Przystanek Woodstock :: Miejsce w namiocie, przygarnie ktoś coś?

Ryba2747

Witam, a tak jako że jestem początkujący tutaj i nikt mnie nie kojarzy, warto by było coś o sobie bąknąć.
A więc cóż. Jestem Krystian, jestem z Kępna, mam 17 lat, jestem brunetem o brązowych oczętach ^_^ Słucham Rock'a, Punk'a oraz wszelakie pojedyńcze utwory Metalu czy też Reggae.
Woodstock 2014 będzie moim pierwszym Woodstockiem jaki przeżyję z czego bardzo się cieszę że mimo przeciwności losu w końcu mi się uda dotrzeć ;-;
Wyruszam 31 lipca rano z Ostrowa Wlkp. o 10:00 będę w Kostrzynie. <- Jak dojdę na wooda? Za ludźmi :D
Jestem osobą lubiącą przeżywać spontany więc jako że przy kasie nie jestem, mam tylko na jedną stronę na pociąg :D Powrót? Czysty spontan, pytanie coś albo z buta :D
No i wkracza tutaj sedno już mojego problemu, mianowicie nie mam namiotu..
A jako że to jest 21 wiek i rzesza młodych ludzi to no-lify przed komputerem to nie ma kto nawet pożyczyć. I czy zlitowała by się jakaś osóbka która przygarneła by mnie na te 3 dni czyli 2 noce pod swój namiot ( jeśli ma miejsce ) lub zaopatrzyła się w dwa namioty gdzie jeden by mi dała do uzytkowania od razu obok? Nie jestem jakimś jebanym złodziejem, krętaczem czy coś, jadę na swój 1 woodstock by w końcu poczuć coś więcej niż zwykłe małe koncerty przy okolicach swojej miejscowości, chce zostać styrany, połamany, wykończony po zajebistym pogo/ścianie śmierci/wirze etc pod samiutką sceną! Lecz muszę też spać i trzeźwieć...
Jeśli takowej osoby nie znajdę to pozostanie mi śpiwór i sucha ziemia ale też dam radę, na pewno przede wszystkim będę tam w tym roku! 20 lecie wooda będzie moje ;3
A więc ponawiając, przygarnie ktoś na śliczne oczka? 8)

Swarog

Skoro jedziesz pociągiem, to na pewno dolepisz się do jakiejś ekipy, być może znajdziesz jakąś niewiastę z namiotem, która przygarnie Cię pod swój dach ;). Jak nie, to na miejscu na pewno uda Ci się znaleźć jakąś ekipę.

Ryba2747

Miejmy nadzieję ! :D (mowa o niewiaście)

klystofer · Rozkręca sie Berbeć Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 103 Skąd: Goa, Indie

Ryba2747

udohs

_Szajba_

Przecież nie musi być pasożytem. Na PW idzie bardzo łatwo uzbierać kasę. Kumpel chodził z flamastrem i rysował tatuaże " jak z więźnia". Ja woziłem ludzi w wózku z supermarketu ( znalazłem na polu, nie ukradł). Koleżanka plotła i sprzedawała wianki z kwiatów. Jest miliard możliwości, tylko trzeba chcieć.

udohs

Mazu

To zależy jaki masz pomysł.
Znajomy robił strój Darth Maula i miał tabliczkę "Zbieram na odbudowę Gwiazdy Śmierci" to ze 100 dziennie wleciała, z tego co słyszałam.

_Szajba_

Ja na wożeniu w wózku zarabiałem 100-150 dziennie, kolega od "tatuaży" w przeciągu 4h uzbierał na kratę piwa, koleżanka od wianków uzbierała ok 100zł. O ile pomysł jest oryginalny, albo chociaż użyteczny, to spokojnie można zarobić sporo kasy. Ja rzucam tylko takim, którzy mnie czymś zaskoczą, a że to będzie mój 15 Woodstock to nie jest to proste :P

gucioprawda89

A ciekawe ile zarobili ci od antycznego posągu...

udohs

Mazu

Ryba2747

Spokojnie nie bede sepil. Co nie co biore ze soba w walizke, 20 w kieszeni bede mial, z paroma osobami znajomymi sie spotkam tu cos ktos da. Wiec jest z czego trzezwiiec a na twoim utrzymaniu nie bede :D jestem mlody, duzo mi nie potrzeba.

udohs

Ryba2747

Spokojnie :) zgonowac nie trzeba. Na chillu z dystansem. Jade dla muzyki ktora jest moja wybranka sercowa i nigdy nieopuscila :) dlatego mimo braku w uj hajsu, braku namiotu jade bo jade dla niej, dla zabawy i klimatu. Ciesze sie ze mam na pociag, dojade - starczy. Co bedzie to bedzie, gdzie bede spal mniejsza.

udohs

Ryba2747

Jebac kredyty

benyk33

_Szajba_

Bo tak mi się zdawało, ale ostatnio podzwoniłem po znajomych, bo nie byłem pewny i się okazało, że strasznie kłamałem, bo nie w 1998, a w 1999 był mój pierwszy Woodstock. Pamięć dobra, ale krótka i wyszło jak wyszło. Będę musiał sporo sprostowań pisać z tego powodu :/

-VIKING-