Przystanek Woodstock :: Albumy metalowe godne polecenia

argasek

Yo yo,

Ponieważ wypadłem trochę z obiegu, jeśli chodzi o metalową muzykę, z chęcią posłuchałbym czegoś dobrego. Jakie klimaty mnie interesują? Generalnie, te bardziej ambitne ;). Tak więc wszelkiego rodzaju nudy utrzymane w jednym klimacie (nieistotne, czy trash, death, black, doom czy cokolwiek) odpadają. Interesuje mnie progressive, cross-over z innymi gatunkami - chciałbym, aby zmierzało to w kierunku math-rocka, industrialu, jazzu bądź fusion, elektroniki, etc. - symfoniczne i wirtuozerskie wygibasy mnie średnio rajcują (chyba, że będzie to jakaś prawdziwa perełka, jak jeden z albumów wymienionych poniżej).

tl;dr: jeśli Twoja kapela leci gdzieś w radiu, to z dużym prawdopodobieństwem mnie nie interesuje ;)

Może dla ułatwienia wrzucę trochę przykładowych artystów/albumów/utworów, które mi się podobają:

Ephel Duath - The Painter's Palette
Lux Occulta - The Mother and The Enemy (rety, ależ bym poszedł na ich koncert, gdyby jeszcze grali...)
Farmakon - Loosely of amoebas
Ku Klux Klowns - Black Engine
Canvas Solaris - Cortical Tectonics
Blindead - Affliction XXIX II MXMVI
Opeth - właściwie prawie cała dyskografia (ale choćby - Watershed)
Diablo Swing Orchestra - The Butcher's Ballroom
Waltari & Avanti - Yeah! Yeah! Die! Die! (wspomniana perełka, trzeba niestety przesłuchać cały album)
1980 - 1980 (tak, to nazwa kapeli i tytuł albumu, powodzenia w znalezieniu tego w Google )
Moonspell - The Antidote (mam wielką słabość do tej kapeli)
Naked City - Naked City (to nie metal, ale dokładnie ten klimat, którego porządam )

Niedawno gucioprawda89 w wątek "Czego w tej chwili słuchasz" wrzucił kawałek z albumu "Eremita" Ihsahn - niechcący trafiając w mój gust.

Nie spodziewam się za dużo odpowiedzi, ale może znajdzie się tu jakaś wybredna marudna podobna do mnie ;)

gucioprawda89

Posłuchaj ostatniej płyty Obscure Sphinx. Jeśli Blindead Ci podpasuje, to oni są IMO klasę lepsi.

BTW, oni lecą w radiu. Antyradio się liczy? :D

argasek

gucioprawda89

Nie wiem jakie było kilka lat temu (słucham od 3 lat gdzieś), ale i tak słucham na wyrywki. Makaka, bo mówi o ambitnych rzeczach, Rzeźni, bo czasem fajnie perełki lecą i WPR, bo kumpel prowadzi :P

Dalej, co do ambitności.
Nie wiem, jak u Ciebie z polskim graniem (ale Obscure są z Polski), to dorzucę jeszcze Votum z ostatnią płytą.
I widzę że też jesteś fanem DSO ;) Baaardzo to lubię, bo niewiele osób chyba ich zna w Polsce.
Z nowszych rzeczy, w kierunku math i djentu. Tesseract, Animals as Leaders, Vildhjarta, Mnemic, Nemertines (djent z domieszką elektroniki) no i Meshuggah. Ale tego chyba nie muszę rekomendować :P

argasek

gucioprawda89

Jak wykopię coś ambitnego z dysku na laptopie, to zostawię notkę. Mam tylko jakieś cicra 1500 dyskografii. I to muzyki wszelakiej.

argasek

Właśnie obsłuchuję Obscure Sphinx. Zacne. Coś czuję, że się dogadamy :D

U mnie skromniej, jakieś 450, resztę uzpełniam Spotifajem, Bandcampem, Soundcloudem i różnymi pokątnymi serwisami. Chociaż przewaga klimatów u mnie to bardzo szeroko pojęta elektronika / jazz / trip-hop / fusion / chujwico :)

To co, browarek na Woodstocku? :D

gucioprawda89

Zapraszam do wikingów. Tym bardziej, że to mój ostatni browarek jako kawaler ;)
Mam podobne gusta muzyczne. W sumie określam je bardziej jako "słucham muzyki, nie gatunków" bo i ambitny pop lubię.

Pierwszy album Obscure Sphinx też trzyma poziom, ale zupełnie inny. Mniej progresji, więcej brudu i ciężaru.

argasek

gucioprawda89

Dla formalności ten ślub. Łatwiej paczkę na poczcie odebrać, mają to samo nazwisko, a nie mając meldunku chociażby.

Zresztą w "Szkle Kontaktowym" właśnie p. Czubaszek powiedziała, że prawdziwej miłości nie zaszkodzi nawet małżeństwo.

[ Dodano: Wto 12 Sie, 2014 ]
Kolejna kapela leci.
djent/prog metal/ambient.
Uneven Structure i debiut z 2011 roku.

Żarou

Zdecydowanie polecam <haha>

http://www.youtube.com/wa...11E13691E3F6A2C