Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Nie pale / pale

Palisz?
tak
40%
 40%  [ 53 ]
nie
35%
 35%  [ 47 ]
w przeszłości
9%
 9%  [ 13 ]
zamierzam xD
0%
 0%  [ 1 ]
tak,ale tego nie lubię(rzucam)
6%
 6%  [ 8 ]
tylko na faziee
7%
 7%  [ 10 ]
Głosowań: 132
Wszystkich Głosów: 132

Autor Wiadomość
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010   

spokój mi tu, każdy ma swoje zdanie (tu poprę Batmana jak najbardziej) ale możecie je jakoś bardziej kulturalnie wypowiadać, dziękuję dobranoc;]
a rzucanie palenia jest kól jak się w końcu rzuci i do palenia nie wraca
 
 
 
Żyleta  
Rozkręca sie
Dziecko innego boga


Wiek: 32
Dołączyła: 12 Sty 2010
Posty: 121
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010   

Jestem pod wrażeniem twoich wywodów intelektualnych ale nawet ich nie przeczytam bo mi się nie chce.Mam wrażenie że znasz mnie lepiej niż ja siebie.Fajki to fajki każdy ma jakiś przelicznik na ile go to wciąga ;] Najlepiej nie zaczynać palić ale wiadomo że ciekawość bywa jednak silniejsza.
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010   

batman napisał/a:
Palić 5 fajek dziennie nie jest dużo mniej szkodliwe niż 20 dziennie.

Wszystko fajnie - ale do tego to się przypieprzę.
Palenie 20 cygaretów na dzień zamiast 5 to znacznie większe ryzyko nowotworu.
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010   

a ja tam twierdzę, że jak mam nowego-twora dostać, to go dostanę, czy palę czy nie. o! a że na coś trzeba umrzeć i mi się nigdzie nie śpieszy.. 8-)

ale możecie mi pogratulować - od dwóch tygodni prawie wcale nie paliłam, mogłabym policzyć na palcach (uściślę, jednej ręki) ile wypaliłam sztuk, nie paczek :mrgreen:
 
 
 
Baton  
Lubi pieprzyć
Power Wafel


Wiek: 37
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 341
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010   

Sister, a kiedy w końcu rzucisz?

Palić każdy może- byle nie przy mnie i innych których to denerwuje. Czekam na wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych...

pewnie po to żeby na mocnej fazie iść na dwór zadymić, wtedy fajka tak mi fazę podbija, że szok. Chociaż bez 6/7 piw jestem nie do zniesienia jak ktoś na mnie chucha. Rzucającym powodzenia życzę :mrgreen: , żeby nie miał mnie kto częstować :-P
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Sob 27 Lut, 2010   

Batonie, ja rzucam cały czas, ale myślę, ze teraz pójdzie łatwiej, bo mi się totalnie nie chce palić :mrgreen: nie będę częstowac, bo nie kupuje fajek już
 
 
 
ygerna  
Forumowy prawiczek
niezgrabny motylek


Wiek: 32
Dołączyła: 20 Paź 2009
Posty: 25
Skąd: Bezdroża Wyobraźni
Wysłany: Pon 01 Mar, 2010   

witam wszystkich!

zacznę pierwszą wypowiedź zgadzając się z Batmanem: fajki naprawdę są coraz gorszej jakości tak jak i piwo.. tylko, że piwo nie osiągnęło tak absurdalnej ceny jak paczka papierosów.....
 
 
 
FeSTeR  
Po co tyle piszesz ?
Thrash'em All


Wiek: 38
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 1765
Skąd: Nakło nad Notecią
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

ygerna napisał/a:
tylko, że piwo nie osiągnęło tak absurdalnej ceny jak paczka papierosów.....
i miejmy nadzieje ze nie osiagnie. wolał bym juz na serio rzucic l;ub mocno ograniczyc fajki niz zrezygnowac z browaru
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

a ja bym wolała zrezygnować z browaru na rzecz wódy albo wina:P no chyba że i to by podrożało ostro..wtedy lipa
 
 
 
ygerna  
Forumowy prawiczek
niezgrabny motylek


Wiek: 32
Dołączyła: 20 Paź 2009
Posty: 25
Skąd: Bezdroża Wyobraźni
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

ja wolę sobie zapalić niż wypić, zresztą piwo czy wino bez papierosa to nie to samo.
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

ygerna napisał/a:
piwo czy wino bez papierosa to nie to samo.


kiedyś też tak myślałam, ale od jakiegoś czasu nie palę do piwa i różnicy nie widzę.
nie, przepraszam, widzę - nie mam takiego strasznego kapcia z rana dnia następnego;]
 
 
 
ygerna  
Forumowy prawiczek
niezgrabny motylek


Wiek: 32
Dołączyła: 20 Paź 2009
Posty: 25
Skąd: Bezdroża Wyobraźni
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

może dla Ciebie tak. Tylko jak palisz cały czas to przy piwie potem Ci tego brakuje. Np. kawa z papierosem zmakuje zupełnie inaczej.
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

wiesz, ja nie "popalałam" tylko paliłam, dużo paliłam, dzień rozpoczynałam od kawy i papierosa i nie wyobrażałam sobie iść na piwo i nie mieć w ręku słomki.. może na początku dziwnie było bez papierosa. próbowałam zapalić przy piwie nawet w tą niedzielę ale po prostu nie mogę, nie mam ochoty, odrzuca mnie. i nadal będę utrzymywała, że można napić się bez papierosa, nawet jak długo się to robiło. nie jest to jakieś niewykonalne zadanie, każdy kto rzucił Ci to powie. a piwo czy kawa smaku nie zmienia bez dymka 8-)
ja mam nadzieję już do palenia nie wrócić;]
 
 
 
Jumbo  
Fuck Yeah!


Wiek: 36
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1339
Skąd: Stettin
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

Za to ja paleniem przy piwie nadrabiam za wszystkich z którymi jestem a czasami za cały lokal. Chociaż jak w domu siedzę i piję piwo to jakoś tak nie ciągnie.
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

ktoś musi palić, żeby nie palić mógł ktoś 8-)
 
 
 
KACZMAR  
Lubi pieprzyć
Ten obcy


Wiek: 38
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 462
Skąd: Kalisz
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

Sister Midnight napisał/a:
ktoś musi palić, żeby nie palić mógł ktoś 8-)


Tylko niech pali tam gdzie nie ma osób niepalących, bo już mam dosyć ubrań przesiąkniętych papierosowym dymem po wizycie w klubie.
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

myślę, że nie Ty jeden, mi też to przyjemności nie sprawia, mimo, że sama paliłam. acz są kluby, gdzie jest oddzielone mijsce dla niepalących i całkiem nieźle to się sprawdza;]
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

hehehehe
mi się wydaje, że to teraz taka nagonka sie zrobiła na to niepalenie w barach jak zaczęło to być bardziej możliwe do wykonania w sensie prawnym, kiedyś nawet nikt nie pomyslał, że w barze czy restauracji można nie palić, to bylo normą i nikt nie miał pretensji. z resztą zdaje się, że gdyby tak to ludziom aż dobitnie przeszkadzało, to by nie chodzili do miejsc, gdzie jest w pip najarane.
 
 
 
ygerna  
Forumowy prawiczek
niezgrabny motylek


Wiek: 32
Dołączyła: 20 Paź 2009
Posty: 25
Skąd: Bezdroża Wyobraźni
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

wiesz, ja po prostu nie zamierzam rezygnować, z palenia sobie przy piwku i kawce, bo to juz takie przyzwyczajenie ;)


a co do palenia w pubach to nie rozumiem po co ma wejść ten zakaz palenia -.- jeśli komuś przeszkadza dym to nie chodzi do pubów albo iada w salce dla niepalacych i nie ma problemu. Ciekawe, gdzie bedziemy palić za niedługo. Na ulicy nie będziemożna/już nie mozna, w pubach nie, na balkonie - nie, w lesie- nie, to gdzie?
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

Cytat:
nie rozumiem po co ma wejść ten zakaz palenia -.- jeśli komuś przeszkadza dym to nie chodzi do pubów albo iada w salce dla niepalacych i nie ma problemu.


hmm to, że komuś przeszkadza dym nie oznacza, że nie może chodzić do pubów. spójrz bardziej obiektywnie, tak samo mamy prawo tam palić, jak ci co nie palą tam przychodzić. a sale dla niepalących? niespełnione marzenie większości właścicieli lokali i przychodzących tam na piwo ludzi. ustawa, którą teraz wałkują o niepaleniu w miejscach publicznych faktycznie jest nazbyt restrykcyjna, ale też nie do końca bezsensowna
jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził.
 
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010   

no właśnie mnie też to wkurza..ta "nagonka" naprawdę się staram nie palić przy osobach, którym to przeszkadza..albo siadam tak żeby nie leciało centralnie na tą osobę ale czasami się po prostu nie da a nie mam zamiaru rezygnować z czegoś co lubię bo komuś się to nie podoba..to tak samo jakbym szła do pubu i piła np cole i komuś zabraniała pić piwa w moim towarzystwie bo mi to przeszkadza, a co do ooddzielnych miejsc dla palących to całkowicie jestem za i nie jest to jakieś trudne do zrobienia bo po prostu zwykle pub jest podzielony na jakieś tam części to wystarczy w jednej części zrobić "palarnie" a w pozostałych zakaz i już
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group