Gastro |
Autor |
Wiadomość |
Myszonka
Lubi pieprzyć
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Lip 2010 Posty: 322 Skąd: siem-ce
|
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012
|
|
|
Pietrucha napisał/a: | Swoją drogą jedna kolejka nie zabierała więcej czasu niż 10 min. |
stałam ponad 20 min w kolejce po cud lazanię, żeby przy okienku dowiedzieć się, że została tylko ta bezmięsna, nie jadłam nic cały dzień, miałam prawo marudzić :) |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012
|
|
|
Cytat: | wy wszyscy po zapiekanki? |
A nie spotkałeś się z "wy wszyscy po mięso? Mają mielone?" Albo "Państwo wszyscy na egzamin"? :D |
|
|
|
|
berndsen
Rozkręca sie hopsahopsaturlajdropsa
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Cze 2012 Posty: 294 Skąd: Istebna
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Ja raz jadłam w gastro i była to kiełbasa w bułce (która bardzo, ale to bardzo mi smakowała). W kolejce stałam niespełna 5minut, jedzenie dostałam od razu po ukazaniu paragonu. Widocznie zjawiłam się w odpowiednim miejscu i czasie, aczkolwiek dziwiło mnie, dlaczego ludzie stoją w ogromnej kolejce w jednym okienku, kiedy drugie było puste, no, ale nie mi się nad tym zastanawiać :p Poza ową kiełbasą i chipsami z lidla nie jadłam nic przez cały woodstock. Co ciekawe - w ogóle nie czułam głodu nawet po powrocie do domu. Co te emocje robią z ludźmi :D Co do jedzenia u Krisznowców - strasznie kusiło mnie, żeby spróbować, ale po opiniach innych stwierdziłam, że się powstrzymam. Zastraszanie mówicie? Wolę nie ryzykować :D |
|
|
|
|
Myszonka
Lubi pieprzyć
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Lip 2010 Posty: 322 Skąd: siem-ce
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
w sumie stałam 2 razy - raz po tą nieszczęsną lazanię i raz po pierdologi i po nie stałam kilka chwil. A to dlatego, że w sumie nie było wiadomo jak działają te kasy... u jednej babki można było kupić tylko zapiekanki, u pana można było kupić wszystko prócz hamburgerów. A o tym wiedział mało kto. |
|
|
|
|
Czarna94
Forumowy prawiczek Wszyscy mamy źle w głowach ! ;)
Wiek: 29 Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 29 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
a ja jadłam dość dobry karczek , bardzo uboga zapiekankę i hamburgera który był wart swojej ceny;)
jedzenie w Krysznej nie zbyt mi smakowało^^
A cała reszta to Lidl! :D
___________
Bo w tym wielki cyrku
pełno zwierząt, które chętnie pożrą Cię
a ty jesteś dla nich tylko klaunem
którym będą karmić się |
|
|
|
|
Myszonka
Lubi pieprzyć
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Lip 2010 Posty: 322 Skąd: siem-ce
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Czarna94 napisał/a: | ja jadłam dość dobry karczek |
wciąż mam na niego ochotę, pachniał w całej gastro :c |
|
|
|
|
Czarna94
Forumowy prawiczek Wszyscy mamy źle w głowach ! ;)
Wiek: 29 Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 29 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
aaa i bym zapomniała miałam też okazję skosztować Kiełbaskę z grilla która nie była dość smakowita i kawałek golonka co o dziwo było dobre ;) |
|
|
|
|
xXXxGumisxXXx
Rozkręca sie
Wiek: 30 Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 253 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
W gastro byłem 3 razy ( 4 nie licząc środy jak była tylko kiełba, która sobie darowałem ;P )
Ogólnie żarcie było ok ( mało sosu w hamburgerze, mega hotdog, który nie wystarczył do końca dnia i nieszczęsny bigos, po którym jelita nie wytrzymały ;P ). Co do kolejki, to ten numer z paragonami to przesada. Nie dość że człowiek musi stać w 1 kolejce do 20min żeby kupić paragon, to dwa czeka go kolejne 30min stania w kolejce po żarło ( no wszystko zależy na co się poszło ).
Tak w ogóle to do tej pory zastanawia mnie 1 rzecz z tymi kolejkami. Są 2 kolejki do mega hot-doga i jedna do woodstockowego. Pierwsza jest pieruńsko długa, druga 2 razy mniejsza, a trzecia to już luz kompletny. Idę do drugiej, podchodzi koleś i pyta się mnie dlaczego ta pierwsza jest taka długa, jeżeli ludzie w drugiej stali po to samo. Czym się różni parówka w bułce od bułki z parówką ? xD |
|
|
|
|
kopernikth
Coś już napisał
Wiek: 38 Dołączył: 28 Mar 2011 Posty: 58 Skąd: police
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
ja powiem tak kiełba w bułce spoko ze względu na wymiary, ale za sucha byłka i tylko sie człek zapchał, pierdologi ruskie rzeczywiście smaczne tylko mało ich bodajże 7, zapiekanka była ok tylko też troche suchaale warta swojej ceny. Lasagne nawet nawet ale trochę zimną dostałem a nie chciałem sie kłócić i zjadłem jaka była, jadałem lepsze ale jak na woodstockowe warunki to nawet ogarniała. te całe paroagoniki to poprostu śmiech na sali ja rozumiem że ludzie z Kostrzyna chcą zarobić ale można to chyba uczynić w inny sposób zwłaszcza że na woodzie wiecznie brakuje czasu a tu nie dośc że jesteś głodny to stój jak za komuny w kolejkach, przy piwe to samo po kiego wała to wszystko, przecież dawniej było lepiej jak nie było żadnych kas, żetonów i paragonów. Kiedyś rzeczywiście jak ktoś wcześniej napisał było tak że przyjeżdżały gastronomie z polski i można było skosztować regionalnych kuchni, bo nie każdy ma rodzine na śląsku czy mazurach i nie wie co to PITA czy KARTACZE. |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Pita to raczej Bliski Wschód, nie Polska :D |
|
|
|
|
terrorystka87
Coś już napisał
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Lis 2011 Posty: 88 Skąd: okolice Poznania :)
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
vin napisał/a: | dla mnie kryszna wygrywa z całym tym żarciem w gastro :P oprócz słodkiej kulki cała reszta zajebista |
Mi to właśnie najbardziej ta słodka kulka smakowała :D Inne rzeczy oczywiście też, ale kulka wygrywa, za rok też jem :D |
|
|
|
|
kopernikth
Coś już napisał
Wiek: 38 Dołączył: 28 Mar 2011 Posty: 58 Skąd: police
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Drogi Radosławie Lubor widze że na 7 woodstockach byłeś a pity nie jadłeś ? to ci powiem że w dupie byłeś gówno widziałeś, ja jadłem i to w łaśnie na uctoku i była to raczej pita po polsku zrobiona bo z bigosem w środku i z posiekanymi parówkami, ale fakt pita pochodzi z krajów arabskich. PS. a cyfr jakich używasz nie ARABSKICH ? |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Używam tylko i wyłącznie rzymskich cyfr na zmianę z zapisem słownym liczby.
Po co te nerwy? |
|
|
|
|
bimbina
Forumowy prawiczek
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Maj 2011 Posty: 47 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Panowie po co te nerwy!
Ja jadłam lazanie (darmowa bo z konkursu na fejsbuku) bardzo średnia ale zjadliwa a co najważniejsze za free, zimną zapiekankę (bez komentarza), "gryzłam" hamburgera który był całkiem dobry. Mega hot dog dobry ale wielkość losowa (narzeczonemu trafił się mikrus). Kolejki po paragony mega do jedzenia znośne. |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Ale ja jestem spokojny :D Zwróciłem tylko uwagę, że pita nie jest daniem polskim, a nie spotkałem się z nią, bo nie zwiedzam gastronomii, a tu na mnie nakrzyczano ;< Bimbina, przytul xD
A na poważnie to ładnie pachniała ta bułka z kiełbasą. Gdyby nie moje postanowienie cowoodstockowe, to bym się skusił :D |
|
|
|
|
Viking
Typowy spamer I swój żywot przed nicością ratuje
Wiek: 48 Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 1009 Skąd: South Pomerania
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Ja z gastro woodstockowego nie korzystałem ani razu, tak wyszło że nie zdążyłem, bo za krótki ten festiwal. |
|
|
|
|
bimbina
Forumowy prawiczek
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Maj 2011 Posty: 47 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Za rok doba pita raczej w orientalnej wersji bardzo chętnie jakoś z parówkami i bigosem mi sie to nie widzi. Radosławie <tuli tuli> ;P |
|
|
|
|
kmicic
Coś już napisał
Dołączył: 26 Lip 2012 Posty: 76 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
xXXxGumisxXXx napisał/a: | Czym się różni parówka w bułce od bułki z parówką ? xD |
Ostrożnie! Podważasz tutaj dyplomy magisterskie... |
|
|
|
|
cykor21
Forumowy prawiczek
Dołączył: 01 Sie 2012 Posty: 15 Skąd: obecnie W-wa
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Na którymś PW były sprzedawane pity - takie wielkie buły, choć większość ludzi i tak wyjadało tylko to co było w środku, a były walały się po ziemi, bo te buly były strasznie suche i bez smaku.
Pytanie najważniejsze: dlaczego nie można już kupić ogórka kwaszonego po 50gr za sztukę z opcją grzebania w słoiku i wybierania tego największego? |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
Bo ogórki kwaszone to zło, Anglicy uważają to za popsute jedzenie, Francuzi zalewają octem bo nie potrafią, i mają paskudne :D A to festiwal międzynarodowy. Trzeba własne przywozić, albo po sklepach szukać ^^ |
|
|
|
|
Myszonka
Lubi pieprzyć
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Lip 2010 Posty: 322 Skąd: siem-ce
|
Wysłany: Wto 14 Sie, 2012
|
|
|
hej, dobra opcja - przywieźć wielki gliniak z ogórami i sprzedawać. Kto się pisze na założenie kwaszonego sklepu? I jeszcze kapusta. |
|
|
|
|
|