I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA
(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
|
|
sitemap
Agresja |
Autor |
Wiadomość |
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 05 Kwi, 2011
|
|
|
agregat napisał/a: | jak wszyscy wiemy pokojowy patrol czasami się opierdala |
Oj facet, pokojowy patrol to jedna z najprzyjaźniejszych służb porządkowych jakie uświadczysz w Polsce.
Jest to profesjonalnie wyszkolona grupa która działa równie sprawnie jak opłacone służby na koncertach i festiwalach typu download - a nawet lepiej!! |
|
|
|
|
Udun
Na pewno offtopuje
Wiek: 46 Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 732 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 05 Kwi, 2011
|
|
|
...też tak myślę- mimo ,że czasem są upierdliwi-jak co 10min ktoś cię trąca i pyta- czy śpisz, czy jest wszystko Ok.ale poważnie podchodzą do tematu i Dzięki Im za to!!!
...Simoin- Te Tyłki u Ciebie- to rozkojarzają...ale są fajne... |
|
|
|
|
agregat
Gość
|
Wysłany: Wto 05 Kwi, 2011
|
|
|
nie mam nic do nich, poprostu jest ich zawsze za mało, poza tym im bardziej będziemy ich wyręczać, tym lepiej. Na pewno nie można liczyć na to, że co by się nie stało, zawsze obok stoi patrolowiec i wszystko kontroluje :P
raz miałem na woodstocku dość srogi wypadek i sikając krwią na wszystkich dookoła przez pół godziny szukałem patrolu, żeby mnie chociaż opatrzyli, a pół godziny to wiecznośc jak łazisz z otwartym złamaniem :P |
|
|
|
|
MichaÓ
Gość
|
Wysłany: Śro 06 Kwi, 2011
|
|
|
Jakoś ciężko mi uwierzyć, że z otwartym złamaniem, sobie szukałeś PP tak na luzaku...no ale skoro tak było, to respekt, i opowiedz sytuacje / przygode...w sensie jak do tego doszlo, no i jak sie zakonczylo ?
piss |
|
|
|
|
agregat
Gość
|
Wysłany: Śro 06 Kwi, 2011
|
|
|
ojejku, ja o tym chyba gdzies tu kiedys pisalem, moj pierwszy woodstock, 2007 rok, tuz przed koncertami siedze sobie ze znajomymi na lawce w wiosce piwnej, przypadkiem lawka trach sie zlozyla, podnosze lape, a tam w miejscu gdzie wczesniej mialem ostatni "segment" srodkowego palca lewej reki wystaje zlamana kosc, miesnie i sika krew, no to wstajemy z kumpela i szukamy kogos kto opatrzy, tyle, nawet na oficjalnym forum wospu kiedys ktos zamiescil zdjecie z mojej operacji, taki paluch zakonczony krwawym kikutem, ale mimo wszystko woodstock byl udany i od tego czasu jezdze tam co roku :D,
a wracajac do tematu, szok byl ciezki, wszyscy panikowalismy, ni stad ni zowad nagle stracilem kawalek palca (najprawdopodobniej nozka od lawki zadzialala jak nozyczki) wolamy sanitariusza, medyka, pytamy wszystkich w kolo gdzie jest jakis punkt medyczny (pierwszy woodstock, i pierwszy dzien wiec w ogole nie obeznani bylismy) i ogolnie wygladalo to tak, ze kazdy do kogo podbijamy brzydzi sie i ucieka albo stoi zatkany a sprawa nieco pilna, po dlugich poszukiwaniach znalezlismy punkt medyczny, skad zawiezli mnie do grabika. Jedna obca osoba ktora probowala pomoc to nieznajomy gosc, ktory nawet nikt nie wiedzial jak sie nazywa (wszyscy wolali na niego "kumpel") znalazl ten palec i pobiegl za nami ale juz nie dalo rady przyszyc (jak to czytasz kumplu, to daj znac, zgadamy sie w koncu na browar w tym roku), mozliwe ze sprawa wygladalaby inaczej, gdyby ktokolwiek dookola byl w stanie nam chociaz doradzic kierunek w ktorym mamy szukac punktu medycznego.
Smiesznie bylo tez w samym punkcie medycznym, dali mi jakas gaze, wszyscy spanikowani biegali w kolko az ktos im kazal wsadzic mnie na quada i zawiezc do chirurga.
Czytalem w poscie simona, ze pokojowy patrol to najlepsza taka organizacja w polsce, a jak przyszlo co do czego nikt nawet nie pomogl mi zatamowac krwawienia, tylko chirurg podszedl do sprawy profesjonalnie (nawet jak pozniej co 3 godziny chodzilem na zmiane opatrunku i leki p. bolowe lekarka dziwila sie ze przy odrywaniu bandazu zrastajacego sie ze strupem mnie boli, przeciez mam irokeza i powinienem byc przyzwyczajony do bolu....).
Podsumowujac, reagujac chociazby najprostszym zagadaniem mozecie komus uratowac skore, nie wazne czy to w razie wypadku czy zadymy ( wystarczy podejsc i nawet groteskowo zapytac o godzine, czasami nawet to wystarcza zeby bojka zamienila sie w rozmowe a to juz wielki krok do przodu)
nie liczcie na pokojowy patrol, starajcie sie dzialac kiedy widzicie kogos w potrzebie :P |
|
|
|
|
MichaÓ
Gość
|
Wysłany: Śro 06 Kwi, 2011
|
|
|
a to teraz juz kmienie, fakt, czytalem o tej historii. dziwi mnie tylko fakt, ze przy wiosce piwnej gdzie kreci sie tyle typa, nikt Ci nie byl w stanie pomoc...no procz tego jednego " kumpla" po czasie...to naprawde bardzo dziwne...swoja droga przygode miales, na cale zycie...dobrze ze zakonczylo sie to tak...no i szacunek , ze nadal z sentymentem odwiedzasz pole...to jest po prostu magia tego miejsca, bez wzgledu na to, jakie zrobilo na człowieku pierwsze wrazenie.
pokój. |
|
|
|
|
sheepdog
Forumowy prawiczek dupa, dupa cycki!!!
Wiek: 37 Dołączyła: 26 Mar 2011 Posty: 18 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 08 Kwi, 2011
|
|
|
Simon napisał/a: | Oj facet, pokojowy patrol to jedna z najprzyjaźniejszych służb porządkowych jakie uświadczysz w Polsce. |
GOD BLESS PEACE PATROL!!!
hehe w tym roku znowuż Was będę pilnować i służyć pomocą.
Fajnie by było gdyby ludzie częściej okazywali nam szacunek bo PP naprawdę wyciska z siebie 7 i 8 poty by wszystko było ok! |
|
|
|
|
meseritz
Gość
|
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2011
|
|
|
a co powiecie o badzie ochroniarzy przy wiosce piwnej ?
porażka! władza do pustych łbów uderzyła. Oni mają być ochroniarzami i uważać na porządek a zachowują sie jak ZOMOWCY. Biegają grupami łapią niewinnych ludzi i napie*dalają ludzi za wioską z piwem, tam mają swoją miejscówe i nie wejdziesz tam aby pomóc człowiekowi, którego nawet nieznam
Sterydy i Amfetamina, to ma być ochrona?
JUREK z tym trzeba coś zrobić. Pojade teraz 15 raz i jestem ciekaw czy coś się zmieni.
pozdrawiam |
|
|
|
|
jakub441
Forumowy prawiczek
Dołączył: 26 Lut 2011 Posty: 5 Skąd: Pionki
|
Wysłany: Pon 11 Kwi, 2011
|
|
|
Mnie najbardziej wkurzali goście z orange. Usiedliśmy sobie jakoś z boku a oni do nas że nie można siedziec czy cos... chociaz nikomu nie wadzilismy (tj ja zkolega). |
|
|
|
|
Hurin
Forumowy prawiczek
Dołączył: 12 Kwi 2011 Posty: 1 Skąd: B-B
|
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2011
|
|
|
Apropos tego sępienia: mówisz jakby Ci się to należało, jakby każdy uczciwy ziomek, który się poprostu nie podzieli i spojrzy krzywo był potencjalnym agresorem, skurwi***m etc.
Może sama jesteś sobie winna? Sama sprowadzasz sobie na kark agresje.
Jeżeli chodzi o ludzi, którzy ją wywołuja: byłem dwa razy na woodzie jak dotąd i jedynymi agresorami były jakieś dwa zasrane panczury w wieku 20-30. Powodem ich wbiurwienia było przejście przez obóz i uderzenie, przypadkiem i odrazu przeprosiłem, jego (panczura) dziewczyny w pogo.
Aa i PP też mi zalazli za skóre pajace, po cywilu(to jest bez tych ich koszulek) chcieli nas zgarnąc za jointy, a to był tytosz do skrętów oczywiście sprawa się wyjaśniła, ale najpeirw zostaliśmy sponiewierani :).
P.S. Nieźle napakowani byli. Misie ;p |
|
|
|
|
KACZMAR
Lubi pieprzyć Ten obcy
Wiek: 38 Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 462 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2011
|
|
|
Hurin napisał/a: | ...
Aa i PP też mi zalazli za skóre pajace, po cywilu(to jest bez tych ich koszulek) chcieli nas zgarnąc za jointy, a to był tytosz do skrętów oczywiście sprawa się wyjaśniła, ale najpeirw zostaliśmy sponiewierani :).
P.S. Nieźle napakowani byli. Misie ;p |
Podejrzewam, że pomyliłeś Pokojowy Patrol ze służbami porządkowymi, tudzież z tajniakami poszukującymi dilerów |
|
|
|
|
Melodykarz
Forumowy prawiczek Black Math
Wiek: 32 Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 10 Skąd: Malbork
|
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2011
|
|
|
Ja spotykałem różnych ludzi na woodzie, z większością rozmawiałem (nawet z jednym neo-nazistą ogromie nienawidzący czarnoskórych) ale nigdy nie spotkałem się z agresją. Ktoś tam komuś powiedział po pijaku nie to co trzeba ale po 10 sekundach znowu był spokój. |
|
|
|
|
Kot Informatyk
Forumowy prawiczek Kot Informatyk
Wiek: 37 Dołączyła: 14 Kwi 2011 Posty: 35 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2011
|
|
|
Tak szczerze to na tak wielka imprezę gdzie ludzie zjeżdzają się nie tylko z Polski ale i z innych państw to jest zadziwiająco spokojna. Dużo nieporozumień ściera się przy zwykłej wymianie poglądów. Przykłądowo; jechałam pociągiem i w wagonie ktoś zaczał palić.(papierosy). jakiś koleś dość agresywnie temu zaprotestował. wagon podzielił się na dwie strony i zaczęli się szarpać. wyglądało to jak zamieszki w karczmie średniowiecznej :D ale po kilku godzinach wszyscy zaczeli razem pić. Więc kwestia "ofiar w ludziach" sądze, że zależy od bycia w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. |
|
|
|
|
zgagga
Forumowy prawiczek do wyboru i koloru wybrac mozesz w polskim gnoju..
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Mar 2009 Posty: 14 Skąd: Katowice/Łódź
|
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2011
|
|
|
Hurin napisał/a: | Apropos tego sępienia: mówisz jakby Ci się to należało, jakby każdy uczciwy ziomek, który się poprostu nie podzieli i spojrzy krzywo był potencjalnym agresorem, skurwi***m etc.
Może sama jesteś sobie winna? Sama sprowadzasz sobie na kark agresje.
|
czytaj ze zrozumieniem, przyda sie, bo widze ze nie do konca dobrze przeanalizowales to co napisalam. badz masz wtarte poglady ze ci co sepia to skurwiele, no ale na to juz nic nie poradze, bo mialam zamiar zmienic tok myslenia takich osob jak ty wlasnie ta anegdotka w temacie.
mozliwe ze nawet tu na forum jest pare osob (cholera wie) ktore "poddaly sie sempieniu" i np. w zeszlym roku spedzili z nami mile chwile w wiosce piwnej jak rozdawalismy piwo ;)
(no tak ale z nas sępiacze strasznie, dzielimy sie/rozdajemy piwo zamiast wymuszac na ludziach ojejku trzeba do wszystkiego podchodzic z dystansem, o to chodzi na woodstocku.
niektorzy traktuja ten festiwal zbyt powaznie, przez co, co chwile maja jakies zgrzyty lub sie krzywia na kazdego kto nie lansuje sie tylko probuje jakos zagadac. a kwestia "napijesz sie ze mna piwa" albo "polejesz kropelke, na twoje zdrowie! nie? to masz odemnie" traktuje z góry jako "wkurwiajaca menelnie" to nie nadaje sie na woodstock. |
|
|
|
|
michal220
Rozkręca sie
Dołączył: 24 Lip 2009 Posty: 151 Skąd: Znienacka
|
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2011
|
|
|
Odnośnie sępienia i współżycia społecznego na woodzie oraz agresji:
Piwa nikomu (oprócz "żywych trupów") nie odmówiłem, nawet symboliczne odlanie łyka do blaszanego kubka jak i odmowa spotykała się z uśmiechem na twarzy. Gryza zapiekanki też nikomu nie odmówiłem (no raz jeden, ale to był ostatni dzień i byłem opór głodny).
Mając w pamięci ostatni dzień ostatniego Jarocina, kiedy wydałem pieniądze przeznaczone na powrót, zbierałem pod stacją PKP, ktoś się mnie spytał czy jadę też na Wooda, rzucił mi dychę i powiedział: "Też kiedyś daj coś od siebie".
W tym roku planuję mieć przy sobie 20 X 10 Zł i dać pierwszym spotkanym 20 osobom, które poproszą mnie o "pojarę" z jedzenia. Zapiekanka z litrową cola chyba kosztowała właśnie 10. |
|
|
|
|
magius
Rozkręca sie m000OOOOooOOO000ooo
Wiek: 34 Dołączył: 05 Mar 2011 Posty: 241 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Nie 17 Kwi, 2011
|
|
|
Jak to już ktoś napisał jak na taką imprezę to jest mało agresji.
Byłem dwa razy na przystanku i osobiście widziałem tylko 2 akcje gdzie się bili. Pierwszy raz to było w 2007 jak dwóch gości zaczęło się okładać glanami (jeszcze w pociągu), nie wiem z jakiego powodu. Jednak później zaczęli pić razem i stali się najlepszymi kumplami xD
Druga sytuacja miała miejsce w te wakacje w 2010, ale to najprawdopodobniej był złodziej którego przyłapali na kradzieży i najpierw przetłumaczyli mu ręcznie aż niebiescy się znaleźli znikąd i go zabrali.
Jeszcze jedna sytuacja ale to kumpel opowiadał. Koło wioski piwnej gdzie puszczali w nocy muzykę z głośników bawił się a tutaj nagle jakiś koleś podszedł machnął mu z bańki i uciekł. Kumpel na ziemię upadł ale natychmiast go podnieśli ludzie i chciał się odpłacić, ale delikwenta już nie było.
Co do "sępienia" piwa. Chyba ktoś nie rozumie idei tej akcji, zawsze się dzieliłem i w tym roku jak się pojawię to też się podzielę. A jak sam nie miałem to takowi ludzie ze mną się dzielili więc kurde trochę luzu proszę |
|
|
|
|
magn
Forumowy prawiczek Rzeczywistość dała dupy.
Wiek: 35 Dołączyła: 24 Kwi 2011 Posty: 35 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 25 Kwi, 2011
|
|
|
hej na Woodstock wybieram sie po raz pierwszy, ale uważam akcję "podziel się piwem" za fenomen:) To jest taki gest przyjaźni, nie trzeba od razu oddawać całego browca. Ja się podzielę z Tobą, później Ty ze mną - ot przyjacielski gest pokoju (niczym faja;)
Zgadzam się, że trzeba trochę wyluzować. Wcześniej ktoś wspomniał, że agresja w tym przypadku spowodowana jest słabą sytuacją ekonomiczną... i właśnie dlatego na Woodzie powinno się o tym zapomnieć i cieszyć się dniem, beztroską. Z tylu opowieści słychać, że nikt głodny nie chodzi, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto pomóc jest chętny. Więc co Ci szkodzi odlać kapkę nieznajomemu i napić się za Wasze wspólne zdrowie, przecież później podzieli się z Tobą ktoś inny;)
Ja się podzielę na pewno:)
"Zostawmy ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliśmy" Robert Baden Powell |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 25 Kwi, 2011
|
|
|
Hurin napisał/a: | chcieli nas zgarnąc za jointy, a to był tytosz do skrętów oczywiście sprawa się wyjaśniła, ale najpeirw zostaliśmy sponiewierani :). |
To jest akurat STRASZNE sku*wysyństwo i nie wiem czemu Jurek pozwala sobie na taką hipokryzję - peace&love ale napie*dalamy ludzi którzy zamiast jak grzeczne dzieci napie*dalać wódkę z plastiku palą spliffa przed namiotem. |
|
|
|
|
zgagga
Forumowy prawiczek do wyboru i koloru wybrac mozesz w polskim gnoju..
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Mar 2009 Posty: 14 Skąd: Katowice/Łódź
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2011
|
|
|
co ty masz do alkoholu :P?
w twoich postach jedyne co sie czyta: procenty won, ćpanie górą
mnie tam jebie kto co robi, niech sobie pije, niech sobie jara blanta, byleby burdy nie robil (w sumie tylko widok strzykawek chyba by mnie odrzucił)
fakt faktem, niektorym odbija i niewiem czy to tajniaki czy nie, ale nam probowal jakis koles w tym roku NA SILE wcisnac bake oO doslownie wpychal nam w rece , nie rozumial "nie dzieki" i to bylo chore ... ja rozumiem sa rozne sytuacje, ale niewiem, laza tajniaki i wciskaja ci na sile zeby potem od razu zawolac kolegow i cie zabrac za posiadanie czy co? |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2011
|
|
|
zgagga napisał/a: | co ty masz do alkoholu :P?
w twoich postach jedyne co sie czyta: procenty won, ćpanie górą |
To w takim razie średnio zrozumiałeś, bo ze mnie pijak jest nieprzeciętny. |
|
|
|
|
01111992
Forumowy prawiczek
Dołączył: 30 Kwi 2011 Posty: 3 Skąd: Trzcianka
|
Wysłany: Sob 30 Kwi, 2011
|
|
|
A ja wrócę do tego żulenia piwa. Może i niektórzy widzą w tym, dziwne zresztą dla mnie przesłanie ale 90% z "żulących" to ludzie którzy chcą się za frajer napie****ić. Co do agresji na woodzie, byłem dopiero 2 razy ale z tego wynika że to właśnie osatnio pojawiają się chore sytuacje. I cholera jakoś nie rozumiem tematu agresja. W 2010 byłem tam tydzień, poznałem setki nowych ludzi, wchodziłem do obcych obozów i poznawałem ich, opieprzałem chlejusów którzy chcieli lać obok mojego obozu, no kurde robiłem wszystko i wszędzie przez te 7 dni i ani razu nie spotkałem się z żadną agresją. Żulenie o dolewke czy fajke mnie wku**ia straszliwie bo skoro tak bardzo chcesz się ze mną napić to zapraszam do ogórdka albo do mnie ale ze swoim piwem. Już dawno mnie nauczono że jeżeli ktoś pali to powinien sobie na fajki zarobić a nie żulić od innych. Okopania, pobicia, a nawet wyzywania nie spotkałem jeszcze ani razu na PW. I co do tej panny okładającej glanem gościa, nie wierze że tak legalnie mogła sobie gościa pobić, bo nie wierze w to że w takim tłumie nikt nie zareagował. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|