Przystanek Woodstock :: Woodstock bez glanów

innynick

Cześć!

Jedno pytanko. Czy da się wbić na woodstocku w pogo bez glanów i przetrwać?

Kinczel

ja nigdy nie biorę glanów, w lato nie jestem w stanie w nich wytrzymać , wysokie wzmacniane trampki mi w zupełności wystarczają

kurSABATONwa

Są delikwenci, którzy wbijają na bosaka ;)

phantommm

Ja pogo bez glanów sobie nie wyobrażam ale może dlatego, ze nie próbowałam jeszcze w trampkach <mysli2>

Ale koleżanki zawsze wymiękały ;)

innynick

bo wiecie chce wrócić ze sprawnymi nogami... ;)

Kefir

Jakoś kilka woodstocków bez glanów przeżyłem. Obrażenia po pogo miałem w różnych miejscach ale na stopach nigdy. A w butach różnych, od jakiś szmaciaków, przez trampki, coś mocniejszego, do trekingów.

Lukaszenko

Ja w tamtym roku cały czas w sandałach wbijałem.. takich z osłoniętymi palcami. Fakt nogi miałem całe poobdzierane i plastry były potrzebne ale było zajebiście ;D

berndsen

Da się przeżyć moim zdaniem. Wiadomo, że ktoś czasem przydepnie, ale pogo nie skupia się tylko na deptaniu. Nieraz Cię ktoś przygwoździ do ziemi cielskiem, czy dostaniesz z łokcia, bo jakiś ktoś będzie wymachiwał grabiami itp. Jakbyśmy się mieli zabezpieczać do pogowania od stóp do głowy, żeby wyjść bez szwanku, to byśmy musieli zbroje zakładać.

pauli

Kilkaktrotnie byłam w największym młynie - w trampkach.
Jak widać przeżyłam i stwierdzam, że było super!
A nie musiałam targać tych buciorów, odpażać w nich nóżek..

IRITH

Oczywiście,że się da!
ja woods spędziłam w trampach, sandałkach albo i na bosaka czasami :))

Byłam w pogo w trampach, a nic mnie się nie stao!

Raczkins

kumpel był tylko w japonkach... 5 dni w sumie... łącznie z największym dymem na Prodidży wracając w stanie nieważkości zawsze do namiotu (a byliśmy rozbici głęboko w lesie) i obyło sie beż żadnego nawet zarysowania, jedyny mankament że nogi brudne i piach sięwdziera między palce... ale da się:D

synlucyfera

Dasz rade, ja byłem w pogo na boso i żyje. ; -)

czypoczy · Coś już napisał Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 79 Skąd: las

Nie mam glanów. Aktywnie przeżyłem trzy woodstocki.

choom7 · Forumowy prawiczek Wiek: 29 Dołączyła: 24 Mar 2012 Posty: 44 Skąd: Śrem

pewnie, że się da :) co do pogo, ja również byłam w trampkach, ale polecam takie za kostkę, bo niższe łatwiej zgubić jak ktoś Ci skrobnie marchewe :D

Maraska

RastaGofer

Przeżyjesz na pewno, najwyżej trochę poboli i przestanie, nóg nie stracisz :D

boksu

ja tam mam narazie generalny plan iść w stylu ludzi pierwotnych, boso <z jezorem>

Kuniek

Ja tam biore adidaski i klapki, na pewno w tym przezyje, bo w nie jednym pogo bylem i ostatnimi czasy wlasnie czesto w adidasach. Odkad pamietam to chodzilem jesien/zima w glanach, na lato to nie dla mnie

berndsen

a ja tam nawet lubię mieć siniaki po koncercie, na pewno będę się cieszyć, jak z pogowania będę obolała i sina :D Ja to mam powody do radości - wiem. Obudzę się po powrocie z woodstocku w swoim łóżku, spojrzę na wszystkie siniaki i powiem sobie "o kjerwa, to nie był sen" :P

_Szajba_

A ja wbiłem w zeszłym roku na H-blockx w pogo na bosaka i nawet śladu nie było :D

Skubaniec

Witam zazwyczaj biernie przegladam foum, a teraz chcialem sie podzielic wspomnieniami z zeszlego roku wiec moje klapki nie przezyly pogo ale nogi cale ;) to tak w ramach wyjasnienia