Przystanek Woodstock :: Degustacja jabola 2012 ze ŚW. MIKOŁAJEM

papiave · Forumowy prawiczek Dołączył: 26 Mar 2012 Posty: 3 Skąd: Gorzów wlkp

Ja widziałem gdzieś wino o dość dziwnych nazwach m.in. "sprema szatana" , " zemsta traktorzysty" . Piliscie spermę szanata?:D

nakielanin

Im fajna nazwa wina tym lepsza zabawa.

nakielanin

Ja dziś wsadziłem do butli na 15 litrów wina ryżowego (ale z tego będzie 5 litr bo robimy na 3 osoby) Kilka takich podejść i piwo bedzie nie potrzebne

Ossie

Jak ktoś jest z Katowic niech przywiezie Patyka i Byka Domatora! Zapłacę!

shinobipl

Agó

maju

nie jestem pewien ale u mnie chyba jeszcze można kupić Leśnego Dzbana (opowiadania kolegi któremu do końca nie można wierzyć, dlatego sam bym musiał sprawdzić)

kebshon

Dzbana z całego serca polecam. Winko idealne, tylko ten woreczek... <spoko>

Dahomej

Idealne ? do czego ? przecież jak tym zalejesz auto, to pojedzie. to jest tragiczny napój...

Bekier

Oh przepraszam nie widziałem tematu i nie wiedziałem że już jest toteż założyłem drugi... Za chwilę poproszę Adminów o skasowanie mojego tematu a treść wrzucam tutaj :

Witam serdecznie i kłaniam się w stronę monitora. W roku zeszłym po raz pierwszy urzeczywistniliśmy za sprawą nie pamiętam już czyjego pomysłu, degustacje jaboli z całego kraju. Organizacja nie była zbyt dobra, tak jak i zebranych osób wiele nie było lecz przynajmniej Ja wyniosłem z tego eventu zajebiste wspomnienia i smaki win których do dzisiaj nie zapominam a o których powtórce marzy mój ozór i podniebienie (Mustang & Mikołajowa porzeczka w szkle !).
Do Woodstocku zostało czasu nie aż tak sporo bo tylko 107 dni a wielu jedzie wcześniej więc zdecydowałem się temat założyć już teraz. Mam nadzieję i to nie ślepą, że w tym roku wszystko uda się tak jak powinno a zadowolonych osób przybędzie. W 2011 wielu zapomniało, wielu nie było w stanie, a wielu też się rozpierzchło bo zanim się zorganizowaliśmy czasu minęło naprawdę sporo... Tak czy tak nie ma tego złego jak to mawiają starzy Indianie więc pozbyliśmy się też jednego zasadniczego problemu. Otóż gdybyśmy zebrali się szybciej, wina nie napiłoby się wielu. Ogrom ludzi przybyła całkowicie bez zaopatrzenia co niestety ale z logicznego punktu widzenia jest nie do przyjęcia. Chcemy się napić, prawda? A jeśli teraz też zbierze się kupa za przeproszeniem "sępów" to wyjdzie z tego jedno wielkie gówno, zwyczajnie za mało butelek.
Założenie było takie iż każdy przynosi wino znane i rozpowszechnione w jego okolicach lub wino znane i często spotykane lecz nie w każdym województwie i miejscu. Takie samo zostaje na ten rok jednak jeśli ktoś już naprawdę nie ma innego wyjścia może przynieść byle jakie wino, czy to samo robione czy kupione na polu czy zwyczajną berbeluchę z biedronki, byle nie przyłaził z niczym. Co do wina samo pędzonego to nawet jest dobrym pomysłem i zapewne wielu by się chciało pochwalić co zrobiło w domowym zaciszu a wielu z nas nie pogardziłoby testu więc w sumie i lepiej niźli ktoś miałby kupić byle co.
Miejsce spotkania, godzinę, dzień i wszystko inne ustali się w terminie późniejszym oczywiście jak wiadomo, a co do organizacji... W zeszłym roku Szanowny Mikołaj z Nakła proponował zajęcie się sprawą więc liczę na jego pomoc, ja tylko zakładam temat dla ogółu i zajmę się koordynacją naszych działań w tym miejscu. Jeśli coś będzie nie tak już na polu, mam nadzieję iż wszyscy razem się z tym uporamy i nie pozwolimy ogromowi krzywych ryjów zepsuć nam degustacji. Trochę samozachowawczego instynktu... Nie mam? To kurwa kupuje na miejscu albo nie wpierdalam się do ludzi psuć zabawy jako jeden z wielu przez których nawet Ci którzy kupili mogą się nie napić ; )
Zapraszam bardzo wszystkich którzy gościli i pomogli za czasów 2011. Męsko-Damską Parę lub nie parę Metali której imion niestety nie pamiętam, Mikołaja z Managerem, Kieruska i Archiego (a także wszystkich o których zapomniałem, wybaczcie mi to). Co do Ciebie Archi, personal request. Błagam spraw mi Déjà vu i załóż tą cudowną koszulkę z porównaniem cycków do owoców i warzyw ;D To samo do Mikołaja, bardzo miła sprawa jeśli za rok znowu poczulibyśmy magię świąt (jednak problemy mogą być z kostiumem itd co oczywiście zrozumiem. Nie ma przymusu bo i po co). Inne atrakcje poza winem gwarantuje z mojej strony tak jak i w czasach które przeminęły. Pozdrawiam gorąco licząc na to iż tegoroczny Przystanek Woodstock sprawi, że nasza degustacja będzie zaprawdę niczym melanż ostateczny. Wesoła, Miła, Pokojowa i przede wszystkim UDANA, Amen !

Edit : Ah oczywiście zapomniałem o naszym haśle przewodnim... TANIE WINO JEST DOBRE BO JEST DOBRE I TANIE !
A w tym roku jak promacja mniej znanych kapel, zareklamuje tutaj pewną kapelę której utwór można uznać nieoficjalnie za przewodni tegorocznego roku
[video]http://www.youtube.com/watch?v=gqA6b2Sjp0o[/video]

Marry

fajna akcja, wcześniej o niej nie słyszałam, aczkolwiek podoba mi się :D

zlowieszczy4

pomysl naprawde zacny.... postaram sie byc ,ale nie obiecuje

Bekier

W zeszłym roku udało się według mnie w porządku jednak w naprawdę małym gronie. Kilka osób w kółeczko i winko leciało każde po kolei, wielu nas nie było więc i po 2-3 łyki ściągnęliśmy na głowę... Naprawdę warto to powtórzyć na szerszą skalę, zawsze byłem zwolennikiem takich różnych ciekawych eventów. Tak czy tak naprawdę jeśli ktoś ma zamiar być to nie z niczym bo gówno wyjdzie jak mawiałem wcześniej...

Thunderpussy

Ja się piszę i przyniosę jakiś tani trunek :))

Ahhhhh poznawanie nowych ludzi przy tanim winie ;))

vin

Przyznam szczerze, że tą akcją w zeszłym roku mnie zaskoczyliście. Tzn nie pomysłem tylko tym, że doszło do realizacji ( o czym w ogóle dowiedziałam się stosunkowo niedawno). Swoją drogą sama pamiętałam w zeszłym o tym, wino też miałam..tylko, że nie wiedziałam co gdzie i jak i jakoś ogólnie to się rozmyło. I tak wielki szacunek, że wypaliło Wam, nawet jeśli było tylko kilka osób z forum to w porównaniu z akcja ze zdjęciem forumowym to i tak dobrze ;-)

Swoją drogą jak komuś naprawdę zależy to przyjdzie. Ja będę miała to na uwadze, ale obiecać też nie obiecuje tak jak zlowieszczy4 napisał, bo wiadomo jak to jest na polu..

Bekier

Wszystko mieliśmy napisane co gdzie i jak a na miejscu już tylko dogadywaliśmy gdzie pójść i czekaliśmy na Mikołaja grzecznie... A że ludzie spierdolili no to cóż, raptusy do piekła ;P

zlowieszczy4

pattvampire

Ja z kumpela wbijemy. Już wcześniej o tym mowilysmy. Przyniesiemy Pokusę i może jeszcze coś ciekawego znajdziemy..:D

Bekier

A ja ze swojej strony gwarantuje chemiczne wyginające mózg palenie na after party xD

vin

A ja nie wiem czy w Trn jest wino którego nie ma gdzie indziej <myśli> Nic mi nie może przyjść do głowy póki co...mam nadzieję, że może być "normalne" w razie co?:P

Kudłaty

A "Nadwiślańskie" pili? Jeśli nie, to trzymajcie kciuki, żebym dowiózł bo warto skosztwać <haha>