Przystanek Woodstock :: Woodstock bez glanów

FeSTeR

A ja raz byłem na Woodzie w glanach tylko <z jezorem>

Na Woodzie 2010 nie miałem glanów, a byłem na największej ilości koncertów. Ścian śmierci przeżyłem z jakieś... dużo... Pogo też sporo. Da się przeżyć bez glanów :)

Ale w tym roku biorę, bo znalazłem w szafie jakieś stare 10 letnie. Zeszłorocznych mi szkoda. Jeden Woodstock to jak 3 zimy <z jezorem>

bolczita

No nie mów, że jak trzy zimy! :< Moje mam dopiero od stycznia (co prawda są trochę styrane), ale chciałabym w nich pośmigać jeszcze trochę. :p

Mimo to, na PW będą! Nie wyobrażam sobie wooda bez glanów na teraźniejszą chwilę. :D

krylas

ja też w glanach jadę, rok temu ciągle w nich śmigałem, w klapach to chodziłem tylko do kranów, a na boso w błotko ;p
wcale mi w nich nie było gorąco,

bolczita

No właśnie mi w nich też nie jest gorąco. :P na wooda idealne. :) Takie małe bolczitki z nich <haha>

Ale w każdym bądź razie co do tematu, to przeżyć się na pewno da, skoro mnóstwo osób tak mówi, to coś w tym jest. :)

xXXxGumisxXXx

Już nie raz chodziłem w glanach na słońcu i nie czułem jakiegoś dyskomfortu ;p Glany w deszczowe momenty i w pogo się przydadzą, a dodatkowa para butów ( lub klapków ) na zmianę to tez nie głupi pomysł ; )

boksu

ja z butów zabieram mocne, zimowe adidasy (wytrzymały warszawską sól, wytrzymają wszystko:D), halówki/trampki i leciutkie japonki :)

glanów nie biorę, jako że mam obecnie tylko na stanie ocieplane zimowe, więc to mija się z celem

innynick

Dzieki za informacje.

Szkoda tylko, ze ekipa mi sie rozsypala i nie wiem czy bede... ;(

terrorystka87

Zdexcydowanie glany. Będąc dwa i trzy lata temu w Jarocinie, "używałąm" trampek. W moim przypadku nie sprawdziły się :P Natomiast glany jak najbardziej, każde moje szaleństwa przetrwały, i pewnie niejedno przetrwają jeszcze, tak więc na Wooda glany! Aha, i jeszcze jedno - absolutnie nigdy nie było mi w nich za gorąco w stopę, nawet przy nemiłosiernych upałach.

bronzowykapec

Xandra

Ja miałam dwa pierwsze Woody bez glanów, w tym roku biorę obowiązkowo. Zestaw Glany, trampki, klapeczki, najlepiej się sprawdza. :D

joszek

Więc mówicie, że w białych adidaskach będę czuł się wyalienowany? ^^

Viking

Sister Midnight

hmm na pierwszych dwóch woodach byłąm tylko w tramposzach, było ok. później glany + sandałky, też było ok. w tym roku powielę standard sprzed roku i też wezmę glany, nie dla lansu, nie dla pokazania jaka jestem zua, tylko dlatego, zę jak w razie będzie padało, to w trampy z błotem źle współgrają. nie lubię mieć bagna w butach.

boksu

joszek

będę szorował codziennie

Ursynalia jakoś wytrzymały, chociaż po każdym dniu były raczej szaro-zielone. Ale tych imprez raczej nie ma co porównywać ;)

dydaa

właśnie myśle o przerzuceniu się na glany, bo przez wooda co dwa lata muszę trampki zmieniać <z jezorem>

ale jednak na sierpniową pogodę trampki są wygodniejsze :))

19k-rsky95

Siema!

Na PW 2011, moim pierwszym, pogowałem praktycznie przez cały koncert świetnego Helloween w ... sandalach.
Przetrwać? Przetrwałem, ale mój paznokieć u palucha prawej stopy niestety dał radę jedynie w połowie. Chociaż w pogo się tego nie czuło, dopiero wracając do namiotu odkrylem, ze chyba lekko kuleję. Ale nie żaluję, z nim już okej, jest tylko trochę wykrzywiony dziś ^^.
I raczej jednak nie polecam pogo w jezuskach, choćby najtansze trampki będą o wiele lepszym pancerzem naszych stóp :D
Chociaz podobno jacyś kozacy na boso też poguja ^^

szprotka7

ja też śmigałam przez większość czasu w japonkach.

Mazu

Teut

Ja tam kilka razy próbowałem mosh'a/pogo w glanach i jak dla mnie nie był to dobry pomysł, nogi dużo bardziej poharatane niż w trampkach czy adidasach. Tak więc w tym roku nawet nie biorę glanów bo dla mnie to zbędny balast tam

Nemrod

Ja tam biorę białe buty, w których już nie chodzę i są już one tak czy inaczej skazane na "zatracenie".. Zapakuję sobie tylko moje "buty codzienne" do plecaka, żebym miał w czym wracać! :-d

Przeżyjemy wszystko!