Przystanek Woodstock :: Powody dla niejechania na Woodstock

Krzysiu28165

Powody które według rodziców opiekunów itd.. nie chcą nas puścić na Przystanek Woodstock,rozstrzyganie sporów itp.

Niez

bo tam jest diabeł

zuourzeczywistnione

i szatanisty

Sister Midnight

bo tam jedzom koty pod scenom, a ja jestem wege 8-)

kamil90

dobry kot nie jest zly;p powodem moze byc kompatybilnosc rodziny z ojcem dyrektorem. sry za brak polskich znakow, ale pisze z konsoli

Sz.P.Szatan

atyta

sexu sexu pod namiotem czego nastepstwem sa wnuki tegoz sie rodzice boja najbardzej heh no i pociagow ze niby duzo ludzi pod pociag wpada hehs a zreszta ktory rodzic chce zeby jego dziecko wpadlo pomiedzy marichuane (i nie tylko) tanie winko i papierosy?

harry

to zescie mu pomogli. widze ze chlop ma 13lat i pewnie ma z tym problem zeby pojechac.... mysle ze jednak nie da sie nic zrobic. mozesz ewentualnie namawiac rodzicow zeby pojechali z Toba. w tym wieku bedzie ciezko samemu.

Żyleta

Moi rodzice nie chcieli mnie puścić ze względu na to że ktoś im nagadał że tam się tylko jedzie po to aby pić i ćpać no i że w pociągach jest taki ścisk że niektórzy wypadają...Diabeł i seks to swoją drogą ale to wszystko jest intensywnie podkręcane przez pewną znaną wszystkim 'Życzliwą' stacje.

Yava BGC

Ale w życiu codziennym też jest to wszystko i nikt nic nie mówi ..... Wood to zUo co ;p

atyta

dokladnie rodzice naczytaja sie w gazetach negatywnych opinii i swiruja sami nie wiedzac jak to dokladnie jest.

[ Dodano: Sro 14 Lip, 2010 ]
no dokladnie i jeszce raz dokladnie- efekt slonca na mym lbie

Marisha

Krzysiu28165

No właśnie dzięki Harry powiem tak mogłem jechać ,ale przesrałem sobie.. nie wnikajmy czemu.. mieszkam z 1 rodzicem ! Mama i mój Ojczym powiedzieli ze mi nie ufają i mnie tam nie upilnują i ze zrobie coś głupiego (podkreślam że jak coś to z nimi miałem jechać) 2 szansa była że z Tatą-a on powiedział kilka powodów

-zaatakują go nożem :roll:
-nie lubi srac na czyimś kiblu(toi toi)
-nie ma gdzie sie myć
-Muzyka
-szajbusy
-okradną go
-i mnnie pobiją

Przecież wiadomo :kradzieże (wszedzie kradną) szansa na pobicie i nóż -taka sama jak mozesz wyjsc na ulice i Cię auto potrąci-Muzyka 3 dni mógłby poświecić dla mnie i wytrzymać a toaleta-no coż jak jest w hotelu czy innym gównie też sra w publicznych kiblach nie ? :mrgreen:

Twierdzi ze tam jest Syf brud itd..ale no cóz to jest wielkie pole i niech mi pokaże gdzie syfu nie ma.. Twierdzi ze kogoś tam zabili.. nic mi o tym nie wiadomo a najbardziej mnie boli że powiedział ze sami ludzie nienormalni tam jeżdza którzy maja nasrane we łbie (masakra) :roll:

Alien

Z tego co wiem to nikogo tam nie zabili. Po prostu jakiś idiota się napił i zasnął w swoim namiocie, gdzie już ok 9 rano jest strasznie gorąca. A że on nachlany spał i spał... to się nie obudził i tak go znaleźli.
Inne przypadki śmierci na Woodstocku to właśnie głupie zabawy w pociągach. Ktoś chce po paru piwkach się popisać i pokazać jak daleko się wychyli przez okno, albo co jeszcze lepsze - przez drzwi :shock:
Ale durnych nie sieją, mało tego -takich ludzi nawet mi nie żal. bo to przez tych gnojów najlepsza impreza na świecie jest źle postrzegana.

Krzysiu28165

O pociągach wiem.. i jak coś to na woodstock samochodem mielismy jechac nie pociągiem aaa szkoda..

a tymi głupimi zabawami to wiem jak jest.. :evil:

[ Dodano: Sro 14 Lip, 2010 ]

atyta

jesli juz tak bardzo chcesz jechac to moze poprostu przez cały wood miej z rodzicami kontakt tel powiedzmy co iles tam sms i raz dziennie do nich dzwonisz zeby wiedzieli ze wszystko jest ok? jeszcze lepiej wysylaj im mmsy xD

Krzysiu28165

Ale oni zemną nawet niechcą jechać za kare hehe..a Ojca nie wiem jak przekonać bo sam napewno nie pojade... ale z nim tez nie :roll:

atyta

no to pozostaje ci ogladanie transmisji na zywo w onecie.. ale glowa do gory za rok znowu bedzie wood xD

Marisha

Krzysiu28165

Za Rok na 100% będę a Transmisje i tak będe oglądał, Marisha ale spamował nie będe :mrgreen:

Alien

Pociągi same w sobie nie są złe, mało tego - są genialne :mrgreen: Atmosfera jest niesamowita, każdy się cieszy, śpiewa, skacze itd :) Radzę tylko zająć sobie jakieś normalne miejsce, najlepiej na czymś do siedzenia i tam jest bezpiecznie. Byleby się nie "przyklejać" do drzwi, bo to się potem z reguły kiepsko kończy :/
Współczuję Ci, bo wiem co przeżywasz. Mnie rodzice też nie chcieli puścić przez wiele lat i co roku im mówiłam: "mówiliście, że za rok pojadę!". Zawsze był jakiś powód: "bo to, bo tamto". Aż w końcu miałam 17 lat i pojechałam z ekipą, którą oni dobrze znali. Mam nadzieję, że Tobie uda się tam szybciej pojechać ;) Najlepiej jakbyś miał kogoś, kto tam był, kogo Twoi rodzice znają i mu ufają, ale rzadko kiedy ma się taką osobę obok.