Złodzieje |
Autor |
Wiadomość |
aqu32
Na pewno offtopuje
Wiek: 39 Dołączył: 29 Lut 2012 Posty: 712 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013
|
|
|
michal220 napisał/a: | Ogólnie to tak ciężko się dogadać z jakimś zaprzyjaźnionym samochodem i tam trzymać co cenniejsze? |
Wiele osób nie chce brać odpowiedzialności, bo jeśli coś jakimś cudem jednak zginie to będzie na nich. Trzeba się z kimś naprawdę dobrze skumać. |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013
|
|
|
Mi tam na szczęście nic nie ukradli, telefon miałam zresztą stary, porysowany z odpadającą klapką , więc nie sądzę żeby ktoś się na niego połasił. Wszystko nosiłam przy dupie w torbie, nawet spałam z tym w ręce. Ale współczuję wszystkim co zostali okradzeni, nie chciałabym się znaleźć nigdy w takiej sytuacji:/ |
|
|
|
|
kijana
Moderator
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1007 Skąd: Trzebiel
|
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013
|
|
|
Kumplowi ukradli aparat za 2.5 klocka, razem z plecakiem. Najśmieszniejsze jest to, że widział typów z podobnym plecakiem, drugi kumpel dla żartów powiedział że to jego. No i miał racje :) |
|
|
|
|
Niez
Junior Admin
Wiek: 35 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 1569 Skąd: Siódme piętro.
|
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013
|
|
|
Kijan,czekam na opowieść co było dalej:D |
|
|
|
|
kopernikth
Coś już napisał
Wiek: 38 Dołączył: 28 Mar 2011 Posty: 58 Skąd: police
|
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013
|
|
|
wiecie co ja naprawdę tego nie pojmuje po co brać aparat za 2500 PLN i zostawiać go w namiocie, co robił tam zdjęcie wnętrza ???? No do ch... Wacława jak już wziąłeś fajną maszynkę to porób nią zdjęcia a nie zostawiłeś w namiocie a później pretensje do garbatego ze ma dzieci proste. Twoja i tylko Twoja wina.
Tak samo Ty ksiądz miałeś tel 30 cm od nogi i już wzrokiem takiej odległości nie ogarniasz ?? to może idź do lekarza od oczu.
Sorrry ale naprawdę żal mi was albo byliście tak pijani że nie ogarnialiście już. Lepiej jeździjcie na płatne festiwale gdzie jest masa ochrony i nic wam nie heinekena zginie, polecam heinekena albo Jarocin, na tym pierwszym piwo jest za 7 zł i własnego alko nie wniesiesz, na drugi zresztą też chyba ze skitrasz w ubraniach |
|
|
|
|
xXXxGumisxXXx
Rozkręca sie
Wiek: 30 Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 253 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013
|
|
|
Aparaty, telefony to jedno, ale jak słyszę, że kobicie ukradli dokumenty, które ZOSTAWIŁA w walizce czy w ogóle namiocie, to dla mnie to jest kompletny debilizm, a wysyłanie w stronę złodzieja dennych tekstów typu "kochany złodzieju" albo "pojebany człowieku, fajny żart" tylko pogrąża "ofiary".
Sory, ale mnie osobiście bawi taka lekkomyślność. Jaki problem wrzucić papiery do głupiego portfela i nosić go przy sobie ?
Sam zafundowałem sobie łańcuch głównie po to, aby przypadkiem w pogo nie wyleciał mi właśnie portfel, a śpiąc w namiocie miałem go cały czas przy sobie. Tak samo pas nerkowy, wszystko przy sobie i nie ma co się martwić. Gitarę z kolei trzymałem w aucie u typa, który sam zresztą wyszedł z inicjatywą abym ją tam trzymał i nie było żadnego problemu. Jedynie telefon latał luzem w kieszeni, więc tutaj była szansa, że przypadkiem by wyleciał.
Podstawowa zasada, ograniczać rzeczy do najmniejszego minimum, co cenniejsze to przy sobie i żeby co najmniej jedna osoba, w razie własnej nieobecności, pilnowała namiotu, jeżeli jest się większą grupą. |
|
|
|
|
Ingenue
Rozkręca sie
Dołączyła: 25 Cze 2013 Posty: 104 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013
|
|
|
ja mam co roku wyjebane, czasami nawet nie zamykałam namiotu, zostawiałam w nim wszystko i wiem, że to zajebiście nieodpowiedzialne, ale jak wezmę to wszystko na koncert to i tak z tym nie wrócę. W tym roku pierwszy raz prawie mnie okradli, ale miałam niezastąpionych sąsiadów, którzy zareagowali. Nie planuję zmieniać taktyki, bo sami widzicie, że ktoś miał telefon 30 cm od siebie i mu zajebali a ja czasami miałam telefon poza namiotem i jest, i działa. To się pewnie kiedyś na mnie odbije, ale aktualnie uważam, że nie ma sensu się spinać. I DZIĘKUJĘ SĄSIADOM. |
|
|
|
|
kizia
Na pewno offtopuje Lubię ser!
Wiek: 35 Dołączyła: 16 Sty 2011 Posty: 799 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013
|
|
|
Inguene - stąd często poleca się mieć dobrą ekipę, która popilnuje. Ewentualnie sąsiada ;) Nie raz zostawiałam mnóstwo rzeczy w namiocie (poukrywanych ;P) i nikt nie dałby rady nic ukraść. Zawsze jest kilka osób w obozie i nikomu nie przychodzi do głowy tam kraść. Nigdy nie ma sytuacji, w której wszyscy chcą iść, bo mamy fajny kawał pola, na którym można się uwalić i pogadać/napić ;) |
|
|
|
|
Niez
Junior Admin
Wiek: 35 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 1569 Skąd: Siódme piętro.
|
Wysłany: Pią 09 Sie, 2013
|
|
|
Jak ten okrutny woodstock mógł pochłonąć nowe vansy?! No jak on mógł?! |
|
|
|
|
akurat
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 26 Lut 2012 Posty: 5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 09 Sie, 2013
|
|
|
Jakieś vansy wisiały na kablu, więc może po to ukradli :D |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Pią 09 Sie, 2013
|
|
|
Nie dość, że wzięła te vansy to jeszcze zostawiła je przed namiotem..aż się prosiły żeby je zabrać. |
|
|
|
|
boksu
Na pewno offtopuje the stoppable force
Wiek: 37 Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 810 Skąd: blisko Płońska
|
Wysłany: Pią 09 Sie, 2013
|
|
|
Ja zostawiałem moje japonki często przed namiotem, ale jako weteranami poprzedniego woodstocku mało kto się nimi interesował ;) |
|
|
|
|
Marg!tta666
Lubi pieprzyć
Wiek: 32 Dołączyła: 27 Gru 2011 Posty: 438 Skąd: Bojanowo
|
Wysłany: Pią 09 Sie, 2013
|
|
|
Ja swoje japonki też zawsze miałam przed namiotem i nic się im nie stało ale innych butów nigdy bym tam nie zostawiła :P |
|
|
|
|
tylko nie sołtysik
Lubi pieprzyć nie krzycz na mnie
Wiek: 28 Dołączyła: 10 Cze 2012 Posty: 418 Skąd: żory
|
Wysłany: Pią 09 Sie, 2013
|
|
|
ja mailam też dużo rzeczy przed namiotem. wszystko mam. no kurde, zależy gdzie jest sie rozbitym i z kim.. |
|
|
|
|
ia_nn
Rozkręca sie
Wiek: 36 Dołączył: 18 Lip 2013 Posty: 258 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 09 Sie, 2013
|
|
|
i zależy tez od szczescia zwyczajnie. mi nigdy nic nie ukradli ale za kazdym razem jadąc na woodstock licze sie z tym że może się to stać i dlatego jedyna rzecz cenna jaka zostaje w namiocie kiedy mnie tam nie ma jest spiwor :) |
|
|
|
|
Pietrucha
Lubi pieprzyć Paweł
Wiek: 31 Dołączył: 13 Maj 2012 Posty: 434 Skąd: Namysłów
|
Wysłany: Pią 09 Sie, 2013
|
|
|
Mazu napisał/a: | Poza tym, jak można na Woodstock brać taki telefon? Bierze się złomy, które mają 100 razy lepszą baterię niż smartfony, a nie jest żal jak zostaną zgubione, skradzione, zamoczone, zakurzone, cokolwiek... |
Dziękuję za wyczerpanie tematu.
jop /Kefir |
|
|
|
|
pocieszenie
Forumowy prawiczek Na niczym się nie rozumiesz.
Wiek: 31 Dołączyła: 18 Sty 2013 Posty: 28 Skąd: Wonderland
|
Wysłany: Sob 10 Sie, 2013
|
|
|
Mela napisał/a: | aż muszę wspomniec o lasce z mojego obozu,która zabrała ze soba całkowicie nowe vansy warte koło trzech stówek...Położyła się spać,wcześniej kładąc buty przed namiotem,dodam tylko,że oboz był zaraz przy ścieżce.Rano ich nie było,dziewczyna ryczała jak bóbr i pojechała z tego powodu do domu.
Pamietajcie wiec,woodstock jest fe,bo kradna vansy. |
Brać nowe vansy na wooda,położyć przed namiotem i ryczeć że ukradli aha |
|
|
|
|
aqu32
Na pewno offtopuje
Wiek: 39 Dołączył: 29 Lut 2012 Posty: 712 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Sob 10 Sie, 2013
|
|
|
Marg!tta666 napisał/a: | Ja swoje japonki też zawsze miałam przed namiotem i nic się im nie stało ale innych butów nigdy bym tam nie zostawiła :P |
Radzę uważać na przyszłość, bo w tym roku nawet japonki hurtowo latały w kierunku kabla ;p |
|
|
|
|
Mucha
Forumowy prawiczek bzzzzz
Wiek: 30 Dołączyła: 21 Cze 2012 Posty: 34 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 10 Sie, 2013
|
|
|
Mi niczego nie skradziono, na szczęście. Co do japonek przed namiotem, to różnie bywało, czasami zostawiałam i trampki, ale akurat zawsze ktoś u nas był i miał oko. Aczkolwiek były momenty, gdy buciorki leżały niepilnowane i nie zniknęły (chociaż japonki tak mnie obtarły, że musiałam gnić w trampkach -.-') |
|
|
|
|
Wiedźma
Coś już napisał Mniejsze Zło
Wiek: 30 Dołączyła: 19 Lip 2013 Posty: 64 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 10 Sie, 2013
|
|
|
Ja już się pogodziłam ze stratą pasków, a właściwie jednego... Dlatego też koniecznie musiałam uzupełnić deficyt butów i kupiłam kolejne glany xD W sumie długo zastanawiałam się po co komu jeden bucik, zwłaszcza że nie jakiś najnowszy, aż tu pewnego dnia przysiada się do nas grupa ludzi i tak gadamy, gadamy, rozmowa schodzi na stracony pasek i nagle jakaś dziewczyna wypala z tekstem, żebym pokazała tego jednego bo w sumie u nich namiocie jest jakiś but i nikt nie może dojść skąd, czyj i w ogóle xD
Niesamowite.
Warto popytać czy ktoś gdzieś nie widział zguby xD |
|
|
|
|
Raczkins
Na pewno offtopuje ...po co się bać, skoro w duszy gra muzyka...
Wiek: 36 Dołączyła: 19 Lis 2010 Posty: 628 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Sob 10 Sie, 2013
|
|
|
w ubiegłym roku próbowali sie włamać do kumpla, ciemno było, po otworzeniu zorientowali się, że ktoś jest w środku, przyświecili po oczach latarką, by nie b yło wiadomo kto tam jest i uciekli.
w tym roku analogiczna sytuacja - tym razem w bialy dzien koles wpiernicza sie siostrze do namiotu, tu niespodzianka, bo oni są w środku - szybka rozkmina i sie gosc pyta, ze przyszedl zapytac o cos do picia.... żenada. Ostatecznie nam nic nie ukradli, jednak obok namiotu przetrzepali, rzeczy wyrzucone do lasu a koledze glany zapieprzyli |
|
|
|
|
|