Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Wasze niemiłe przeżycia na PW
Autor Wiadomość
Kuba
Gość
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013   

1. Piwo z tesco szybko robiło się gorące
2. Ktoś mi nasrał za namiotem
3. 3 razy mniejsza kiełbasa w bułce.
4. Debile wpychający się w kolejkę do Lidla (nawet wtedy jak nie było zorganizowanej kolejki, tylko ludzie stali od ściany do ściany)
5. Brak pisuarów koło kryszny
6. Brak wody w kranach
7. Za późno włączany grzybek
 
 
Share  
Forumowy prawiczek
Free Hugs ! :D

Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 13
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013   

Zdecydownie nie podobało mi się jak jakieś 2 ćpuny bo inaczej ich nazwać nie można leżały na ziemi 10m od pokojowego patolu koło wejścia na teren festiwalu... Gościu miał na całym ciele jakieś dziwne plamy różowe, które wyglądały na prawde okropnie i leżał z otwartym ryjem. Jak wracałem z tesco to zobaczyłem kolejnego gościa, który wciągał fete z puszki od piwa a idąc dalej gościu, który leżał na glebie stał i żebrał o pieniądze. No kurwa nie przeszkadza mi to że ktoś sobie ćpa here, fete czy inny syf ale niech tego nie robi publicznie przed wejściem na teren festiwalu gdzie każdy kto przyjezdza musi go oglądać ;/ Pokojowy patol ma u mnie mega minus za to że ich nie ogarnęła a na pewno widziała. Żeby nie było sam nie jestem idealny, pale trawe i pije alkohol no ale to jest dla mnie zdecydowanie przesada <zniesmaczony> Później się dziwić będą, że w TV mówią o tym jak to jest źle na woodstocku <szok>
 
 
michal220  
Rozkręca sie


Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 151
Skąd: Znienacka
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013   

Pozdrawiam gościa co skakał po toikach tak, że aż spadł i kolanko mu się wywinęło w drugą stronę.

Został wywieziony przez medycznych.

Życzę Tobie baranie co najmniej dwóch bolesnych operacji, za które będziesz płacił z własnej kieszeni i abyś utykał do końca życia :)
 
 
Gregory8  
Forumowy prawiczek

Wiek: 28
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 13
Skąd: Szydłowiec
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

brak pomocy ze strony czerwonych patoli, gdy potrzebowalem pomocy medycznej i dopiero jak spotkalem patrol medyczny pomogli mi :)
brak lekow na biegunke w szpitalu :D a apteka uctokowa otwarta tylko przez kilka godzin , od teraz na kazdy uctok bede zabieral "niezbedne leki"

po za tym duzo duzo plusow malo minusow
 
 
Hulk  
Forumowy prawiczek

Wiek: 27
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 12
Skąd: Suszyc
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Ciężko w to uwierzyć ale podczas palenia gibona na górce asp o 3 w nocy podszedł do nas niebieski patrol. Kumpel który palił został złapany za ręce od tyłu przez jednego grubasa z nich + szczęśliwe zakończenie, niebiescy nie zorientowali się gdyż było to połączone z tytoniem ;]
 
 
kleopatra3523  
Coś już napisał
kleopatra

Wiek: 28
Dołączyła: 13 Kwi 2011
Posty: 57
Skąd: końskie
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Gdy już wracaliśmy z woodstocku i byliśmy na dworcu i nadjechał pociąg na Warszawę ustawiłam się i,gdy staną szybko usiadłam w 1 przedziale na 1 lepszym siedzeniu i zajęłam miejsca a koleś po drugiej stronie nagle drze japę,że zajęte i ,że my się z mamą wpieprzyłyśmy za przeproszeniem a ja się odezwałam kto 1 ten lepszy nie usiadłeś jak mogłeś zająć .I ogólnie brak kultury w pociągach na woodstock.
 
 
Kaysh  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 06 Lis 2011
Posty: 29
Skąd: kraków
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Straszny upał w sobotę, wlokę się od Jezuskowego cienia w kierunku kranów żeby się ochlapać a tu dupa, wody brak.
Zakupiłam sobie uctokowa koszulkę, polazłam do toika i dorobiłam się dziury na plecach, bo jakiś kretyn rozwalił sprężynę od drzwi która mnie złapała za szmaty. Wrr.
Generalnie to jak widziałam w toikach napisy w stylu "tu byłam" to mnie szlag trafiał. Albo porozwalane krany. Łeb se rozwalcie kretyni, a nie krany czy toiki.
 
 
Pietrucha  
Lubi pieprzyć
Paweł


Wiek: 31
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 434
Skąd: Namysłów
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Z góry informuje że kocham woodstock mimo poniższych wydarzeń.

Moi drodzy dostałem po mordzie na wiosce piwnej. Tak bardzo mi przykro, nie chodzi mi o poniesione obrażenia ale o sam fakt przemocy na PW. Dwóch gości (w tym jakiś punk i bardziej niezidentyfikowany facet) Dosiedli się do mnie i moich dwóch kumpli (dziewczyna i chłopak) i zapytali moją kumpele czy nie chce się z nim bzykać. Słysząc to pytanie powiedziałem kulturalnie żeby sobie odpuścił. I bęc i hyc o podłogę- piącha. Pogadali coś jeszcze i poszli sobie. Udałem się po ochronę Carlsberga która wykazała się profesjonalizmem. Pobiegłem z nimi za agresorami. Z podziemi pojawiło się jeszcze z 4 typa i wyprowadzili ich na zaplecze. Cóż zdarza się.
 
 
 
kowal  
Rozkręca sie


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 235
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Pietrucha napisał/a:
Z góry informuje że kocham woodstock mimo poniższych wydarzeń.

Moi drodzy dostałem po mordzie na wiosce piwnej. Tak bardzo mi przykro, nie chodzi mi o poniesione obrażenia ale o sam fakt przemocy na PW. Dwóch gości (w tym jakiś punk i bardziej niezidentyfikowany facet) Dosiedli się do mnie i moich dwóch kumpli (dziewczyna i chłopak) i zapytali moją kumpele czy nie chce się z nim bzykać. Słysząc to pytanie powiedziałem kulturalnie żeby sobie odpuścił. I bęc i hyc o podłogę- piącha. Pogadali coś jeszcze i poszli sobie. Udałem się po ochronę Carlsberga która wykazała się profesjonalizmem. Pobiegłem z nimi za agresorami. Z podziemi pojawiło się jeszcze z 4 typa i wyprowadzili ich na zaplecze. Cóż zdarza się.



mam nadzieje, że ta ochrona w końcu się na coś przydała i porządnie oklepała tych delikwentów, tak porządnie że więcej na Woodstocku na nikogo ręki nie podniosą.

w ogóle w tym roku zauważyłem coraz to więcej agresywnych osobników i to o dziwo nie ze strony 'łysych dresów', których na woodstocku w tym roku trochę było a właśnie punków. Trzeba takich jak najszybciej usuwać z festiwalu
 
 
halibutan  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 19
Skąd: Bieruń
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

najbardziej niemiłe - facet wypełzający z namiotu, tyle żeby był poza wejściem, rozpinający rozporek i załatwiający się pod siebie.
 
 
barni132  
Forumowy prawiczek
Lubie placki!


Wiek: 30
Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 4
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Niemiłe było to, że w niedziele rano na polu namiotowym jakiś koleś latał z nożem i dźgał ludzi...
 
 
Kuniek  
Rozkręca sie


Wiek: 37
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 289
Skąd: Duczki
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

ale plastikowym czy takim prawdziwym ?? <szok>


co sie dzieje na tym woods, sam widzialem ze 3 bojki, sam moglem raz wyrwac gonga, w sumie za niewinnosc, ale jakos sie rozeszlo i sobie poszedlem dalej....ogolnie pierwsze 3 dni to lazilem bardzo duzo po polu, cale noce w sumie. Widzialo sie to i owo, pod dobra zabawe tego na pewno nie mozna podciagnac
 
 
 
pocieszenie  
Forumowy prawiczek
Na niczym się nie rozumiesz.


Wiek: 31
Dołączyła: 18 Sty 2013
Posty: 28
Skąd: Wonderland
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

bójka dwóch typów na koncercie kozak system,prawie wpadli na mnie i kolegę,nie fajnie.
 
 
IRITH  
Lubi pieprzyć

Dołączyła: 24 Sie 2011
Posty: 315
Skąd: Pomorze
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Cytat:
Moi drodzy dostałem po mordzie na wiosce piwnej

Cytat:
Niemiłe było to, że w niedziele rano na polu namiotowym jakiś koleś latał z nożem i dźgał ludzi...


nie wierzę w to,co czytam :-(
 
 
pampers  
Rozkręca sie


Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 220
Skąd: zadupie
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Przemoc to normalna rzecz. Nie jest żadną nowością na tym feście. Ja praktycznie co roku muszę pacyfikować jakichś pijanych buców, bo mam małą tolerancję na debilizm i chęć popisania się. Szukanie jakichś patroli jest mniej skuteczne niż mocne słowo lub liść. Idiotów trzeba ogarniać zanim staną się niebezpieczni.
 
 
Pietrucha  
Lubi pieprzyć
Paweł


Wiek: 31
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 434
Skąd: Namysłów
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

pampers napisał/a:
Przemoc to normalna rzecz. Nie jest żadną nowością na tym feście. Ja praktycznie co roku muszę pacyfikować jakichś pijanych buców, bo mam małą tolerancję na debilizm i chęć popisania się. Szukanie jakichś patroli jest mniej skuteczne niż mocne słowo lub liść. Idiotów trzeba ogarniać zanim staną się niebezpieczni.


Jestem trochę rozdarty pod tym względem, przemoc to u mnie naprawdę ostateczna ostateczność. Ostatni raz uderzyłem kogoś 6 lat temu i nie mam zamiaru tego zmieniać. Chociaż okazje niestety spotykam dość często. Mocnym słowem czasem zdarza mi się kogoś studzić, ale jednak wciąż nie na woodstocku.
 
 
 
Maxpiro  
Forumowy prawiczek


Wiek: 29
Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 48
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Trochę tego było, ale na szczęście niemiłe przeżycia to tylko jakieś 0,01% ogólnych przeżyć Woodstockowych.

1. Chyba to było w nocy z wtorku na środę - pod Lidlem leżałem sobie na drodze i częstowałem ludzi mlekiem (cały Woodstock miałem taką zajawkę), a tu podbiega jakiś koleś i wykopuje mi karton z ręki i ucieka.

2. Ta sama noc - znajomy ukradł mi zakupy z Lidla za jakieś 40 zł, najprawdopodobniej nieumyślnie bo obaj byliśmy w masakrycznym stanie, ale sytuacja i tak niemiła.

3. Noc z środy na czwartek - na pasażu głównym tak się wy*ebałem, że aż zahamowałem czołem o beton, ale ku zdziwieniu gapiów wstałem po chwili i dalej sępiłem dolewki.

Było dużo więcej, ogólnie spiny z Niemcami którzy gadali niefajnie rzeczy o II W.Ś. , jakiś pajac który zatruwał ludzi lewą metą (przez niego moja znajoma spędziła 6 godzin w szpitalu), ale generalnie Woodstock wspominam bardzo miło.
 
 
MuchaDG  
Coś już napisał
Bzzzzy


Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 63
Skąd: Dabrowa Górnicza
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

barni132 napisał/a:
Niemiłe było to, że w niedziele rano na polu namiotowym jakiś koleś latał z nożem i dźgał ludzi...

Trololo... Skąd masz te informacje? Niczego takiego nie było, chyba, że nóż był atrapą. Sprawdzałem specjalnie internet i jedyne co znalazłem, to, że w zeszłym roku złapano nożownika z Gdyni właśnie NA Woodzie.
Fraza <ofiary smiertelne Woodstock 2013> przyniosła mi info o 3 takich i to przed rozpoczęciem (oficjalnym). A założe się, że kilka osób chętnie by wykorzystało to do mieszania nas z błotem (i to bynajmniej nie z pod grzybka...)
Jedyne co mi się nie podoba to własnie ci wszyscy ludzie którzy psują renome tego festiwalu, którzy daja do ręki argumenty naszym przeciwnikom.
Co do agresji... jest ona wpisana w nature człowieka, nie da się tego ukryć, ale w sumie przy festiwalu gromadzącym na małym terenie często blisko (moze momentami nawet ponad) pół miliona ludzi, gdzie wypijane jest morze, a może ocean alkoholu (nie mówiąc o przeciekających z niektórymi, niestety, narkotykami) nie jest tak źle. Szacunek dla wszystkich, którzy potrafią uszanować zasady wzajemnego szacunku... A myśle, że na tym forum jest akurat ta część ludzi, która nie potrzebuje przypominania tych zasad.
 
 
siwy24  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 2
Skąd: Maków Podhalański
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Pietrucha napisał/a:
Z góry informuje że kocham woodstock mimo poniższych wydarzeń.

Moi drodzy dostałem po mordzie na wiosce piwnej. Tak bardzo mi przykro, nie chodzi mi o poniesione obrażenia ale o sam fakt przemocy na PW. Dwóch gości (w tym jakiś punk i bardziej niezidentyfikowany facet) Dosiedli się do mnie i moich dwóch kumpli (dziewczyna i chłopak) i zapytali moją kumpele czy nie chce się z nim bzykać. Słysząc to pytanie powiedziałem kulturalnie żeby sobie odpuścił. I bęc i hyc o podłogę- piącha. Pogadali coś jeszcze i poszli sobie. Udałem się po ochronę Carlsberga która wykazała się profesjonalizmem. Pobiegłem z nimi za agresorami. Z podziemi pojawiło się jeszcze z 4 typa i wyprowadzili ich na zaplecze. Cóż zdarza się.


A czy kompan nie był czasem dość korpulentny i ogolony na łyso?

Cytat:

bójka dwóch typów na koncercie kozak system,prawie wpadli na mnie i kolegę,nie fajnie.


Możliwe, że to o nas. To właśnie ta "najbardziej niemiła sytuacja" na woodstocku.
Staliśmy sobie spokojnie z grupą, nikomu nie szkodząc. Nagle jakiś punk wpadł z barkiem we mnie z całej siły. Nie, nie był to przypadek - takie sytuacje da się odróżnić, a jeśli nawet - to powinien przeprosić, podać rękę, cokolwiek (w końcu to woodstock) i iść dalej. A on nic. Mówię, by uważał jak chodzi, a ten standardowe: "Masz jakiś problem?". Wbiło mnie w ziemię. Odpowiadam ze znajomymi: "Gościu, jesteś na woodstocku, pokój, wyluzuj". A ten mnie odepchnął. Więc odwdzięczyłem się tym samym i mówię ponownie: "Weź daj spokój, to jest woodstock". Nie zdążyłem mrugnąć okiem, jak mnie chwycił za koszulkę i dał raz w głowę. Zaczęła się szarpanina, ekipa natychmiast wskoczyła i zaczęła nas rozdzielać, kompan punka też pomógł uspokajać sytuację, niestety sam podmiot nie potrafił zahamować swej agresywności, mimo przypomnień, że to przyjazny festiwal, pokój, miłość, muzyka. W końcu dostał od kogoś "uspokajacza". Może rozbity łuk brwiowy nauczy go, że woodstock to coś innego, niż robienie zadymy i bycie agresywnym wobec całkiem neutralnie zachowujących się ludzi. I to, jak wyżej napisane, zachowanie punka, a nie stereotypowego "łysola".

Kolejna niemiła sytuacja - w pierwszy wieczór po przyjeździe, czyli w środę - ukradziono nam plecak z niekompletną zawartością. Niemiłe przeżycie, zwłaszcza, że skrojono dość dużą część pola namiotowego za Kryszną.

Uderzenie gościa ASP - niezależnie, jaką opcję polityczną wyznaje i jakiej jest religii, jest to gość. Ponadto gość zachowuje się kulturalnie, nie obraża niczyich poglądów, nie jest agresywny. Na tak otwartej i liberalnej imprezie, jaką jest woodstock, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.

Ostatnie, niemiłe sytuacje - niszczenie tojków, kranów. Szkoda, że ludzie nie potrafią uszanować czegoś, co nie jest ich i jak bydło muszą wyrywać drzwi, zrywać rączki od zaworów itd., tym samym utrudniając innym użytkowanie zaplecza sanitarnego. A przecież każdy uszkodzony toi-toi, każdy uszkodzony kran zwiększa czas oczekiwania na jego skorzystanie.
Ja bym na miejscu Owsiaka, poza ubezpieczeniem, postawił "obserwatorów". Niech wyłapują niszczących, wsadzają takim po 500 zł kary za niszczenie mienia publicznego - może to ich coś nauczy.
 
 
berndsen  
Rozkręca sie
hopsahopsaturlajdropsa


Wiek: 30
Dołączyła: 30 Cze 2012
Posty: 294
Skąd: Istebna
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

siwy24 napisał/a:
Ja bym na miejscu Owsiaka, poza ubezpieczeniem, postawił "obserwatorów". Niech wyłapują niszczących, wsadzają takim po 500 zł kary za niszczenie mienia publicznego - może to ich coś nauczy.

dobra opcja by to była. Byłam świadkiem, jak jeden totalnie spity koleś chodził i mazał sprayem toitoie i co prawda ludzie zwracali mu uwagę, próbowali przemówić do rozsądku, ale koleś był w takim stanie, że wszystko było mu jedno, czy ktoś będzie musiał za jego szkodę zapłacić, czy też nie. No i jak się teraz uzbiera więcej takich delikwentów, to jakiekolwiek prośby ze strony organizatorów, upomnienia i inne tego typu - nic nie dadzą. Po prostu.


Co do nie miłych sytuacji - grupa punków złapała jakiegoś faceta, który dla beki zrobił sobie irokeza. Pobiła go i ogoliła na zero. Opowiadał on później, że jego dobry kolega, który zna go od 4 lat pytał się go, czy może sobie rozbić obok niego namiot. Tak bardzo go nie poznał. Potem sytuacja u Krishny, gdzie siedział sobie facet ubrany w normalne, niczym nie wyróżniające się ciuchy i miał bodajże różowego irokeza i znów to samo - grupa agresywnych punków wyzywających od pozerów i straszących różnymi sytuacjami, jeśli zaraz irokeza nie rozczesze/zgoli.

Ah no i mam pytanie - we wtorek krążyła po polu plotka, że jakaś dziewczyna przedawkowała narkotyki i zmarła. Wie ktoś o tym coś?
 
 
outi  
Lubi pieprzyć


Wiek: 39
Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 331
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Jeśli chodzi o mnie, to przejmowanie się kradzieżami, leżącymi menelami, okazjonalną przemocą jest mocno nie na miejscu. Takie rzeczy zdarzają się zawsze i wszędzie, moim zdaniem na woodstocku (statystycznie) są marginalne. No, może poza złodziejstwem, ale zawsze miałem wszystkie ważne rzeczy przy sobie i NIGDY nic nie straciłem w ten sposób.
Mnie natomiast wkurzało tylko to, że chyba co 2 kapela na dużej grała jakiś cover, mój odbyt został rozdarty na strzępy coverem Queenów i tym czymś co jęczała maryja śmieszek.
Woodstock Cover Festival.
No i te sto lat.

A tak poza tym to najlepsza impreza na świecie. Szkoda że się tak szybko kończy :D
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group