Przystanek Woodstock :: [Zespół] Killing Joke / The Cure

flasiur

Marzę o killing joke. Kiedyś nie mogłem przyjechać, a może dobrze wspominają poprzedni koncert, i udałoby się ich ściągnąć ponownie... A jako gwiazdę festiwalu nr. 1 widziałbym the Cure mmmmmm... Majka Jeżowska śpiewała, że marzenia się spełniają :) pozdrawiam wszystkich.

Chri5b

The Cure i byloby bosko xD Jak najbardziej jestem za.

Niez

the cure moze..ale killing joke juz bylo..jest mnostwo zespolow z tej yyyy linii,ktore tez moglyby zagrac..

Gość

Jestem jak najbardziej za The Cure! To mój pierwszy Woodstock na który sie wybieram, i rewelacyjnie by było, gdybym mógł także zobaczyć koncert Smitha i reszty na żywo!

justinar

Hehe. No i trzeba się w końcu przyznać, ze The Cure to dla mnie najlepszy zespół w Galaktyce Droga Mleczna :mrgreen: więc samo przez się, że chciałabym ich zobaczyć... tylko nie byłam na tyle odważna, żeby mieć takie marzenie na woodstock. Bo to takie raczej nietypowe. Widzę jednak, że pełna dowolność. Jestem całym sercem zaaaaaa ;-)

Ale mi narobiliście nadziei... :-P

Gość

ja myślę, że the cure to całkiem osiągalne... były już kapele podobnej klasy na woodstock... dla chcącego nic trudnego, ale takich marzycieli jak ja jest tu dużo i każdy ma inne marzenia :D

flasiur

Jurek, weź zadzwoń do smitha stary... :D

justinar

Nooo, proszę, zadzwoń do Robercika! A jak nie to daj mi do niego nr, sama zadzwonię, tylko muszę przygotować mowę błagalną :-P