bez picia ! |
Autor |
Wiadomość |
DamieN79
Rozkręca sie Welcome to hell .
Wiek: 29 Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 122 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 bez picia !
|
|
|
Witojcie ; )
Zastanawia mnie czy da się wytrzymać woodstock bez picia alkoholu .
Zastanawiam się nad tym ponieważ zamierzam się nie upić już. jedno piwko dwa to jeszcze jeszcze ale nie do zgona. prbóbował ktoś ? |
|
|
|
|
kijana
Moderator
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1007 Skąd: Trzebiel
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
Na Woodstock jedziesz się napić, a nie napierdzielić i nie pamiętać połowy imprezy. W końcu jedziesz po to chyba, żeby się dobrze bawić. A w takim stanie to chyba nie dasz rady. Polecam pić z umiarem, wtedy są najlepsze wspomnienia ;) |
|
|
|
|
milan
Po co tyle piszesz ? freak4life
Dołączył: 24 Lip 2009 Posty: 1854 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 Re: bez picia !
|
|
|
DamieN79 napisał/a: | Witojcie ; )
Zastanawia mnie czy da się wytrzymać woodstock bez picia alkoholu .
|
Zaraz się pojawią odpowiedzi,że "da,ale co to za Woodstock...".A tak poważniej,to i ja się nieraz zastanawiałem nad czymś podobnym.Konkretnie nad sprostaniem wyzwaniu jakim by było przetrwanie Wooda bez alku.Tak żeby od serca przetestować silną (słabą?) wolę i zobaczyć czy w ogóle jestem w stanie to zrobić... |
|
|
|
|
kizia
Na pewno offtopuje Lubię ser!
Wiek: 35 Dołączyła: 16 Sty 2011 Posty: 799 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
Jeśli nie chcesz pić to w czym problem? Ja chodzę cały dzień podchmielona, ale ZAWSZE pamiętam co się działo :) Wódkę pijam tylko wieczorem, kiedy interesujące mnie koncerty się kończą i wtedy można sobie koczować z helikopterem w głowie :P
Za to część moich znajomych pije malutko - w końcu to ich wybór :) |
|
|
|
|
Niwel
Forumowy prawiczek
Wiek: 36 Dołączył: 01 Cze 2011 Posty: 47 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
Prawda jest taka, że każdy piję, ale nie każdy umie pić. Ważne, aby znać tolerancję swojego organizmu na alkohol. Sztuką jest aby wypić tyle, aby mieć dobry humor, nie będąc jednocześnie najebanym jak dziki osioł. Nie jesteśmy zwierzętami, potrafimy pohamować swoje instynkty. |
|
|
|
|
kizia
Na pewno offtopuje Lubię ser!
Wiek: 35 Dołączyła: 16 Sty 2011 Posty: 799 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
Zauważ, że autor ma 16 lat ;) W tym wieku ma się problemy z określeniem granicy picia :P |
|
|
|
|
milan
Po co tyle piszesz ? freak4life
Dołączył: 24 Lip 2009 Posty: 1854 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
Niwel napisał/a: | Nie jesteśmy zwierzętami, potrafimy pohamować swoje instynkty. |
Potrafić potrafimy,ale nie zawsze wszyscy chcemy... |
|
|
|
|
Temperatura
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 05 Cze 2011 Posty: 6 Skąd: Niebo
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
Nie pije na woodstocku,znaczy piję duuużooo wody mineralnej,a piwo niewiele i nie wiem po co te pytania,każdy się bawi jak lubi,wiele nie pije w ogóle...oprócz mineralnej :mrgreen: |
|
|
|
|
milan
Po co tyle piszesz ? freak4life
Dołączył: 24 Lip 2009 Posty: 1854 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
A ja (z najczystszej ciekawości) zapytam bezczelnie i wprost-kto z uczestników tego forum nie uraczy się choć symboliczną kropelką alku na Woodstocku? |
|
|
|
|
Owca Inblack
Rozkręca sie Faszystka językowa
Wiek: 33 Dołączyła: 05 Sty 2011 Posty: 212 Skąd: Żary/Wrocław
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
DamieN79 napisał/a: | Zastanawia mnie czy da się wytrzymać woodstock bez picia alkoholu . | A dlaczego nie? Są ludzie, którzy zobowiązują się do niepicia alkoholu, a chodzą na imprezy i żyją, mimo że ich znajomi piją. Pewnie, że się da.
milan napisał/a: | kto z uczestników tego forum nie uraczy się choć symboliczną kropelką alku na Woodstocku? | Ja na pewno będę pić. Niedużo, ale trochę na pewno. Wszystko jest dla ludzi :) |
|
|
|
|
Alien
Typowy spamer Aaale o co chodzi? :)
Wiek: 38 Dołączyła: 23 Wrz 2008 Posty: 1232 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
milan napisał/a: | kto z uczestników tego forum nie uraczy się choć symboliczną kropelką alku na Woodstocku? |
Zabrzmi to głupio, ale po co?
Ja nie jeżdżę tam, żeby się zeszmacić. Spotykam się tam z ludźmi, których widuję raz na rok i któregoś wieczora bardziej napić się można, dlaczego nie. Nie mam też problemu z alkiem, potrafię przez wiele dni, czasem tygodni nawet piwa nie wypić. Ale po co na Woodstocku nie wypić ani kropelki alkoholu? W ciągu gorącego dnia odmówić sobie chłodnego piwka? O niieee :) |
|
|
|
|
DamieN79
Rozkręca sie Welcome to hell .
Wiek: 29 Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 122 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
mam 16 lat tak racja ale potrafię wyznaczyć granicę, robiłem tak w wakacje, rok szkolny i kiedy mama była w domu . ale po prostu chciałbym wiedzieć czy ktoś próbował i jakie są wasze opinie na ten temat . chodzi o zebranie informacji i przeanalizować je w głowie i tyle . |
|
|
|
|
Jabłuszko
Jabłuszek Sandomierski \,,/(^_^)\,,/
Wiek: 32 Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 470 Skąd: Dwikozy
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
milan napisał/a: | A ja (z najczystszej ciekawości) zapytam bezczelnie i wprost-kto z uczestników tego forum nie uraczy się choć symboliczną kropelką alku na Woodstocku? |
Ja pić nie będę.
Ok nie będzie mi wolno ;(
Lecz nikt nie mówił, że mam zakaz upodlenia się w pociągu ;D |
|
|
|
|
Ndriu
Rozkręca sie
Wiek: 32 Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 280 Skąd: Stegna
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
Ja rok temu wypiłem tylko kieliszek wódki w pociągu, tyle zdążyłem bo potem magicznie zniknęła. :B A tak to przez cały woodstock tylko cola i woda. |
|
|
|
|
Paula
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączyła: 19 Kwi 2009 Posty: 218 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011
|
|
|
Jak co roku pić nie będę, bo po prostu nie lubię:) No chyba, że sobie gingersa z miasta przytargam. W zeszłym roku wypiłam 2 piwa (redsy) przez całego wooda, Kuba mi przyniósł. Nie lubię alkoholu, więc mogę się obyć nawet bez tej 'symbolicznej' kropli. |
|
|
|
|
Dahomej
Administrator vel.Grześ
Wiek: 35 Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 1895 Skąd: Rio/Wrocław
|
Wysłany: Sob 11 Cze, 2011
|
|
|
Paula, no chyba sobie żarty stroisz. ;> |
|
|
|
|
Joka
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 12 Maj 2011 Posty: 13 Skąd: Pińczów
|
Wysłany: Sob 11 Cze, 2011
|
|
|
Hmm byłam na Woodzie 3 razy i tylko raz się upiłam, nie wspominam tego najlepiej bo przeleżałam z kacem pół następnego dnia. Pić z umiarem owszem ale nie do tego stopnia żeby cały woodstock zmarnować, zwłaszcza że tam jest tyle rzeczy do obejrzenia i zrobienia, że na prawdę można się dobrze bawić bez alkoholu . |
|
|
|
|
Owca Inblack
Rozkręca sie Faszystka językowa
Wiek: 33 Dołączyła: 05 Sty 2011 Posty: 212 Skąd: Żary/Wrocław
|
Wysłany: Sob 11 Cze, 2011
|
|
|
Cytat: | ale po prostu chciałbym wiedzieć czy ktoś próbował i jakie są wasze opinie na ten temat . chodzi o zebranie informacji i przeanalizować je w głowie i tyle . | Wszędzie można się obejść bez alkoholu i tyle. Alkohol nie jest niezbędny. |
|
|
|
|
Bekier
Lubi pieprzyć Misanthrope czyli dziecko Nienawiści i Pogardy
Wiek: 31 Dołączył: 11 Cze 2011 Posty: 482 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Sob 11 Cze, 2011
|
|
|
Joka napisał/a: | Hmm byłam na Woodzie 3 razy i tylko raz się upiłam, nie wspominam tego najlepiej bo przeleżałam z kacem pół następnego dnia. Pić z umiarem owszem ale nie do tego stopnia żeby cały woodstock zmarnować, zwłaszcza że tam jest tyle rzeczy do obejrzenia i zrobienia, że na prawdę można się dobrze bawić bez alkoholu . |
A kac to jest problem? Piwko, piwko i kac mówi papa a my się bawimy dalej. |
|
|
|
|
Baton
Lubi pieprzyć Power Wafel
Wiek: 37 Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 341 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 11 Cze, 2011
|
|
|
nie chciało mi się czytać ale HAHAHAHAHA |
|
|
|
|
HighwayToHell2
Coś już napisał
Dołączyła: 10 Cze 2011 Posty: 61 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 11 Cze, 2011
|
|
|
Eh ja za piwkiem nie przepadam no ale co innego można na woodstocku pić;p wino chyba się w takim upale ugotuje;p |
|
|
|
|
|