Przystanek Woodstock :: Dziwne nawyki,przyzwyczajenia

Ndriu

Jak się boisz to ja zawsze mam wolne miejsce w łóżku. Hahahah ;D

Sister Midnight

macie jakieś manie prześladowcze.. <haha>

vin

Za każdym razem jak nie ma współlokatorki i śpię sama w akademcu to przypominają mi się "Egzorcyzmy Emily Rose" i boję się wyjść na fajkę na korytarz <haha>

Do tego budzi mnie każdy, nawet najmniejszy dźwięk.

W domu nic takiego nie mam.

maniek14

Ds 2 jest przeklęty <haha>

vin

W sumie podobno tam był psychiatryk kiedyś to mooooże ;>

maniek14

noc w ds2 Vin sama w pokoju
- a ide se zapalic przeciez sie nie boje

- o kurwa !!

To wcale nie jest kurde śmieszne :P/vin

kinnie

- idąc spać drzwi od pokoju muszą być zamknięte, najlepiej na klucz
- lejąc wodę do szklanki z kranu, woda musi najpierw lecieć kilka sekund zanim podstawię szklankę
- jedząc, staram się nie dotykać ustami/zębami sztućców
- zanim zacznę w coś grać na telefonie/playstation muszę się podrapać po całym ciele i twarzy żeby nic mnie nie zaczęło swędzieć kiedy gram
-staram się nie nadeptywać na te ''kreski'' na chodnikach, a jak przechodzę przez pasy to muszę idealnie nadepnąć na białe kreski, inaczej zaczyna mnie nosić w środku
- nigdy nie zaciągam się pierwszym ''wdechem'' papierosa
- kiedy leżę, uda nie mogą się stykać, dlatego albo leżę w jakiejś koślawej pozycji albo mam pomiędzy nimi kołdrę
- zawsze mam przy sobie telefon, agrafki, gumkę do włosów i gumy do żucia
- nienawidzę pierwszego łyka kiedy piję coś gazowanego, dlatego zazwyczaj albo trochę wylewam, albo daję jakiemuś znajomemu
- najczęściej siedzę z podkulonymi nogami/z nogami na krześle, w szkole też

na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy <haha>

bolczita

Co do tego zaciągnięcia się pierwszym "wdechem" przy paleniu papierosa, to mam tak samo, a dopiero teraz sobie to uświadomiłam. :D w ogóle wiele rzeczy mi się pokrywa z Wami <serce>

Elsanka

Nie wiem co wszyscy mają z tym zamykaniem drzwi jak się jest samemu w domu. Dla mnie to już chyba naturalny stan, że jestem sama w domu, więc nawet jakieś dziwne hałasy na dole mnie nie ruszają.

Ale za to mam inne dziwne schizy z których często śmieje się mój facet:
- jak smaruję kanapkę masłem, serkiem lub czymkolwiek, to musi to być zrobione idealnie, równomiernie rozsmarowane.
- gdy jadę autem potrafię z 10 razy sprawdzić czy mam światła włączone, a jak widzę policje, to jest to mój odruch bezwarunkowy.
- stojąc na skrzyżowaniu i czekając na zmianę świateł potrafię parę razy zmienić bieg, bo cały czas wydaje mi się że mam 3 zamiast 1... oj biedne to moje auto. :)
- wszystko wącham: jedzenie, książki, ubrania, naczynia i ludzi (tylko bardziej subtelniej :P). Jeżeli nie podoba mi się jakiś zapach to najpewniej coś nie będzie mi smakować/ nie polubię tego.
- kiedy mam coś załatwić z nieznajomą mi osobą wpierw układam scenariusz rozmowy w myślach, myślę jakie pytania mogą paść i układam na nie odpowiedzi. Podobnie mam też jak muszę przekazać komuś złe wieści.
- często odkładam sprawy, których nie lubię załatwiać i oczekuję na chwilę w której w końcu zachce mi się to zrobić.

again

- przed snem zawsze muszę posmarować usta kremem/pomadką
- często zwracam uwagę na to, jakie jest moje pierwsze słowo wypowiedziane po obudzeniu każdego dnia, nie wiem po co
- sprawdzam, czy zamknęłam drzwi/okno przynajmniej ze trzy razy
- zawsze mam stresa, jak policja za mną jedzie, bo mi zrobili kiedyś traumę zatrzymaniem
- jedzenie bardziej mi smakuje, gdy ktoś je dla mnie zrobi (nawet jeśli robię dokładnie to samo danie, według tego samego przepisu) albo chociaż nałoży na talerz
- mam tendencje do szybkiego uzależniania się od gier, jak mi się coś wkręci, to wiele woli mnie kosztuje, żeby się odkręciło

HackMe

- Omijam przerwy pomiędzy płytami chodnikowymi. Zostało mi z dzieciństwa

- Obgryzam paznokcie jak się denerwuję
- Formatuję kompa średnio raz w miesiącu
- ZAWSZE mam zasłonięte rolety (jak są odsłonięte, to czuję się obserwowany)
- Zakleiłem kamerę w laptopie taśmą - jak wyżej, czuję się obserwowany

To tylko kilka, można by wymieniać dziwne nawyki bez końca. W ogole, dziwny jestem <zdziwiony>

MWzWM

Rastagram

- obgryzam paznokcie ;___;
- przynajmniej 3 razy dziennie czeszę włosy bo mam wrażenie, że są brudne jak tego nie zrobię
- sprawdzam po kilka razy czy mam wszystko w torebce (portfel, telefon, fajki)
- zawsze jak czegoś zapomnę i wracam po to do domu siadam na sekundę na krześle
- upewniam się, że zgasiłam peta, nawet kiedy palę na dworze
- przez większość czasu kiedy nie jestem zajęta niczym konkretnym mam coś w ręku, np trawę, patyk etc

Pewnie jeszcze by się coś znalazło ale póki co nie przychodzi mi nic do głowy

_Szajba_

A ja tam jestem normalny. Nie mam jakiś takich dziwnych nawyków, albo mi o nich nie wiadomo. Musiałbym się żony spytać, ale chyba wolę żyć w nieświadomości :D .

Rastagram

klystofer · Rozkręca sie Berbeć Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 103 Skąd: Goa, Indie

- gdy gdzieś spaceruję to WSZĘDZIE staram się doszukiwać symetrii (drzewa, domy, samochody, słupy ogłoszeniowe etc);

- liczę okna na najwyżsyzch piętrach budynku;

- gdy jestem na łonie natury / na wsi zawsze żuję jakąś trawę (ostatnio na woodstocku jakiś młodziak podszedł do mnie i zapytał czy to daje mi jakąś fazę, że to żuję :D );

- nie przeszkadza mi jakoś szczególnie syf w moim otoczeniu (typu porozwalane ubrania, kurz, butelki po piwie itd), ale gdy widzę luźno leżące papierki po np. batonikach to muszę je wyżucić (również na ulicy / u kogoś);

- zawsze zdejmuję zębami tę plastikową "orbręcz" pod korkiem butelki plastikowej po czym ją przegryzam i bawię się plastikowym wężykiem;

- w sklepach ZAWSZE wykładam produkty kodem kreskowym do góry;

- ostatnio zacząłem kręcić coś w rodzaju dredów / warkoczyków na brodzie i chwytam je ustami (wcześniej nie hodowałem na tyle długiego zarostu).

malkontent

Kothaar

klystofer, to samo robię ze swoją bródką. Dodatkowo jak jestem w domu, to co chwile ją czeszę i sprawdzam czy jest równa. Jak otwieram piwko, to automatycznie chowam kapsel do kieszeni i jak jest okazja, to zgarniam kapsle innych.

Miru BGC

Pozwolę sobie na trochę offtopa ]:->

Fajnie się to wszystko o Was czyta bo człowiek nagle zdaje sobie sprawę z tego, że w sumie to całkiem normalny jest <rotfl3>

Kothaar

_Szajba_

Przypomniałem sobie o jednej i chyba jedynej mojej fazie:
Jedząc obiad składający się z ziemniaków/frytek, surówki i mięsa najpierw zjadam ziemniaki, potem mięso, a na końcu surówkę. Gdy zamiast surówki jest jakieś gotowane warzywo, to je zjadam najpierw, potem ziemniaki, a na końcu mięso. Robię tak tylko w domu. Jak jestem u kogoś to jem po trochu wszystkiego.