Przystanek Woodstock :: happysad

IRITH

Jestem ciekawa, jakie są opinie na temat pomysłu by na Przystanku wystąpił zespół happysad.
happysad - zespół rockowy założony w 2001 roku w miejscowości Skarżysko-Kamienna. Swoją muzykę zespół określa jako regresywny rock, dopełniony charakterystycznymi tekstami. Zespół ma na koncie ponad 450 koncertów w całym kraju.

Koncertowo są świetni, jest energia i kontakt z publiką. Jak dla mnie wpasuję się w woodstockowy klimat.

Kilka piosenek:
[video]http://www.youtube.com/watch?v=W1jIuwYGIrU[/video]
[video]http://www.youtube.com/watch?v=2zahfPA96BI[/video]
[video]http://www.youtube.com/watch?v=AVcDfvAydTI[/video]

Oficjalna strona: http://happysad.art.pl/
Wikipedia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Happysad
myspace: http://www.myspace.com/happysad
lastfm: http://www.lastfm.pl/music/happysad?ac=happ

Co wy na to?

Agó

Ja tam do nich nic nie mam, czas gdy robili szał już daawno minął, teraz się trochę znudzili.
Myślę ze jak już coś to na małej scenie, albo walnąć ich na sam początek na dużą zaraz po zespołach z eliminacji, na "rozgrzewkę".

kecaj1603

zgadzam się z destruction5 jak już to na początek albo na małą scenę bo jakoś osobiście nie jestem ich fanem i w sumie nie wiem dlaczego ludzie tak uwielbiają ten zespół czy strachy na lachy jak dla mnie to jest pseudoartystyczny bełkot.

regret666

Niby lubię ich czasem posłuchać, ale nie sądzę, by nadawali się na dużą scenę

Badhorse

Jeszcze parę lat temu zagłosowałbym na tak, teraz oddałem głos na nie.
Happysad już dawno mi się znudziło, a poza tym nie wydaje mi się, aby nadawali się na dużą scenę, chyba, że tak jak już ktoś wspomniał jako jeden z pierwszych zespołów.

19kojot91

Tylko po co zapychać dużą scenę zespołami ,które najzwyczajniej w świecie są słabe ?

Badhorse

No tak co racja to racja.

filistata

pamiętam, że bardzo lubiłem happysad jakieś 3-4 lata temu, ale fakt, przeżyli się. nie wiedziałem, że tak wielu ludzi podziela tą opinię... zagłosowałem na nie, bo jeśli pojadę na woodstock to chcę się dobrze bawić, a ich się słucha jak się ma doła, a jak się nie ma to się doła dostanie heh. nie no, jak dla mnie to średni pomysł. ale czemu wrzucać Strachy do tego samego worka? ich akurat bardzo lubię i nawet by mogli wpaść na woodstock ;-)

Agó

Nie wszystkie s takie dołujące np:Noc jak każda inna, Czarownicy pies, Psychologa, Krakofsky, Pętla, Nie Ma Nieba (specjalnie dogrzebałam się do nich na dysku) przy których można by było poskakać, ale czy ja wiem...

PS: Kiedyś chciaąm iść na ich koncert, ot tak, po prostu. Jak zobaczyłam cenę biletów to stwierdziłam ze to chyba jakiś żart! 45/50 zł. To była lekka przesada jak na taki zespół.

kecaj1603

dlaczego strachy do tego samego worka co happysad? bo ten worek to tzw zestaw gimnazjalny czyli kapele którymi rają się z reguły dzieciaczki które myślą że korn to zespół grający nieziemskio ciężką muzke. I nie mówię że to są złe zespoły (choć dla mnie nic sobą nie reprezentują) bo każdy może słuchać czego chce ale większość osób po krótkiej ekscytacji za młodu tymi kapelami stwierdzają że jednak to wcale takie dobre nie jest

Agó

Nie nazwałabym strachów "zespołem gimnazjalnym", podejrzewam ze niektórzy gimnazjaliści nawet nie zrozumieliby tekstów grabarza, nie są one tak banalne jak Happysadu

kecaj1603

cóż może i nie rozumieją ale tego słuchają. a co do samych w sobie tekstów grabarza to zgodzę się że niektóre są naprawdę świetnie napisane ale muzycznie oni dla mnie niczego nie prezentują i brzmią podobnie do happysadu od to ci proste płaskie brzmienie z prostym rytmem bez jakiś solowych popisów taki reggae/rock/pop

IRITH

Tylko czekałam aż ktoś napisze że happysad to muzyka gimnazjalistów,że dzieciaczki się tym jarają itp.
-.-

Agó

Są gusta i guściki, niektórym pasuje to brzmienie. Grają jak grają, jak dla mnie fajnie, ale u nich ważniejszy jest przekaz i tym wygrywają! Dlatego nie zgodzę się na takie porównanie.

19kojot91

aaa2828

Happysad - ok, ale tylko w domu. Na Woodstocku jakoś tego nie widzę.

Kiedyś też myślałem, że o tej kapeli panuje stereotyp, iż jarają się nią gimnazjaliści.
Jednak gdy zobaczyłem publiczność koncertową utwierdziłem się w przekonaniu, że to nie jest jedynie stereotyp, ale prawda. Krzyk w pół rozdziewiczonych nastolatek był głośniejszy niż wokal Quki - niemal cały czas. Tylko wziąć papierosa i zapić smutki.

Z nadzieją, że takie coś dzieje się tylko na ich darmowych koncertach, poszedłem kupić bilet na tegoroczny koncert, który oczywiście, jak to często się u nich zdarza, został przełożony na późniejszy termin; więc jednak sobie odpuszczę.

A Woodstock? Nie wiem. Jakoś mi dziwnie mówić, że słucham Happysad. Taki wstyd trochę czuję. Może to błędne odczucie, ale jak słyszę "Happysad" od razu przychodzi mi na myśl grupa osób, która swoją edukację muzyczną z zakresu "cięższego brzmienia" skończyła na Linkin Parku, tudzież teledysku Cradle Of Filth - Temptation, promowanego niegdyś przez MTV.

dezaprobator

Na razie nie dostali żadnej propozycji. Gdyby dostali to bym wiedział.
Pozdrawiam

Bekier

Chętnie, nigdy nie słuchałem live i posłuchałbym z uśmiechem

lol01lol01

ruda maruda

nie wielbie ich, nie kocham, nie nadali mi żadnego sensu w życiu, wiec nie mam zdania ale uważam że na dużą scene się nie nadają, to nie to, ot co

hioxd

Powiem tak : happysad to zespół od którego zaczynałam, więc w jakiś sposób jest mi bliski i nadal lubię go posłuchać :) byłam raz na koncercie (to był mój pierwszy koncert). Podobało mi się, nie powiem.

Ale happysad nie nadaje się na woodstock jednak, nie ten klimat, nie to miejsce.
Lubię ale na pytanie odpowiadam "nie"