Przystanek Woodstock :: Co wam ukradli?

tichuana

biedna koleżanka.. ubiłabym takich co to zrobili.
mi oprócz głosu (pozdrawiam wszystkich którzy bodajże w piątek około 9.30 śmiali się ze mnie i wydawanych przeze mnie ultradźwięków na kranach przy scenie :D) nic nie zginęło. burdel w namiocie miałam średni, było czasem tak, że i aparat, telefon i portfel zostawiałam na wierzchu, na śpiworze a i namiot się wietrzył - i nic. jak to mówią - głupi ma zawsze szczęście. :D a tak serio mieliśmy liczną zaufaną wioskę, wszystko w kółeczku ładnie wejściami do środka a, że zawsze ktoś stacjonował to i oko miał :))

velKoza

Woodstock serce mi ukradł :(
:D

Viking

Radosław Lubor

Mi by ukradł, gdybym serce posiadał

Villain

haha to słabo z wami,ja tam byłem pierwszy raz bez namiotu i śpiwora a do tego zupełnie sam, spałem gdzie popadnie i nic mi nie ukradli ani też nic nie zgubiłem :D

sokol39 · Forumowy prawiczek Wiek: 31 Dołączył: 27 Mar 2012 Posty: 4 Skąd: Krapkowice

Moje ukochane glany :(

Jurgen

paolina.zet · Coś już napisał Wiek: 29 Dołączyła: 05 Mar 2012 Posty: 86 Skąd: Rybnik

mi ukradli 50 piw nie wiem co mnie tknęło

poszliśmy z tym do wioski patrolu ;D niezłą bekę mieli ale powiedzieli że jakies 15minut temu przed nami przyszedł koleś któremu ukradli 90piw <haha>

Sylwek_71

Mi w zeszłym roku ktoś podpieprzył starą koszulkę z napisem "Helloween". Lubiłem ją :(.

Justyna

Mi ktos ukradł plecacczek.Musiał się zdziwić jak zobaczył w śrokdku kosmetyki i przybory toaletowe :D
Współlokatorowi też ukradli plecak z szamponem w środku ...
Najbardziej zabolała kradzież szmpana. Ale o dziwo,Amereny nie ukradli ;D

Zielony152

Mi ukradli tylko sześć piw ale to lajcik, ktoś był w potrzebie a ja dobrze nie schowałem.
Za to kolega stracił telefon jedyna osoba która wzięła telefon no warty te 600 zł ale zdjęcia, filmiki wartość bezcenna :( No nic za rok mam nadzieje że nic nam nie ukradną :(

Defo

Mnie została skradziona godność ;)

Kobain

Mi nic, koledze gitarę. Dziwne, bo była w jego namiocie, a on spał.

Czasu

U mnie śmieszna sprawa gdyż z namiotu zniknął plecak, w którym na szczęście było tylko pachnące zawiniątko, fajna żelazna lufka i młynek. Znajomej obok zniknęły buty..