Nagłośnienie na Sabatonie |
Autor |
Wiadomość |
Miodowy
Forumowy prawiczek
Wiek: 35 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 2 Skąd: LBN
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012 Nagłośnienie na Sabatonie
|
|
|
Ja się pytam kto był odpowiedzialny za nagłośnienie na Sabatonie?! od momentu gdzie kończył się namiot dźwiękowców wieże nagłośnieniowe były na takim poziomie głosności że można było swobodnie rozmawiać , a całość brzmiała jakby było puszczana ze stojącego obok samochodu. Momentami fragmenty brzmiały raz ciszej raz głośniej.
Dzięki że zepsuł nie jednemu zabawę kto liczył do dobrej muzki (bo samo wykonanie było świetne) odpowiedniej głośności i jakości.
Przy tym cała masa ludzi którzy byli pierwszy raz na Woodstocku a i prawdopodobnie (sądząc po stanie wiedzy na temat nagłośnienia) na pierwszym koncercie w ogóle leciała z mordą czemu narzekaniem zagłuszamy im muzykę "wszystko jest ok tylko wy stoicie w zlym miejscu"
JAK DO CHOLERY ROZMOWA MOŻE PRZESZKADZAĆ 10000 WAT STOJĄC 40 METRÓW OD GŁOŚNIKÓW KTÓRE WCZEŚNIEJ BYŁY W STANIE ZAGŁUSZYĆ CAŁKOWICIE MAŁĄ SCENĘ W 1/4 ODLEGŁOŚCI OD NIEJ?! |
|
|
|
|
DJPreZes
Rozkręca sie
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 274 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
No ja jak jeszcze nie zasnąłem na Sabatonie, to bardziej słyszałem koncert Mariki na małej scenie niż dużą.. Coś jest nie tak. Na 100% odwrócić za rok scenę tak jak była do tej pory.... chociaż wcześniej wcale małej nie słyszałem. Ba - na samym skraju górki ASP już prawie tylko dużą scenę było słychać, a nie mała. |
|
|
|
|
erazel
Rozkręca sie
Wiek: 35 Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 144 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
tak zgadzam się w 100%, nagłośnienie dało dupy w tym roku na całej linii nie tylko na sabatonie. Największa bolączką była średnica, w ogóle nie było słychać wokalu. Nie wiem kto jest za to odpowiedzialny, ale powinien ostro dostać po ryju, niejednemu zepsuł koncerty. |
|
|
|
|
Agó
Na pewno offtopuje Bożena!!
Wiek: 30 Dołączyła: 06 Lip 2011 Posty: 872 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Co fakt to fakt. Koncert Sabatonu ze tak powiem przełaziłam. Byłam i pod sceną i w gastro i tam i siam ale najlepiej wszystko było słychać koło mojego namiotu w lasku na przeciwko sceny, choć marika faktycznie trochę zagłuszała. Machine head też się trochę rozjeżdżało. |
|
|
|
|
atanvarda
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 14 Lip 2012 Posty: 15 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Myślałam, że tylko ja mam takie odczucie, że z nagłośnieniem coś się porobiło. Stałam dosyć daleko na Sabatonie i The Darkness, bo gdzieś koło tego namiotu dźwiękowców i faktycznie wokal było źle słychać. Natomiast kumpel stał blisko sceny i był zachwycony dźwiękiem i nie chciał dowierzać, że było coś nie tak. |
|
|
|
|
wpbyeah
Forumowy prawiczek
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 10 Skąd: wlkp.
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
koncert z ASP zagłuszał sabaton nawet jak byłem w namiocie kawałek za kranami , gdzie zawsze dobrze było słychać dużą scenę. W czwartek i piątek było ok. |
|
|
|
|
defirujaca
Coś już napisał
Wiek: 29 Dołączyła: 31 Lip 2011 Posty: 99 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
mieszkałam w okolicach haribolu i Marika także mi zagłuszała, na żadnym innym koncercie się z tym nie spotkałam |
|
|
|
|
Gala
Forumowy prawiczek
Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 15 Skąd: Lębork
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
ja znalazłem najlepsze miejsce na słuchanie koncertów przy samym rogu allegro,tam było idealne miejsce jeśli chodzi o proporcje muzyka/wokal. na środku tez mi się wydawało ze wokal za cichy jest... |
|
|
|
|
Vorathiel
Lubi pieprzyć
Wiek: 32 Dołączył: 13 Kwi 2011 Posty: 595 Skąd: Nowa Huta k.Krakowa
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Gala napisał/a: | ja znalazłem najlepsze miejsce na słuchanie koncertów przy samym rogu allegro,tam było idealne miejsce jeśli chodzi o proporcje muzyka/wokal. |
Racja. Dalej - to przeogromny tłum na Sabatonie blokował dźwięk.
Jeszcze dalej - stałem u wylotu pasażu i słychać było świetnie.
I jeszcze - Marika była na folkowej czy Kryszny? Bo była NIESAMOWICIE głośno! Słychać ja było głośno i wyraźnie u wylotu pasażu, od strony miasta. |
|
|
|
|
DJPreZes
Rozkręca sie
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 274 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Na małej scenie była, tj u góry Bo tego dnia ona się folkową nie nazywała tylko Sceną Fabryki Zespołów :P |
|
|
|
|
konradex
Forumowy prawiczek Supernaut
Wiek: 32 Dołączył: 30 Wrz 2011 Posty: 14 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Z Sabatonu szybko się zmyłem, więc się nie wypowiem, ale wątpię żeby spieprzyli równie mocno co na Helloween w zeszłym roku. Wtedy było akurat ZA głośno, w dodatku akustycy powycinali jakoś środkowe pasma, przez co gitarom brakowało mięsa a wokal... Był. I chyba nawet coś tam skomlał. Przynajmniej było słychać bas... :\
W ogóle na tym polu dziwne rzeczy się z akustyką działy. Na górce basy makabrycznie rezonowały, w lasku za gastro, na wysokości wioski piwnej koncerty z małej sceny zagłuszały te z dużej (położonej w końcu znacznie bliżej)... Czary, panie. Czary! |
|
|
|
|
Cru
Lubi pieprzyć Asia
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Kwi 2010 Posty: 356 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Ja na Sabatonie siedziałam koło namiotu znajomych, którzy byli rozbici trochę nad Haribolem i faktycznie, Marikę słyszałam bardzo dokładnie, a z Dużej Sceny trochę cicho było. |
|
|
|
|
Miodowy
Forumowy prawiczek
Wiek: 35 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 2 Skąd: LBN
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Mam tylko nadzieję że informacje o tym dojdą do osób które mają na coś wpływ i zaobserwują problem.
W czasie samego koncertu przegrzebałem się do namiotu dźwiękowców i powiedziałem dziewczynie z patrolu żeby poinformowała gościa za konsoletą, ale najwyraźniej jedno z nich osrało mnie jak i innych widzów. |
|
|
|
|
Kaysh
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 06 Lis 2011 Posty: 29 Skąd: kraków
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Połowę Sabatonu słuchałam z namiotu(przy pasażu handlowym, z 200m od Kriszny) i uja było słychać, za to My Riot słyszałam wyśmienicie. No i faktycznie, na pierwszej połowie Sabatonu można było normalnie rozmawiać stojąc w tłumie, a w przerwach między utworami słychać było Marike... W czwartek i piątek na koncertach własnych myśli nie słyszałam. |
|
|
|
|
Sister Midnight
Zakurwim dęsa ? stawka większa niż cyce
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Lut 2009 Posty: 2827 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 12 Sie, 2012
|
|
|
to fakt, Saboton miał coś nie tak z nagłośnieniem, niektóre piosenki lepiej słyszałam z małej sceny, choć stałam niedaleko budy od nagłośnienia.. i ta marika za plecami czy co tam łupało;/ |
|
|
|
|
cykor21
Forumowy prawiczek
Dołączył: 01 Sie 2012 Posty: 15 Skąd: obecnie W-wa
|
Wysłany: Nie 12 Sie, 2012 Re: Nagłośnienie na Sabatonie
|
|
|
Miodowy napisał/a: | Ja się pytam kto był odpowiedzialny za nagłośnienie na Sabatonie?! [/b] |
Zgaduję: dźwiękowcy z Sabaton? |
|
|
|
|
kijana
Moderator
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1007 Skąd: Trzebiel
|
Wysłany: Nie 12 Sie, 2012
|
|
|
To się tyczy wszystkich, lub większości kapel z chujowym nagłośnieniem. Nagłośnienie się zmieniło od 2011r. Tak mi się wydaje. |
|
|
|
|
auberginesgeneration
Coś już napisał blizny, alkohol i tatuaże
Wiek: 27 Dołączyła: 10 Lut 2011 Posty: 97 Skąd: Posen
|
Wysłany: Czw 23 Sie, 2012
|
|
|
może Marikę za bardzo nagłośnili po prostu :P
my byliśmy rozbici przy drodze na ASP, trochę powyżej Haribolu, ale z drugiej strony i u nas było słychać obie sceny na raz, masakra. Jak na Sabatonie to wyglądało to nie wiem, bo sama się bawiłam pod sceną i na dźwięk nie narzekałam... |
|
|
|
|
Raczkins
Na pewno offtopuje ...po co się bać, skoro w duszy gra muzyka...
Wiek: 36 Dołączyła: 19 Lis 2010 Posty: 628 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Czw 23 Sie, 2012
|
|
|
powiem tak. na każdym innym koncercie było świetnie słychać dużą scena u mnie przed namiotem, a byłam rozbita na samej górze na ASP. aż niekiedy wkurzało bo nie dało się "normalnie" pogadać, zagłuszało wszystko.
na koncercie Sabatonu słyszałam wszystkie trzy sceny na raz. z przeraźliwymi głosami bodajże Mariki na Małej. a Dużą scene to jak przez mgłę się słyszało..... cos było nie tak |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 23 Sie, 2012
|
|
|
Przesadzacie, nie słucham Mariki, ale głos ma dobry i potrafi go używać, przeraźliwy nie był. Nie jej wina, że Sabaton nie potrafi przegłośnić reggae xD |
|
|
|
|
Myszonka
Lubi pieprzyć
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Lip 2010 Posty: 322 Skąd: siem-ce
|
Wysłany: Czw 23 Sie, 2012
|
|
|
Moim zdaniem głos Mariki był przeraźliwi, irytujący, wręcz doprowadzający do wkurwu. Strasznie nie lubię takiej maniery głosu, w ogóle wokalistki słabo mnie kręcą, a Marika ze swoim głosem konferansjerki i tekstami "chece jeeeeszczeee?" szczególnie.
Siedziałam 1,5 h mocząc dupę w błocie na ASP, żeby ładnie widzieć Sabaton, tak jak to nędzne Prodigy rok temu i niestety. Koncert się zaczął a tu baba mi wyje za plecami jakieś rege. No nic, zeszłam niżej - wciąż to samo. Do pogo niestety nie mogę, więc stałam sobie koło Sharewood i wytężałam słuch jak się dało, żeby Sabatonu posłuchać.
Nagłośnienie lipa, Marika prześladowała mnie aż do końca. |
|
|
|
|
|