Przystanek Woodstock :: Enter Shikari

Jaaasiek

Kompozycyjnie świetni, to się zgodzę, profesjonalne nagrywki i świetna energia plus kontakt z publiką na koncertach. Reszta, czyli muzyka, jest kwestią gustu.

Dahomej

Posty nie na temat poleciały. Kto jeszcze raz nie będzie przestrzegał regulaminu, zostanie "nagrodzony".

masło

hohoho, niektórzy się wzdrygają, niektórzy cieszą, mi jest to obojętne, bo jadę na festiwal który powinien uczyć tolerancji:) najwyżej nie pójdę na koncert jeśli nie uznam go godnym mnie, tyle mego

Taffi1994

Zgadzam się z kolegą w 100% osobiście mam zamiar przejść się pod scenę po przesłuchaniu kilku kawałków zaciekawiło mnie :) a osobiście czuję że sytuacja będzie podobna jak z The Qemists w zeszłym roku ;)

aqu32

Jeden z ich lepszych kawałków na żywo (ok, to dwa kawałki połączone w jeden

)
[video]http://www.youtube.com/watch?v=EOeXscFYF6U#[/video]

dezaprobator

Bardzo często się nie zgadzam jak ktoś krzyczy, że jakiś zespół jest marny no ale na prawdę mi chłopaki nie podchodzą. Jeżeli to jest ich najlepszy kawałek to niestety znów mi przyjdzie pić.

Radosław Lubor

Oby w tym czasie coś ciekawego grało na folkowej albo u Kriszny. W sumie to zapewne będzie. Znowu szykuje się lepsza scena u Smalca niż ta Duża...

Prezes2607

Szczerze... nigdy ich nie słyszałem, ale posłuchałem sobie i dla tych co kochają wall of death, mosh pity i pogo będzie to niesamowita zabawa - oni na prawdę dają masę energii.

[Proszę o przeczytanie całości]

Co do tłumów dresów, itp. Zgadzam się całkowicie, że na The Prodigy przybyła masa motłochu. Ludzie niemal tak... zdegenerowani swoim agresywnym życiem, że z tego co widziałem i słyszałem od znajomych, wielu z nich zostało niesamowicie ostro wyzwanych czy naumyślnie pobitych, tylko dlatego, że byli obok, a twarze sprawców wyrażały tylko tępy uśmieszek czy wyimaginowaną wyższość. Strasznie żałuję, że The Prodigy zagrało. Bardzo zraziło mnie ich zachowanie z barierkami - na dobrą sprawę pewnie nawet nie wiedzieli gdzie są. Dopiero później chyba zrozumieli co to Woodstock. Drugim rażącym elementem było ich zachowanie na scenie - strasznie się wywyższali... a niestety ludzie są dzisiaj tak szufladkowani przez grupy, którym się choćby przyglądają, że przeniosło się to na tą słabszą mentalnie część publiki. Być może zachowanie członków The Prodigy jest tylko budowaniem wizerunku zespołu, ale osobiście uważam, że jakiś miły akcent na start byłby czymś bardzo pożądanym po incydencie z barierkami. Później mogliby wystawiać serdeczne palce przy dropach i bardzo bym się z tego cieszył. Mimo całej tej agresji nowego otoczenia pokazaliśmy czym jest Woodstock i to było dla mnie naprawdę piękne - po wszystkim czułem się cudownie, przywróciliśmy wiarę w nas. Ja bawiłem się świetnie i akurat nic złego mi się nie stało, ludzie z którymi się bawiłem byli bardzo mile zaskoczeni kiedy łapałem ich kiedy mieli się przewrócić nagłym zderzeniem czy czymś podobnym, wielu ( mimo małego stażu na Woodstocku ) opowiadałem o jego magii, o tym co poczułem i poznałem na swoim pierwszym Woodstocku. Wielu z nich później inaczej patrzyło na Woodstock kiedy się ponownie spotykaliśmy gdzieś na ścieżkach, zwykle poszerzając opowieści dla kolejnych znajomych.

Nawiązując do tekstu wyżej, Enter Shikari jak już parę osób napisało nie będzie raczej łąką dla podobnych, agresywnych pszczół jakie zjawiły się na The Prodigy. Grupa ta jest o wiele mniej znana, co mogę potwierdzić choćby swoim małym przykładem, jako że lubię między innymi taki styl grania ( i proszę nie szufladkujmy się. Dla mnie istnieją style: Podoba mi się i nie podoba mi się, idę słuchać czegoś innego. Przyjemnej zabawy. ) nigdy o nich nie słyszałem, choć bardzo długo szukałem czegoś takiego. Poza tym, kiedy jakiś dres usłyszy, że wokalista przechodzi do niemal metalcore'owego śpiewania to w życiu na to nie pójdzie bo będzie się wstydził przed kumplami. Wyłączą podany filmik po samym początku.

Bardzo spodobała mi się wypowiedź Radosława Lubora ze strony ósmej, na samej górze tej strony. Ja także obawiam się tego kogo i co przyciągną kolejne zespoły oferujące podobną muzykę. Niestety ( w tym wypadku ) wszystko idzie na przód, a Pan Jurek Owsiak tylko daje szansę ludziom, aby mogli zmienić się właśnie z tak agresywnych ludzi, w ludzi którzy będą potrafili bronić dobrego imienia i historii Woodstocku. Niestety ludzi bardzo ciężko odmienić po pewnych przeżyciach. Po pierwszym Woodstocku czuję niestety, że to wszystko gdzieś ucieka i też chciałbym poczuć to co czułem pierwszy raz w tym miejscu i posłuchać dźwięków, które kiedyś rozwijały całą tą społeczność. To prawda też, że Woodstock to ludzie, a nie koncert. Potrafimy się przecież śmiać i bawić w swoim gronie. Czy jak ktoś z waszych bliskich się do was uśmiechnie na jakimś strasznie lipnym koncercie to nie odwzajemnicie tego? Znienawidzicie Woodstock?

Jeszcze co do tak zwanych tutaj "hater'ów". Czytałem trochę postów i tematów, teraz i przed przyłączeniem się do społeczności tego forum i widzę, że naprawdę wystarczy dźwięk elektroniki i zaczyna się wojna. Nie można po prostu napisać: ,,nie podoba mi się. Nie chciałbym/abym żeby zagrali na tegorocznym Woodstocku, ale jak zagrają to będę wam życzył miłej zabawy."? Ludzie... piszecie, że Woodstock upada, ale co poniektórzy z was nie ukazują w pewnych, bardzo częstych momentach krzty kultury czy szacunku dla innych czy samej Idei Woodstocku - być może tak musi być bo te osoby to jacyś "true haters". Nie wiem, ale strasznie drażni mnie to, że wszystko w koło się sypie przez takie kłótnie. Jest ankieta, wystarczy kliknąć i gotowe.

Ja z przyjemnością pójdę na ten koncert, jak i na inne żeby tylko dobrze się bawić i usłyszeć coś co da mi radość bo chyba oto chodzi.

Ok, hejtujcie mój styl wypowiedzi i to, że nie bluzgam na lewo i prawo. Ah! I to, że jak na tyle lat to mało co wiem o Woodstocku, może i nie za dużo wiem, ale chyba ważne, że to czuję i tego bronię, szczerze mam to gdzieś. Wasze hejterskie komentarze czytałem tylko z szacunku dla strony.

Szczerze, chciałbym to o tych waśniach wrzucić wszędzie bo brak tu pojednania - w pogo, gdy upadasz, tysiące rąk, a tu tylko sprzeczki.

Mogę dostać za ten off-top bana, byle tylko trochę to pobyło i żeby może ktoś uznał tą wypowiedź za dobrą.

gipcu · Forumowy prawiczek Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 8 Skąd: wyry

Przesłuchałem album i musze powiedziec że w porównaniu do The Qemists albo The Prodigy to na tym albumie jest bardzo mała ilość tej elektroniki co to jej tak nie lubicie. Widzę że większość z Was ocenia po jednej czy dwóch piosenkach i nie daje sie przekonac tylko przez to bo to zespol przedstawiony w ten sporsob i chocbysmy udowodnili ze gra zajebiscie to i tak zdania nie zmienicie :P takie mam wrazenie :P
Powiedzcie mi czy to jest aż tak złe? -.- bo ja tu nie słysze jakoś natłoku tej "elektroniki"

[video]http://www.youtube.com/watch?v=6DzdzkWdpAA[/video]

dezaprobator

Ja lubię elektronikę i połączenie ich z gitarami ale no kurde dawno mi nic tak nie podchodziło jak to...

PianA

Radosław Lubor

U Kriszny w tym czasie będzie na pewno jakiś dobry koncert, pokazują, jak organizować koncerty :D

Felas

Ja się jaram.

Kazut

Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym zespole, ale już jestem w nich zakochany i nie mogę się doczekać początku sierpnia.
Jak ktoś nie jest przekonany to polecam obejrzeć ich występy live. ;)

Taffi1994

Zgadzam się z przedmówcą sam nie byłem przekonany o ich występie, ale gdy obejrzałem parę ich koncertów od razu ich polubiłem.

[video]http://www.youtube.com/watch?v=zEv2DXPrgO8[/video]
jak zagrają z taka mocą to jestem w niebie :P

Kazut

Ich występy są świetne. <haha>

Wczoraj moje serce podbił ten (a dokładniej śpiewy tłumu):
[video]http://www.youtube.com/watch?v=rzTB2l5Wm1c[/video]
Przez cały koncert żaden mikrofon nie był niezbędny. :D

aqu32

'Dub / HappyHardcre / Rock'
heh, kto powpisywał tutaj te gatunki? bo żaden z powyższych do nich nie pasuje

a już w szczególności nie dub.

Kazut

Co poradzisz.

Ja mam wielką nadzieję, że ich setlista będzie unikalna, woodstockowa. Szczerze mówiąc będę lekko zawiedziony jeśli zagrają tą standardową.

Jaaasiek

Ale dlaczego miałaby być unikalna? Machine Head w zeszłym roku tez na całej europejskiej trasie grał praktycznie cały czas jedną setlistę.

Kazut