Przystanek Woodstock :: Kriszna.

maruyama

Jadę na woodstock pierwszy raz, wcześniej niestety rodzice się nie zgadzali - ale do rzeczy. Słyszałam mnóstwo rzeczy o Krisznie a nadal nie bardzo się orientuję o co w tym chodzi :). Wiem że będzie tam kilka koncertów (na które chciałabym pójść - np. Zielone Żabki) a kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać. Słyszałam też że można będzie u nich zjeść coś innego niż na gastro i teraz moja prośba, ponieważ nie mogłam znaleźć nic w tym temacie na forum - Powiedzcie mi co dokładnie "oferuje" (nie tylko do spożycia) Kriszna i wszystko co z tym związane, jestem ciemna w temacie :D.
Z góry dziękuję;)

Paula

Żarcie u Kriszny jest podstawą Woodstocku:D Za niewielka kwotę, ok 5zł (co roku się zmienia) dostajesz ryż (z kurkumą chyba), sos (taki gulasz z sojowym mięskiem, bo wegetarianie), słodką kulkę halawy (kasza manna z bananami i rodzynkami smażoną na maśle a potem gotowaną w mleku) i chipsa, którego radzę szybko zjeść bo zawsze znajda się chętni na niego. Kolejki są do tego zawsze, jednak warto czekać:) Sama musisz ocenić, bo żywność oferowana u Kryszny ma tyle samo zwolenników co przeciwników.

Obok jest scena na których są koncerty, między innymi wspomniane przez Ciebie Zielone Żabki. Po prostu idziesz do namiotu i jesteś na koncercie;).

Ogólnie masz jeszcze na terenie ich wioski kupe innych rzeczy:
-możesz zmienić religię na hare hare kriszna
-wysłuchać skąd się wzięłaś i kim będziesz w życiu po życiu
-wysłuchać łysego pana w prześcieradle z kropkami na twarzy opowiadającym o reinkarnacji
-możesz oddać się sprytnym rączkom malującym i mieć jakieś mazidełka na twarzy

Wioska jest normalnie na terenie woodstocku w tym samym miejscu co zawsze, niedaleko jezusków, kibelków i kranów. Jest to kompleks kilku namiotów, większych i mniejszych, nie sposób jej nie zobaczyć/ nie usłyszeć będąc na polu. Ogólnie cała inicjatywa jest mega fajna, wnoszą bardzo dużo do samego przystanku, są nieszkodliwi i jeśli sama nie chcesz do niczego nie zmuszają. Masz ochotę to idziesz i sobie gadasz z nimi, nie to nie. W porównaniu do Jezusków nie są nachalni. Ja ich uwielbiam i nie wyobrażam sobie Woodstocku bez hare hare kriszna <rotfl3>

FeSTeR

Trzeba jeszcze dodać, ze przed koncertami na scenie Kriszny są rożne nazwijmy to "przedstawienia" opowiadające o pochodzeniu religii i o religii samej. Występują różni goście, rok temu był nawet jakiś magik, są pokazy jakiś tam indyjskich tańców, albo sztuka władania bronią białą.
W Kriszniańskim gastro można też kupić wodę, tudzież napoje słodzone (oranżada i cola) po cenie tańszej niż w regularnym Woodstockowym gastro, ale droższej niż w polowym Lidlu <z jezorem>

Ohimee

Jeżeli chodzi moje podniebienie to żarcie dobre, choć za chipsami nie przepadam. Hare bomba, czyli kulka z bananani - za słodka, ale dobra! 2 razy chapniesz i masz dość.

Vorathiel

Nie należy zapominac też, ze Krisznowcy maja swój pojazd, przeroznie nazywany - odsylam do YT, którym co jakis czas wyjeżdzają ze swojej wioski i jadą główną ulicą, tworząc przed i za nim barwny korowód i śpiewajac swoje trzy slowa (hare, rama, kriszna' na pierdyliard różnych melodii. : D

maruyama

Wygląda smacznie :D Mam nadzieję że takie też będzie. Dziękuję za pomoc, już wiem o co chodzi ^^
Mam jeszcze pytanie, czy lepiej jechać dzień wcześniej (aby zająć sobie lepsze miejsca - marzy mi się być niedaleko sceny ponieważ znając moją orientację w terenie trafić do niej trafię, ale z powrotem będzie gorzej : D) czy w dniu rozpoczęcia, z rana?

zlowieszczy4

jak chcesz zajac miejsce kolo sceny to jedz tydzien wczesniej :P

kizia

Im szybciej tym lepiej :) Jeśli jest Was mało to z miejscem nie powinno być problemu. Ale te bliżej sceny są zajmowane wcześniej.

maruyama

To znaczy na razie wiem że znajoma która co roku jeździ i ma miejsce na przeciwko sceny gdzieś przy lasku, powiedziała że mogę się rozłożyć ze znajomymi : P A jak się nie zmieścimy to znajdę jakieś inne :P

outi

Poza żarciem i eventami kulturalnymi kriszna oferuje też wciągnięcie do ultraniebezpiecznej sekty. Wystarczy raz wejść do namiotu w którym nawracają, a po 5 minutach wychodzisz jako członek tej niebezpiecznej sekty. Twoja dusza jest w rekach pana ciemności, nie ma dla Ciebie żadnej nadziei, nawet egzorcyzmy nie pomagają, a przy okazji jesteś od razu uzależniony od narkotyków.

Tak przeczytałem na stronach "pewnych ugrupowań".

Natomiast z mojego doświadczenia, poza już wymienionymi (jadło, eventy, wykłady etc) można kupić fajne suweniery i pachnidła, dla miłośników naturalnych zapachów polecam maści perfumowe, mają niezłe (polecam różę i jaśmin) w dodatku nie tracą na jakości z biegiem czasu, idzie też kupić przez neta ale trzeba doliczyć przesyłkę :) dodatkow jakieś tam ciuchy, torebki, i tym podobne bibeloty.

Jeśli masz zamiar porobić zdjęcia - bardzo kolorowi ludzie, zwłaszcza ładnie wygląda jak uruchamiają ten swój wóz na pochody (wyleciała mi nazwa).

Kolejną zaletą, jest duży namiot dający schronienie przed upałem lub deszczem.

kazuar · Rozkręca sie Wiek: 32 Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 122 Skąd: Kraków

ktoś wie kiedy będzie podana lista kapel u kriszny ?

GoodbyeBlueSky

Jak już wyżej napisano - Krysznowcy bardzo przyjemni, nienarzucający się. Co najmniej połowę Woodstocku 2011 spędziłam u nich. Fajne koncerty :)

rydes

Niestety oprócz niezłego żarcia i fajnych koncertów Krisznowcy nie oferują ani jakiś okultystyczny rytuałów, ani orgii, ani niczego równie fajnego. Nuda ; p

Viking

Kriszna, jak najbardziej na tak, widać że świat nie kończy się na Polsce i jej przesądach.

GoodbyeBlueSky

Zapomniałam dodać - jedzenie okropne ;p Kwestia gustu, ale mi zupełnie nie smakowało.

regret666

Agó

kszak

Krisznowcy są super, nie wyobrażam sobie woodstocku bez nich.
Co do Hare Papu - kilku moich znajomych dopadła "zemsta Harego", jeśli masz słaby żołądek, nie szalałbym.

No i Hare Pindol świetnie się sprawdza jako punkt orientacyjny czy tam punkt spotkań.

outi

Zemsta harrego może też nastąpić po "tradycyjnej" woodstockowej gastronomii. Na przykład spalone, tłuste ziemniaczki mmm :)

Krisznowcy te sekta, ale żarcie mają ok, myślę że gdyby nie cena( która rośnie z roku na rok) i ilość wielu ludzi by tam nie jadło. Poza wypadami na miasto to dla mnie główny punkt żywnościowy, mimo że jestem przeciwnikiem kriszny i vege żarcia.

gusiekk

Jak dla mnie jedzenie dobre, oprócz tego sosu sojowego czy z czego to jest zrobione :D Najlepsze chipsy i halawa. Następnym razem po prostu podziękuję za sosik, bo tak to mieszał się z ryżem i ten ryż był taki blee.
Co do jakiś problemów żołądkowych to ja sobie takowych nie przypominam, ale nie podejrzewałam nawet, że takowe mogą wystąpić.

Co do samej Kriszny to mi oni jakoś specjalnie nie przeszkadzają, chociaż wkurzający jest ten ich wóz, bo nie można sobie spokojnie przejść tylko trzeba się przeciskać. Ich wioski za bardzo nie obczajałam, więc nie wiem jak jest, ale pamiętam, że rozdawali jabłka za darmo tiaaa