Przystanek Woodstock :: Sam/a na PW

vin

Jakby każdy miał wioske zakładać to trochę bez sensu :) Chociaż mi osobiście pomysł Ohimee się bardzo podoba

Ohimee

Jak ja chciałam jechać pierwszy raz na Woodstock to mi mówili, że na polu szybko znajdę znajomych. Owszem tak jest, ale poznaje się to, kiedy jest się na miejscu. Jeżeli ktoś jedzie pierwszy raz to są obawy i one nie znikają aż do przyjazdu na Woodstock. Ja do dzisiaj panicznie boje się pociągów i są osoby, ktore może nie, że nie mają tyle odwagi, ale boją sie jechać samemu.

shinobipl

Jazda samemu (zależy od wieku i doświadczenia z PKP).

A obawy to z reguły tyczą się relacji między ludzkich i czy łatwo spotkam kogoś godnego zaufania. Na Woodstocku obawy pryskają ale jednak nasza codzienność nas przytłacza...
Sam 3 lata wahałem się i w końcu ze znajomymi pojechałem. Gdybym wiedział byłby to mój 9 a nie 6 Woodstock i głupio mi z tego powodu...

nakielanin

Uwaajcie samotne dziewczyny - pilnujcie sie od napalonych facetow

bolczita

Ja też jadę prawdopodobnie sama. Akurat ode mnie nikt się nie wybiera, chyba, ze mi o tym nic nie wiadomo. ;) W każdym bądź razie: jest tu może ktoś z Płocka lub bliższych/troszkę dalszych okolic, kto też jedzie sam albo poszukuje towarzystwa, żeby jakąś grupkę dopełnić? :D Wolałabym już znać kogoś wcześniej, chociażby na samą podróż, żeby wsiąść do pociągu z kimś znajomym, no! ;p

regret666

ja z Warszawy jadę mała ekipką <pokazal jezyk>

Greenflag

Tylko raz jechałem z ekipą i był to najgorszy wood w mojej karierze. Najebałem sie jak świnia, nie byłem na żadnym koncercie, a pamiętam głównie tyle co mi opowiedzieli, tak to same przebłyski. Jak jeździłem sam to w miarę musiałem się pilnować i utrzymywać trzeźwość na kontrolowanym poziomie. W namiocie nigdy nic nie mam to i nie bałem sie go zostawiać, chodziłem gdzie chciałem, wracałem kiedy nie miałem sił na dalsze wędrowanie i było zajebiście. Jeśli w tym roku roku dam radę się wybrać to również sam. I nie jest specjalnie prawdą, że tam każdy sobie pomaga. Za piwo owszem, ale nie ot tak:)

To trzeba sobie umieć dobierać towarzystwo czy tam ekipę i wtedy nie ma żadnych problemów.Przynajmniej ja tak uważam i w moim przypadku się to sprawdza ;)

regret666

ej, bez przesady. zależy chyba kogo spotykasz, ja miałam przyjemność z życzliwymi ludźmi, nawet mi namiot postawili :D i żadnego piwka w zamian za to nie chcieli.

Zresztą nie ma co oceniać ogółu po szczególnych przypadkach :D

Vega

Nooo.. ja jadę pierwszy raz, wybieram się od lat (mój facet nie lubił takich klimatów... ale teraz wolna i szczęśliwa i jade!) i wreszcie się wybrałam :) mam prace (ou yeah!) i... mówiłam to już? jadę!
Może będzie troche problemów z wolnym i dotrę w pierwszy dzień festiwalu ale mam nadzieję, być przynajmniej dzień wcześniej. Choćbym miała pracować przez miesiąc non stop to będę a na czas wooda tak sobie ustawię grafik żeby mieć wolne :D
Prawdopodobnie będę sama, dlatego rozważam wioskę Panoramixa :)
ale jestem ucieszona :D

Wolność rządzi !

Ohimee

A coś ciekawego dają w tej wiosce Panoramixa ? :D

zlowieszczy4

kociolek

Kociołek mi się nie przyda,jakby była w nim jakaś zawartość to wtedy tak

Ohimee

goodvibestyla, http://www.facebook.com/WioskaPanoramixa/info

P.S - Będą 3 Kociołki w tym jeden na spirytusie.

Kuniek

a jak ja mam tam tego Panoramixa tam znalezc skoro bede tam pierwszy raz. Jak pojawie sie na polu to pewnie oczoplasu dostane <z jezorem>

Ohimee

Ohimee no ja tam nie jadę pierwszy raz ale mam nadzieję że mnie to nie wyklucza z przybycia tam

3 kociłoki,to nieźle ja ze swoim jabłuszkiem sandomierskim będę marnie przy tym wyglądał

Ohimee

goodvibestyla, na imprezie urodzinowej jabłuszko też będzie. <spoko>