Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Powrót do domu pociągiem
Autor Wiadomość
IRITH  
Lubi pieprzyć

Dołączyła: 24 Sie 2011
Posty: 315
Skąd: Pomorze
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013   

Ja również 7:45,Gdynia. Organizacja super, pokojowi szybko i sprawnie odprawiali :))
Co prawda, zapowiedź pociągu to byl jakiś falstart, więc sporo ludzi zaczęło biec xD
W ostatecznosci siedzialam i nawet się wyspałam.
 
 
lisu28  
Forumowy prawiczek
Jestem Tarzanem!

Wiek: 27
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 5
Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013   

Super to zrobili, wpuszczali tych, których pociąg zaraz przyjeżdżał, potem mówili gdzie podjedzie pociąg żeby się ustawić, miodzio.

9:00 do Krakowa, wszyscy mieli miejsca siedzące i jeszcze były wolne niektóre :)
 
 
 
Hulk  
Forumowy prawiczek

Wiek: 27
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 12
Skąd: Suszyc
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013   

O 11:40 do Olsztyna, ścisk był, ale dało radę się zmieścić i spać na podłodze , także ok :). Organizacja przed peronem w porządku
 
 
tichuana  
Coś już napisał


Wiek: 30
Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 56
Skąd: Malbork/Aarhus
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

jechałam do Tczewa i miałam 3 przesiadki (Krzyż, Piła, Chojnice). jechaliśmy w 9 osób i o ile w Kostrzynie wszystko poszło bardzo sprawnie, nawet miejsca między bagażami na podłodze były co by się zdrzemnąć, o tyle w Krzyżu była masakra, ja z koleżanką wsiadłam od razu w pociąg do Piły po czym okazało się, że pozostała siódemka została na peronie bo nie zmieścili się do pociągu, następny mieli za 3h a w międzyczasie przyjechały jeszcze 2 składy z Kostrzyna więc jechali w totalnym ścisku, ostatecznie przez tą zasraną Piłę i pogubienie się zamiast 6 czy 7 godzin jechaliśmy ponad 14... w międzyczasie prawie dostałam mandat za palenie na peronie, głupi SOKiści, mam wrażenie, że oni jakiś teleporterów używają...
 
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Też muszę pochwalić organizację odjazdu. W porównaniu z poprzednimi latami wreszcie zostało to ogarnięte i skoordynowane. Z roku na rok było z tym gorzej a tu miła niespodzianka, jednak krok do przodu. Albo co tam - nawet dwa kroki.
 
 
johnykun  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 27 Lip 2013
Posty: 3
Skąd: Lębork
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Cytat:
7:45 do Gdyni
Nie było tragedii. Przyszliśmy na dworzec wcześniej i zapowiedzieli nasz pociąg - kolejki do wejścia na peron prawie żadnej, szybko szła, że 2 min i byliśmy.

I zdziwienie - pociąg, który miał już stać na peronie wg zapowiedzi (prawie godzinę przed odjazdem) jeszcze nie podjechał. Poczekaliśmy jakiś czas. Było masę ludzi, ale był długi, więc przeszliśmy do tyłu, gdzie prawie nie było ludzi (tłum pchał się do pierwszych drzwi) i udało nam się usiąść. Później dochodzili kolejni i już siedzieli na podłodze, ale nikt nie wsiadał do mojego wagonu przez okno, więc w sumie to luksus. Nawet się względnie wyspałam.



Ten sam pociąg, to samo zdanie na ten temat. Co prawda, informacja o tym, że pociąg jest gotowy do odjazdu została wypowiedziana w czasie gdy jeszcze pociągu nawet nie było widać z peronu, co sprawiło, że musieliśmy trochę w panice pobiegać ze znajomymi, ale nie szkodzi. Siedziałem w 2 wagonie od początku i wszystko było luksusowo.
 
 
G.R.E.G  
Forumowy prawiczek


Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 41
Skąd: Krosno
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

ja jechalem ostatnim do Krakowa 17:50 "Ostatnia paroweczka".Odprawa na bramce ekspersowa.Telebim tez fajna rzecz.Jak pociag podjechal byly informacje przez megafon w wagonach sa jeszcze miejsca.Bardzo fajne pozegnanie nas przez megafon.W strone Krakowa bylo pare pociagow wczesniej przez caly dzien wiec myslalem ze w ostantim pociagu beda luzy i moze sobie usiade he he.I tu sie myslilem.Scisk totalny ale podroz bardzo szybko minela w fajnej atmosferze.Pozdrawiam ludzi z Opola i Wroclawia z ktorymi spedzilem pozdroz w przedostatnim wagonie z miejscowka przy drzwiach i toalecie.
 
 
krylas  
Rozkręca sie

Wiek: 31
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 154
Skąd: Lublin
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

j4rs napisał/a:
Ja bylem w szoku :D wracalem pociagiem o 9,30 jadacym w strone Lublina. Bylo tam tyle miejsca, ze komfortowo moglem sie polozyc i wyspac :D a w pewnym momencie praktycznie wszyscy lezeli rozwaleni na ziemi, a miejsca siedzace byly wolne :D


to był zajebisty pociąg, razem z znajomymi pizze zamówiliśmy do niego :d u nas też w wagonie było sporo miejsca, i w ogóle dobry melanż tam by0ł: MOC, ENERGIA, AMFETAMINA !:D
 
 
Pietrucha  
Lubi pieprzyć
Paweł


Wiek: 31
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 434
Skąd: Namysłów
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Jak jest tyle ludzi to burdel być musi, jednak u mnie było ok :P
 
 
 
Kaysh  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 06 Lis 2011
Posty: 29
Skąd: kraków
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

17.50 do Krakowa, Ostatnia paróweczka. Organizacja super, sporo ludzi było w pociągu, ale nikt nie stał, każdy miał dla siebie kawałek podłogi lub siedzenia. No i miłe pożegnanie na dworcu, pozytywne zaskoczenie. :)
Tylko toiki na peronie były koszmarne. Chyba nigdy nie czyszczone, jak je zobaczyłam to stwierdziłam, ze wolę już kibel w pociągu. :D
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Ja tam wracałam wczoraj i miałam luz a w pociągu nawet klimę :D także polecam wracanie dzień później jeżeli ktoś może. Jedyny minus to taki, że babka w okienku nic nie ogarniała. Stwierdziła, że z Poznania na Toruń nie ma żadnego połączenia i chciała mnie wysłać przez Gdynie <szok> a potem zamiast studenckiego biletu sprzedała mi normalny (mimo, że prosiłam o studencki).
 
 
 
rookman  
Forumowy prawiczek


Wiek: 40
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 47
Skąd: Hohensalza
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Hulk napisał/a:
O 11:40 do Olsztyna, ścisk był, ale dało radę się zmieścić i spać na podłodze , także ok :). Organizacja przed peronem w porządku

Potwierdzam. A na peronie jajca z kobitką, która z wiaduktu ustawiała ludzi z pomocą mikrofonu <haha> Beka jak po jej tekście "jak się nie odsuniecie, to pociągi nie wjechaja na peron", ludzie zaczęli się śmiać, a po chwili wszyscy darli japę "NIE WJECHAJĄ! NIE WJECHAJĄ!" <haha> Przyjęła to na miękko, rzucając "i nie odjechają" :) Później sobie jeszcze z nami pośpiewała (któż by się nie skusił skoro wszyscy się darli "Śpiewaj! Śpiewaj!") i niemal godzinne opóźnienie pociągu zleciało dość szybko :)
 
 
spanielop  
Forumowy prawiczek
Zaraz będzie ciemno !


Wiek: 29
Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 16
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Ja zostałem jeszcze jeden dzień i wróciłem w poniedziałek ;) Bez wiekszych spin dotarłem do domu ;)
 
 
 
kameleon287  
Forumowy prawiczek
rok za rokiem!

Wiek: 29
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 7
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Ja wracałem też w poniedziałek ale to była porażka, pociąg dopiero około 6:40 ale i tak był tłok, wsiadł jakiś najebaniec z browarem bez biletu i kłócił się całą drogę do Krzyża z kontrolerem, poźniej przesiadka w Krzyżu do Poznania, w Poznaniu czekałem 4h na pociąg, stałem w Bydgoszczy 2 godziny i ukradli mi w tym czasie torbe i telefon i w domu byłem dopiero około 20.. mimo tego Woodstock udany.
Pozdrawiam Vin oraz 2 dziewczyny pod kontenerem niedaleko Lidla z dwoma kartonami Amareny :)
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

a ja stwierdziłam w tym roku, że nie mam pojęcia jak ja dawałam radę wracać pociągiem.. samochodem jest tak zajebiście.. jeszcze w taki gorąc jak w tym roku..
 
 
 
aqu32  
Na pewno offtopuje


Wiek: 39
Dołączył: 29 Lut 2012
Posty: 712
Skąd: Pabianice
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

Sister Midnight napisał/a:
a ja stwierdziłam w tym roku, że nie mam pojęcia jak ja dawałam radę wracać pociągiem.. samochodem jest tak zajebiście.. jeszcze w taki gorąc jak w tym roku..

Miałem to samo wrażenie. Sęk w tym, że zawsze potrzebny jest dobry kierowca, któremu gdzieś na trasie nie przymknie się przypadkiem oko :) A po tygodniu chlania i spania po 2-3h dziennie o to nie trudno.
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

aqu32 napisał/a:
Miałem to samo wrażenie. Sęk w tym, że zawsze potrzebny jest dobry kierowca, któremu gdzieś na trasie nie przymknie się przypadkiem oko :)


ja mam genialnego kierowcę, za kółkiem jest jak robot, nawet bardzo zmęczony bezpiecznie jeździ ;] i zawsze chce jeździć o dziwo
 
 
 
G.R.E.G  
Forumowy prawiczek


Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 41
Skąd: Krosno
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

4x podrozowalismy samochodem na Wooda (wygodny jestem i samochod robil nam jako przechowalnia rzeczy).W tym roku pierwszy raz jechalem ciapągiem i to tak daleko wiec mialem pewne obawy co do podrozy i tego upalu ale bylo bardzo fajnie i czas szybko zlecial nawet nie spiac za duzo po drodze.
 
 
aqu32  
Na pewno offtopuje


Wiek: 39
Dołączył: 29 Lut 2012
Posty: 712
Skąd: Pabianice
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

Nam w tym roku przydarzyła się taka sytuacja: wracając z wooda mieliśmy dość ciężką dupę w naszym mondeo kombi, więc puściliśmy do przodu astrę (też z woodstockowiczami) i nagle z przeciwnej strony zza busa wyskoczyło audi a8 (zapierdalające jakieś 200 km/h) .. my i ten bus błyskawicznie odbiliśmy ile wlezie na pobocze, a astra i audi jakimś cudem minęły się o ok 20-30 cm, niemniej gdyby nie opanowanie kierowców to dziś na pewno już bym tu z wami nie pisał ;]
 
 
 
Jumbo  
Fuck Yeah!


Wiek: 36
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1339
Skąd: Stettin
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

Temat o pociągach nie o samochodach. Spam.
 
 
 
palmoos  
Coś już napisał


Wiek: 32
Dołączył: 11 Mar 2012
Posty: 53
Skąd: Jedwabno / Olsztyn
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

rookman napisał/a:
Potwierdzam. A na peronie jajca z kobitką, która z wiaduktu ustawiała ludzi z pomocą mikrofonu Beka jak po jej tekście "jak się nie odsuniecie, to pociągi nie wjechaja na peron", ludzie zaczęli się śmiać, a po chwili wszyscy darli japę "NIE WJECHAJĄ! NIE WJECHAJĄ!" Przyjęła to na miękko, rzucając "i nie odjechają" :) Później sobie jeszcze z nami pośpiewała (któż by się nie skusił skoro wszyscy się darli "Śpiewaj! Śpiewaj!") i niemal godzinne opóźnienie pociągu zleciało dość szybko :)


Dzięki niej to wytrzymałem ;D Ale fakt, ścisk był straszny. W końcu jedyny bezpośredni w tym kierunku.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group