Przystanek Woodstock :: Joachim Gauk i Bronisław Komorowski

Udun

...i tu się mylicie- Owsiak zawsze mówił,że to Festiwal dla Wszystkich...szkoda, że prezydenci nie będą w ASP tylko na otwarciu-ale to już inna sprawa...pamiętam jak rok/dwa temu występował jakiś zespół i były gwizdy...Jurek przerwał koncert -"odważnym w tłumie" powiedział,że jak się nie podoba to nie muszą przyjeżdżać...a co do Takiego rozpoczęcia- będzie ciężko, aż szkoda... <zniesmaczony>

wiśniowy

Udun

..a powinni być tylko na ASP...ale nic już się na da zrobić...można nie bić brawa, można odwrócić się tyłem do nich i zachować całkowitą ciszę...szkoda psuć sobie i innym festiwal...

Viking

Niech Bronek lepiej wskoczy w glany i pod grzybka, wtedy poczuje co to wolność. <z jezorem>

berndsen

Ponoć woodstock jest dla wszystkich, więc czemu prezydent jest przez was nie mile widziany? Mam powody twierdzić, że jest świetnym człowiekiem - już omijając funkcję jaką pełni. Może i on będzie się chciał napić piwa, być na jakimś koncercie itp. Ja chętnie się z nim spotkam na ASP, posłucham co ma do powiedzenia, swoje zdanie wyrobię i pójdę w siną dal bawić się dalej.

Szczurek

Pan Komorowski jest urzędującym obecnie prezydentem, a to przeczy idei nie zapraszania CZYNNYCH polityków. Byłych może ok, ale obecnych? Rządzących? Ale chętnie mu zadam kilka pytań, tylko obawiam się, że mnie ABW wyprowadzi.

Viking

Prezydent nie powinien bać się żadnych pytań, zresztą myślę że będzie na luzie. ;))

Rosa

Myślę, że jest na tyle ogarnięty, by zdawać sobie sprawę, w co się pakuje i z jakim typem rozmówców może mieć do czynienia. Bezpośrednie, ciężkie pytania raczej nie powinny go zaskoczyć.
Ale Bronek swoją drogą, a równie ciekawe rzeczy może nam powiedzieć i drugi prezydent.

dezaprobator

Ja chętnie się go spytam, czemu pozwolił na zmianę ustawy o organizacji imprez masowych tak, że w tym roku będą barierki na PW.

Du-Ray

Nie będzie żadnych barierek.

Sal_P

Szczurek

No osobiście uważam, że prezydent (w demokratycznym kraju) nie odpowiada przed nikim, a nie przed wszystkimi.

Viking

To wtedy po co taki prezydent.

Szczurek

Do reprezentowania kraju. To, że reprezentuje ludzi nie znaczy, że odpowiada za to co robi. W małej skali masz to samo w przypadku właściciela sp z o.o.

Viking

Zgoda, że prezydent reprezentuje swój naród, ale jeśli założymy że przed nikim nie odpowiada, to generalnie może robić i mówić co chce.
Właściciel a spółka z o.o. w porównaniu prezydent - naród, to trochę nie tak, bo my nie jesteśmy jego własnością.

Rysy · Coś już napisał Wiek: 33 Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: ze wsząd

A może właśnie poznamy Bronka jako człowieka a nie jako polityka.

Sal_P

Szczurek

Cytat:

Właściciel a spółka z o.o. w porównaniu prezydent - naród, to trochę nie tak, bo my nie jesteśmy jego własnością.

O tym możemy pogadać w wiosce. Bo jak dla mnie facet, który ma prawo ostatecznej decyzji (veto) co do tego co zrobię z pieniędzmi pochodzącymi z pracy własnych rąk (podatek) jest moim właścicielem, bo jedynie właściciel ma prawo decydować o tym, co zrobić z przedmiotem (pieniędzmi).

Jest to zbliżone do właściciela niewolnika w cesarstwie rzymskim - właściciel brał od niewolnika 90% tego, co niewolnik zarobił. Pan Komorowski bierze ode mnie 80% (ZUS 32%, dochodowy 19%, VAT 23 %, akcyza - zależy co kupuję, więc 10%. Razem 84%). W zamian za to zapewnione mam opiekę zdrowotną (niewolnik też miał), emeryturę (niewolnik też miał), drogi (były), infrastrukturę (była)....

Ergo nie widzę różnicy. I chętnie z panem Komorowskim o tym porozmawiam. Jeśli ZECHCE o tym rozmawiać.

Cytat:

Wręcz przeciwnie - aby nazwać kraj demokratycznym, każdy urzędujący w nim polityk powinien przed kimś odpowiadać.

Przed większością ludności - czyli de facto przed nikim z imienia i nazwiska.

Vorathiel

O, ciekawe i prawdziwe spostrzeżenie Szczurek.

Szczurek

A dziękuję. Mój woodstockowy numer to 791 453 792. Na woodstocku planuję porozmawiać z JAK NAJWIĘKSZĄ ilością ludzi o różnych poglądach politycznych - piszę bowiem książkę o takiej tematyce. Więc jeśli zechcesz - dzwoń, we wtorek jestem na polu. Wieczorem.

Viking

Idąc tym tropem, dochodzimy do wniosku że prezydent/właściciel firmy decyduje o tym jak mam wydać swoją pensję.
Zgodzę się że państwo zabiera prawnie lub pośrednio większą część naszych zarobków w celu utrzymania tego kulawego systemu, co można porównać do niewolnictwa w jakimś stopniu.
Ok, Szczurek, to przy okazji pogadamy na miejscu. :))