Przesunięty przez: vin Czw 24 Sty, 2013 |
Czy przystanek woodstock zmierza w zlym kierunku?? |
Autor |
Wiadomość |
zlowieszczy4
Na pewno offtopuje
Wiek: 33 Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 893 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Sob 08 Paź, 2011 Czy przystanek woodstock zmierza w zlym kierunku??
|
|
|
Czy coraz wieksz liczba osob przybywajaca na przystanek woodstock to zly zwiastun??? czy zaciera sie ten klimat milosci,wolnosci,przyjazni i otwartosci??? a jezeli nie to czemu weterani woodstokowi twierdza ze kiedys bylo lepiej?? czemu kiedys przyjezdzala wiecej sub-kultur ,ktore wlasnie ta impreze tworza?? obawiam sie tego ze wkoncu dojdzie do tego ze PW przez coraz bardziej narastajaco komercializacje nie bedzie sie roznil niczym innym od innych zwyklych masowek.... wyrazajacie swoje opinie na ten temat |
|
|
|
|
Thunderpussy
Rozkręca sie
Wiek: 32 Dołączył: 07 Kwi 2011 Posty: 228 Skąd: z czwartorzędu
|
Wysłany: Sob 08 Paź, 2011
|
|
|
Coż, aby wyrazić swoją opinię, mógłbym po prostu skopiować Twój post. Na jedno by wyszło, bo zgadzam się z tym, co mówisz. |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
zlowieszczy4 napisał/a: | a jezeli nie to czemu weterani woodstokowi twierdza ze kiedys bylo lepiej?? |
No właśnie..to mnie zawsze zastanawia.. |
|
|
|
|
Niez
Junior Admin
Wiek: 35 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 1569 Skąd: Siódme piętro.
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
To,czego obawia się zlowieszczy4,zaczęło wieścić zniknięcie słoneczników,potem nagich ludzi. Kiedyś ze sceny leciały "uje i złodzieje" na pewną niemile widzianą grupę,która przyjechała sobie odwiedzić pole,a teraz nieważne kto,tylko ile...Takie mam wrażenie. Są zmiany,które mają poprawić organizację, wygodę i bezpieczeństwo,tylko część z nich jest niepotrzebnym urozmaiceniem. Woodstock jest swego rodzaju wizytówką dla fundacji i dla Polski.Może więc dlatego idzie w kierunku światowym i masowym. |
|
|
|
|
|
zlowieszczy4
Na pewno offtopuje
Wiek: 33 Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 893 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
Mam wrazenie ze prawdziwy klimat woodstocku mozna byloby odczuc jakby sie zjechalo 30 tys osob a nie 700 tys...... |
|
|
|
|
czlowiekzlasu
Coś już napisał Zero smutków, zero złości, wyjebane po całości
Wiek: 32 Dołączył: 20 Cze 2010 Posty: 99 Skąd: Bieszczady
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
Powiem wam, że w tym roku zrobiłem sobie dłuższy wypad festiwalowy. Zacząłem od Festiwalu "Ku Przestrodze" im. Ryśka Riedla i zaraz po tym pojechałem na Woodstock.
Mimo, że w Chorzowie non stop napierdalało deszczem, ceny za rozcieńczaną Warkę były totalnie abstrakcyjne było zajebiście. Było o wiele mniej ludzi niż na Woodzie, ale 99 % ludzi wiedziało po co tu przyjechali. Wszyscy świetnie się razem bawili, było dużo hipisów, punków, metali, rastafarian. Od koloru do wyboru.
Pierwsze wrażenie jakie odczułem po wejściu na pole, a był to wtorek, było :
-Ja pierdolę ile ludzi, a z dnia na dzień było co raz więcej i więcej.
Nie żeby mi to przeszkadzało jakoś bardzo, ale w pewnym momencie stwierdziłem, że nie po to przyjeżdżam na festiwal, który promuje wolność, miłość i muzykę żeby czuć się jak śledź w puszce .??..
W tym roku na pewno niejakie Prodigy ściągnęło za dużo ludzi nie pasujących do klimatu Przystanku.
Według mnie Jurek Owsiak momentami chcę przedobrzyć, po co zapraszać zagraniczne "super gwiazdy" przy których oczywistą rzeczą jest to, że ściągną za sobą kilkunastotysięczną rzeszę fanów ?? Przecież jest tak dużo dobrych "małych" zespołów.
Tak jak napisał Niez, to nie ma być dla lasnu ... |
|
|
|
|
Marry
Rozkręca sie SPAM.
Dołączyła: 12 Sie 2011 Posty: 142 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
Ok, niby fajnie że jest coraz więcej ludzi, że Woodstock się rozwija. Ale szczerze mówiąc wolałabym gdyby było nawet te 200tys ludzi, ale żeby był pokój, miłość. Główna "myśl" Przystanku Woodstock to MIŁOŚĆ PRZYJAŹŃ MUZYKA, a nie umc umc przy dresach i dziuniach tak jak w wypadku Prożygi. Najlepsze były Żary, i choć festiwal jest przeniesiony do Kostrzyna, m o ż n a utrzymać przyjazną atmosferę, taką jak w Żarach. Wystarczy zapraszać mniej znane "gwiazdy". Przecież Woodstockowicze cieszyliby się, gdyby jako główna gwiazda wystąpił Dezerter, czy KSU. Wszyscy by się świetnie bawili, a nie zjechałoby się tego bydła. Atmosfera zostałaby utrzymana. |
|
|
|
|
Rimmel
Rozkręca sie
Wiek: 36 Dołączył: 05 Lip 2010 Posty: 103 Skąd: Gorzyce
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
Do tej pory zaliczyłem dwa Przystanki (2010 i 2011) więc nie mam za bardzo odniesienia do tego co było kiedyś. Mi się wydaje, że to w głównej mierze od ludzi zależy w jaką stronę to wszystko pójdzie. Według mnie źle nie jest, mi tam te tłumy nie przeszkadzają, tylko raz czułem się nieswojo, w tym roku podczas koncertu wiadomego zespołu, kiedy nerwówka była spora i dało się wyczuć, że coś wisi w powietrzu. Jurek pojął, że duża gwiazda grająca taką muzę to błąd, według mnie teraz będzie już tylko lepiej, a przynajmniej bardzo chcę w to wierzyć. |
|
|
|
|
KACZMAR
Lubi pieprzyć Ten obcy
Wiek: 38 Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 462 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
Czy festiwal idzie w złym kierunku? Chyba to ludzie, którzy przyjeżdżają na woodstock idą w złym kierunku coraz bardziej. |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
Hmm..no dobra, ale pisząc o tym, że woodstock zmierza w złym kierunku i za powód podając ilość ludzi to trochę nie na miejscu. Bo jakbyś sam/sama nie pojechał/a (mnie też się to tyczy) to ludzi byłoby mniej ;). Tak samo jak nikt nam nie może zabronić jeździć tak i my nie możemy nikomu, nawet jeśli są to dresy czy 'dziunie'. Zgadzam się z Kaczmarem, że raczej nie chodzi o ilość ludzi przyjeżdżających tylko o to jacy oni są, chociaż byłam dopiero 3 razy, więc nie mam odniesienia do tego co było wcześniej.. |
|
|
|
|
zlowieszczy4
Na pewno offtopuje
Wiek: 33 Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 893 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
racja i ja zdaje sobie z tego sprawe.... vin napisał/a: | Bo jakbyś sam/sama nie pojechał/a (mnie też się to tyczy) to ludzi byłoby mniej ; | dlatego nie napisalem zeby nie przyjezdzali na PW bo wtedy bedzie lepiej. Chyba jednak to ludzie sie z czasem zmieniaja...weszly komputery ,internet itp. i to jednak jakos sie zaciera i to juz nie chodzi tylko o woodstock ,ale ogolnie. Mniej jest subkultur niz np. za lat 90 i obawiam sie ze to tak bedzie z uplywem czasu postepowac :( ja nikomu nie zakazuje przyjezdzania tam ,ale nie chcialbym aby PW stracil swoj klimat. Ciekawe czy J.Owsiak zrobi cos aby zapobiec "umasowieniu sie"(heh nie wiem czy takie slowo wogole istnieje) czy wrecz przeciwnie bedzie dazyl do tego aby bylo coraz wiecej ludzi i coraz slawniejsze kapele. Wiecej mniej znanych kapel!! |
|
|
|
|
Bekier
Lubi pieprzyć Misanthrope czyli dziecko Nienawiści i Pogardy
Wiek: 31 Dołączył: 11 Cze 2011 Posty: 482 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011
|
|
|
W sumie to trzeci raz byłem w tym roku i mówiąc szczerze z roku na rok wyczuwam takie pogorszenie atmosfery, sympatii ludzi... Bynajmniej kolosalną różnicę czułem między 2009 a 2010 jednak to pewnie kwestia tego iż spotkałem takich a nie innych ludzi... W tym roku dostałem nawet po ryju (na polu !) a atmosfera na Prodigy nie była przecudowna jednak osoba która przyjechała tam po raz pierwszy była zauroczona tak jak ja te wspomniane trzy lata temu... Myślę iż nie będzie źle jeśli nie powtórzą się sytuacje zapraszania Prodigy podobnych bandów, i chyba się nie mylę... Za rok odczuje już znaczą poprawę, wierzę w to mocno a nawet bardziej wiem niż wierzę x] |
|
|
|
|
kopernikth
Coś już napisał
Wiek: 38 Dołączył: 28 Mar 2011 Posty: 58 Skąd: police
|
Wysłany: Pon 10 Paź, 2011
|
|
|
kurcze ludzie rzeczywiście coś w tym jest ja byłem już 8 raz na PW i zminia sie z każdym rokiem kolosalnie, niestety na gorsze pamietam jak w 2004 roku praktycznie żadnych kradzieży nie było a zjechało sie wtedy ponad 400000 ludziuff, był klimat było fajnie żarcie sprzedawali ludzie którzy przyjeżdzali z całej polski można było zjeść ich regionalne potrawy, potem nastawała komercja z każdym rokiem, żarcie na żetony - POMYŁKA, w tym roku piwo za żetony - JESZCZE WIĘKSZA POMYŁKa!!! pare lat temu rzeczywiście był lepszy klimat i nie mówie że to wina ludzi bo i wtedy przyjeżdżali dresiarze czy hiphopowcy albo techniarze :P wszyscy byli do siebie pozytwnie nastawieni a teraz każdy tylko patrzy na siebie i to jest przykre. Ale macie racje że to wina TV i internetu to media lasują nam mózgi ale niestety nie mamy na to wpływu. |
|
|
|
|
woodstock92
Lubi pieprzyć
Wiek: 31 Dołączył: 13 Kwi 2011 Posty: 372 Skąd: Pieniężno
|
Wysłany: Pon 10 Paź, 2011
|
|
|
Poprostu ludzię się zmieniają
To już nie te czasy w których muzyka dawałą jakiś przekaz pobudzała do działania młodych ludzi,żeby walczyli z systemem, na każdym kroku odbywały się koncerty w małych mieścinach i wogóle.Ostatnio jak wyszedłem z punkiem na głowie to myślałem,że mnie wzrokiem zjedzą i te ich komentarze. Noi do tego komercja robi się z tego "Festiwal Rodzinny". |
|
|
|
|
niekontrolowana
Coś już napisał
Wiek: 31 Dołączyła: 25 Lut 2011 Posty: 50 Skąd: Guzikolandia
|
Wysłany: Pon 10 Paź, 2011
|
|
|
Na mnie też się gapią jak mam warkocz albo chustę na głowie przewiązaną jak hipiska ale wtedy się uśmiecham do człowieka, a że mam słuchawki na uszach to zwykle nie słysze komentarzy od jakichś różowych dziewczynek z brzuchem na wierchu. A co do Woodstocku to ja nie wiem co powiedzieć, dużo bym chciała ale nie umiem kurde... są to trzy dni, magiczne dni i poprostu kocham wszystkich wtedy i mam ochotę poznać wszystkich i płakać mi się chce zawsze, a jak jeszcze do tego dojdzie ulubiony zespół to już ryczę pod sceną jak oszalała, a ludzie- każdy inny ale tak samo szalony. I zacytuję słowa pewnego policjanta w kostrzynie: ,, No ja nie wiem gdzie Ci wszyscy ludzie się chowają po tej Polsce". Nie nażekajmy, mamy coś wspaniałego. Już się podczekać nie mogę. |
|
|
|
|
Zmartwiony z S
Lubi pieprzyć
Dołączył: 20 Lip 2011 Posty: 329 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon 10 Paź, 2011
|
|
|
Szczerze mówiąc to nie chcę zbytnio krytykować, ponieważ nie mam porównania z latami ubiegłymi ( ten Woodstock był moim pierwszym ). Natomiast chciałem się odnieść do atmosfery. Z natury podchodzę do wszystkiego dość chłodno, aczkolwiek po tym festiwalu spodziewałem się czegoś lekko innego. Oczywiście było wiele pozytywnych akcentów czy sytuacji, ale nie bawiłem się do końca tak jak się nastawiłem, kto wie może to i moja wina, ale na pewno wiem, że sam z siebie podchodziłem do wszystkich z bananem na gębie chociaż nie zawsze moje dobre intencje zostawały odwzajemnione. |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Pon 10 Paź, 2011
|
|
|
Zmartwiony z S napisał/a: | ale nie bawiłem się do końca tak jak się nastawiłem, |
Ja po swoim pierwszym woodstocku miałam zupełnie inne wrażenie. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobrze jak było..chociaż mimo wszystko z tych 3 tylko na których byłam ten uważam za najbardziej udany. |
|
|
|
|
zlowieszczy4
Na pewno offtopuje
Wiek: 33 Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 893 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Wto 11 Paź, 2011
|
|
|
Cytat: | Na mnie też się gapią jak mam warkocz albo chustę na głowie przewiązaną jak hipiska | - wlasnie denerwuje mnie ze doczekalem takich czasow.... jezeli czlowiek jest bardziej oryginalny i ma wiecej odwagi i ubiera sie jak chce to odrazu jest wytykany palcem :/ gdzie te czasy gdzie po ulicach chodzily punki i panowie we flanelach ?? tak jak kolezanka wczesniej napisala "sa te magiczne trzy dni" i bardzo mnie cieszy ze one sa bo wlanie wtedy czuje sie jakbym mial wehikul czasu :) tylko obawiam sie ze niedlugo to minie jak mija coraz bardziej czas swobody..... |
|
|
|
|
Udun
Na pewno offtopuje
Wiek: 46 Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 732 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 11 Paź, 2011
|
|
|
...nie przesadzajcie z Tym...swoboda ubioru, zachowania jest nadal...jak chcesz się czuć ograniczony to Nim jesteś, a jak e to jedziesz, bawisz się, a takie zmiany jak np Lidl na polu to ja doceniłem...mimo braki %... |
|
|
|
|
iwa
Rozkręca sie
Wiek: 36 Dołączyła: 25 Kwi 2010 Posty: 244 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Wto 11 Paź, 2011
|
|
|
Wręcz przeciwnie PW zmierza w dobrym kierunku. To był mój 5 przystanek,więc z ręką na sercu mogę powiedzieć,że zmiany są ok, ludzie są ok(wiadomo nie wszyscy) są wpadki, ale tego nie da się uniknąć, przy takiej ilości osób. Chodzi o klimat, ludzie się świetnie bawią, różnorodna muzyka sprawia,że każdy ma czego posłuchać. Jest czas na zabawę, zadumę i refleksje -wszystko z umiarem-
Co tu więcej gadać, życie jest piękne! Pogoda dopisuje to i wszystko się układa, alkohol leje się litrami(najlepszy na upalne dni):)
Nie mogę się doczekać następnego!!!
Dodam,że skoro komuś się nie podoba niech nie jeździ, idea jest całkiem inna,każdy wie po co jedzie: jeśli chce się napić, to będzie pil, jak się bawić, to się bawić:) |
|
|
|
|
unu
Rozkręca sie
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 104 Skąd: z rosomaka
|
Wysłany: Śro 12 Paź, 2011
|
|
|
Problemem jest to, że kiedyś te największe "gwiazdy" to byli Polscy artyści. Zagraniczne kapele były mniej znane, bardziej z tej niszy. Dlatego znaczna większość ludzi przyjeżdżała na PW dla klimatu. Rozumiała klimat i zasady tu panujące, bo sami je tworzyli, przyjeżdżając co roku.
Teraz mamy "wielkie" zagraniczne "gwiazdy". Bardzo fajnie, ale minusem jest to, że kapele z dużym targetem zawsze przyciągną ogrom ludzi. Nawet jeśli ktoś nie jest wielkim fanem takiej kapeli, to i tak przyjedzie bo będzie miał jedyną okazję w życiu zobaczyć ich całkowicie za darmo. I ci ludzie nie przyjeżdżają bo Woodstock, tylko przyjeżdżają na konkretny koncert/koncerty. I ich nie bardzo interesują jakieś ideologie, zasady itd., bo nie wiadomo czy przyjadą tu jeszcze kiedykolwiek. Przykładem tego może być to, że w piątek, a w sobotę zwłaszcza, pełno było pustych flaszek, potłuczonego szkła.
Dlatego Jurek musi postawić sobie pytanie. Czy chce mieć festiwal światowy, czy lokalny. Przy czym światowy, niestety oznacza powolny zanik tego klimatu, który zresztą sam Jurek starał się stworzyć. |
|
|
|
|
|