Przystanek Woodstock :: Zapach Woodstocku

Mazu

A teraz tak mi się przypomniało.
Idziemy z koleżanką koło kranów i ktoś z mijających nas ludzi rzuca tekst:
"Ale tu śmierdzi mydłem"...

winogron

Tanie, niekoniecznie zimne piwo i zapach tojków połączony z rozgrzanym od upału powietrzem. Coś pięknego :P

xXXxGumisxXXx

Jeszcze pamiętam, jak siedząc na kacu waliło padliną albo moczem, że wywoływało odruch wymiotny i to coś dolatywało z wioski piwnej. Momentami było świeże powietrze, a za chwilę uderzało tym cudownym aromatem.

berndsen

lukaski

Ale tu śmierdzi mydłem :D kilka razy usłyszane podczas nocnych spacerów :)

Sliper

Zapach wszystkich środków do higieny osobistej wymieszany z zapachem coraz chłodniejszego powietrza wieczorami w okolicy kranów. Nie wiem jak w innych miejscach ale przy kranach za Playem w zeszłym roku był silny wyraźny i wspaniały :))

Spalona słońcem ziemia, arbuzy, chyba nic poza tym : ) Same przyjemne rzeczy :))

---------------

I upał w namiocie, woń plastiku, istny piekarnik .

Sister Midnight

kurz i duchota upalnych dni z zapachem wysuszonej trawy, a w nocy takie świeże powiertze

o toiach nie wspominam ... bleh

gruba

zapach ogólnie nieprzyjemny, szczególnie rano. Dobrze się za to kojarzy, bo z Woodem

Bekier

a ja tam nie wiem co wy pierdolita, z zapachów które pamiętam są jedynie toiki po umyciu, dobre żarcie na wiosce gastro i śmierdzące glany + namiot tak charakterystycznie. Ostatnio się z panną w namiocie przepiłem i poczułem Woodstockowy zapach namiotu cuuud xD

outi

Zapach woodstocku to funkcja czasu, pogody i lokalizacji.
Zwykle przybywam kilka dni przed otwarciem, do samego wooda zwykle jest niezmiennie, pachnie specyficznym lasem, a każdy las ma inny zapach. Ten kostrzyński - wiadomo, najlepszy. Pachnie leśną drogą, alkaliczną glebą (tak jak by less czy coś) czasami kwaśny zapach wilgotnej ściółki.
Potem, już w zależności od miejsca - stare piwo, toiki, w ustronnych miejscach jebie uryną xD. Im bliżej końca i bliżej gastronomii - tym bardziej jebie resztkami żarcia.
Jednak jak by tego nie opisywać, dla mnie jest to jeden z najprzyjemniejszych zapachów w życiu.
Ten kurz, gleba, las, w połączeniu z wszystkim na raz daje niepowtarzalne wrażenia.

benyk33

To jest nasz zapach na naszym moczu wychodowany. To jest zapach na miare naszych czasow.
A parafrazujac za klasykiem:
Jak sie komus ten zapach nie podoba to niech spierdala i tu nie przyjezdza, jest wiele innych festiwali, z innym ladniejszym zapachem...

boksu

zapach jabola wydalanego przez zgony <3