Przystanek Woodstock :: Zabawy ochroniarzy

marsjanin012

Wiem że od imprezy minęło już kilka miesięcy, ale dopiero teraz przeglądając zdjęcia natknąłem się na te filmiki. Niestety nie widać na nich zbyt wiele, trochę za to słychać, ale i tak podejrzewam że to żaden dowód. Natomiast sprawa wyglądała następująco: przy ogródku Carlsberga, za płotem ochrona dorwała jakiegoś chłopaka, i przez dobre pół godziny dosłownie znęcali się nad nim. Zwyczajny koleś nie żaden huligan, nie pijany, nawet nie wulgarny, leżał pokojnie na ziemi a dookoła niego ok.10 osiłków z "ochrony" wyraźnie mieli z tego zabawę. Skuli go kajdankami, wykręcili ręce, przyciskali jego głowę do ziemi butami, a jak koleś krzyczał "pomocy, ratunku, policja" to dotawał kilka butów albo strzałów w twarz. Koleś wręcz błagał o pomoc, o policję, cokolwiek, a te debile zabawiali się. Trwało to dobre kilkadziesiąt minut. Nie wiem w końcu jak to się skończyło, zresztą bałem się troche żeby mnie taki los nie spotkał, ale jak wróciłem tam po jakimś czasie to działa się dokładnie analogiczna sytuacja z tym że ofiara była już inna. Podkreśle że byli to zwyczajni kolesie, nie rzucający się, nie awanturuący, za to zgnębieni i poniżeni na maxa.

Nie wiem za bardzo co z tymi filmikami zrobić, może Owsiakowi podesłać? Bo to zakrawa na jeden wielki skandal.

[video]http://www.youtube.com/watch?v=TQGFo9VIhTo&feature=youtu.be[/video]

i

[video]http://www.youtube.com/watch?v=6fekHg0-Gr4&feature=youtu.be[/video][/video]

vin

Na filmikach za dużo nie widać, ale Twój post podniósł mi ciśnienie..widziałeś to i nie zareagowałeś?! Rozumiem strach, ale trzeba było nie wiem..iść po tysiąc innych osób, cokolwiek zrobić. Jeżeli było tak jak napisałeś to...ehh brak mi słów.

Taffi1994

Witaj
Zgodzę się z przedmówcą mogłeś zareagować biorąc chociażby i wołając ludzi z pobliskich namiotów na pewno by zebrało się kilka osób które by pomogły. Osobiście w tej sytuacji można by wystosować odpowiednie zawiadomienie do Owsiaka choć pewnie zostało by to puszczone bokiem, raz że na filmiku nie da się jednoznacznie stwierdzić że to ludzie z ochrony, a tym bardziej kto to jest, więc nie można by wyciągnąć konsekwencji, dwa nie jest już to z tego co słyszałem pierwszy taki przypadek, niestety :((

woodstock92

Nudzi się skurwielo....

Kefir

Sorry ale jakim trza być łosiem żeby chociażby nie spróbować zgrać jakiejś ekipy i wpierdolić tym typom? Woodstockowicze święci nie są i paru by sie chętnych znalazło, zwłaszcza, że nastwaienie do tych karków jest znane.
A filmika i opisem zajścia możesz pospamować na woodstockowym fejsie, powysyłać na wszystkie fundacyjne adresy jakie znajdziesz, niech się powkurwiają troche bo debile udają od paru lat, że nic złego się nie dzieje, a tu co roku nowa afera.

bolczita

Powinieneś zareagować, skoro taka rzecz się działa i ten chłopak sam prosił o pomoc. Wystarczyło krzyknąć czy powiadomić kogoś, kto się znajdował blisko Ciebie. Przecież na Woodstocku są tysiące ludzi, na pewno nie musiałbyś szukać długo, żeby znaleźć kogoś do pomocy. W końcu to jak najbardziej pozytywny festiwal, dlatego nie mogą się dziać takie rzeczy. Ja nie wiem, tyle się trąbi o przyjaźni, pomocy, jest mnóstwo postów na samym forum o tym, że się ktoś z kimś czymś podzielił, że ktoś kogoś położył w cieniu gdy zabrakło mu mocy i zasnął na słońcu, tyle pomocnych rąk zawsze, a tu taka sytuacja i to bez żadnej reakcji. Mam nadzieję, że następnym razem wszystko przebiegnie inaczej i ktoś się może tym zainteresuje, bo to normalne nie jest.

Golec

Jak takie coś widzę, to aż mnie krew zalewa. Nie rozumiem tylko tej postawy, że ktoś zamiast pomóc - nagrywa ..
Nie pozwalajmy ochronie na takie zachowania. Zgłosi się kilka takich akcji i wyciągnie z nich konsekwencje, to takich sytuacji będzie mniej. Oni nie są bezkarni, nikt nie jest.

Zmartwiony z S

Jak ja to lubię, wszyscy tylko zwracają uwagę co oni by nie zrobili i jak ktoś powinien postąpić, a coś czuję, że większość i tak zachowała by się identycznie, albo wgl. odeszła w cholerę - jednym słowem - pierdolenie.

Co do samego incydentu - kontrowersyjny, ale.. no właśnie jest pewne "ale", mianowicie - nie znamy podłoża danej sytuacji, nie wiemy kto to jest, nie wiemy za co zbiera w palnik, generalnie nic nie wiemy na ten temat, a co za tym idzie? Nie możemy wystawiać osądu, ponieważ z jednej strony mógł to być kozioł ofiarny, a z drugiej diler albo inny dupek :))

bolczita

No tak, ale to nie znaczy od razu, że trzeba go kopać, wykręcać ręce i ogólnie mówiąc się nad nim aż tak znęcać. Można to było załatwić w inny sposób, skoro coś poważnego zrobił, to może wystarczyło go po prostu zabrać z pola.

Zmartwiony z S

bolczita, nie wymagaj od ochroniarzy inwencji i pomyślunku w pracy, chyba że przez inwencję rozumiemy nowy cios XD Generalnie gdybym miał do wyboru obić gościa, który truje -często nieświadomych- dzieciaków jakimś ścierwem (tak hipotetycznie), a wypuścić, czy też jak to ujęłaś, wyprowadzić z pola.. Nastukał bym, po czym zadzwonił po policję :P

bolczita

No w sumie tak, ale nastukać można by troszkę delikatniej jednak :P Jakoś nie wierzę, że nawet jakby ten chłopak się jakoś rzucał czy był agresywny, to dwóch takich chociażby by go nie utrzymało. A tak dałoby radę, poczekać na policję z nim, nie robiąc sobie z niego worka treningowego do kopania, no a jakby go zabrali, to spokój by mieli i tyle. :p

vin

marsjanin012

O, jak miło, widzę że zostałem pojechany przez wszystkich równo jak leci. Przez wszystkich odważnych napakowanych woodstockowiczów z których każdy sam wpierdoli od zaraz 10 ochroniarzom :) Nie chcę się kłócić i rozkręcać tutaj bezsensowną wymiane zdań, więc napisze tylko dla waszej informacji że obok mnie stało kilka osób i widząc tą bande pakerów znęcających się nad kolesiem raczej nikomu nawet do głowy nie przyszło żeby się odezwać czy w inny sposób zareagować bo nikt nie chciał skończyć tak samo. Gdybać to sobie możecie, pisać w internecie o znieczulicy i czego to wy byście nie zrobili itp. ok, fajnie. Z tym że pamiętajcie że ochrona jest tam siłą nadrzędną i oficjalną. Jak widać czują sie bezkarni i nie przejmują sie niczym.

Potępiajcie mnie lub nie - mniejsza o to. Fakt jest faktem i czeogkolwiek ten koleś by nie zrobił, nie może być tak nieludzko wręcz katowany. I to jest główny problem z którym trzeba coś zrobić. Macie jakieś pomysły? (inne niż "ja to bym im wszystkim wpierdolił")

Najlepiej by było znaleźć tego kolesia, może chciałby oficjalnie założyć im sprawe wtedy ja i jeszcze kilka osób chętnie byśmy poświadczyli w sądzie jak to było...

Niez

marsjanin012, Podeślij filmy do fundacji,opisz sytuację.Na pewno będą wiedzieli jak dalej postąpić. wosp@wosp.org.pl

marsjanin012

vin

Pietrucha

Raz miałem okazję być uspokajanym przez ochronę i było ok ale jak wiadomo ludzie są różni. Jeżeli dostaniesz odpowiedź od WOSP to proszę przedstaw ją w tym temacie bo dyskusja jest co najmniej burzliwa. Z jednej strony forumowicze mają rację co do ruszenia z odsieczą, jednak nie byli przy tej sytuacji więc ciężko się wypowiadać. Zrobiłeś jak Ci instynkt kazał. Dobrze że przedstawiasz temat na forum pomimo pasywnego udziału w incydencie.