Przystanek Woodstock :: Pociąg

Jacu · Forumowy prawiczek Wiek: 32 Dołączył: 18 Mar 2012 Posty: 16 Skąd: Gdańsk

Rok temu jak wracałem z PW to na jakiejś stacji było sporo ludzi którzy chcieli wejść do pociągu, a wiadomo tam nie było nawet gdzie palca wcisnąć, więc osoby które nie mogły wejść z powodu tłoku a miały bilet postanowiły położyć się na torach dopóki nie dostawią wagonów. Po długich dyskusjach wagony zostały doczepione. Nie wykluczone, że w tym roku będzie podobnie a bez biletu nie ma szans na na przykład negocjacje o wagony.
Także kupujcie bilety to nie będziecie mieć problemów z pociągami.

Mazu

Poza tym, PR teoretycznie przy tworzeniu składów bierze też pod uwagę ilość sprzedanych biletów (dlatego najlepiej kupić bilet wcześniej przez internet, do tego się dostanie jeszcze pewnie zniżkę i nie trzeba potem po polu ganiać żeby bilet kupić. W zeszłym roku, kupując bilety tam-powrót zniżka wynosiła 20 zł przy biletach normalnych - np. mamy bilet za 60 zł, to w dwie strony jedziemy za 100 zł)

boksu

Też prawda, PR bierze pod uwagę przy tworzenie składów 3 rzeczy
- zapotrzebowanie zgłoszone przez WOŚP
- całkowita ilość biletów sprzedana rok temu
- ilość biletów sprzedanych przez net/kasy przed dniem odjazdu

Tasior

Ale się PKP sprytne robi z tymi biletami... Chociaż mam wrażenie że kupowanie wyłącznie w pierwszym wagonie to będzie martwy przepis ;)

A co do ilości składów, to co by nie było i tak będzie za mało :P

wielebny

Evela

JakubWedrowycz

boksu

ciekawie mnie jedno, jak plan PP i SOK z wpuszczaniem na perony tylko ludzi z ważnym biletami wypali w 90% to może nagle się okazać że te pociągi nie są takie zatłoczone jakby mogło się wydawać <mysli2>

taka miła ironia by byla:D

JakubWedrowycz

slav247

Pytanie ile jest w tym prawdy, że PKP ustala liczbę składów na podstawie sprzedanych wcześniej biletów, bo tłumy w pociągach zawsze były i zawsze ludzie spali po podłogach albo w kiblu. A wątpię w to, że aż tyle ludzi jedzie bez biletu. Nie od dziś wiadomo, że PKP nie ma na tyle taboru, żeby obstawić przyjazd ludzi na PW. Ja od trzech lat nie jeżdżę specjalnymi pociągami, tylko dalekobieżnymi TLKami 2 albo 3 dni przed rozpoczęciem i tam też jest tłok, bo sporo ludzi jedzie nad morze. Także fakt PW co roku zaskakuje kolej.

xxszogunxx

boksu

tylko nie sołtysik

Ale trzeba popatrzeć na to też z tej strony, że ja np nie mam pojęcia kiedy wrócę. Powiedzmy że 5. No i co mi z tego, jak nie wiem o której godzinie? a jak kupie bilet i będzie zaje.. zapchany, ze nawet nie wejdę? Nie może być czegoś takiego, że nie mogę sobie u konduktora kupić biletu. Według mnie jest to straszenie i tyle ; )

JakubWedrowycz

outi

Dziuku · Forumowy prawiczek Wiek: 31 Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 19 Skąd: Gdańsk

są normalne zniżki ustawowe -szkolna 37%, studencka 51% itp... no i same musicRegio powinny byc tansze

JakubWedrowycz

JakubWedrowycz

Oposowa

W zeszłym roku jechałam pierwszy raz na uctok i para siedząca w przedziale obok miała bilet kupiony przez internet- coś im się pomyliło i bilet mieli wydrukowany na dzień wcześniej. Mimo proponowania kanapek, ogórków, dżemu, miodu i czego tam jeszcze konduktor nie odpuścił. Pewnie się potem odwoływali bo jakby nie było kasę już wybulili na bilet

blitzkireg

Jak jechałam z powrotem z Kostrzyna do Bielska to osoby które wysiadały we Wrocku mogły spokojnie jechać na gapę bo żaden konduktor nie przecisnąłby się przez ten tłum i ogólnie nikt nie sprawdzał biletów. Zaś zaraz po Wrocławiu, jak połowa wyszła, zaczęli chodzić i bardzo chamsko sprawdzać bilety. Wolałabym nie narażać się na kary i spokojnie dotrzeć do domu, więc kupuje w obie strony. Myślę, że na gapę się po prostu nie opłaca mimo że estetyka i wygoda przejazdu jest wybitnie wątpliwa