Przystanek Woodstock :: Na Woodstocku złapano zabójce z Gdyni

outi

Ciekawi mnie jak policja tego kolesia znalazła. Ja, mając nawet kontakt ze znajomymi na woodzie, miewam problemy, żeby się gdzieś ustawić i spotkać. A tutaj policja znalazła w nocy kolesia. Jak tego dokonali - nie chcą zdradzić, więc nasuwa się pytanie: ile na takim woodstoku może być tajniaków (konfidentów)?

Radosław Lubor

Outi, słyszałem, że gadał z kimś, że ma nóż i poderżnie komuś gardło, czy inne takie rzeczy, i ta osoba poszła zgłosić to niebieskim, i wtedy mu wpadli w nocy i go zgarnęli. Czy coś innego gadał, w każdym razie kogoś nastraszył zachowaniem.

magius

No i sobie pomyślcie teraz. Palicie legalnie sobie trawę a sąsiad obok z namiotu to tajniak. No i już po zabawie całej <haha>

Radosław Lubor

Tajniacy nie wyrobiliby się z palaczami trawy...

Kolejny raz schodzimy z temata. O Panu nożowniku godoć / Kefir

Jaaasiek

No niekoniecznie go zgarnęli za podejrzenia o zabójstwo, mogli go zgarnąć właśnie po jakimś zgłoszeniu a dopiero potem wszystko wyszło na jaw. Who knows...

Kefir

Myślę, że możesz mieć rację, jeśli faktycznie chwalił się, że pociął czy zabił kogoś nożem, ktoś zgłosił i okazało się, że to ten i ten, a psiarnia się chwali sukcesem niczym amerykańce zabiciem bin Ladena :D

Jaaasiek

Poza tym jak na razie to wiemy, że zatrzymano podejrzanego o zabójstwo.

RastaGofer

Takie gadanie, żeby uspokoić ludzi ;)

HappyGregor

Jest wiele rzeczy, które pewnie zostały na woodzie przemilczane.
Sam Jurek mówił, że nikt nie został pobity, a na własne oczy widziałem z dwa razy co najmniej, jak ustawiają się grupki punkusiów...

RastaGofer

Ja nie widziałam w sumie żadnych bójek, no ale możliwe. Czasami lepiej coś przemilczeć, żeby nie siać paniki.

terrorystka87

Ja, stojąc w kolejce w wiosce piwnej, gadałam z gościem, któy mi się chwalił, ze był 22 lata w więzieniu, bo za zabójstwo siedział. Zastanawiam się teraz, czy to była prawda, cy tylko tak gadał....

Radosław Lubor

Ja tam rozmawiałem, bardzo ciekawie zresztą, z gościem, który zabił dwanaście osób, w tym matkę na oczach jej dziecka. I jeszcze mu za to zapłacili. Ale jak sam twierdził jest już psychiczny, i przez moment się trząsł, jakby się miał rozpłakać.

Zabił w Afganistanie, "legalnie", jako żołnierz, stąd płacili, a nie siedział.

minio85211

Wracając do spraw pobić na PW 2012, jestem patrolowcem i sam widziałem jakieś z 10 bójek;]

Artur

Radosław Lubor

Cytat:

Niestety... obojętnie jak by było przyjaźnie , jaka by była impreza i tak jakieś bójki się znajdą nie wpominająć o narkomanach i zabójstwach

Bo "z pewnością" na woodstocku (którymkolwiek i wszystkich razem) były zabójstwa.

Artur

Poczekajmy parę lat , heh

Sliper

palmoos

Radosław Lubor

Ja słyszałem o jednym. Gość miał ponoć jakieś problemy, brał leki, nie zgłosił tego nikomu, upił się, polazł spać w środku dnia do nagrzanego namiotu, zamknął się w nim, nagrzało się, bez leków i odwodniony po prostu zmarł z przegrzania. Czyli nieświadome popełnienie samobójstwa.

Może były i inne przypadki, słyszałem plotkę, że ktoś sobie złamał kręgosłup, ale niepotwierdzoną. Dla mnie woodstock (i dla policji) jest najbezpieczniejszym miejscem w kraju, mimo tego, że to średnie miasto wielkości Poznania jest w warunkach kompletnie polowych, a spora część ludzi jest pod wpływem. Więc nie ma co narzekać, że czasem zdarzy się bójka, zwłaszcza, że polegają one głównie na tym, że ktoś wjedzie z partyzanta i już jest trzymany, ludzie rozdzielani, uspokajane wszystko (pomijając pobicia złodziei, albo wypadki na obrzeżach pola w lasach lub poza polem).

A co do bójek w 2012 roku wszyscy wiemy kto grał na finał i jak to wyglądało ;p