krany |
Autor |
Wiadomość |
Kaysh
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 06 Lis 2011 Posty: 29 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012 krany
|
|
|
Byłam po raz pierwszy w tym roku, ale jak tylko zobaczyłam ilość kranów to mi szczena opadła. Nie uważacie że troszke mało ich było? Za to toiki dawały radę. Spodziewałam się czegoś gorszego, a byłam mile zaskoczona. I nie ogarniałam ludzi którzy stali w monstrualnych kolejkach przy tych pierwszych toikach przy kranach gdzie był syf nieziemski, kiedy wystarczyło podejść do środkowych gdzie było pusto i czysto. |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Tez bylem pierwszy raz, przed przyjazdem mowilem ze bede chodzil na te prysznice, ale pod kranami duzo fajniej sie myje, ktos szlauchem poleje jak sie poprosi. Zazwyczaj chodzilem pod krany bardzo rano wiec i kolejek nie bylo. Potem to juz raczej chodzilem sobie jaja robic jak bylo najwiecej ludzi, mowiac teksty typu "woda boli, nie myjcie sie" "ale breja" i takie tam farmazony, ludzie sie na to usmiechali albo patrzyli z politowaniem raz z kumplem wlasnie pod te krany zaszlismy przechodzac obok i sie posmiac ze ludzie sie myja, plynela wielka kaluza, no taka breja az kran sie rozwalil zaczelo sikac woda, ja krzycze "panowie hydraulicy pomocy, rura pekla" podchodzi dwoch gosci z wielkimi kluczami i wszystko dokrecaja, po czym patrza sie na mnie i kumpla, gownarzeria, zaraz wam calkiem zakrecimy ta wode, my na to ze "przeciez my sie nie myjemy" chyba jeszcze woods mnie trzyma i nie wytrzezwialem, hah swietnie tam jest |
|
|
|
|
wisienka20
Rozkręca sie
Wiek: 32 Dołączyła: 19 Cze 2011 Posty: 135 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Mnie się wydaje,że było ich więcej niż rok temu...dostawili takie kraniki przy samych toikach niedaleko dużej sceny. |
|
|
|
|
Cru
Lubi pieprzyć Asia
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Kwi 2010 Posty: 356 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Dużo kranów nie działało nawet ;/ I jak dla mnie było ich za mało. |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Krany przy toikach - świetny pomysł. Toiki za gastro - jeszcze lepszy.
Szkoda, że nie były takie odkręcane, tylko trzeba było naciskać, a ludzie odrkęcili ponad połowę i leciało leciało całą noc, kałuża poleciała na dół i wyłączyli - potem włączyli z maleńkim ciśnieniem, że myć i tak trzeba było się przy dużych kranach.
A wracając: Podczas sobotniego mycia zastanawialiśmy się, czy błoto przy kranach bardziej brudzi się od naszych nóg, czy nasze nogi od błota ;p |
|
|
|
|
Alias83
Coś już napisał Rasta-punko-oj
Wiek: 40 Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 53 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Dużo kranów nie działało przez idiotów którzy np. postanowili zrobić sobie własne źródełko w obozie, odcinając tym samym jedne toie od wody. |
|
|
|
|
zakręcona
Forumowy prawiczek Zajmuję miejsce siedzące!
Dołączyła: 27 Lip 2012 Posty: 34 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Kaysh napisał/a: | Za to toiki dawały radę. |
Ja nie wiem jak można obsrywać tak tojke... po prostu nie rozumiem jak trzeba być narąbanym, fu! Obstawiam, że część to się obsrało, syf kiła i mogiła.
Krany przy tojkach dobry pomysł, fajnie sobie iść umyć ręce przed i po, przepychać się między kąpiącymi się i krzyczeć 'ja tylko ręce, bo w kiblu byłam'... masakra ;) |
|
|
|
|
Kaysh
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 06 Lis 2011 Posty: 29 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
no i błoto. człowiek się idzie umyć a wraca jeszcze bardziej brudny xD
jakiś prawda beton czy coś żeby błota nie było by nie zaszkodził ;P |
|
|
|
|
fobia666
Forumowy prawiczek
Wiek: 32 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 23 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Jedyny minus błoto, ale wystarczyło po powrocie do namiotu opłukać stopy. Kolejek też nie było za dużo. Częściej i tak korzystałem z pryszniców. |
|
|
|
|
M.
Forumowy prawiczek
Wiek: 32 Dołączyła: 27 Lip 2011 Posty: 41 Skąd: stąd
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
krany przy toikach to był strzał w dziesiątkę - nie dość że można było opłukać łapki po korzystaniu z toja to ponadto częściowo rozładowywały kolejki do kranów - dało się w tym myć (wystarczyło podłożyć kawałek patyka i leciało bez trzymania przycisku), sama zresztą myłam się pod tymi kranami zanim otwarli główne krany, gdzie można było podłączyć węża. |
|
|
|
|
berndsen
Rozkręca sie hopsahopsaturlajdropsa
Wiek: 29 Dołączyła: 30 Cze 2012 Posty: 294 Skąd: Istebna
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
krany wspominam bardzo dobrze. Raz jak zdychałam z tego gorąca to poszłam tam sobie się troche ochłodzić i nagle, jakby ludzie doskonale wiedzieli, czego mi trzeba, zaczęli mnie oblewać :D Potem myłam ręce i jakiś chłopak wziął i nagle z wiadra wodą na mnie luną, no to ja też - biegałam za nim po całym tym terenie z butlami i chwilę później ludzie się zaczęli dołączać. Tak to ja się mogę myć :p |
|
|
|
|
Agó
Na pewno offtopuje Bożena!!
Wiek: 30 Dołączyła: 06 Lip 2011 Posty: 872 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012
|
|
|
Krany przy toiach faktycznie fajna rzecz, ale umyć się tam było ciężko, co najwyżej oblać trochę wodą lub umyć ręce czy zęby. Nijak nie zastępowały kranów koło Krishny, których było mniej niż zawsze. |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Tak mi się właśnie wydawało, że koło Kriszny kranów było mniej. I źle zorganizowane, błoto się robiło (jak co roku, wiem), mogliby kiedyś dać tam beton, czy podnieść teren by spływało, część nie działała już od wtorku, do teraz zastanawiam się, po co stały, chyba, że rzeczywiście ludzie przerwali dobieg wody, ale to powinna się ekipa zainteresować, przywrócić, tych, co przerwali wyprosić.
Za to toi toie czystsze, chociaż nadal prawie nic nie jadłem, by na nich nie siadać. I co roku się zastanawiam, co ludzie jedzą, że takie bomby tam lądują. W domu was nie karmią?
Ogólnie deszcze chyba rozładowały potrzeby kranowe w tym roku, w jakimś stopniu. |
|
|
|
|
Oposowa
Forumowy prawiczek UMYTYCH PRZYTULĘ!
Wiek: 33 Dołączyła: 11 Sie 2011 Posty: 27 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Swoją drogą jakim cudem ma się nie robić błoto skoro umywalki zaraz się zatykały, a woda musi się przecież lać jak człowiek myje zęby i z niej nie korzysta. Przecież jest za darmo i nigdy się nie skończy |
|
|
|
|
-VIKING-
Na pewno offtopuje
Wiek: 38 Dołączył: 09 Sie 2011 Posty: 739 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Mało kranów, toie zapierdolone, syf, kiła i mogiła... Kranów powinno być co najmniej 2 razy więcej, toie czyszczone 2 razy dziennie. Wszystko mogą spierdolić. Ale chcę się spokojnie umyć i wysrać jak jestem na Woodzie... |
|
|
|
|
Kefir
Tru Metal Iron morda
Wiek: 37 Dołączył: 29 Cze 2009 Posty: 1491 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Mnie krany lekko zdenerwowały nie pamiętam już którego dnia ale było bardzo słabe ciśnienie. Z tego miesca dziękówa dla pewnej Pani, która użyczyła mi półlitrowego kubana cobym mógł się jakoś sensownie zmoczyć i opłukać :)
No i trochę się rozczarowałem jak szedłem przepłukać gębę do tych w lesie za gastro i akurat nie działały w ogóle ale to taki szczegół. Ogólnie jak chciałem to się umyłem. A z pryszniców tradycyjnie nie korzystałem bo szkoda mi było czasu na kolejki ;) |
|
|
|
|
zlowieszczy4
Na pewno offtopuje
Wiek: 33 Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 893 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Jak dla mnie to było za mało kranów... Wogole wydaje mi sie pomimo tego że rok temu było więcej ludzi w tym roku ta organizacja było gorsza o wiele.... |
|
|
|
|
regret666
Rozkręca sie jawna szydera
Wiek: 30 Dołączyła: 22 Lis 2011 Posty: 264 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
Krany były przy wejściu na Wood, przy dużej scenie i w lesie za gastro. Z tych ostatnich najczęściej korzystałam, bo miałam najbliżej
nie ma co się czepiać, kranów było sporo, a że nie działały to wina bydła, które myślało, że będzie fajnie je rozpieprzyć. Te w lesie przestały działać, bo powyrywali kurki, potem serwis naprawił tylko połowę z tego, co było.
Ludzie to czasami zachowują się gorzej jak zwierzęta. Do tej pory zastanawia mnie jak można zasrać ścianę toia? |
|
|
|
|
tylko nie sołtysik
Lubi pieprzyć nie krzycz na mnie
Wiek: 28 Dołączyła: 10 Cze 2012 Posty: 418 Skąd: żory
|
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012
|
|
|
krany obok gastro w lesie.. masakra. baaardzo często nie leciała woda. albo pod malutkim ciśnieniem. raz cały dzień się nie myłam, bo mi się nie chciało iść do kranów pod dużą sceną. genialna sprawa, jak jacyś ludzie walili w te krany patykami , butelkami, wszystkim, jak wody nie było ; D |
|
|
|
|
hubert1088
Forumowy prawiczek
Wiek: 29 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 5 Skąd: ok. Poznania
|
Wysłany: Śro 08 Sie, 2012
|
|
|
Co Wy gadacie, że mało kranów było. Ile razy bym nie podszedł, to przy kranie stały max 2/3 osoby i już kran miałem dla siebie, także było spoko. |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Śro 08 Sie, 2012
|
|
|
regret666 napisał/a: | nie ma co się czepiać, kranów było sporo, a że nie działały to wina bydła, które myślało, że będzie fajnie je rozpieprzyć. Te w lesie przestały działać, bo powyrywali kurki, potem serwis naprawił tylko połowę z tego, co było. |
Dokładnie :/ a potem się dziwić że nie działają..
też miałam tam najbliżej, ale i tak najczęściej korzystałam z tych głównych, wężyk bardzo pomógł, nie trzeba było stać w kolejkach pod prysznice ani do kranów, bo zawsze znalazł się ktoś kto odstąpił kran w zamian za pożyczenie wężyka :D
ale i tak najlepsze mycie było nad rzeczką, szkoda, że dopiero w sobotę dowiedziałam się gdzie ta rzeczka jest ;) |
|
|
|
|
|