Przystanek Woodstock :: DZIKI WOODSTOCK

paolina.zet · Coś już napisał Wiek: 29 Dołączyła: 05 Mar 2012 Posty: 86 Skąd: Rybnik

Chcę zwrócić się do osób które w 2000 roku były na "dzikim" woodstocku. Co tam robili i jak było <haha>

. Jak ogólnie społeczność odebrała nagłe odwołanie festiwalu i dlaczego ktokolwiek postanowił mimo wszystko pojechać ? Był ktoś z tego forum ?
Moja ciekawość popchnęła mnie do zrobienia tego tematu :))

winogron

Ciekawy temat, sam się nad tym zastanawiam czasami, co tam się działo i ile osób przyjechałoby do Kostrzyna teraz, gdyby się okazało, że nie ma woodstocku :D

magius

Ja tylko o tym słyszałem, ale nie szukałem czy jest to prawdziwa informacja. No i teraz moja ciekawość wzrosła :)
Jakby ktoś mógłby się podzielić jakimiś informacjami na ten temat, byłoby fajnie! :)

paolina.zet · Coś już napisał Wiek: 29 Dołączyła: 05 Mar 2012 Posty: 86 Skąd: Rybnik

Ah szkoda że kiedy woodstock jeszcze był taki jaki sobie go wyobrażałam byłam tylko ledwie chodzącym szczylem :P

Chińczyk

Tasior

Ossie

bulu i nadzieji? Serioo?

vin

Chińczyk

paolina.zet · Coś już napisał Wiek: 29 Dołączyła: 05 Mar 2012 Posty: 86 Skąd: Rybnik

Najwidoczniej :))

Tasior

No no, ja tylko cytowałem, bez przesady :P

KazikHansen

paolina.zet · Coś już napisał Wiek: 29 Dołączyła: 05 Mar 2012 Posty: 86 Skąd: Rybnik

Filmy, zdjęcia... osoby które były tam w tamtych latach. Stąd.

Pietrucha

Jedyne informacje które do mnie trafiły pochodzą z książki, jednak jest ona stronnicza, gdyż Jurek jest jej autorem. Jedyne co przychodzi mi na myśl to to że nieźle waliło szczyną i była to impreza co najmniej ciekawa.

benyk33

Kilku moich znajomych pojechalo na niego. Wielki biwak, picie i walka z lokalnymi dresami. Impreza bez fajerwerkow. Byli pili bili wrocili

zwierzax

bylem, sie pilo, ja sie z nikim nie bilem, podobno kradli, aczkolwiek mi nic nie zginelo(moze dlatego ze prawie nic nie mialem:)?
Biwak zakrappiany, ale fajna atmosfera jednosci - malo nas ale wszyscy jestesmy na woodzie.

W miescie jak rozmawialem z ludzmi to nie wiem gdzie sie podziali ci od protestow - a sklepikarze najbardziej zalowali odwolania:)

Dostalem pozniej nawet podziekowanie od orkiestry za obecnosc

PS: w zarach dosiadalo sie smieciarki (w kostrzynie to juz nie to), ale w leborku dosiadlem woz strazy pozarnej:)

antyk

Szkoda, że miałem wtedy 13 lat, więc za młody byłem, żeby z wami pić i bić dresiarzy. W tym roku też się nie biłem, ale to dlatego, że dresiarzy gdzieś wcięło, chyba siedzieli w bunkrach, bo ani jednego na mieście nie widziałem <haha>