Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Dziwne nawyki,przyzwyczajenia
Autor Wiadomość
Johnn  
Forumowy prawiczek

Wiek: 35
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 7
Skąd: Legnica
Wysłany: Pon 12 Lis, 2012   Dziwne nawyki,przyzwyczajenia

Jak w temacie macie jakieś?:)
 
 
xxl  
Coś już napisał


Wiek: 33
Dołączyła: 15 Lis 2011
Posty: 93
Skąd: Żary/Wro
Wysłany: Pon 12 Lis, 2012   

Po posiłku dokładnie wylizuję wszystkie (swoje) naczynia i sztućce :)
 
 
milan  
Po co tyle piszesz ?
freak4life


Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 1854
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto 13 Lis, 2012   

Aż mnie zmroziło jak zobaczyłem ten temat.Nie żeby był jakiś szczególnie kontrowersyjny lub obrazoburczy,po prostu tydzień temu na krzyż myślałem by dokładnie taki tutaj założyć.
Nie przypadkiem zresztą,bo chwilami mam wrażenie,że ja się z takich mniej lub bardziej dziwnych nawyków i przyzwyczajeń po prostu składam.Dosyć wstępu,do rzeczy.Co mi tam 1wsze do łba przychodzi?

-Dziurawienie paluchem w sklepach samoobsługowych zgrzewek z napojami,4/6paków z browarami.
-Czyszczenie (chuchaniem i tarciem koszulką) wszelkich luster i lusterek w zasięgu mojego wzroku.
-Sprawdzanie wysokości poziomu alkoholu w kuflach,szklankach,butelkach itd. ludzi z którymi imprezuję
-Kiedy wysyłam list w tradycyjnej formie,nawalam z piąchy w przyklejony znaczek lub wkładam go do jakiejś książki,na której staję,by zwiększyć szanse,że znaczek sie nie odklei.
-Wsiadając do windy,na którą ktoś oprócz mnie, czekał,przytrzymuję drzwi i puszczam oczekujących przodem.

C.d. niewątpliwie n.

P.s.Pisać,bo zmonopolizuję temat!
 
 
goldenboj  
Lubi pieprzyć
Muzyk :)


Wiek: 33
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 469
Skąd: Zbąszynek
Wysłany: Wto 13 Lis, 2012   

Kiedyś non stop dzieliłem wyrazy po dwie literki... i koniecznie musiała mi wyjść parzysta liczba :P nie mam pojęcia po co :P

Coś z dzisiejszych nawyków... nie sram w publicznych toaletach :P swoją klape w domu zawsze wycieram przed "złamaniem sie" nawet jeśli to ja ostatnio korzystałem i jest czysta :P to samo mam z wanną :P musze ją najpierw spryskać wodą :P
CDN.
 
 
 
Alien  
Typowy spamer
Aaale o co chodzi? :)


Wiek: 38
Dołączyła: 23 Wrz 2008
Posty: 1232
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto 13 Lis, 2012   

Gadam do mojego samochodu.
 
 
Marg!tta666  
Lubi pieprzyć


Wiek: 32
Dołączyła: 27 Gru 2011
Posty: 438
Skąd: Bojanowo
Wysłany: Wto 13 Lis, 2012   

- Nie zasnę jeśli drzwi od mojego pokoju nie są zamknięte na klucz
- Gdy idę spać zawsze muszę być czymś przykryta, może to być nawet cienkie prześcieradło jeśli jest tak gorąco, że pod kołdrą się nie da wytrzymać
- Ze sprawami "toaletowymi" (czyszczenie deski sedesowej, wanny i załatwianie się) mam identycznie jak GOLDENBOJ xD
- Zawsze mam przy sobie telefon, nawet jeśli jestem w domu zabieram go wszędzie ze sobą :P
- Wącham nowo kupione buty, ceraty i książki (te z biblioteki też), uwielbiam te zapachy xD )
- Gdy siedzę i się nudzę np. oglądając jakiś film grzebie sobie palcami we włosach na głowie szukając takich które są "inne" od reszty ( kiedyś je wyrywałam ale na szczęście opamiętałam się i teraz tylko sporadycznie mi się to zdarzy :P )
- Często nucę sobie jakieś bezsensowne melodię
- Przed posiłkiem wycieram swoje sztućce nawet jeśli widzę, że są czyste
 
 
 
goldenboj  
Lubi pieprzyć
Muzyk :)


Wiek: 33
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 469
Skąd: Zbąszynek
Wysłany: Śro 14 Lis, 2012   

Ja też po domu chodzę wszędzie z telefonem :P też musze mieć "jaśka" jak śpię :P Też lubie grzebać we włosach :P (w szczególności jak miałem długie:P) w pępku też :P gdy się poparzę to wszyscy słyszą gromkie i soczyste "ku*wa mać" :P Gdy jadę samochodem to musi grać muzyka... głośno :P musze powąchać swoje bąki jeśli puszcze :P czasem wyrywam sobie włosy na klacie z nudów :P nie lubie jak coś sie marnuje - w szczególności jedzenie więc nawet jak już nie mam miejsca i siły to i tak sie zmuszam żeby zjeść co by sie nie zmarnowało :P
 
 
 
dezaprobator  
Stara Gwardia

Wiek: 39
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 1832
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Śro 14 Lis, 2012   

Piję
 
 
 
MrWoodstock  
Rozkręca sie
Jak wygląda twarz bez Brody ?! JAK DUPA !!!

Wiek: 38
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 126
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro 14 Lis, 2012   

To i ja cos o sobie napisze...
Jak mam na sobie bojowki - a mam je czesto to zawsze ale to zawsze w prawej gornej kieszeni jest komorka, w lewej klucze lub fajki (obecnie fajki). W kieszeniach na wysokosci ud po prawej zawsze portfel albo kasa i dokumenty, a po lewej klucze od domu. Inaczej nie wyjde szybko z domu bo zniszcze porzadek mojego malego schizo ;)
Kiedy zamykam drzwi to zawsze sprawdzam pociagajac za klamke czy na pewno sa zamkniete ( tak samo robie z klodkami ). Do tego dochodzi czeste sprawdzanie czasu na telefonie. Bo nie pamietam czy wczesniej sprawdzalem czas czy tylko smsy itp.
Wachanie stron ksiazki ktora czytam. Swiezy druk tak ladnie pachnie :]
To chyba tyle ode mnie :)
 
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Czw 15 Lis, 2012   

Też mam tych nawyków, a głowa boli, a o tym niebawem napiszę...
 
 
Agó  
Na pewno offtopuje
Bożena!!


Wiek: 30
Dołączyła: 06 Lip 2011
Posty: 872
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw 15 Lis, 2012   

- Sprawdzam czy jest przekręcony zamek w drzwiach wejściowych do domu, za każdym razem kiedy obok nich przechodzę, nawet gdyby miało to być 5 raz na minutę to za każdym razem się upewniam. Zamykam je też nieraz przed nosem innym domownikom którzy idą kilka kroków, strasznie się na mnie wtedy denerwują.
- Gdy kładę się spać zawsze najpierw wyjmuję przedłużkę od kompa z gniazdka, wkładam wtyczkę od lampki nocnej, zapalam ją, gaszę górne światło, kładę się do łóżka i dopiero wtedy gaszę lampkę i idę spać. Wszystko alby nie chodzić po pokoju po ciemku, mimo ze od przełącznika do wyrka mam trzy kroki xD
- Chodzę w rytm muzyki której w danym momencie słucham, czasem wyglądam przy tym jak paralityk, a przy przejściach najczęściej się potykam...
- Zdzieram etykietki z browarów

...
 
 
Marg!tta666  
Lubi pieprzyć


Wiek: 32
Dołączyła: 27 Gru 2011
Posty: 438
Skąd: Bojanowo
Wysłany: Czw 15 Lis, 2012   

Też zdzieram etykietki z browarów a w pokoju zanim pójdę spać najpierw wyłączam światło a na końcu TV żeby nie chodzić po pokoju w ciemności:P W nocy przed wejściem do każdego pomieszczenia (w zasadzie już przed postawieniem w nim nogi) jeśli jest w nim całkiem ciemno zapalam światło a wracając gaszę dopiero po całkowitym wyjściu z niego i szybko zamykam drzwi jakby nie wiadomo co miało się znajdować w tych ciemnościach xD
 
 
 
Kuniek  
Rozkręca sie


Wiek: 37
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 289
Skąd: Duczki
Wysłany: Czw 15 Lis, 2012   

-głaskanie/czesanie brwi palcami
-sprawdzanie 5 razy przed snem czy budzik nastawilem na rano, budzenie sie zazwyczaj przed budzikiem okolo 10-15 min
-wrzucanie swojej lufy do szklanki z popita ( zawsze sobie leje malo zapity, wypije to wrzucam kielon ) fajnie brzdeka i mnie to smieszy, zas znajomych wkurwia, jak chce pic dalej to dzwonie kieliszkiem o szklanke <rotfl3>

Niektore nawyki mi sie powtorzyly, wiec nie pisalem juz tego, bo po co drugi raz.
tyle mi sie przypomnialo, jakbym pomyslal dluzej to pewnie by sie tego jeszcze nazbieralo.
Fajny temat ;))
 
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 38
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw 15 Lis, 2012   

Cytat:
- Zdzieram etykietki z browarów


Podobno zdzieranie etykiet z butelek oznacza frustrację seksualną xd
 
 
Pietrucha  
Lubi pieprzyć
Paweł


Wiek: 31
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 434
Skąd: Namysłów
Wysłany: Pią 16 Lis, 2012   

-etykietki z piwek też ściągam
-najpierw pierdzę potem się oglądam czy ktoś za mną nie idzie xD
-śpię bez poduszki
-w swoim pokoju trzymam ok 10 litrów mineralki, dużo piję.
-zdarza mi się ruszyć czasem z nie do końca puszczonym ręcznym
-gram na niewidzialnej perkusji
-urywam "kluczyk" od piwa w puszce
-nie sram w szkole/galeriach/instytucjach publicznych, tylko u rodziny i dobrych znajomych
-zawsze nosze stopki, tylko przy -10 założę normalne skarpetki
-wyłączam kuchenkę mikrofalową 1s przed końcem czasu
-gdy jestem bardzo pijany to idę okrężną drogą do domu
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Sob 17 Lis, 2012   

goldenboj napisał/a:
Kiedyś non stop dzieliłem wyrazy po dwie literki... i koniecznie musiała mi wyjść parzysta liczba :P nie mam pojęcia po co :P


ja mam odwrotnie. szukam wyrazów nieparzystych i w myślach ustawiam sobie literki symetrycznie, np. alina wygląda u mnie "al i na" i jestem bardzo zadowolona jak mi to wychodzi.. generalnie lubię wszystko symetrycznie i równo ustawiać.
jak piłuję paznokcie, to zawsze sprawdzam, czy prawy jest tej samej długości jak lewy, czuję się niekomfortowo jeżeli tak nie jest..
mam manię gaszenia światła, nawet jak wychodzę na chwilę z pokoju do pokoju, to gaszę światło, nie mówiąc już o wyłączaniu go przy wyjściu z mieszkania (w ogóle nie przepadam za żarówkowym światłem), co tym bardziej jest upierdliwe biorąc pod uwagę, że mój facet nie przykuwa do tej czynności w ogóle wagi i jak siedzi sam w mieszkaniu to wszędzie się światło świeci, co doprowadza mnie do szału;]
kąpiel zawsze zaczynam od umycia lewej ręki i kończę spłukując najpierw nogi (tak wiem, to nie ma najmniejszego sensu, bo później i tak muszę nogi spłukiwać jeszcze raz)
jak śpię, choć to głupio zabrzmi, muszę mieć coś między nogami - kołdrę, poduszkę, koc, a jeśli śpię bez przykrycia to chociaż dłoń między kolana wkładam (zasypiam na boku)
wódkę piję z lewej ręki, najpierw zawsze biorę łyk zapity przed wypiciem kieliszka, później niekoniecznie zapijam
i największy wstyd - śpię w skarpetkach, nawet latem, inaczej nie zasnę;/
dobra na razie tyle i tak musiałam się wspomóc relacją osób postronnych, bo sama nie bardzo zwracam uwagę na to co i jak robię;] dzień świara heh
 
 
 
goldenboj  
Lubi pieprzyć
Muzyk :)


Wiek: 33
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 469
Skąd: Zbąszynek
Wysłany: Sob 17 Lis, 2012   

Mi się przypomniało że w sklepie zawsze biore te produkty ustawione z tyłu a nie te wystawione z przodu :P
 
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 38
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob 17 Lis, 2012   

Ha, to i ja się zabieram za ten temat :D Tak szczerze i na tyle, na ile sobie teraz pokojarzę swoje nawyki czy małe manie. Jak na spowiedzi. A tam jak na spowiedzi, mało. Jak po pijaku :D

Najpierw po przejrzeniu tematu te, które i u innych występują :D

- Tak, jak goldenboj, nie sram w publicznych toaletach, ba, więcej, jeśli nie muszę, to nie sram w żadnych poza swoją własną w domu. Zdarza mi się to naprawdę sporadycznie, a i wtedy czuję się nieswojo. Z tego też powodu mało jem poza domem. Z czego wynika kolejny nawyk, a raczej dziwactwo w tym przypadku:

- Zapominam jeść, gdy jestem poza domem. Mogę nie jeść dzień, dwa, trzy, zanim sobie skojarzę, że pewnie jestem głodny. Taki nawyk niejedzenia. Niezdrowy.

- Podobnie jak u goldenboja i u Sister liczyłem kiedyś liczbę liter w zdaniach, ale tak, by zachowywały rytmikę i symetrię. Tyczy się to też sylab. Zawsze musiało się ładnie dzielić na pół, połowy na pół i tak dalej. Do dzisiaj tego nie rozumiem :D

- Tak, jak Melissa, nie cierpię jeść zup poza domem (o ile akurat zdarza mi się zjeść).

- Podobnie jak Margitta mam problemy z zaśnięciem, jeżeli nie zamknę drzwi od pokoju. Ale akurat w moim przypadku wystarczy na klamkę, nie trzeba na klucz.

- Podobnie jak Pietrucha muszę mieć w pokoju wodę, albo cokolwiek do picia, zwyczajnie muszę, bo dużo piję, ale i też obecność wody pitnej w pokoju uspokaja.

- Podobnie jak Pietrucha grywam na niewidzialnej perkusji i bębnach, głównie, gdy się zamyślę.

I idziemy dalej, że goldenboj zaczął od spraw toaletowych, to miejmy to za sobą.

- Zawsze po skorzystaniu z toalety muszę umyć ręce. Niby rzecz normalna i oczywista, ale u mnie sprowadzona do takiej formy, że niezależnie, gdzie się odlałem, to muszę umyć ręce. Choćby to było w lesie, to wodą z butelki, jak nie mam, to łażę i szukam strumyka. Jakbym był na pustyni, to pewnie bym się rozglądał za oazami w tym celu. Do tego zdarza mi się wyjść po umyciu z łazienki i dla pewności, że umyłem ręce, od razu wrócić i umyć znowu.

- Jak sikam, to po ściance, by nie hałasować. Po ściance ustępu, po drzewie, i tak dalej, byleby nie było bulgotu od tego. Ogólnie mam manię na punkcie bycia cicho w ubikacji.

- Z tego też powodu zawsze najpierw opuszczam klapę, potem spuszczam wodę. Zawsze.

- Oglądam się za siebie na moment po zrobieniu kupy. Ale to podobno akurat zwykły odruch naturalny, bo po rzucie oka można ocenić, czy jest się zdrowym, czy nie.

- Zawsze coś czytam będąc u siebie w ubikacji dłużej niż chwilę. I nigdy nie zabieram telefonu ze sobą.

Melissa zaczęła od sypiania, to pójdę tym tropem w dalszym wyliczaniu :D

- Przed snem, oprócz wspomnianego zamykania drzwi, zawsze zasłaniam okna. Mogą być otwarte, ale muszą być zasłonione.

- Podczas snu muszę się do czegoś przytulić, jak śpię z kobieta, to do kobiety, jak nie, to do poduszek (zasypiam na boku), jak nie, to wtedy podciągam jedno kolano w górę i czasem odruchowo je łapię.

- Uwielbiam spać na wysokich łóżkach, do niższych potem muszę się przyzwyczaić. Jak najwyżej. Najchętniej spałbym w takim podwieszonym zaraz pod sufitem.

- Zawsze muszę się zakryć. Choćby miało to być przykrycie kawałka brzucha czy samych stóp poszewką (bo nie lubię, jak jest duszno w nocy, to poza mrozami sypiam pod samymi poszewkami i kocami). Choćby tak symbolicznie. Jak nie jest duszno, to całkowicie poza głową.

- Muszę mieć dużo poduszek na łóżku. Conajmniej dwie. Z jedną łatwo nie zasnę.

- Nigdy nie zasypiam o trzeciej. Mogę spać o trzeciej, jeśli zasnę wcześniej (najlepiej przed północą), mogę być fest zmęczony, ale w okolicach trzeciej nie zasnę i tyle.

- Łóżko musi stać pod ścianą. Najlepiej w kącie. Najlepiej pod ścianą w kącie pod oknem. Najlepiej zaś w jakiejś niszy. W ustawionym pośrodku pokoju nie zasnę. Tak samo odwracam się przodem do ściany lub drugiej osoby podczas snu.

To teraz kuchnia :D

- Nie cierpię, gdy ktoś patrzy, jak przyrządzam kanapki. Nie przeszkadza mi obserwowanie, jak gotuję, ale gdy robię kanapki - tak.

- Nie mogę jeść, gdy ktoś patrzy, jak jem, ale to ponoć powszechne.

- Niemal zawsze używam bazylii. Jedyna sytuacja, gdy nie używam podczas gotowania bazylii, jest brak bazylii, albo gotowanie wody. Lub już naprawdę czegoś, co do bazylii nie pasuje. Dlatego też w swoim magicznym pudle z ziołami i przyprawami muszę mieć bazylię, mam nawyk sprawdzania zawsze przed gotowaniem, czy jeszcze jest.

- Jeśli tylko się da, to pizzę jadam z deski do krojenia, koniecznie drewnianej. Dotyczy to tylko pizzy.

Dobra, nie chce mi się grupować, lecę dalej bez ładu i składu :D

- Podczas strzelania czy to z broni palnej czy z łuku odruchowo nie mierzę, tylko skupiam się na celu (zamiast np na szczerbince). Nawet, jeśli przeczy to postawie. O dziwo działa, ale podręcznikowe to nie jest i silniejsze ode mnie.

- Muszę wejść na samą górę. Zwyczajnie muszę. Do dzisiaj założone są kłódki na klapach na ostatnich piętrach na ulicy, bo jako dziecko wyłaziłem na dachy. Jak jestem w górach, to nie będę spokojny, jeśli nie wejdę na najwyższy szczyt. Jak idę gdzieś i jest jakiś pagórek, to muszę wleźć. I lubię potem z góry wszystko obserwować albo się wylegiwać na szczycie.

- Podczas jazdy samochodem muszę słyszeć silnik, bo jeśli nie słyszę, to mam nawyk zerkania co jakiś czas na licznik obrotów. Zwyczajnie muszę być upewniony, że pracuje.

- Mam nawyk bawienia się papierosami, zapałkami, pudełkami od papierosów i zapałek, zapalniczkami itd. Nie palę, nigdy nie paliłem, ale zawsze się tym bawię.

- Ogólnie mam manię dotyczącą ognia. Uwielbiam wszystko, co z nim związane, trzymam w pokoju masę podgrzewaczy i świeczek, ci, co mnie znają wiedzą, żeby trzymać mnie z dala od zapalniczek, bo je wypalę, i od zapałek, bo je też wypalę. I uwielbiam patrzeć na ogień, często zapalam sobie podgrzewacz w pokoju i obserwuję płomyk.

- Podobną manię mam na punkcie światła. Wszelkie kompozycje, źródła, układy itd. Uwielbiam przez to spacerować nocami po miastach zwłaszcza, gdy mają programy artystycznego oświetlenia, oraz ciągle znoszę wszystko, co świeci. Ostatnio mam manię na punkcie lamp i latarek LED i na światło słoneczne, bo same się zapalają.

- Gadam z kotami, psami i końmi. Głównie z kotami. Nie, nie do nich. Z nimi.

- Staram się chodzić bezszelestnie, nauczyłem się nawet cicho biegać. Co czasem irytuje, bo nagle zjawiam się w pobliżu i straszę tym ludzi.

- Będąc w nowym miejscu albo wobec nowych ludzi... węszę. Nie dosłownie. W sensie, że z początku jestem cicho, słucham, obserwuję, na wszystko patrzę, oswajam się. Nawet idąc ulicą staram się ogarnąć wszystko wzrokiem, miejsca, zakamarki, szyldy, twarze ludzi itd.

- Muszę mieć w pobliżu jakiś koc, by czuć się jak w domu.

- Odruchowo poprawiam, gdy ktoś popełnia błędy językowe, gramatyczne czy ortograficzne. Nie ze złej czy z dobrej woli, odruch. Staram się to ograniczać, gdy piszę, to wychodzi, ale nagminnie można ode mnie usłyszeć chociażby "tę".

- Mam nawyk skakania po kałużach, gdy pada i spaceruję. Gdy nie spaceruję, albo nie pada, to już nie. Zresztą kosztowało mnie to podczas jednej burzy z powodu zapamiętania się kąpiel w fosie zamkowej...

- Mam nawyk niezasłaniania uszy, mogę tylko dziękować, że jeszcze mi nie odmarzły. Ale oduczam się tego i jak są silne mrozy to już udaje mi się przekonać samego siebie, by jednak zasłonić. Ale czuję się wtedy nieswojo.

- Nie mogę zasnąć podczas pełni, najchętniej wtedy pobiegałbym, albo łażę od okna do okna.

- Podczas całowania przekrzywiam głowę w bok. Zawsze. Pod różnym kątem.

- Gdy leżę, to nie wstaję by odebrać telefon, stąd mam nawyk kładzenia go obok głowy gdy tylko się położę.

- Nigdy nie zaczynam czytać kolejnej książki, zanim skończę czytać poprzednią.

- Rozwiązuję wszystkie krzyżówki, jakie wpadną mi pod rękę. Nawet te najtandetniejsze w gazetach telewizyjnych. I bazgrolę w kratkach, jeśli pozostaną puste - musi być wszystko wypełnione i tyle.

- Jeśli tylko się da, to piję wszystko w półlitrowych szklankach i kuflach od piwa. I potem wiecznie w zmywarce leżą.

- Nie śpiewam, jeśli ktoś słyszy, jak śpiewam. Nie dotyczy to koncertów, bycia pijanym, czy poczucia zupełnej swobody. Na co dzień muszę albo śpiewać, jak jestem sam, albo śpiewać ciszej od muzyki.

- Zawsze chodzę podczas śpiewania, i zawsze, gdy słucham muzyki (wyjątkiem jest sytuacja, gdy muzyka jest tylko tłem).

- Muszę regularnie słuchać muzyki. Inaczej podśpiewuję sobie, w myślach albo nucąc, wybijam rytmy, lub chodzę zmęczony.

- Maniakalnie znoszę do siebie wszelkie znalezione lub zdobyte książki, a potem je pożyczam i nie wracają. Jednak mania na tyle silna, że zawsze jakiś stos książek stoi.

- Regularnie drapię ślady po skaleczeniach, a, że szybko się u mnie wszystko goi, to potem przygryzam albo skubię wargi.

- Niemal zawsze dodaję coś do sosu, czego nie ma w przepisie. Najczęściej czosnek... lub bazylię.

Na razie musi wam wystarczyć ;p Więcej grzechów chwilowo nie pamiętam.
 
 
Roxi  
Lubi pieprzyć
Born to be alive!


Wiek: 30
Dołączyła: 20 Lut 2012
Posty: 535
Skąd: Rosja!
Wysłany: Sob 17 Lis, 2012   

Ah czegóż można by było się spodziewać po Radziu. Musiałeś jebnąć posta na około 110 linijek z czego wnioskuje, że 85% czytelników po prostu przewinie Twój post żeby go nie czytać :)

Moje nawyki:
- nigdy nie śpię na plecach
- przeważnie zasypiam podczas jazdy autobusem, a jak nie to się szczerze do szyby
- przy sprzątaniu włączam muzykę na fula i tańczę z miotłą Q.Q
- potrafię stać przy otwartych drzwiach do pomieszczenia, z którego dopiero wyszłam i zgasiłam światło i muszę sobie na głos powiedzieć to, że je zgasiłam. Inaczej do mnie ta informacja nie dotrze i będę się martwić.
- potrafię się 15 razy wrócić i sprawdzić czy aby na pewno zgasiłam to światło <haha>
- po kąpieli wycieram się ręcznikiem jeszcze w wannie, tak aby nie rozlać ani kropli na podłogę / okropnie mnie wkurza jak ktoś przede mną zostawi taką wielgachną kałużę po tsunami a ja muszę w tym dreptać.
- noszę telefon zawsze w lewej kieszeni spodni choć jestem praworęczna
- przybijam "high 5" do przycisku na przejściu dla pieszych
- zanim posmaruję kromkę chleba nutellą smaruję ją masłem xD bez margaryny się nie obejdę
 
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 38
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob 17 Lis, 2012   

Jeszcze dwa mi się na szybko przypomniały ;p

- Omijam odruchowo krawędzie płytek, pęknięcia, kratki kanalizacyjne itd, jak dziecko.

- Jak w pobliżu leży np książka albo czasopismo, a ktoś jest na okładce i się patrzy, to czuję się obserwowany i odwracam okładką do dołu.
 
 
bolczita  
Lubi pieprzyć


Wiek: 28
Dołączyła: 03 Maj 2012
Posty: 437
Skąd: Płock
Wysłany: Nie 18 Lis, 2012   

Tak na szybko przypomniało mi się, że zawsze jak jem np snickersa, to najpierw obgryzam na około czekoladę, a dopiero potem jem to, co było pod nią. <haha> Na teraz więcej nie pamiętam, zresztą naprawdę sporo tego się powtórzyło wcześniej z tego co czytałam. :D
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - anime