Przystanek Woodstock :: Polityka na Przystanku Woodstock

Radosław Lubor

Nie oglądam telewizji. Polityką interesują się od dawna. I podtrzymuję, co napisałem. Widze, że jak ktoś ma własne zdanie i inne, to musi być jakimś bezmózgim zombi, miłe ;p

Przykładowo Giertych zapraszany był na rozmowy jako minister edukacji w sprawie swoich pomysłów na szkolnictwo.

Cejrowski jako podróżnik.

Rydzyk w kontekście zakładania własnej uczelni i spraw związanych z geotermią.

Na spotkaniu z prezydentami chowałem się przed słońcem i rozmowa nie była o wędkowaniu, a tym bardziej o wetkowaniu. Była o wspólnej przeszłości i potencjalnej przyszłości, o kwestii wolności i jej pojmowania, o tak niewygodnych "szczegółach" jak niepodpisanie karty praw kobiet czy jak się to nazywa.

Miło, że zapraszasz mnie do książek. Och ja głupi, zapomniałem, że istnieją książki. I internet.

Krótko mówiąc - jeśli masz mi zarzucać ignorancję, głupotę, analfabetyzm, bycie sterowanym i inne takie rzeczy tylko dlatego, że mam inne zdanie co do różnych kwestii, to zwyczajnie się odwal. Oczywiście jeśli masz zamiar to robić.

Chyba, że planujesz prowadzić jakąś merytoryczną rozmowę. Nie w zakresie "jesteś głupi, idź do książek, przestań jeść lukier z dupy, jesteś tacy jak oni, wierzysz w to, co ci wciskają z telewizora" i tak dalej. Wtedy mogę kulturalniej stwierdzić, że mam polityki po uszy, także robienia jej poprzez takie tematy.

W sumie mi to obojętne, dopóki nikt nie agituje, a rozmowy widziałem ciekawsze już i chętnie zobaczyłbym kogoś innego w ASP. A Komorowskiego nie lubię, jeśli Cię to jakoś uspokoi.

SpnPW

Ty nie widzisz agitacji, ja ją widze.
Przepraszam jeśli Cie uraziłem i masz racje - napisalem to troche arogancko.. Nie wdawajmy sie w dyskusje o Balcerowiczu liberale itp bo sie zrobi z tego dyskusja polityczna, a przeciez jestem za apolitycznym woodstockiem, bo tam gdzie pojawia sie polityka zaczyna robic sie nieciekawie. Niech ten festiwal pozostanie dla nas Utopią bez nawet pierwiastka polityki - dosyc jej na codzien. Jadac na woodstock zawsze mam wrazenie ze przenosze sie do zupelnie innego wymiaru - chcialbym zeby tak pozostalo. Dlatego wydaje mi się sluszne sprzeciwianie sie lansowaniu politykow na woodstocku. Jesli nie poruszymy tego tematu polytyka bedzie sie na woodstocku rozrastala.

PS.
Dla Ciebie: niewygodne "szczegóły" - niepodpisanie karty praw kobiet.
Dla mnie: "niewygodne" szczegóły - niepodpisanie karty praw kobiet.

Peace.

Radosław Lubor

Zwyczajnie jeśli bym nie chciał oglądać obu prezydentów, to nie polazłbym do namiotu, tyle. Jedyna agitacja, z jaką się spotkałem, to księża z Przystanku Jezus chodzący po polu i zaczepiający ludzi. Stąd tak reaguję - nie dlatego, bym sprzeciwiał się braku polityki na PW, bo to popieram. Tylko ze zwykłego poczucia rozsądku i umiaru w ocenach.

Dlatego samą akcję stop polityce na woodstocku popieram, tutaj po prostu, w tym temacie, dostrzegłem pewien poziom nieco, przepraszam, jeśli kogoś urażę, ale histerii i przesady, zakrwawającej właśnie o tworzenie polityki w kontekście PW i wyrażanie swoich poglądów politycznych ;p

Zamiast potraktowania jako funkcji prezydenta. Premier to inna sprawa by była.

czarnyaniol1990

farfalla

ja jestem na nie, weźmy, np. sytuację ze spotkania z prezydentami - w mediach pokazali studenta medycyny, który zrobił sobie fotki z wyluzowanym Bronkiem, ale nie pokazali osoby która (chyba się tu nawet udzielała) wyraziła swoje rozczarowanie brakiem konkretnych pytań. No ok nikt tam nie chciał w sumie rozmawiać na poważne tematy wiec ten protest był moim zdaniem trochę głupi, ale jednak był - to pierwszy minus, drugi minus to niepokazanie w mediach tej sytuacji, jakieś zakłamanie, ukrycie złych emocji i pokazanie tylko wymiany ciepłych czuć między młodzieżą a prezydentem. Ja ich tam nie chcę, przecież właśnie od nich uciekamy na Woodstock, poza tym w tym roku rozpoczęcie było bardzo poprawne politycznie, takie nie-Owsiakowe.

czarnyaniol1990

nigdy wszystkim sie nie dogodzi ale nie popadajcie w paranoje....
-oficjalnie był prezydent źle, gadał o rybach źle bo nie gada o polityce, gada o polityce źle bo agituje.
-załużmy że prezydent czy inny polityk przyjedzie sobie prywatnie, napewno zostanie rozpoznany, znajda sie tacy którzy beda z nmi rozmawiac to zaraz wybuchnie afera pt."przyjechał po cywilnemu i agituje"
-wprowadzić zakaz wstepu dla każdego kto ma cos wspólnego z polityka- nie taka jest idea woodstocku

podsumowując nie popadajmy w paranoje

SpnPW

paolina.zet · Coś już napisał Wiek: 29 Dołączyła: 05 Mar 2012 Posty: 86 Skąd: Rybnik

Przypadkiem ponownie trafiłam na ten temat. Z góry przepraszam że po kilku miesiącach zakończonej dyskusji znowu pozwalam sobie coś dodać :))

Jurek mówi że festiwal ten powstaje na wzór Woodstocka z 69 w tamtym czasie ludzie wręcz uciekali od polityki i jest to dla mnie największy powód dlaczego na Woodzie nie ma miejsca(i nie powinno być) dla polityki i polityków :]

Poza tym niech nikt mi nie gada że nie widzi poparcia Jurka dla obecnego rządu ani obecnego rządu dla Jurka :))

Niez

paolina.zet · Coś już napisał Wiek: 29 Dołączyła: 05 Mar 2012 Posty: 86 Skąd: Rybnik

protokooperacja :))

zlowieszczy4

Cytat:

Jurek mówi że festiwal ten powstaje na wzór Woodstocka z 69

Jezeli tak faktycznie mowi to wydaje mi sie to smieszne..... Polecam dokument "Generation X" i porownanie sobie tego wooda z 69 a tego co jest teraz. Nie chce mi sie tego komentowac bo przykladow jest tyle......A co do polityki to byl juz Marek Belka w Asp
a i przeciez Bronislaw otwieral wooda.... . Wszystko to mi sie wydaje smieszne ,nie warto sobie tym glowy zarwacac. Owsiak tak czy owak zacznie zapraszac takie osoby , ktore beda szukac potencjalnych wyborcow wsrod woodstokowiczow. Ja mam na to wszystkie wlasnie taki poglad :
[video]http://www.youtube.com/watch?v=XBYILDirUyg[/video]

Jaaasiek

Nawet jeśli rząd popiera Woodstock, Jurka i WOŚP to ja nie wiem co w tym niby złego jest.

I ciekawe czy byłeś na spotkaniu z Markiem Belką, bo z polityką to miało tyle wspólnego co Beahemoth z poezją śpiewaną. Został zaproszony jako profesor ekonomista. Naprawdę trzeba być zaślepionym, żeby w każdym kto ma/miał cokolwiek w najmniejszym stopniu wspólnego z byciem politykiem widzieć owego i wieszać psy po nim.

Radosław Lubor

Tak jak pisał Jasiek, Komorowski otwierał łudstok jako osoba reprezentacyjna, nie polityk, a Belka był w ASP jako ekonomista.

Np Tomaszewski też był w ASP jako były sportowiec, nie działacz PiSu. Znalazłaby się niejedna osoba związana z polityką, która w ASP się znalazła, ale była tam już nie jako polityk.

_Szajba_

Mnie tam ni to grzeje, ni to chłodzi kto tam przyjeżdża. Skoro nie interesuje mnie polityka, to nie czytam gazet i nie oglądam wiadomości. Z tego samego powodu każdy może nie przyjść na spotkanie z tą, czy tamtą osobą. Ja tam przez te wszystkie lata na ASP byłem raz, bo nie interesują mnie spotkania z tymi ludźmi, a odkąd nie można tam pić i palić, to nawet nie podchodzę blisko. Zapraszanie ludzi, którzy byli związani z polityką zawsze będzie uważane za spotkanie o polityce i nie możecie nikogo za to winić. Komorowski otwierający PW jako osoba reprezentacyjna, a nie jako prezydent to trochę za mocno naciągane, jak dla mnie. To już lepiej by w tym miejscu pasowała Miss Polonia :P . Był zaproszony jako aktywny polityk pełniący funkcję prezydenta. Wcale mi to nie przeszkadza, po prostu pierwszy raz od 13 lat ominąłem rozpoczęcie i nie płaczę z tego powodu. Nikt nikomu nie każe chodzić na to, czy na tamto. Nie lubisz polityków na PW to nie chodź na spotkania z nimi na ASP. Będą tacy, którzy chętnie zajmą twoje miejsce. Trochę tolerancji by się nam wszystkim przydało :(