Przystanek Woodstock :: Iluminaci

berndsen

No właśnie. Część z was pewnie spotkała się z takim hasłem, ale kto nie wie o co kaman, małe wyjaśnienie

Cytat:

Garstka szaleńców rządzi tym światem i zmierza obecnie do realizacji ich odwiecznego celu, wielkiego marzenia – Nowego Porządku Świata. Ci maniacy i megalomani nie chcą już więcej pieniędzy – oni chcą stać się bogami na Ziemi posiadającymi wszystkie jej bogactwa na własność, a reszta “zaczipowanej” ludzkości ma stać się kastą niewolników ciężko pracujących na rzecz swych panów w wyizolowanych obozach – miastach pod pełną kontrolą każdego przejawu życia. To nie żarty niestety, ale realna groźba jeśli się w porę nie obudzimy.

Co o tym sądzicie? Wierzycie w to? A może śmiać wam się chce od dźwięku samej nazwy?

Mam mieszane uczucia co prawda, bo wiele się mówi o tym, że "iluminaci" przejmują przemysł muzyczny, że wiele jest zatajonych jakichś znaków (np: to, że jak się złoży banknot iluś tam - już nie pamiętam ilu - dolarowy, to wyjdzie napis "szatan + walące się wieże). Najbardziej ciekawi mnie ten przemysł muzyczny. Młodzi ludzie mają swoich idoli, których czasem naśladują, chcą się jakoś dostosować itp. Inspirują się nimi. Są podatni na to, co wciska im ten cały cyrk. Miesza w mózgach, można tak powiedzieć, jednak mówienie, że w ten sposób rodzi się porządek NOWEGO świata jest dla mnie wyolbrzymieniem i osobiście w to nie wierzę, ale z drugiej strony zastanawia.

Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii?

reszta materiału dla ciekawych: http://alexirin.wordpress.com/iluminaci/

Sister Midnight

to jakiś żart, czy ktoś się tu naczytał za dużo dana browna

berndsen

oj tam ani jedno, ani drugie. Po prostu koleżanka mi kiedyś o tym opowiadała i widziałam po niej, że faktycznie ją to rusza

jestem ciekawa, czy tylko ją, czy może inni też jakoś są do tego konkretnie nastawieni pod tym kątem :P Zwykła chęć poznania opinii innych na ten temat, tym bardziej, że znam ludzi, którzy serio biorą to wszystko bardzo do siebie i trochę mnie to śmieszy i martwi jednocześnie, elo.

Viking

Powiem ci berndsen, że coraz bardziej biorę to na poważnie, patrząc na współczesny świat

milan

A czy aby w tej scenie nie powinienem pozdrowić Toma Cruise'a? <mysli2>

boksu

Simon

Zalezy jaki przemysl muzyczny masz na mysli ? Wiekszosc nastolatkow ktorzy interesuja sie muzyka nie slucha chlamu z MTV, tylko innych kapel a ludzie ktorzy Ja zalozyli maja rozne historie i przedstawiaja w swoich piosenkach rozne swiatopoglady, takze watpliwym jest, zeby te osoby byly kreowane przez koncerny fonograficzne

Mazu

Film na temat Illuminati w przemyśle muzycznym.

Szczerze mówiąc, nie wiem co o tym sądzić. Ale sobie kminiłam nad tym ostatnio i nasunęło mi się parę wniosków. Jeśli spojrzeć na to wszystko z perspektywy filmu (nie obejrzałam do końca), to zdaje się mieć jakiś sens. Oczywiście, to są tylko moje przemyślenia, nawet ja nie biorę tego do końca serio. Już tak mam, że tworzę sobie w głowie tysiące teorii spiskowych, które dla mnie mogą mieć sens, dla innych nie. Może i mam myślenie 15-latki, nie przeszkadza mi to.

Zauważcie, że kariera np. Rihanny zaczęła się rozkręcać, gdy odkrył ją Jay-Z, w jej piosenkach i teledyskach pojawiły się symbole [film]. I takich przykładów idzie znaleźć mnóstwo. Muzyka, którą tworzą wpada w ucho, bo nie trzeba przy niej myśleć; społeczeństwo nieświadomie podporządkowuje swe życie muzyce. Muzyk krzyczy na scenie "Rain Man", tłum powtarza. Rzesze fanów, którzy zrobią wszystko, co artysta sobie zażyczy. Dlaczego? Bo jest sławny, znany, ma pieniądze i bo wszyscy tak robią. Ślepe podążanie za modą. Pozbawianie fana własnego myślenia, słuchanie muzyki bo melodia wpada w ucho, bez zrozumienia tekstu. Podawanie słuchaczowi rozwiązania małymi kroczkami, tak, aby myślał, że sam na to wpadł, a tymczasem wszystko to misternie uknuty plan przez specjalistów od psychologii.
Tworzy się swojego rodzaju elitka najlepszych muzyków, którzy wcale nie są najlepsi. Zgodnie z dużą teorią piękna - to co podoba się wszystkim jest uznane za piękno. Jesteśmy tym karmieni w dzień i w nocy, bo dbają o to wytwórnie, w których są wysoko postawieni ludzie. W pierwszym semestrze studiów miałam "psychologię zachowań konsumenckich" i "psychologię zagrożeń społecznych" i wyniosłam z tego jeden wniosek: jesteśmy cały czas manipulowani po to, aby ktoś na nas zarobił (chociażby wchodzimy do marketu - najpierw widzimy kolorowe owoce, pieczywo i nabiał są na końcu, często zmieniają się układy półek, a przy kasach stoją słodycze... wchodzimy po chleb, wychodzimy z całym koszykiem zakupów), piosenki traktują o problemach, które ma/miał każdy, po to, aby się z nimi utożsamić. Słuchaj nas, a będziesz szczęśliwy. Rób to co my, zobacz, co nam to dało! Przykładów mogłabym podać wiele, ale wątpię, że komuś by chciało się przeczytać cały mój post w takim wypadku.

No i wyobraźcie sobie teraz, że owa elitka gwiazd zaczęłaby bojkotować władze, chcąc ustanowić swoje. Przyzwyczajają stopniowo ludzi do słów, które wyśpiewują i do znaków, które pokazują. Ludzie by na to poszli, bo gwiazdy są znane i lubiane. Czego chcieć więcej? To nic, że taka Beyonce ma z polityką tyle wspólnego co ja z futbolem amerykańskim. Gmin poszedłby za swoim idolem. Nad piosenkami gwiazdek pracuje cały sztab specjalistów, a teksty są z d**y wzięte, mimo to wszyscy się tym zachwycają. Oczywiście, nie mówię tutaj o Woodstockowiczach, ale popatrzcie na całą resztę świata.

Napisałam, jak ja to odbieram. Jak może być, ale nie musi. Ja szczerze mówiąc, mam na to wylane - co ma być to będzie.

Moje zdanie, możecie krytykować.

BrudneStopy

Może istnieją, a może nie, kto to wie

nie przesadź z tymi poszukiwaniami bo umysł lubi chłonąć tego typu informacje i pewnego dnia stwierdzisz ze całkiem Ci sie w bani poje...przekręcało :))

Viking

Mazu, jednym słowem <oklaski>

Mam takie same zdanie o przemyśle muzycznym, i w jakimś stopniu ubolewam jak takie dziadostwo można wtłaczać ludziom do głów już od najmłodszych lat.
Można podejrzewać, że jest to celowe.

Mazu a skąd masz takie 'rzetelne i sprawdzone informacje ?

Po drugie to co piszesz,tętni Twoją osobistą niechęcią i zawiścią do ludzi którym się udało coś osiągnąć a taki podejściem sama daleko nie zajedziesz.

Viking

Problematyka tego tematu jest dużo bardziej złożona, kluczem jest dezinformacja i kształtowanie myślenia.

Możliwe lecz jednak wg mnie szkoda życia na przejmowanie się takimi głupotami.

Viking

Możliwe, lecz obyśmy się nie obudzili w świecie, w którym człowiek nie ma żadnych praw.

Mazu

Na początku mojego posta wyżej napisałam, że to są tylko moje własne przemyślenia po obejrzeniu filmu nt. Iluminatów, że tak może być, a nie musi.
Nie narzucam nikomu zdania. Forum z tego co wiem, jest po to, aby wyrażać swoją opinię i ja takową wyraziłam.

Jak już mówiłam, po zgłębieniu paru książek z psychologii niektóre zjawiska wręcz krzyczą, aby je zauważyć. Po tym, co ostatnio pojawia się w mediach, właściwie to nic nie wiemy o otaczającym nas świecie i tym, co się dzieje naprawdę (chociażby sól przemysłowa, która trafiła do sprzedaży). Więc co jak co, ale ja wszystko traktuję z przymrużeniem oka, są Illuminati - niech sobie będą, zrobią koniec świata i nowy porządek - niech sobie robią.

Alias83

Generalnie temat rzeka...

O ile nie wierzę w to że Iluminaci chcą zawładnąć światem przez MTV i Beynce, to w to że przemysł muzyczny może być jednym (mało znaczącym) z wielu sposobów wprowadzenia New World Order.

Już teraz Państwa <szok>

są winne bankom, należącym do grupki ludzi, ogromne pieniądze.
Korporacje już w tej chwili zaczynają rządzić światem, kontrolować coraz bardziej obywateli, którzy stają się ich niewolnikami.

Felas

Wy tak na poważnie?

Kefir

A co nie wolno?
Kiedyś wszelkie teorie spiskowo traktowałem jako ciekawostki ale coraz bardziej się przekonuję, że jest grupa (grupy0 ludzi, którzy chcą dla siebie jak najwięcej, a właściwie wszystko. Nieważne czy iluminaci, kastraci, żydzi czy mansoni.

Felas

Gratuluję i zazdroszczę.

Udun

...to ja należę do Iluminatów...szczególnie po 0.7l...zaczynają mi iluminować oczy i czuję Nieśmiertelność i oczywiście żyję w swoim świecie, którego jestem Panem :))

Zmartwiony z S

Illuminati nie są wymysłem i nie trzeba być nie wiadomo jak oczytanym czy obeznanym w temacie, żeby to stwierdzić. Wystarczy jedynie pomyśleć i rozejrzeć się dookoła. Faktem jest, że nie każdy jest w stanie pojąć takie rzeczy bo m.in. jest programowany przez telewizję, radio czy internet itp. itd. Jednym z ich podstawowych założeń, jest to by temat opiewający o nich samych był wyszydzany czy też traktowany na równi z teoriami spiskowymi, dzięki czemu łatwiej jest utrzymać wszystko w sekrecie i realizować swój program działań. Osobiście interesują mnie tematy tego typu, ponieważ po latach buntu przyszedł czas na refleksję i chęć poznania faktycznej istoty której się sprzeciwiałem -podświadomie poniekąd.Jeśli ktoś chcę się zagłębić nieco mocniej w temat to radzę wziąć poprawkę na to, że nie wszystko co znajduje się w internecie jest rzetelne i również tu działa dezinformacja.