Przystanek Woodstock :: Myślicie że Owsiak lub ktoś "z góry" czyta nasze f

uuuuuuuu

jak w temacie, zastanawiam się nad tym, gdzie trafiają nasze słowa napisane tutaj i czy nie jest to przypadkiem pustka

clover93

raczej wątpię by ktoś się tym przejmował, pewnie ma jakiś ludzi od przedstawiania raportów odnośnie opinii panującej w internecie, ale nawet jeśli ktoś by wpadł na to forum to i tak tylko jedno z setek źródeł, które pewnie nic nie zmienia

Elys

Zaznaczyłem opcje: ,,Ma od tego ludzi którzy zbiorczo mu przepatrzą internet, ocenią nastroje i naszych postów nawet nie zacytują." z braku lepszej. IMHO, ktoś tam w biurze zajmuje się Public Relations i przegląda internet i pewno okazjonalnie tu zajży.
Mimo wszystko, uwarzam że ich głownym punktem odniesienia do nastrojów są soszjal midja typu Facebook/Twitter.

Dahomej

Swego czasu dość często zaglądał tu Hexen, który pracuje dla Orkiestry i być może coś tam szeptał co ludzie tutaj wypisują. Teraz, w dobie facebooka i patrząc na to ile osób się tu udziela, szczerze w to wątpię, żeby ktoś z WOŚP-u się tym interesował.

olala00

Myślę, że czasem ktoś tu zagląda. Gdy trwała tu burzliwa dyskusja o bezpieczeństwie imprezy, ktoś podał przykład jakiegoś przestępcy, którego złapali właśnie na woodzie. To był wtorek albo środa rano, Jurek w audycji przywołał dokładnie taką samą sytuację, nawet podobnie ją opisał, od razu pomyślałam wtedy o forum.

Pewnie od czasu do czasu ktoś tu zajrzy, ale bez większego przejmowania się, w końcu to tylko (albo aż) głosy jednostek.

zokolic

jak na banicji, nie no... ktoś to czyta. Tylko pytanie, czy w pracy do kawy? :P

Jaaasiek

No jednak to nie jest oficjalne forum ani Woodstocku ani WOŚP, tylko forum zrzeszające woodstockowych fanatyków, więc nie napalałbym się na to, że posiadamy jakiś wpływ pisząc tutaj.

Poza tym nawet oficjalne forum WOŚP nie miało chyba zbyt wielkiego wpływu na organizację.

Tasior

Nawet jeśli ktokolwiek coś przejrzy, to i tak mają to w dupie, bo ludzie tu zarejestrowani to zwykle fanatycy, którzy i tak pojadą na Wooda co by się nie działo.
Ważniejsze dla nich są pewnie opinie na facebooku, bo tam jest wielokrotnie większa grupa i znacznie bardziej przypadkowa. Tacy"zwykli ludzie" są liczniejsi a także mniej problemowi i wymagający. Stąd też coraz więcej komerchy, na którą wszyscy tu obecni narzekają ;)