Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Dziwne Sytuacje
Autor Wiadomość
Zielarka  
Forumowy prawiczek


Wiek: 29
Dołączyła: 10 Lip 2011
Posty: 39
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 16 Sie, 2012   

haha może to ten sam!
 
 
Gosia  
Coś już napisał
\m/ yeah! :D


Wiek: 38
Dołączyła: 24 Sie 2009
Posty: 94
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2012   

Sytuacja bardziej nieoczekiwana niż dziwna, ale za to brało w niej udział bardzo wiele osób.

Przed rozpoczęciem Przystanku Woodstock (chyba we wtorek) kiedy jeszcze było w miarę sppokojnie, późnym wieczorkiem (ciemno już było) z rejonu najbliższej Krishnie drogi na ASP ktoś odpalił fajerwerki. Ludzie zaczęli wiwatować i wszyscy życzyliśmy sobie szczęśliwego nowego roku <haha> .

Wychodzę sobie z koleżanką z podscenicznego błota po koncercie Elektrycznych Gitar, ubłocone jesteśmy rekordowo i zmierzamy w kierunku głównej drogi (tłum rozstępował się w rekordowym tempie, najszybsze moje przejście przez pole woodstockowe :D) nagle jakaś kobieta mnie zaczepia i mówi raczej przyjaźnie, że zapewniłam dziecku niezapomniane wspomnienia (?!). No i rzeczywiście, patrzę w bok a tam maluch w spacerówce wybałusza na mnie oczka <zdziwiony> . Uśmiecham się i idziemy dalej. ;)
 
 
milan  
Po co tyle piszesz ?
freak4life


Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 1854
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012   

A czy ja dobrze kojarzę,że któregoś dzionka poleciała w woodstockowym radio prośba o oddanie dildosa,który służył (w namiocie edukującym seksualnie) jako atrapa do ćwiczeń w zakładaniu nań prezerwatyw(y)?
 
 
Kefir  
Tru Metal
Iron morda


Wiek: 37
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 1491
Skąd: Piła
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012   

Agó oddałaś? ;d
 
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012   

Przecież to vin zabrała, kolekcjonuje pamiątki z każdego woodstocku :D
 
 
tichuana  
Coś już napisał


Wiek: 30
Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 56
Skąd: Malbork/Aarhus
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012   

moi dwaj pijani koledzy którejś nocy (chyba z czwartku na piątek) chodzili po całym polu (tym naprzeciwko dużej sceny) i mnie szukali bo miałam bluzę jednego (miał na głowie hełm i napisane na nim 'szeregowy Skurwiel') i tak mnie szukali, szukali, chodzą między namiotami.. i ten drugi mówi 'szeregowy pokonać zasieki!' na co szeregowy Skurwiel padł na glebę i zaczął czołgać się między namiotami, linkami i wykopanymi lodówkami przez jakieś 60 metrów.. podobno zahaczyli ich jacyś ludzie pytając się czy nie mają kwasu do odsprzedania :D
 
 
 
Agó  
Na pewno offtopuje
Bożena!!


Wiek: 30
Dołączyła: 06 Lip 2011
Posty: 872
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012   

Kefir napisał/a:
Agó oddałaś? ;d



Oooo przepraszam moje było moje, jedyne w swoim rodzaju :D ;P
 
 
ironnia  
Rozkręca sie


Wiek: 31
Dołączyła: 02 Sty 2011
Posty: 272
Skąd: Grudziądz
Wysłany: Sob 15 Wrz, 2012   

a u mnie to latające pasztety x D i koleś który nagle wziął mnie na ręce i mówi " to porwanie bo znalazłem swoją ksieżniczke " Hehe x D Pewnie jeszcze by coś się znalazło , ale czy na woodzie coś może być nazwane dziwnym ?
 
 
 
sokol39  
Forumowy prawiczek


Wiek: 31
Dołączył: 27 Mar 2012
Posty: 4
Skąd: Krapkowice
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2012   

Pewnego dnia, w drodze do Lidla, zauważyłem następującą scenkę. Godzina była wczesnopopołudniowa. Przechodząc przez PJ nagle zauważyłem jakieś poruszenie. Jeden człowiek leżał na ziemi, a wokół niego ksiądz z liczną grupą natrętnych młodych osobników, z tegoż właśnie przystanku. Podszedłem bliżej i okazało się, iż duchowny odprawia coś w stylu rytuału egzorcystycznego, machając rękoma i wykrzykując różne modlitwy.
- Mówisz mi kurwa, że zaraz mnie zaatakuje demon, którego ten wypędzi? - pytanie kumpla sprawia, że groteskowość sytuacji sięga zenitu.
Po kilku minutach ksiądz, niczym John Constantine, pochyla się nad ofiarą nieczystych mocy, ostentacyjnie wyciągając rękę ku jego głowie. Nagle ten otwiera oczy, rozgląda się dookoła i wstaje.
Scenka niczym z filmu, gdyby nie to, że ofiarą był na oko dwudziestoletni punk, u którego po samym spojrzeniu można było wywnioskować wysoką zawartość substancji +18 we krwi. Dopełnieniem sytuacji były jego komentarze typu: "Ale jestem naebany"
 
 
 
Rosa  
Lubi pieprzyć
Co ty wiesz o sztuce!?


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Wrz 2011
Posty: 455
Skąd: Narnia
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2012   

Podobnych sytuacji było w okolicach PJ znacznie więcej, szczególnie pierwszego dnia podczas spotkania z o. Antonello i o. Henrique z Sao Paulo. Nie tylko zresztą na PW, ale i kilka dni wcześniej w mieście w trakcie Kongresu Nowej Ewangelizacji połączonego z PJ. Powiem więcej - sama byłam uczestniczką takich akcji, w sensie owych upadków (może kogoś sama przestraszyłam jakimś omdleniem, ale spokojnie, nic złego mi nie było ;)))
W większości tych przypadków (nie było mnie przy tym konkretnym,o którym piszesz, więc nie wiem, czy to było właśnie to) te upadki to był tzw. spoczynek w Duchu Świętym. Zdarza się to zwykle podczas intensywnej modlitwy o łaskę Ducha Świętego z udziałem innych osób (tzw. modlitwa wstawiennicza, właśnie z tym nałożeniem rąk na delikwenta) i działa to trochę na zasadzie napełniającej się wodą szklanki - po dosięgnięciu krawędzi można nalewać dalej, ale zawartość się przelewa. W tym momencie człowiek już po prostu ,,nie ogarnia" i kolana same mu się uginają i upada przy asekuracji modlących się za niego. I jest mu wtedy arcydobrze! Nie zdarza się to jednak każdemu, spoczynek jest bardziej wyjątkowym darem, niż wygrana w totka.
Ale owszem, przypadki nie tylko opętania, co częściej dręczenia - też się zdarzają. Jak tamto konkretnie wyglądało? Co mówił ten ksiądz i inni, co tam byli?
 
 
bolczita  
Lubi pieprzyć


Wiek: 28
Dołączyła: 03 Maj 2012
Posty: 437
Skąd: Płock
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2012   

Właśnie napotkany przeze mnie ksiądz wspominał o tym, swoją drogą bardzo ciekawe. :D I zaraz dziwne jak dla mnie. :)
 
 
 
Rosa  
Lubi pieprzyć
Co ty wiesz o sztuce!?


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Wrz 2011
Posty: 455
Skąd: Narnia
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2012   

Noo, powiem Ci, że sama byłam mocno skołowana, gdy zetknęłam się z tym pierwszy raz. Mogę się tylko domyślać, co myśleli chłopaki, z którymi się modliliśmy w kółeczku za ręce, gdy widzieli mnie i kumpelę padające na ziemię z bananem na twarzy <haha> (mieli wziąć album z dedykacją, ale jak wstałyśmy z koleżanką to ich nie było)
O samym spoczynku fajnie opowiada o. Kocańda, znajomy zakonnik z mojej wsi, były egzorcysta - do znalezienia na yt.

Co do innych nie do końca typowych sytuacji z PJ w roli głównej, by nie odbiegać od tematu: było to podczas pierwszego wyjścia Jezusów na PW, gdy podeszliśmy spod sceny PJ w okolice Dużej. Idziemy, śpiewamy, machamy sztandarami, jest impreza i w ogóle, gdy koło nas podjechał gościu na megawypasionym, przepięknie wypucowanym chopperze. Odezwała się we mnie moja słabość do motocykli i wodząc maślanym wzrokiem za maszyną z tablicą rejestracyjną ,,TOMEK" jęknęłam ,,Mom, please!" Koleżanka obok podchwyciła to ;)) I gdy tak sobie śpiewaliśmy, w pewnym momencie złapała go, podprowadziła do mnie za łapkę i zapytała ,,Przewiezie ją Pan kawałek?" No pomiędzy śpiewami załapałam się na rundkę na motorze wzdłuż stojących wokół ludzi :))
Za to kocham moją Olę!
  
 
 
Roxi  
Lubi pieprzyć
Born to be alive!


Wiek: 30
Dołączyła: 20 Lut 2012
Posty: 535
Skąd: Rosja!
Wysłany: Pon 17 Wrz, 2012   

Jedna z nietypowych sytuacji jakie mi się przytrafiły na Woodstocku: Ja i moje dwie kumpele wracamy do naszej wioski nad ranem koło 8 może było i zaczepia nas jakiś mężczyzna :d niczego sobie zresztą, podchodzi do nas, przytulił każda po kolei, później przyglądał się naszym oczom, ocenił ich kolor i sobie poszedł <haha>
 
 
 
Boro  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 29 Cze 2012
Posty: 16
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
  Wysłany: Wto 25 Wrz, 2012   Wooooodstoooock! LSD! LSD!

Stałem w kolejce na bungee. Byłem już na początku, przy barierkach, gdy za barierki wszedł czarnoskóry koleś, który zaczął krzyczeć niskim głosem, jakby w spowolnieniu - przeciągając - "Woooooooodstoooock!".
Potem kilka razy, lekko piskliwym głosem krzyczał "LSD! LSD!" (el es di! el es di!).
Po chwili wziął ten taki plastikowy kij - stojak na worek na śmieci - ten z taką obręczą.
Odczepił obręcz, drąg wziął do ręki, do drugiej wziął plastikową butelkę i tłukł w nią dość rytmicznie właśnie tym kijem, nieźle przy tym hałasując. Potem wyrzucił butelkę, wziął deskę - z nią także robił to samo. W międzyczasie dalej krzyczał "Wooooodstoooock!" i "LSD!".
Przy wszystkich tych czynnościach niezmiernie mocno się cieszył. <haha>
Bardzo pozytywny, wiadomo, naćpany koleś. :))

Jeżeli ktoś z Was też to widział niech się odezwie, a nóż się widzieliśmy. :P
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto 25 Wrz, 2012   

Cytat:
gdy za barierki wszedł czarnoskóry koleś, który zaczął krzyczeć niskim głosem, jakby w spowolnieniu - przeciągając - "Woooooooodstoooock!".
Potem kilka razy, lekko piskliwym głosem krzyczał "LSD! LSD!"


To nie był przypadkiem ten murzyn, co tańczył z Kwaśniewskim podczas kampanii wyborczej SLD?
 
 
Boro  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 29 Cze 2012
Posty: 16
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Wysłany: Wto 25 Wrz, 2012   

@Radosław Lubor

Raczej nie, ten za barierkami był takim niechlujem i w ogóle.
Nawet nie przypomina tego od Kwaśniewskiego. ;)
 
 
tichuana  
Coś już napisał


Wiek: 30
Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 56
Skąd: Malbork/Aarhus
Wysłany: Czw 27 Wrz, 2012   

razem z kolega-sasiadem z bajaderek ulepilismy porzadnego stolca, poszlismy do mojej wioski trzymajac to w rekach powiedzielismy ze ktos mu nasral przed namiotem.. a potem zaczelam to jesc :D mina ludzi bezcenna
 
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw 27 Wrz, 2012   

tichuana, przypomniał mi się przez to "witacz" przy wejściu na pole, z innego roku :D Stał na środku ze złożoną gazetą, i zaczepiał ludzi pytając "wiecie, co jest dzisiaj w gazecie? - Co? - Gówno!", otwierał gazetę, a w środku kupa xD Odpowiedź była prosta "E, czyli nic nowego nie piszą" ;d
 
 
Martaa.zgg  
Forumowy prawiczek
Martaa.zgg


Wiek: 28
Dołączyła: 16 Sie 2012
Posty: 17
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią 28 Wrz, 2012   

hmm.. co mnie najbardziej zdziwiło? bodajże pierwszego dnia poznym popoludniem kolo toikow przy duzej scenie - dziewczyna, schlana i brudna do tego stopnia że pierwsze co mi przyszło na myśl to było: czyżby inwazja zombie? serio, nigdy nie widziałam bardziej autentycznego zombie. na żadnych zombie walkach nic. przekroczyła moje wyobrażenia o zombie.
niezle xd

[ Dodano: Pią 28 Wrz, 2012 ]
ahh, no i najsmieszniejsza oczywiscie zazarta dyskusja o 5 rano naszych sasiadow na temat: dlaczego sikasz przy namiocie? a jakbym ja walnął stolca w namiocie to byłoby fajnie?? beke mielismy z nichg niezla xd
 
 
 
Kaysh  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 06 Lis 2011
Posty: 29
Skąd: kraków
Wysłany: Sob 29 Wrz, 2012   

Gosia napisał/a:
Sytuacja bardziej nieoczekiwana niż dziwna, ale za to brało w niej udział bardzo wiele osób.

Przed rozpoczęciem Przystanku Woodstock (chyba we wtorek) kiedy jeszcze było w miarę sppokojnie, późnym wieczorkiem (ciemno już było) z rejonu najbliższej Krishnie drogi na ASP ktoś odpalił fajerwerki. Ludzie zaczęli wiwatować i wszyscy życzyliśmy sobie szczęśliwego nowego roku <haha>



Ożeszty. Ja już wtedy smacznie spałam bo przyjechałam we wtorek rano i trzeba było odespać noc w ciopągu. I mnie obudziły jakieś huki, byłam zaspana i przerażona że ktoś nas zaraz pozabija w tych namiotach :DDD Niezłą schize miałam. I się zastanawiałam cały czas co to było :D
 
 
Szudrun  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 3
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie 30 Wrz, 2012   

katasza napisał/a:
Ja miałam bardzo fajną, nietypową sytuację, gdy siedziałam z koleżankami w wiosce piwnej za gastro, to chyba było przed koncertu Happysadu, no i zaczęło padac. Więc stłoczyłyśmy się pod parasolem, otoczone trochę starszymi od nas facetami. I tak siedzimy, pada, pada i nagle zaczęliśmy wszyscy śpiewac harcerskie i wojenne pieśni. :D Padło stwierdzenie "Deszcz zbliża ludzi". Bardzo pozdrawiam sympatycznych panów jeśli to czytają, a zwłaszcza tego z Opola co był ponoc niedaleko nas rozbity, wyściskał nas, powiedział że wpadnie a nie wpadł. :P


Mam wrażenie, że to byliśmy my z kolegą...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - recenzje mang