I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA
(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
|
|
sitemap
Przesunięty przez: vin Czw 24 Sty, 2013 |
Czy przystanek woodstock zmierza w zlym kierunku?? |
Autor |
Wiadomość |
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 28 Sty, 2013
|
|
|
Zgadzam się z tym. Coraz więcej osób zauważa, że to się zaczęło wraz z Carslbergiem, a potem kolejnymi w rodzaju Monstera i Playa. |
|
|
|
|
Udun
Na pewno offtopuje
Wiek: 46 Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 732 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 28 Sty, 2013
|
|
|
...sam nie lubię Carslberga-piję tylko na PW i czekam na chwilę kiedy zniknie-ale żeby tak ich oskarżać o wszystko...festiwal robi się coraz bardziej popularny i to nie ze względu na reklamy itp.a na pozytywne opinie Tych co byli, ja zachęcam moich znajomych- na pierwszym byłem z 2 kumplami ,a teraz co rok większa ekipa-jakoś szczególnie nie przeszkadzają mi przyjezdni-tacy to chyba byli głównie na The Prodigy i to pewnie pokutuje -ale weźcie pod uwagę też to,że gro ludzi to są stali bywalcy-tylko,że dorośli-mają pracę, rodzinę i czasem ciężko jest się wyrwać na 3-4dni w tygodniu- patrząc,że nastąpiła zmiana -festiwal zaczyna się wcześniej i kończy wcześniej o dzień ja ich rozumiem-że chcą być choć na dzień/dwa... |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 28 Sty, 2013
|
|
|
Wcześniej też był popularny, na setki tysięcy osób, a jednak wyglądało to inaczej do czasu przybycia Carslberga i jego zmian. Coś jest na rzeczy. Ja naprawdę chciałbym się w tym przypadku mylić :D |
|
|
|
|
Udun
Na pewno offtopuje
Wiek: 46 Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 732 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 28 Sty, 2013
|
|
|
..eeeee namiot Lidla jest złY??Dla mnie super. Katering jednej firmy- też jest Ok-bo sprawdzone i pewne, a i łatwiej się dogadać z jedną firmą odnośnie zmian menu. Zasięg gsm- OK- ile osób by marudziło gdyby takiego nie było, sposób rozliczenia za piwo-OK-następni to powielą...poważnie czekam na zmianę piwa- bo tego nie lubię-ale nie pisałbym,że to ich wina...czasy i ludzie się zmieniają... |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 28 Sty, 2013
|
|
|
Nic nie wspominałem o Lidlu. |
|
|
|
|
Non Iron
Forumowy prawiczek
Dołączył: 28 Sty 2013 Posty: 7 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 28 Sty, 2013
|
|
|
Lidl jest akurat dobrą sprawą. Niemniej jednak nie uwierzę w to, że Carlsberg jako główny sponsor imprezy, wykładający kupę pieniędzy, nie ma wpływu na zapraszane kapele na dużą scenę. Nie mówię że decydują o większości kapel, ale na pewno wywierają naciski na niektóre rzeczy. Dla nich jest różnica czy przyjedzie 500 tys. czy 300 tys.
Nie chodzi o to żebyśmy byli hermetycznie zamknięci i każda nowa osoba na Woodstocku to intruz. Ale przez ostatnie dwie edycje dało się zauważyć sporo ludzi 'nie czujących klimat', a prościej mówiąc, wrogo nastawionych na inaczej ubranych, inaczej wyglądających. Przykład podałem w poprzednim poście. Tego nie zauważałem kilka lat temu, a na pewno jakieś małe incydenty nie rzucały się tak w oczy.
Po co tworzyć jakieś namioty Monstera? Dla kogo to ma być?
Obecnie poziom artystyczny moim zdaniem trzyma mała scena, ASP i Kriszna. W zeszłym roku byłem dosłownie na dwóch koncertach na dużej. |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Pon 28 Sty, 2013
|
|
|
Non Iron napisał/a: | Ale przez ostatnie dwie edycje dało się zauważyć sporo ludzi 'nie czujących klimat' |
Ja nie zauważyłam. No cóż, może miałam szczęście.
Non Iron napisał/a: | a prościej mówiąc, wrogo nastawionych na inaczej ubranych, inaczej wyglądających. |
To jak kto wygląda i się ubiera to chyba nie powinno mieć znaczenia akurat tam, na woodstocku?Według Ciebie każdy powinien wyglądać jak metal/punk/rasta żeby się wpasował w klimat woodstockowy? Słabo trochę..
A co do wrogiego nastawienia, sam przedstawiasz to samo stanowisko, więc co się dziwisz? Jeżeli chodzi o przemoc itp to co się dziwicie? Ile ludzi tam przyjeżdża, 500tys czy nawet więcej, więc to niemożliwe żeby woodstock odbył się bez żadnych spin itp. A zespoły zapraszane mają najmniej do tego. LUDZIE nie ZESPOŁY ani carlsberg powodują, że jest jak jest.
A tak podsumowując to zgadzam się w 100% z Udunem :] |
|
|
|
|
Non Iron
Forumowy prawiczek
Dołączył: 28 Sty 2013 Posty: 7 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 28 Sty, 2013
|
|
|
vin napisał/a: |
To jak kto wygląda i się ubiera to chyba nie powinno mieć znaczenia akurat tam, na woodstocku?Według Ciebie każdy powinien wyglądać jak metal/punk/rasta żeby się wpasował w klimat woodstockowy? Słabo trochę..
|
Nie zrozumiałaś mnie. Chodziło mi właśnie o to, że spotkałem się podczas zeszłorocznego festiwalu na incydenty, kiedy ktoś głośno komentował np 'ooo zobacz jaki pedał idzie'. Czyli chodziło mi o coś zupełnie innego. Nie interesuje mnie to jak kto wygląda. Irytuje mnie nietolerancja, a tej niestety coraz więcej. Już nie wspomnę o wyzywaniu Niemców.
Mam porównanie z Woodstockiem sprzed kilku lat i nie wydaje mi się żeby społeczeństwo aż tak szybko się tak zmieniło |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Pon 28 Sty, 2013
|
|
|
Non Iron napisał/a: | Nie zrozumiałaś mnie. Chodziło mi właśnie o to, że spotkałem się podczas zeszłorocznego festiwalu na incydenty, kiedy ktoś głośno komentował np 'ooo zobacz jaki pedał idzie'. Czyli chodziło mi o coś zupełnie innego. |
Ok, sorry w takim razie.
Non Iron napisał/a: | Już nie wspomnę o wyzywaniu Niemców. |
Tu nie chciałabym się za bardzo wypowiadać, ale tego raczej nie robią 'nowi' woodstockowicze a przynajmniej nie tylko
Non Iron napisał/a: | Mam porównanie z Woodstockiem sprzed kilku lat i nie wydaje mi się żeby społeczeństwo aż tak szybko się tak zmieniło |
A ja właśnie mam inne zdanie. Wnioskuję to nie tylko po woodstocku, ale chociażby po ludziach, których spotykam na studiach. Coraz to młodsze roczniki (jestem na 4 roku, powinnam być na 5). Oczywiście nie chcę tu uogólniać, ale myślę, że społeczeństwo się zmienia i to bardzo. |
|
|
|
|
aqu32
Na pewno offtopuje
Wiek: 39 Dołączył: 29 Lut 2012 Posty: 712 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
Też dorzucę swoje 3 grosze. Ja jestem przykładem takiego właśnie 'nowego' woodstockowicza. Przyjechaliśmy ze znajomymi pierwszy raz półtora roku temu na Woodstock z jednego głównie powodu - bo grali The Prodigy. Początkowo w planach były 2 dni, ale tak się szczęśliwie złożyło, że mogliśmy być na wszystkich trzech i dziś nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. W zeszłym roku przyjechaliśmy już w środę, bo szkoda dosłownie każdej pojedynczej godziny. Każdy kto tu często pisze zapewne już wie, że nie wywodzę się z waszego środowiska, nie jestem ani rasta, ani punkiem, a już na pewno nie metalem. Od zawsze słuchałem przede wszystkim elektronicznych brzmień (głównie drum and bassu, no bo w końcu spod Łodzi jestem), niemniej generalnie staram się być otwarty na wszystkie brzmienia, a Woodstock tylko mnie uświadomił w przekonaniu, że to jedynie słuszna strategia :)
Na pierwszym Woodstocku urzekło nas wszystko, szczeny nam dosłownie opadały z wrażenia na glebę widząc jak to wszystko funkcjonuje, jaki jest tu klimat i jak przyjemnie spędza się tu każdą chwilę (no może poza jednym wyjątkiem - staniem w kolejkach do Lidla).
Przez te 2 lata ani ja ani moi znajomi nie spotkaliśmy NAWET JEDNEJ osoby, której moglibyśmy się obawiać, która byłaby wobec nas chamska lub mająca wrogie zamiary.
Wliczając w to oczywiście dzień koncertu The Prodigy. Będę też bronił prawdziwych fanów tej kapeli, bo wiem z innych koncertów, że swoim zachowaniem i pozytywnym nastawieniem nie odstają od reszty woodstockowiczów.
My też nie byliśmy dłużni, choćby w tym roku znaleźliśmy obok naszych namiotów telefon, który oczywiście oddaliśmy prawowitej właścicielce.
Nie mam też nic przeciwko wszelkim atrakcjom jakie są organizowane przy okazji festiwalu. Samo chodzenie po polu czy zabawa pod grzybkiem sprawiają mnóstwo frajdy. Ale zajebiście, że istnieją po drodze różne namioty czy kampusy, gdzie dzieje się też coś więcej. Nie zauważyłem, aby w kampusie Playa czy Carlsberga klimat był jakiś gorszy niż gdziekolwiek indziej.
Jedyne minusy do jakich można by się doczepić to u niektórych brak podstaw kultury korzystania z tojów - jak kurwa można obsrać ścianę boczną w tojku, a tym bardziej jego sufit ? o_O A druga to zapijanie się co poniektórych do upadłego - ok, to oczywiście ich sprawa, ale jeden z takich gości połamał mi w tym roku namiot. Widziałem też gościa który zalany w trupa spał w tym bajorze z sików obok tojów Pić dla klimatu to oczywiste, ale nie tak by było potem szkoda czasu na leczenie jakiegoś jebitnego kaca - za dużo się wówczas traci. Mnie jest szkoda nawet spać :] Bo woodstock to tylko 3 dni (choć mam nadzieję na 4 - niestety ostatnio temat tych 4 dni ucichł).
Co do muzyki - prawdopodobnie będę tu przyjeżdżał co roku dla woodstocku samego w sobie, ale kiedy nie byłoby nawet jednego koncertu, który bliżej by mnie interesował to zachęta ku temu byłby na pewno sporo mniejsza. I pewnie nie tylko u mnie, ale i u znajomych również. Dlatego mnie zmiany profilu z czysto rockowego na bardziej uniwersalny pasują.
Może wy te złe objawy chcecie widzieć instynktownie,.. wasz stary woodstock się zmienia i ramach autoobrony własnego wzorca tego festiwalu jesteście bardziej wyczuleni i mocniej je dostrzegacie. Zmiany pokoleniowe o których pisze Vin to także niezaprzeczalny fakt. To widać na co dzień, szczególnie wśród gimnazjalistów. Ja jestem z pokolenia 85 i choć różne pokręcone pomysły chodziły nam po głowie to jednak za czasów mojej podstawówki czy liceum nikt w 'słoneczko' się nie bawił.
Ok, to by było na tyle mojego monologu, bo kto to potem przeczyta? |
|
|
|
|
kazuar
Rozkręca sie
Wiek: 32 Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 122 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
mogę powiedzieć że byłem 4x na uctoku, ale 1 był najlepszy tzn 2009rok .
klimat który niestety stopniowo się zatraca bo niestety nie miałem tyle szczęścia jak niektóre osoby, które tutaj napisały że nie spotkały się z agresją bądź tego typu podobnymi zachowaniami . w 2011 dostalem w ryj na prodigy chyba ze 3 x a rok temu mi zajebali plecak z portfelem z namiotu w 1 dzień .
nie wiem czyja to wina , ale wydaje mi się że muzyka to muzyka a ludzie to ludzie - trzeba mieć jednak mózg.
tak poza tym czy czasem w tym roku nie jest ostatni rok kontraktu z KARLsbErgiem ?
pozdrawiam |
|
|
|
|
Gruby
Forumowy prawiczek Oto ja...
Dołączył: 11 Lip 2012 Posty: 15 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
A ja z kolei widziałem bardzo chamskie zachowanie paru panków... Zasiedlalem teren lasku ktory znajdowal sie nie daleko Carlsberga. Mieszkalo tam równiez 2 mlodszych chlopakow ktorzy przyjechali na wood po raz 1. W pierwszy dzien pogadalismy z nimi i byli na prawde w porzadku nastawienie bardzo prawidlowe, bez chamstwa, nie zapijali sie ogólnie spoko Mieli wielkiego pecha bo w ten sam dzien na przeciwko nich rozłożyli sie pankowie. Tamci przywitali ich bardzo milo dali im po piwie i ogolnie chcieli byc mili. Kiedy wracalem z ktoregos koncertu do namiotu (byl to juz wieczor) zobaczylem ze ich namiot nie ma sledzi i wokol ich namiotu i czesciowo na nim jest pelno smieci.... na poczatku sie zdenerwowalem myslac ze to oni tak smieca ale nic im nie powiedzialem. Poszedlem beztrosko na nastepny koncert i wrocilem dopiero nad ranem Kladac sie spac uslyszalem jakies smiechy a potem przeklenstwa... wyjzalem z namiotu i zobaczylem pankow wyciagajacych tych mlodych razem z karimatami z namiotu... karimate gdzies wyniesli i dali im spokoj.... Na 2 dzien poszedlem do nich zapytac czy im jakos nie pomoc ale powiedzieli mi ze nie trzeba ze dadza sobie rade... Bylem tez u pankow i powiedzialem zeby nie niszczyli mlodym imprezy a oni tylko parskneli smiechem i powiedzieli ze "OK"... Cale nastepne 2 dni prawie mnie nie bylo ale kiedy przyszedlem sie pakowac zobaczylem ze ich namiot lezy polamany. Tycz 2 juz nie spodkalem ale rozmawialem z innymi sasiadami ktorzy powiedzieli mi ze przez caly czas dzialy sie podobne rzeczy ze zciagano im znamiotu tropik a nawet widziano jak jeden z punkow rzucil (na szczęście nie celnie) kamieniem w jednego z tych mlodych... Sasiuedzi zdradzili mi rowniez ze pankusy juz pojechaly i na prezet pozegnalny zniszczyli im namiot calkowicie... Bylo to straszne... Ja mialem impreze udana ale tych 2 juz nie widzialem... |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
kazuar napisał/a: | mogę powiedzieć że byłem 4x na uctoku, ale 1 był najlepszy tzn 2009rok . |
Pierwszy woodstock przeważnie jest najlepszy, bo się nie zauważa minusów, też tak miałam;)
kazuar napisał/a: | rok temu mi zajebali plecak z portfelem z namiotu w 1 dzień . |
Wybacz, ale kto zostawia plecak z portfelem w namiocie?:o I to jeszcze pewnie w namiocie, którego nikt na pewno nie pilnował. Bo nie chce mi się wierzyć, że ukradli Ci to wtedy kiedy wokół siedziało pełno znajomych. Ja takie rzeczy jak portfel, dokumenty itp trzymam zawsze przy sobie, nawet wtedy kiedy śpię. Zresztą daję sobie rękę uciąć, że kradzieże się zdarzają od początku istnienia tego festiwalu, tylko wcześniej się o tym tak nie mówiło. To jest niestety nieodłączny element każdego dużego zbiorowiska ludzi, nie tylko woodstocku. Jedni jadą się bawić inni kraść, niestety.
A sytuacja, którą opisał Gruby..aż się nóż w kieszeni otwiera. Co prawda nie wiadomo czy "młodzi" sobie nie zasłużyli, ale bardzo w to wątpię. Gdzie tu wpływ muzyki na atmosferę na woodzie? Przecież punki to raczej nie osoby przyjeżdżające na elektronikę :] Wszystko zależy od człowieka a nie od tego jakiej muzyki słucha czy tam do jakiej subkultury należy. I nadal będę utrzymywać, że ani Owsiak ani Carlsberg nie mają na to wpływu.
Poza tym jeżeli chodzi o sam carlsberg (też nie lubię tego piwa) to co Wy się dziwicie, że jest nastawiony na zysk. A na co ma być nastawiony? Sami ponoszą ogromne koszty, więc jakoś musi się im to zwracać i jeszcze muszą na tym zarobić. Pewnie, że dla nich lepiej jak przyjedzie 500tys. osób niż 50tys. i nie widzę nic w tym nienormalnego. |
|
|
|
|
Jaaasiek
Po co tyle piszesz ?
Wiek: 38 Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 1637 Skąd: Drink Team Żywiec
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
Tak jakby w np. w 2008 takich obrazków nie było (a rok czy dwa wcześniej była jeszcze większa zadyma na zakończenie funkcjonowania wioski piwnej).
[video]http://www.youtube.com/watch?v=HNcLGKJsRIM[/video]
To, że teraz coraz więcej agresywnych jest to dlatego, że coraz więcej ludzi jest. A nie dlatego, że są fanami tego a tego zespołu. Założę się, że gdyby dali tutaj Metallicę albo Pearl Jam za darmo, to przyjechałoby tyle samo debili szukających guza co na Prodigy. Alkohol robi swoje, od słońca się jebie w pale niektórym i ostrzejszą wymianę zdań zamieniają w rękoczyny. Poza tym nie od dziś wiadomo, że alkohol to główny czynnik wpływający na "nieśmiertelność", "niewidzialność" a co po pierwsze to na nieuprzejmość.
Więc powiem tak - pić to trzeba umić! |
|
|
|
|
Udun
Na pewno offtopuje
Wiek: 46 Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 732 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
..nie wiem czy To tu-czy gdzie indziej pisałem-ale każdemu powtarzam-Wrocław ma 640tyś mieszkańców- od noworodków po starców-i co w tygodniu we Wrocławiu nie ma mordobicia, narkotyków, złodziejstwa???a na PW przyjeżdża 600-800 tyś w wieku 13-65 to się nie ma co dziwić,że bywają incydenty-szkoda -BARDZO SZKODA-ale bywają-powinno się Je tępić...
...i zacytuję przedmówcę "pić to trzeba umić!"... |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
A ja dalej powtarzam, że i wcześniej było po kilkaset tysięcy ludzi, i zawsze powtarzałem, że woodstock, chociaż to wielkość średniego miasta, jest wolny od takich rzeczy, pomijając sporadyczne przypadki na które od razu się reaguje i od razu znikają. Tymczasem w poprzednim roku widziałem, jak sam czerwony patrol przerażony zwijał się z pasażu...
Tłok łączy się z przypadkowością właśnie. |
|
|
|
|
Jaaasiek
Po co tyle piszesz ?
Wiek: 38 Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 1637 Skąd: Drink Team Żywiec
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
No to widocznie miałeś szczęście. Bo ja nie dość, że widywałem lepsze akcje niż ta na filmiku i to jeszcze przed tą "inwazją", to dochodziły mnie słuchy od Czerwonych, że też się boją interweniować. Popraw mnie, jeśli się mylę, ale czy to nie przed trzydniowym Woodstockiem dźgnięto przypadkiem nożem jednego z Żółtych?
Więc wybacz stary, ale się mylisz. Przypadkowość polega tylko na tym, że Ty nie wiesz na kogo trafisz, a to, że nie widzisz takich akcji to nie oznacza, że są one sporadyczne i zawsze zgłaszane i eliminowane. |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
O wiele, wiele mniej takich akcji czy nastawienia widywałem wcześniej mimo setek tysięcy ludzi, kiedy więcej chodziłem po polu, mieszkałem pod sceną, bez dachu nad głową i w ciągłym ruchu, będąc wszędzie. Teraz widzę ich znacznie więcej o wiele mniej "zwiedzając", unikając takich miejsc jak gastronomia czy wioska piwna ostatnio. |
|
|
|
|
Jaaasiek
Po co tyle piszesz ?
Wiek: 38 Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 1637 Skąd: Drink Team Żywiec
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
Radosław Lubor napisał/a: | O wiele, wiele mniej takich akcji czy nastawienia widywałem wcześniej mimo setek tysięcy ludzi, kiedy więcej chodziłem po polu, mieszkałem pod sceną, bez dachu nad głową i w ciągłym ruchu, będąc wszędzie. |
To znaczy kiedy te setki były? Bo to mniej więcej wyglądało tak, wg. szacunku policji nie tego co Jurek ze sceny podawał
2004 - 350 000
2005 - 300 000
2006 - 200 000
2007 - 170 000
2008 - 230 000
(oczywiście liczby z pamięci i moich notatek z bloga)
a teraz patrz dla porównania:
2009 - 500 000
2010 - 500 000
2011 - 700 000
2012 - 600 000
Więc wybacz, ale logiczne, że takich sytuacji zobaczysz więcej skoro jest o niebo więcej ludzi. Ja jestem człowiekiem który bardzo idealizuje Woodstock, ale nie łudzę się i wiem, że te akcje zawsze były i będą bo są NIEUNIKNIONE, bez względu na to co będzie grało, chyba, że za każdym człowiekiem będzie chodził pilnujący go Niebieski. Powiem to jeszcze raz: alkohol + ciepełko + masa ludzi + różnorodność ludzi. Skoro na iluśtamtysięcznym Jarocinie potrafi dochodzić do ataku na ochroniarza, bójki na polu namiotowym, kradzieży, rozbojów itp, to Ty cudów się nie spodziewaj, po prostu wcześniej nie widziałeś.
Dodam też, że parę lat temu moją kuzynkę chciało porwać ze sobą, pomimo jej oporów, paru długowłosych z koszulkami Kata i Metallicy i czegoś tam (przy interwencji zaczęli być agresywni i nawet nam grozili, aczkolwiek nie należeli do "byków" a my do chuderlaków nie należymy też, więc odbiliśmy ją) więc sorry, ale na razie więcej skurwysyństwa w mojej 9letniej historii widziałem ze strony tej "typowej" Woodstockowej publiki. Taka już polska natura, że po pijaku niejeden drugiego lubi pozaczepiać i dać mu w mordę.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
Pokaż mi dokładne źródła obu statystyk.
Bo już PKP sprzedawało więcej biletów, a nie wszyscy jechali pociagami ze specjalnych taryf, albo bilety kupowało.
To, że teraz ludzi jest więcej (ale nie aż o tyle) to wiem, tłok też ma swoje w tym temacie, ale zasadniczo tłok i tak był wcześniej. Chodzi mi o to, że to wcześniej były tłumy i teraz też są, różnica byłaby, jakby to był kameralny zjazd między masowym, nie między dwoma masowymi. |
|
|
|
|
Jaaasiek
Po co tyle piszesz ?
Wiek: 38 Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 1637 Skąd: Drink Team Żywiec
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013
|
|
|
Przeważnie to moje notatki i pamięć, którą mam nie najgorszą. Ale proszę, chociażby Wikipedia podaje, szacowania Policji są zawsze najwiarygodniejsze ponieważ opierają się na monitorowaniu przepływu ludzi, pokaż mi inne źródła, chociażby te o sprzedaży biletów. Te źródła są najwiarygodniejsze. To co ze sceny się podaje jest przeważnie zawyżone, bo wybacz, ale jakie kryteria przyjmuje się w Fundacji i na jakiej podstawie ocenia się liczebność? Policja ma swoje sposoby ponieważ robi to dosyć często. Nie dziwi Cię, że rozbieżności pomiędzy podawanymi danymi przez Fundację a szacowaniami policji dobiegały kiedyś nawet 100 000? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|