Przystanek Woodstock :: Umiejscowienie sceny folkowej, zwanej Małą

Radosław Lubor

Nie wiedziałem, gdzie ten temat dać, a w ramach pomysłu petycji o zmianę (lub zostawienie w tym samym miejscu) położenia Sceny Folkowej pomyślałem, że być może warto byłoby zrobić ankietę nad tym miejscem. Pozwoliłem sobie przenalizować mapę, co dało mi cztery potencjalne możliwe miejsca umiejscowienia sceny.

Dałem je na mapkę, by było wygodniej.

Punkt 1 - aktualne miejsce, to jest górka koło ASP
Punkt 2 - stare miejsce na dole, tam, gdzie teraz jest Przystanek Jezus, gdzie kiedyś folkowa grała co roku.
Punkt 3 - obok wioski piwnej, za strefą sportową Carlsberga.
Punkt 4 - w miejscu Monstera, przy gastronomii.

Sam nie ukrywam, że jak dla mnie najlepszą opcją jest punkt 2, jak było dawniej, czyli folkowa na dole, blisko reszty i zapewne o wiele częściej odwiedzana ^^ A Przystanek Jezus może mieć swoje miejsce koło ASP, w strefie bezalkoholowej, blisko rozmów, warsztatów itd, według mnie dobra zamiana.

Mapka:

Agó

I tak się nic nie zmieni, a jak zmieni to na pewno nie za naszą przyczyną. Scena będzie stała tam, gdzie ją postawią organizatorzy.

A jeśli mam już się wypowiedzieć, jeśli scena ma być tak głośna jak w tym roku to każde z tych miejsc jest za blisko, jedynie obecna miejscówka, albo ta z zeszłego roku, tam gdzie w trym roku była ścianka wspinaczkowa mniej więcej, nie wiem jak się ta "wioska" nazywała.

Radosław Lubor

W tym roku i tak zagłuszała, w miejscu Jezusów akurat sceny są do siebie nieco dupami, a dźwięk idzie głównie do przodu, nie kłóciły się nigdy wtedy ^^

Oczywiście wszelkie komentarza i propozycje mile widziane

Vorathiel

Głos na Monstera, choć pewnie by się dźwięk pokrywał....

W sumie na ASP nie jest źle, choć byłem 2 razy na Woodstocku i nie dotarłem jeszcze na zaden koncert na małej. (jednak mimo mieszkania blisko Jezusów nie dotarłem też na zadną 'impreze' u nich, więc zamiana tych lokalizacji pewnie nie wpłynęła by na moje odwiedzanie folkowej.

Viking

Ja jestem za opcją nr.2, tak jak to było kiedyś, i w sumie sceny się nie zagłuszały.