Przystanek Woodstock :: Jakie auto warto nabyć?

Niez

do codziennej jazdy od wsi do wsi i z miasta do miasta.Ponieważ nie mam pojęcia za co się zabrać,ale chcę nabyć coś niedrogiego w utrzymaniu,wiec i popularne.może golfa? w każdym razie niezbyt duży i mało awaryjny oczywiście.macie jakieś pomysły jak znaleźć dobre auto? ? Może macie doświadczenie w takich transakcjach i istotne uwagi?Pomocy :-/

Jumbo

VW Passat. Najlepiej rocznik '87 Combi oczywiście i pomalowany jak niemiecka policja. Polecam, mało pali, nie ma problemu z częściami zamiennymi itd.

ewentualnie Star 266 zarejestrowany na Ministerstwo Obrony Narodowej - pełen serwis, o nic nie trzeba się martwić, nawet o paliwo :mrgreen:

dezaprobator

Ja polecam Uno :D Może nie jest jakoś niesamowicie mało awaryjny ale za to części są niemal za free. Za 3500zł możesz szukać Una z 2002 r tak jak to moje. Mało pali a w środku ma niespodziewanie dużo miejsca. Każdy kto miał uno to wie.

Niez

Dzięki Jumbo! Jak zawsze błyskawiczny i pomocny! :-D

Znaczy Dezo ten z dzisiejszej foty? Jest spoko :-D

dezaprobator

Dokładnie tak :D
Co do części to przykładowo:
nowy zderzak 60zł - na szrocie ok 30zł
albo wykonałem kompletny remont silnika czyli regeneracja głowicy wymiana wszelkich uszczelek wymiana oleju, paska rozrządu, Kompletna regeneracja alternatora razem z robocizną 1000zł :D
Ja ju z doświadczenia wiem, że nie sztuką jest uzbierać jednorazowo na droższy samochód tylko go potem utrzymać.
Dodatkowo np. ubezpieczenie OC uno bez zniżek 560zł/rok.

Thunderpussy

Jeśli na trasy wieś-miasto, to pewnie w grę wchodzą chu*owe, dziurawe i nierówne drogi?
W tym wypadku auto typu passsat raczej średnio wchodziłoby w grę, bo znane jest z raczej wrażliwego zawieszenia.
Jak się ma mało psuć, to sugerowałbym jakiegoś japońca. Sam latam 19 letnim nissanem i dopiero teraz zaczyna się poważniej sypać :-P

Alien

Ja mam Escorta i mimo tego, co mówi większość (Ford - gówno wort :roll: ) to dobre auto. Ma już 16 lat, ale poza wymianą sprzęgła - wszystko działa ok. Coś ostatnio zaczęło mi stukać, ale jak to mówił mechanik - to kwestia max 100 zł. Poza tym bezproblemowy, ale jak na trasy bardziej "dziurawe" to zawieszenie mogłoby być nie aż takie niskie. No, ale jak się chce mieć sportowe auto... ;-)

Ndriu

Ja polecam Skodę Felicię, sam mam zamiar taką kupić po wakacjach. Auto obecnie bardzo tanie, a części zamiennych od groma, bo i od VW i od Audi pasują. :)

Thunderpussy

Może i tanie i łatwo zdobyć do niego części, ale faktem jest, że to samochód dość lichy, nietrwały, o niskim standardzie wykonania (co jest zauważalne po kilku/nastu latach eksploatowania, a przecież nikt nie mówi o nówce).

Skoro potrzeba auta małego/standardowego, względnie mało awaryjnego, to może warto zastanowić się nad Hondą Civic?

No i nie znamy budżetu, który odgrywa tu kluczową rolę. (?)

Ndriu

Z tego co wiem jedyną wadą tej Skody jest dość łatwo rdzewiejące nadwozie, ale łatwo znaleźć egzemplarz jeżdżony przez jakiegoś dziadka z przebiegiem poniżej 150 000 i do tego z instalacją gazową. Właśnie dlatego ja mam zamiar sobie taką sprawić. :P 1500-2000 zł powinno wystarczyć.

Thunderpussy

Obserwuję rynek samochodowy od jakiegoś czasu i wierz mi, nie jest tak różowo. Auta się sypią, składają się z milionów elementów po których czasem nawet nie widać że niebawem padną, a jeśli widać, sprytny sprzedawca auta typu " stan igła, używany przez dziadka, głównie do jazdy do kościoła" nie omieszka często tego zatuszować lub po prostu nie wspomnieć. Tutaj bardzo uogólniam temat, jest jeszcze więcej argumentów 'przeciw'.
Gdyby tak się dało wyhaczyć fajne autko za 2000 wymagające tylko minimalnego wkładu finansowego, to już dawno przesiadłbym się z mojego skorodowanego, trzeszczącego autka.
Myślę że obecnie bez 3500-4000 złotych nie ma co zaczynać, jeśli się nie chce potem ku*wić na wciąż psujące się auto ;-)

Oczywiście nie mówię że okazje się nie zdarzają i nie masz szans kupić tanio dobrego auta. Jak najbardziej Ci tego życzę, ale z doświadczenia mojego i nie tylko mojego wiem, że nie jest tak łatwo ;-)

Ndriu

Cóż, na szczęscie moja ciotka posiada taki jeden egzemplarz. Co prawda nie ma toto wspomagania kierownicy, ale było jeżdzone w większości na trasie wieś-miasto miasto-wieś, 15 km w jedną stronę. :B

Ichiro

sprawdz tego kota: http://moto.allegro.pl/tr...1621971275.html
sam zrobilem takim ok 350tys km. mistrz swiata. lekki w miare żwawy i naprawde tani w utrzymaniu. za blotnik na szrocie zaplacilem 20pln :D co prawda autko prezentuje raczej surowy styl ale naprawde jak ktos nie jezdzil to nie zrozumie dlaczego tak wielu ludzi kocha "kartona".

Niez

Nie mam pojęcia jaka kwota wchodzi w grę.Nie studencka,ale i nie burżujska.Uno Deza mi się podoba :-P

A co z golfem skoro się orientujecie w temacie?

Yava BGC

Posiadałem golfa II :->

tanie części są i fajnie śmigał :-D

zlamas

Ja posiadam rower i jest zajebioza. Ale chyba nie ma reguły. Zauważyłem, że jak znajomi kupują fury, to przy jednej (często przy golfach) trzeba sporo porobić i jeszcze trochę kaski włożyć, a są i takie przy których praktycznie nic nie robią. Ja bym kupił tico:D

Ichiro

Tico koniecznie po tuningu (instalacja podtlenku propan-butanu) ;p
a jesli chodzi o golfy to dla mnie istnieje golf I a potem dopiero golf IV... 2 i 3 to kupy. ale oczywiście to tylko moje odczucia :D

Thunderpussy

Ichiro

chodzi mi o wygląd. jedyneczka ma ten swoj szalony klimat ktory zostal zjebany w 2 i 3. 4 nabrała juz innych "ksztaltow" i zaczela wygladac spoko. jak zaznaczylem to moje odczucia. nie musicie sie ze mna zgadzac.

Thunderpussy

A no chyba że. Dla mnie trójka z wyglądu to klasyk, nie ładny, nie brzydki. o 2ce nie mam zdania, natomiast uważam że 4ka jest obleśna ;-)

Okociimek

Dla ludzi z walizka dolarow.. Proponuje Audi a3 Sedan... a dla ludzi z mniejszym Budzetem Honda Accord.. albo Wolksvagen Golf 4