Ucieczki z domu, czy warto? |
Autor |
Wiadomość |
zlowieszczy4
Na pewno offtopuje
Wiek: 33 Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 893 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Czw 19 Sty, 2012
|
|
|
dłuższe posty sie zdarzają :) Ja jakos nigdy nie uciekalem z chaty... tzn zdarzylo mi sie ze wyszedlem i wrocilem po paru dniach ,ale zawsze dzownilem kiedy wroce. Moja matula wiedziala ze jak mnie nie ma chocby na noc i nie dalem znaku zycia tzn ze mnie znajdzie na policji. Bo zawsze dawalem znac co i jak czy zyje i kiedy wroce. Zeby sie nie potrzebnie nie martwila. |
|
|
|
|
Ossie
Typowy spamer SPAMCYCKI
Wiek: 32 Dołączyła: 19 Lip 2009 Posty: 1195 Skąd: Łaskarzew / Warszawa
|
Wysłany: Czw 19 Sty, 2012
|
|
|
Matys1214 napisał/a: | Owszem w pociągu nie da się nie poznac osób do towarzystwa ;) ale szybsze efekty będą gdy koleżanka zamieści zdjęcie ;) |
A po co? Ja mogę wziąć, aczkolwiek nie biorę odpowiedzialności, jeśli jesteś nieletnia, nie podpisuję karteczek dla rodziców, nie kupuję alkoholu ( nawet dla siebie, bo od czegóż są panowie) i nie pokrywam strat moralnych po kontakcie z moją ekipą. |
|
|
|
|
Jabłuszko
Jabłuszek Sandomierski \,,/(^_^)\,,/
Wiek: 32 Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 470 Skąd: Dwikozy
|
Wysłany: Pią 20 Sty, 2012
|
|
|
Ossie nieletnia nieletnia, w profilu widnieje iż ma 16 lat ;p
HeHe ale muszę Ci przyznac, że genialnie się zabezpieczasz od odpowiedzialności cywilnej ;) |
|
|
|
|
Ossie
Typowy spamer SPAMCYCKI
Wiek: 32 Dołączyła: 19 Lip 2009 Posty: 1195 Skąd: Łaskarzew / Warszawa
|
Wysłany: Pią 20 Sty, 2012
|
|
|
I karnej (rozpijanie nieletnich). Wiem, że genialnie. W końcu po coś studiuję te prawa rodzinne, ustawy o postępowaniu z nieletnimi, prawa karne, konstytucje i inne reguły minimalne, prawda? :) |
|
|
|
|
Jabłuszko
Jabłuszek Sandomierski \,,/(^_^)\,,/
Wiek: 32 Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 470 Skąd: Dwikozy
|
Wysłany: Pią 20 Sty, 2012
|
|
|
Prawda ;) Lecz nie grzeszysz skromnością ;p
Wybacz umknęła mi odpowiedzialnośc karna w związku z rozpijaniem nieletnich :)
Ja miałem jedynie w szkole dział prawa cywilnego związany z moim kierunkiem jaki obrałem. |
|
|
|
|
Roxi
Lubi pieprzyć Born to be alive!
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Lut 2012 Posty: 535 Skąd: Rosja!
|
Wysłany: Nie 11 Mar, 2012
|
|
|
Bry. Od dłuższego czasu zastanawiam się co zrobić... Już w poprzednim roku bardzo chciałam jechać na woodstock, jednak mój ojciec się nie zgodził rozmawiałam z nim a przynajmniej próbowałam i zawsze powtarzał: "i po co Ci to?", "Do czego Ci to potrzebne" "nie pasujesz tam" "tam jest pełno brudasów i chuliganów"... Obawiam się, że i w tym roku tak będzie... Nie chce opuścić następnego wooda. Myślałam o tym i wpadła mi do głowy myśl taka, że powiem rodzicom, że jadę na parę dni na camping do koleżanki a w rzeczywistości pojadę na woodstock. Co o tym myślicie? Rodzice nie będą się tak martwić, że przepadłam gdzieś kompletnie pod ziemie... |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 35 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Nie 11 Mar, 2012
|
|
|
ja myślę, że skoro jesteś pewna, że Ci ojciec nie pozwoli to zrób tak..ja tam wiele razy kłamałam w różnych sprawach rodzicom (akurat nie w sprawie pw) i mi to na dobre wyszło :D Poza tym wydajesz się być ogarniętą osobą i nie zrobisz raczej nic głupiego na tym woodstocku żeby miało się coś stać. |
|
|
|
|
Gomez
Forumowy prawiczek
Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 16 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 11 Mar, 2012
|
|
|
Kolega w gimnazjum wybrał się na koncert korna mówiąc, że jedzie na spływ kajakowy. Jako, że miał problemy w powrocie do domu i całość akcji przedłużyła się o dwa dni to zadzwonił i mówił, że kajak się zepsuł i będą później w domu. Wszystko zależy od Twoich zdolności i od tego jak opiekuńczy są Twoi rodzice.
PS Współczuję, bo kiedyś też miałem takie same problemy i za każdym razem kończyło się negatywnie. |
|
|
|
|
Roxi
Lubi pieprzyć Born to be alive!
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Lut 2012 Posty: 535 Skąd: Rosja!
|
Wysłany: Nie 11 Mar, 2012
|
|
|
Czasami zdarzyło się "przejechać" na jakimś kłamstwie ale myślę,że nie będzie problemu z samym kłamstwem, gorzej jeśli poprosi o numer do koleżanki, u której rzekomo miałabym być pod namiotem żeby sprawdzić czy dojechałam i czy żyje... Nieufny gość... |
|
|
|
|
Agó
Na pewno offtopuje Bożena!!
Wiek: 30 Dołączyła: 06 Lip 2011 Posty: 872 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 11 Mar, 2012
|
|
|
do koleżanki jak do koleżanki, dasz mi telefon się pogada! Gorzej jak będzie chciał pogadać z mamą koleżanki xD Ja tam zawsze stawiam na swoim, może i mam później trochę przekichane, ale jak mi mówią ze mam czegoś nie robić to ja po prostu grzecznie uświadamiam ze i tak to zrobię i to robię. Ale to bardziej w mniejszych sprawach. Ja bym z nim pogadała szczerze i wynegocjowała pozwolenie. Na spokojnie, bez nerwów... każ mu powspominać swoją młodość, może da rade. Tylko zacznij jak najszybciej :) |
|
|
|
|
Roxi
Lubi pieprzyć Born to be alive!
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Lut 2012 Posty: 535 Skąd: Rosja!
|
Wysłany: Pon 12 Mar, 2012
|
|
|
Do wakacji będę go próbowała jeszcze przekonać, ale szczerze wątpię ze to coś da. w lipcu dam sobie już spokój jeśli się nie zgodzi, niech sobie pomyśli, że dałam sobie już spokój, wtedy będę mogła spokojnie jechać "do koleżanki" |
|
|
|
|
maju
Rozkręca sie
Dołączył: 26 Sie 2011 Posty: 214 Skąd: Pyskowice
|
Wysłany: Pon 12 Mar, 2012
|
|
|
to ja mam jakiś wyjątkowych rodziców, po pokazaniu im filmików z Żar to sami mnie wyganiają na wodstock, moi znajomi się zgadali że niby razem jadą w góry a pojechali na przystanek, na którym powiedzieli o tym rodzicom... |
|
|
|
|
dydaa
Rozkręca sie :D
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Mar 2012 Posty: 274 Skąd: Skwierzyna
|
Wysłany: Pon 12 Mar, 2012
|
|
|
moja mama była ze mną na pierwszym Woodstocku i nie miała nic przeciwko, żebym na następny pojechała już sama ;p. Więc w sumie z tym nie miałam problemu, a ucieczka z domu to żadne rozwiązanie. |
|
|
|
|
nakielanin
Coś już napisał nakielanin
Wiek: 45 Dołączył: 27 Lip 2011 Posty: 58 Skąd: Nakiełko - piekiełko
|
Wysłany: Wto 27 Mar, 2012
|
|
|
Ucieczką z domu osiągniesz przeciwny efekt od zamierzanego. Jak będziesz mieć swoje dzieci to będziesz dla nich taka jacy są teraz twoi rodzice. Rodzice chcą dla nas dobrze choć my tego nie dostrzegamy. A wiec ja tez odradzam by uciekać |
|
|
|
|
Autsajderka
Forumowy prawiczek zawsze warto być człowiekiem
Wiek: 29 Dołączyła: 17 Cze 2011 Posty: 10 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 10 Maj, 2012
|
|
|
Ja także odradzam ucieczek.Zawsze stawiałam na swoim i uciekałam,niezależnie od sytuacji.Więc kiedy rok temu nie pozwolili mi jechać na woodstock poprostu..uciekłam,na 4 dni.Myślałam że rozpęta się piekło,ale mama już chyba nie miała na mnie siły i później dzownila tylko z dwa razy dziennie pytając czy żyje i czy czegoś mi nie brakuje.
Mimo wszystko nie polecam,okropne uczucie gdy wracasz po tych paru dniach do domu. |
|
|
|
|
Viking
Typowy spamer I swój żywot przed nicością ratuje
Wiek: 48 Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 1009 Skąd: South Pomerania
|
Wysłany: Pią 11 Maj, 2012
|
|
|
Czasami to mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić.
Wyjechać gdzieś daleko (Indie, Meksyk) i rozpocząć nowe życie z dala od tego co było. |
|
|
|
|
zlowieszczy4
Na pewno offtopuje
Wiek: 33 Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 893 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Pią 11 Maj, 2012
|
|
|
Viking napisał/a: | Czasami to mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić.
Wyjechać gdzieś daleko (Indie, Meksyk) i rozpocząć nowe życie z dala od tego co było. |
heh... ja mam tak samo tylko przyznam sie szczerze ze nie mam odpowiednio wielkich cohones aby to zrobic.... ale zbiera sie we mnie to i wiem ze wkoncu to uczynie... tym bardziej ze juz niejednokrotnie rozmawialem o tym z moim przyjacielem.
"Któregoś dnia rzucę to wszystko, i wyjdę rano niby po chleb. Wtedy na pewno poczuję się lepiej zostawię za sobą ten zafajdany świat" |
|
|
|
|
Viking
Typowy spamer I swój żywot przed nicością ratuje
Wiek: 48 Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 1009 Skąd: South Pomerania
|
Wysłany: Pią 11 Maj, 2012
|
|
|
zlowieszczy4 napisał/a: | heh... ja mam tak samo tylko przyznam sie szczerze ze nie mam odpowiednio wielkich cohones aby to zrobic |
No, ja tak samo, ale kto to wie, co się jeszcze w życiu wydarzy.
Z drugiej strony zawsze jest w mnie ochota zobaczyć, jak wygląda świat gdzieś daleko. |
|
|
|
|
zlowieszczy4
Na pewno offtopuje
Wiek: 33 Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 893 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Pią 11 Maj, 2012
|
|
|
Cytat: | Z drugiej strony zawsze jest w mnie ochota zobaczyć, jak wygląda świat gdzieś daleko. | tym bardziej ze zdaje sobie sprawe z tego ze tam jest calkowicie inny swiat.....i nie jedno mnie tam zaskoczy,zszokuje |
|
|
|
|
pattvampire
Forumowy prawiczek
Wiek: 29 Dołączyła: 20 Kwi 2012 Posty: 40 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17 Maj, 2012
|
|
|
Szczerze mówiąc ją nawet nie wiedziałam czym jest ten cały Woodstock. Po powrocie z kolonii nad morzem mama zapytała czy pojadę z nią na woodstock "koncerty, namioty". Czemu nie... Wzięłam koleżankę i pojechałam. Woodstock2009 był moim pierwszym. Mialam wtedy 14 lat. A teraz gdy o tym opowiadam ludziom poznanym na Woodstocku robią wielkie oczy i każą pozdrowic mamę. Byłam z nią 2 razy na Woodstocku. W 2011 nie pojechala bo coś jej wypadło ale jak to stwierdziła "w tym roku muszę być" ona płynie na woodstock, ja jadę i z pewnością spotkam się tam z nią choćby w pogo na Sabatonie. Nie zawsze jest kolorowo. Jak mi nie pozwala jechać na jakiś koncert to i tak wie że pojadę. Zostawiam kartkę. Godziny pociągów, którymi jadę i nazwa klubu czy coś. Więc nie może mówić, że się martwila bo nie wiedziała gdzie jestem i co robię. Ucieczek jako tako nie miałam. Zawsze jechalam do znajomych, których ona znała. Zostawialam kartkę, wysylalam sms.:) |
|
|
|
|
musta
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 09 Kwi 2012 Posty: 14 Skąd: krk
|
Wysłany: Nie 20 Maj, 2012
|
|
|
pattvampire, fajną masz mamę.
Co do ucieczek jestem sceptycznie nastawiona. Nigdy jeszcze tego nie zrobiłam, chyba że liczy się schowanie w samochodzie i widok mojej mamy jak mnie szuka i wysyła dramatyczne sms do mnie.... Tak wiem, okropna ze mnie osoba.
Rodzice nie chcą mi pozwolić jechać na Woodstock, do pewnego czasu myślałam też o ucieczce, powiedzeniu, że jadę do jakieś koleżanki.. Telefon gwarantowany do mamy koleżanki wtedy.. Ale dobrze wiem, że oni są zdolni zawiadomić policję, jeśli załapią, że pojechałam na Woodstock ( a dziwne właściwie że znikam na kilka dni, wtedy kiedy on właśnie jest:p) A wtedy jak wiadomo, ciekawie nie będzie.
I nawet nie boli mnie to, że są ograniczeni w stosunku do Woodstocku, ale to że w końcu do mnie doszło jakie moja matka naprawdę ma o mnie zdanie. A przecież jeśli zawsze wracam do domu w jednym kawałku, wie gdzie jestem i do tego u mnie w mieście, to chyba powinno być inaczej. Przynajmniej tak myślę. |
|
|
|
|
|