Przystanek Woodstock :: coma

kuba_perkowski

COMA
Ostatnio juz wiele lat na woodzie nie byli a od wooda zaczynali :) polski zespoł rockowy grajacy dosc oryginalna muzyke, ostatnio podbijaja europe swoja anglojezyczna plyta dont set your dogs on me

http://www.coma.art.pl/news/

[video]http://www.youtube.com/watch?v=brcSoV74Sqg[/video]

[video]http://www.youtube.com/watch?v=Wla86LpoEpw[/video]

Niez

Nigdy nikt mnie więcej nie zaciągnie na

,a jak zagra to wyjadę na ten czas z Woodstocku:D Ale Prezes mi tego smuta nie zrobi :D

tylko nie sołtysik

HAHAHAHAHAHAHAHA.
NIE!!!

Ingenue

nie
PS dosyć oryginalną muzykę?

Aras666

jeszcze nikt ich nie zabił? super... mam jeszcze szanse

Jaaasiek

Jeśli chodzi o kompozycje melodyczne to Coma naprawdę jest bardzo dobra, ale teksty Roguca psują wszystko, mimo to świetnie wspominam ich koncerty w 2006 i 2007 jak jeszcze nie gwiazdorzył Roguc tyle.

miko95ful

Nie , nie i jeszcze raz nie !

Pijany Marcin

Nie Nie Nie i jeszcze raz NIE

vvv

KazikHansen

Tia, i może Lemon jeszcze albo Feela (bo w sumie wokalista Comy śpiewa jak Kupicha -_-). Szanujmy się, to nie Juwenalia.

Ingenue

ia_nn

nie :)

Zmartwiony z S

Niech giną.

kinnie

nie słucham Comy, nigdy nie przepadałam za zespołem, ale wytłumaczy mi ktoś ten fenomen że aż tyle osób jest tak bardzo na nie co do ich przyjazdu na woodstock? haha.

Bronson

Dorzucę swoje NIE do listy, tak w razie gdyby ktoś od Jurka zajrzał w ten temat i gdyby możliwość kolejnego występu zespołu COMA byłaby możliwa. Nie, ponieważ:
po pierwsze grali już dwa razy, rok po roku (2006,2007)
po drugie grają po Polsce, kto "umrze jak Ich nie zobaczy" to pewnie już widział, poza tym status mają już unormowany więc Woodstock nie musi być dla nich miejscem wsparcia
po trzecie i tu z osobistego powodu: nie za gwiazdorstwo wokalisty (m.in. opóźnienie koncertu kiedyś we Wro, nie pojawienie się na podpisywaniu płyt bo były inne plany).
Muzyka zespołu COMA jest mi znana, miałem tą przyjemność/nieprzyjemność (niepotrzebne skreślić) widzieć Ich dwa koncerty. Kiedyś bliżej im było do cięższego grania, Na żywo to co usłyszałem to był hard pop ;D Serio. Na płytach wyciągali mocniejsze brzmienie, dwa koncerty widziałem i jestem na NIE.