Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Siłownia, kulturystyka, kondycja, zdrowie
Autor Wiadomość
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   Siłownia, kulturystyka, kondycja, zdrowie

Zastanawiam się nad waszym podejściem do siłowni, ćwiczeń, kulturystyki, fitness, etc.
Rozmawiałem ostatnio z koleżanką, napomknąłem o tym, że lubię chodzić na siłownie, a ona wysłała mi tą piosenkę:
[video]http://www.youtube.com/watch?v=VIYd5pilYI4[/video]
Jakby sugerując, że każdy ćwiczący na siłowni to koksiarz który nie dba o swoje zdrowie. Trochę mnie to zdenerwowało(nie sama piosenka, bo mam dystans do siebie, ale sugerowanie mi, że jestem bezmózgiem z penisem 2cm, nie wiedząc o mnie prawie nic, tylko to, że chodzę na siłownie to przesada, prawda ?).
Więc tak się zastanawiam - czy to jest reguła ? Czy większość ska/punk/reggae/rockmanów ma taki obraz ludzi ćwiczących na siłowni i jako alternatywę wybiera upajanie się alkoholem etylowym ? Nie spotkałem się nigdy z takimi poglądami(choć czasem sugerowano mi, że biorę sterydy, gdy ktoś zauważył np. odżywkę białkową czy witaminy u mnie w pokoju :roll:)
 
 
harry  
ShoutBox
no przychódź.


Wiek: 37
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 785
Skąd: Trzebiel wieś
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

ja chodze na magazyn. nie musze placic za cwiczenia. teraz sezon martwy bo zima ale wiosna zas kilka ton do przerzucenia bedzie.
 
 
 
FeSTeR  
Po co tyle piszesz ?
Thrash'em All


Wiek: 38
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 1765
Skąd: Nakło nad Notecią
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Ja sobie przezuce kilkanascie skrzynek z warzywami i pare zgrzewek napoku i mam, to samo.
a tak na serio to od wiosny jak sie zacznie ciepło robic to mam checi zabrac sie za joging
 
 
harry  
ShoutBox
no przychódź.


Wiek: 37
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 785
Skąd: Trzebiel wieś
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

to gdzie Ty pracujesz ? w spozywczym ? co to jest joging ?
 
 
 
FeSTeR  
Po co tyle piszesz ?
Thrash'em All


Wiek: 38
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 1765
Skąd: Nakło nad Notecią
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

W Netto :-P Znasz? taki market. No jogging, joging, dżoging czy jak to sie pisze. bieganie sobie w tą i z powrotem dla ogolnego poprawienie samopoczucia i kondycji fizycznej.
 
 
harry  
ShoutBox
no przychódź.


Wiek: 37
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 785
Skąd: Trzebiel wieś
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

no znam. pewnie ze znam :D heheh ale nigdy tam nie bylem jeszcze na zakupach.
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Simon napisał/a:
Więc tak się zastanawiam - czy to jest reguła ? Czy większość ska/punk/reggae/rockmanów ma taki obraz ludzi ćwiczących na siłowni i jako alternatywę wybiera upajanie się alkoholem etylowym ?


kiedyś chodziłam regularnie na siłownie, choć nie uważam się za karka-bezmózga z dwu centymetrowym penisem ;-) sprawiało mi to po prostu wielka przyjemność, teraz ubolewam, bo nie mam za bardzo możliwości ćwiczyć gdziekolwiek. przyjdzie wiosna, przyjdzie radość i pobiegać będzie można w końcu, rowerek jakiś czy coś.. a i upoić się alkoholem etylowym będzie można gdzieś w plenerze 8-)
 
 
 
Sz.P.Szatan  
Rozkręca sie


Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 106
Skąd: z Szatanowa
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   Re: Siłownia, kulturystyka, kondycja, zdrowie

Simon napisał/a:

Więc tak się zastanawiam - czy to jest reguła ? Czy większość ska/punk/reggae/rockmanów ma taki obraz ludzi ćwiczących na siłowni i jako alternatywę wybiera upajanie się alkoholem etylowym ?

Metale i rockowcy lubieją trochę na klatę wycisnąć, co pewnie wynika z faktu, że jako dzieci byli chudzi, bladzi. Wiadomo, że w wieku dorastania masa mięśniowa się lyczy. To, co ja piszę nie jest regułą, jednakowoż dało się to zauważyć w mym zacnym środowisku. No, poza tym jak można traktować kogoś, kto nosi koszulkę z Iron Majdanek (w opinii małolatów)poważnie? Więc trzeba pakować, a i jakieś dupy się zarwie. Wtedy szacun i nara.
Co do odżywek to ludzie mają nieco wąskie horyzonty, bo czasami jest tak, że człowiek chce w ogóle bardzo przytyć a nie może, dlatego bierze odżywki. I takie przypadki znam.
 
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Odżywki czy sumplementy diety to naturalna sprawa, gdy nasz wysiłek jest intensywny(Jeśli od 6 miesięcy przynajmniej 3 godziny tygodniowo spędzamy na ciężkim siłowym treningu na siłowni - to tak, JEST intensywny. W przeciwnym wypadku suple nam nie pomogą i tylko wyrzucimy kasę w błoto....no, może jakieś gainery, gainery można.). Ja na przykład gdybym nie uzupełniał diety sumplami i odżywkami miałbym spore niedobory różnych minerałów(1,5 godziny marszu po "górkach" codziennie, bez wyjątku i 3-5x na tydzień siłownia, trening po 1-1,5h) co mogłoby być szkodliwe czy wręcz niebezpieczne - ale nie zastępują mi one zrównoważonej i zbilansowanej diety.
Harry/Fester - Przenoszenie ciężarów nie rozwinie waszej siły ani nie rozbuduje waszych mięśni w sposób w jaki zrobiłaby to siłownia, wieloletnia ciągła praca przerzucając ciężkie rzeczy to może i jakaś siła jest - ale jednak większość takich ludzi to ma zapuszczone brzuszki i raczej na zdrowych i silnych to oni nie wyglądają :lol:
Także stereotyp, gdyby można było pracować i ćwiczyć jednocześnie, to by gówno było miód.
 
 
Jumbo  
Fuck Yeah!


Wiek: 36
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1339
Skąd: Stettin
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

oj Simon Simon...

Teraz tak. Pracowałem na złomie. Siłownie wysiadają przy tym co się tam robiło. Parę ton złomu dziennie do przerzucenia i kilka samochodów do rozwalenia nie zastąpiło mi nigdy siłowni i nie zastąpi.

Dieta na złomie? Piwo i kiełbasa. Piwo bo ma dużo soli mineralnych a po czwartym robiłem się niezniszczalny i żaden samochód nie mógł się oprzeć mojemu łomowi. A kiełbasa bo jest dobra.

A tak poważnie. To nie chodziłem (regularnie) na siłownię. Chyba że drążek to siłownia. Ale zaraz, chodziłem tylko zimą jak w klubie kolarskim jeździłem i nie chwaląc się z sukcesami ale to raczej nie była taka typowa siłownia w sensie że jakieś tam wyciskanie. No ale wracając do mojej myśli wg. mnie siłownia i jakieś tam fitnessy są przereklamowane. Ja tam wolę "pobiegać" po poligonie bo i mam z tego frajdę i kondycha nie siada. A jaką można mieć frajdę z siłowni? Nie wiem...

A odżywki? Są raczej dla osób które zajmują się sportem bardziej lub mniej wyczynowo/zawodowo. Jak ktoś chce dla "satysfakcji" własnej chodzić na siłownię to na kiego grzyba mu odżywki.

Aha, punki nie chodzą na siłownię bo nie muszą nic robić jak to punki.
 
 
 
kijana  
Moderator


Wiek: 33
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1007
Skąd: Trzebiel
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Ja miałem kiedyś chodzić na siłkę i brać kreatynę. Nic szkodliwego, dla sportowców dobre itd. Ale znam takich co chodzą na siłkę to nie wiem co biorą ale mózg mają zryty. To już są szkodliwe substancje. Ja bym chciał przypakować owszem ale nie jakoś mocno. Najpierw mam zamiar przytyć później rozbić to na mięśnie, ale chyba za dużo uprawiam sportu :p Ani przytyć ani mięśni. Dietę musiałbym sobie ułożyć ale to drogi interes. Nie ma co ale każdy prawdziwy chłop musi mieć siłę :) Nie ważne czy ma brzuch czy nie.
 
 
harry  
ShoutBox
no przychódź.


Wiek: 37
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 785
Skąd: Trzebiel wieś
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

ja mam brzuch i nie chce go nie miec. fajny jest. a tak a cos tam propo. kumpel chodzi na silke cos tam cos. nie wiem czy cos bierze..... no i kiedys nosilismy cement. ja nosilem po dwa worku czyt. 50kg i nigdy na silce nie bylem, a koles mowil ze oszukuje bo nie dawal rady po dwa worki. powiedzialem mu ze jest cipa. i wzięlem cztery worki czyt 100kg fakt faktem jaja to mnie ze dwa tyg bolaly ale jemu kopara opadla i przestal chodzic na silke ot co !
 
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Jumbo napisał/a:

A tak poważnie. To nie chodziłem (regularnie) na siłownię. Chyba że drążek to siłownia. Ale zaraz, chodziłem tylko zimą jak w klubie kolarskim jeździłem i nie chwaląc się z sukcesami ale to raczej nie była taka typowa siłownia w sensie że jakieś tam wyciskanie. No ale wracając do mojej myśli wg. mnie siłownia i jakieś tam fitnessy są przereklamowane. Ja tam wolę "pobiegać" po poligonie bo i mam z tego frajdę i kondycha nie siada. A jaką można mieć frajdę z siłowni? Nie wiem...

Jak sam stwierdziłeś nigdy nie ćwiczyłeś na siłowni ;-) także masz rację, nie wiesz. Satysfakcję z ćwiczeń można czerpać OGROMNĄ :mrgreen: Mnie chyba najbardziej cieszy progresja, to, że mogę o wiele dłużej biegać, że mam lepszą kondycję ogólną, że jestem coraz silniejszy(podnoszę coraz większe ciężary), poza tym o wiele lepiej się czuję po takich ćwiczeniach, jestem dotleniony, lepiej śpię po nocach(cierpię na bezsenność, teraz jakoś raz na 2-3tygodnie nie prześpię całej nocki - jak nie ćwiczyłem to przynajmniej 2-3x na tydzień miałem nieprzespaną noc.)
Jumbo napisał/a:

A odżywki? Są raczej dla osób które zajmują się sportem bardziej lub mniej wyczynowo/zawodowo. Jak ktoś chce dla "satysfakcji" własnej chodzić na siłownię to na kiego grzyba mu odżywki.

Nie jesteśmy w stanie tyle zjeść by zaspokoić wszystkich potrzeb organizmu na białko/minerały/etc.
Gdy ktoś jest pasjonatem i chodzi dłuższy czas to odżywki są nie tyle pomocne co praktycznie niezbędne by zregenerować organizm do następnego ciężkiego treningu.
Bez ich pomocy szybko doprowadzilibyśmy nasz organizm na skraj wyczerpania, co byłoby nieprzyjemne - i przede wszystkim niebezpieczne dla zdrowia ;-)
 
 
Jumbo  
Fuck Yeah!


Wiek: 36
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1339
Skąd: Stettin
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Simon napisał/a:
Jak sam stwierdziłeś nigdy nie ćwiczyłeś na siłowni ;-)


Jumbo napisał/a:
To nie chodziłem (regularnie) na siłownię.


Czytaj ze zrozumieniem.

Simon napisał/a:
Mnie chyba najbardziej cieszy progresja, to, że mogę o wiele dłużej biegać, że mam lepszą kondycję ogólną, że jestem coraz silniejszy(podnoszę coraz większe ciężary)


Naprawdę żadna siłownia nie poprawi twojego biegania. Uwierz mi. Nic tylko czysty bieg. A Ciężary to też sobie można w pracy po podnosisz. Myślisz że jak ktoś zapierdala fizycznie tak jak ja zapierdalałem to myśli o siłowni? ;-)
 
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Sam napisałeś później, że nie była to typowa siłownia bo nie wyciskałeś żadnych ciężarów.
Ćwiczenia nie poprawią Twojej kondycji ? no to jest ciekawa teoria....(oczywiście nie neguję biegania - jest to najlepszy sposób rozwoju kondycji - choć pływanie też jest niezłe ;-) )
Jeśli chodzi o Twoją pracę i styl życia...Ja do niczego nie namawiam, ale nie twierdź, że przerzucanie skrzynek w pracy to to samo co ćwiczenia. Jeśli nie wierzysz mi, to zapytaj lekarze/dietetyka/sportowca.
 
 
harry  
ShoutBox
no przychódź.


Wiek: 37
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 785
Skąd: Trzebiel wieś
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Simon napisał/a:
ale nie twierdź, że przerzucanie skrzynek w pracy to to samo co ćwiczenia.


pewnie ze nie . prawdziwa praca jest duzo lepsza :D
 
 
 
Jumbo  
Fuck Yeah!


Wiek: 36
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1339
Skąd: Stettin
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Simon napisał/a:
Sam napisałeś później, że nie była to typowa siłownia bo nie wyciskałeś żadnych ciężarów.


A po co kolarzowi wyciskać na klatę?

Simon napisał/a:
Ćwiczenia nie poprawią Twojej kondycji ? no to jest ciekawa teoria....


No powiedz mi że np. na bieganie siłownia jest lepsza niż sam bieg.

Simon napisał/a:
Jeśli chodzi o Twoją pracę i styl życia...Ja do niczego nie namawiam, ale nie twierdź, że przerzucanie skrzynek w pracy to to samo co ćwiczenia. Jeśli nie wierzysz mi, to zapytaj lekarze/dietetyka/sportowca.


Zapytam się moich mięśni co o tym sądzą a potem dam Ci odpowiedź, ok?
 
 
 
dezaprobator  
Stara Gwardia

Wiek: 39
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 1832
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Słowa piosenki trzeba traktować z przymrużeniem oka. Przecież oni nie śpiewają o ludziach chodzących na siłownię tylko bezmózgich karkach.
 
 
 
harry  
ShoutBox
no przychódź.


Wiek: 37
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 785
Skąd: Trzebiel wieś
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

Cytat:
A po co kolarzowi wyciskać na klatę?


byles kolarzem ? niezle ja tez zawsze chcialem byc :D
 
 
 
Jumbo  
Fuck Yeah!


Wiek: 36
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1339
Skąd: Stettin
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

harry napisał/a:
Cytat:
A po co kolarzowi wyciskać na klatę?


byles kolarzem ? niezle ja tez zawsze chcialem byc :D


Nawet Ogólnopolskie kryterium kolarskie wygrałem się nie chwaląc. Ale to było dawno. Ale jeździć jeżdżę dalej, swojego Peugeot'a nie sprzedałem : )
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010   

bezsęsu siłownia to jedno, a bieganie drugie, a jak się połączy obydwa to już w ogóle cud-mjut-i-orzeszky. ale kto co lubi. przy pracy fizycznej raczej siłownia to głupi żart, ale jak ktoś siedzi na tyłku przy kompie, to wszystko byle się poruszać jest dobre (zwłaszcza polecam takie ćwiczenia typu akrobacje łóżkowe z elementami jogi - tu dopiero trzeba kondycji - jogging i fitnes wymiekają 8-) ).
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group