze
|
Wysłany: Sob 30 Kwi, 2016
|
|
|
Przepustka, jak to nazywasz, czyli po prostu akredytacja, nie oznacza miejsca na zapleczu. Aha, ale rozumiem, że według Ciebie fotograf nie śpi i nie chodzi się umyć ani - za przeproszeniem - wysrać. Współczuję zatem toku rozumowania. |
|
|
|
|
Mina!
Forumowy prawiczek Nie jest tym na co wygląda.
Wiek: 32 Dołączyła: 03 Lip 2015 Posty: 12 Skąd: Wadowice
|
Wysłany: Sob 30 Kwi, 2016
|
|
|
forysiowa, widzisz w tym wielki problem. Nic trudnego wyjść z terenu pola i udać się do samochodu. Poza tym, czy Ty jesteś fotografem i nosisz ze sobą tony sprzętu? Jeżeli tak - to znajdziesz dobre rozwiązanie, nie wątpię. Kiedyś nieliczni przyjeżdżali samochodami - i jakoś sobie radzili. Teraz jest lidl na miejscu, bankomaty i inne udogodnienia. Ale Was boli to, ze nie będzie samochodu pod ręką. Paranoja XXI wieku, wygoda.
Przedstawiłam swoją propozycję, teraz dyskusja odbiega od tematu, więc tyle ode mnie. :) |
|
|
|
|
clover93
Lubi pieprzyć
Wiek: 31 Dołączył: 16 Lut 2016 Posty: 328 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sob 30 Kwi, 2016
|
|
|
Mina! napisał/a: | Proponowałabym żeby w zamian zrobić np. przechowalnie, szafki zamykane na kluczyk - cokolwiek. |
w sumie jak dla mnie dobry pomysł, tylko że to by musiała być spora ilość tego, bo nawet jakby tylko 10% Woodstokowiczów chciała skorzystać z takich szafek to i tak spora liczba wyjdzie.
A zrobić tylko "kilka" tak że np we wrotek przed już braknie miejsc to jednak bez sensu |
|
|
|
|
forysiowa
Rozkręca sie
Wiek: 27 Dołączyła: 16 Lis 2013 Posty: 298 Skąd: Jaworze
|
Wysłany: Sob 30 Kwi, 2016
|
|
|
Owszem, jestem. I nie - nie znajdę rozwiązania, bo nie będę 15 razy dziennie biegać ~5km w jedną stronę, żeby wziąć aparat, ponieważ nie da się nim "opiekować" non stop. Chociażby przez kurz, który dla sprzętu jest zabójczy. Robi się dwa obchody po polu od rana, a później nie na wszystkie koncerty się chodzi. Pomijam już to, że przyjeżdżamy TYDZIEŃ wcześniej i ciężko zapie*dalać kilkanaście razy dziennie do samochodu po srajtaśmę/jedzenie/wodę. I nie puszcza się z tego samochodu muzyki. Jeżeli Ty wolisz codziennie chodzić ładować telefon do Playa/allegro i stać w tych kosmicznych kolejkach - Twoja sprawa, ale nie rób gównoburzy i nie wciskaj swoich racji komuś do gardła, bo Twój pogląd jest jedyny słuszny.
PS Byłaś kiedyś na wood samochodem? Bo jak nie, to wydaje mi się, że się nie powinnaś wypowiadać. |
|
|
|
|
timo69
Forumowy prawiczek
Wiek: 38 Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 2 Skąd: Olesno/Opole
|
Wysłany: Sob 30 Kwi, 2016
|
|
|
Dzięki jeżdżeniu autem, w ekipie licząc nawet więcej, niż jednym autem, możemy sobie pozwolić na wożenie baaardzo wielu rzeczy "na w razie W", które już nieraz ratowały dupę nie tylko nam, ale też wielu znajomym i obcym woodstockowiczom. Choćby wszelkiego rodzaju sprzęt typu szpadel (pełnowymiarowy, nie saperka), który podczas nawałnicy w bodajże 2012 roku pozwolił uratować kilka obozów przed zalaniem. Dalej: zapas rurek i łączników do daszków przeciwsłonecznych (przydawały się w wietrznych latach), kilkadziesiąt śledzi (w tym specjalnie robione o średnicy 6 mm i długości pół metra, którym niestraszny żaden wiatr), folie, plandeki, kilka kilometrów sznurka czy w końcu apteczka wielkości średniej torby podróżnej ze specyfikami na niemal wszystko, co człowieka może spotkać przez te 10 czy 12 dni na wood. Kolejny przykład: spory pęk tyczek do namiotów, które w zeszłym roku uratowały dupę sąsiadom, których świeżo zakupiony namiot okazał się nie mieć w zestawie tychże, a jedynie płachty. Z moich zapasów udało się skompletować szkielet ich namiotu.
Druga sprawa: nie wyobrażam sobie przyniesienia na nogach całego sprzętu obozowego, niezbędnego dla przetrwania. Dolary przeciw orzechom, że ponad 90% ofiar upałów to właśnie osoby, które ze względu na brak auta nie były w stanie zabrać sobie różnego szpeju, np. daszków. Przypadki wymagające interwencji medycznej są wśród samochodziarzy kilkukrotnie rzadsze, raz ze względu właśnie na łatwiejsze zabezpieczenie się przed warunkami atmosferycznymi, dwa ze względu na posiadane "zaplecze medyczne" - to znacznie odciąża służby.
Następna sprawa: nawet, gdyby przyjąć, że można przyjechać sporo wcześniej, wypakować całe obozowe wyposażenie i wyjechać na parking, to co po woodstocku? Czekać do poniedziałku na możliwość wjechania po niego?
Kolejna rzecz: w ekipie naszych sąsiadów jest dziewczyna na wózku. I niby gdzie ten wózek trzymać, jak nie w bagażniku? W namiocie? 5-osobowym na 2 osoby? To samo osoby z dziećmi, które jak wiadomo wymagają sporo sprzętu towarzyszącego. Są też ludzie cierpiący na różne choroby, którym potrzeba mieć pod ręką różne rzeczy albo np. ze względu na choroby układu pokarmowego nie mogą wpierniczać byle czego, a nie kupią "swojego" żarcia na polu.
Pewnie mógłbym wymienić jeszcze kilkadziesiąt argumentów, ale niektórzy i tak wiedzą lepiej. |
|
|
|
|
|