Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
bojkot Music Regio - PKP
Autor Wiadomość
terrorystka87  
Coś już napisał


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 88
Skąd: okolice Poznania :)
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

A gdyby nie PR, bo to oni te pociągi podstawiają, to wielu z nas musiałaby się tłuc autobusami, w któych jest o wiele mniej miejsca, no i co niektórzy mając chorobę lokomocyjną, podróż by niemiło wspominali. Ja tak się cieszę, że mam dużą możliwość dojazdu, bo przez Poznan to co chwile cos przejeżdżą, i nawet jak muszę w pociągu stać, to atmosfera mi wszystko wynagradza.
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

No i widzisz. Z Poznania czy Gorzowa to dobrze wygląda. A nam chodzi o dalekobieżne, gdzie bilety sprzedają, a wygląda to naprawdę coraz gorzej z roku na rok. Z Poznania to żaden kłopot, ale jak ktoś jedzie 400km, to schody się zaczynają.
 
 
terrorystka87  
Coś już napisał


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 88
Skąd: okolice Poznania :)
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

Owszem, żal mi było ludzie, jadących do Lublina, czy też Olsztyna, którym pociąg odjechał, bo nie zdążyli wsiąść. do takiej Warszawy, dołożyli dodatkowy pociąg, bo dużo wiary się pchało. Imho, gdyby wprowadzili rezerwację miejsc, albo chocaż na bramkach, dali z 5 osób do sprawdzania biletów, żeby to szło trochę płynniej (tak wiem, gadać można), to myślę, że nie byłoby tak źle..
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

Radosław Lubor napisał/a:
Już widzę, jak firma bojkotuje klientów... już nie przesadzajcie z tą "misyjnością" PKP, bo zaraz się popłaczę ze wzruszenia, jacy to oni kochani, że sprzedają bilety :D


nie chodzi o misyjność, wiem, że na tym zarabiają i to pewnie nie mało, ale tracą na pewno też..zniszczenia/brak biletu przez wiele osób czy chociażby nerwy, ale mniejsza z tym nawet. Tak właściwie to czego oczekujesz? więcej miejsca i dostępu do wc tak? to czemu nie wrócisz dzień później? albo nie wiem samochodem z kimś, na stopa, autobusem? lub po prostu zwykłym pociągiem z przesiadkami. Rok temu wracałam zwykłym z przesiadką w Poznaniu i nie narzekałam. Zrozum, że nie mają nie wiadomo ile składów. Poza tym pociąg do Lublina, który był w tym roku jakoś nad ranem, cały czas ogłaszali, że są jeszcze wolne miejsca...tylko chętnych nie było. Jak każdy chce się wyspać i dopiero jechać to co się dziwić.
 
 
 
terrorystka87  
Coś już napisał


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 88
Skąd: okolice Poznania :)
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

vin napisał/a:
tylko chętnych nie było.


nie, że nei było chętnych, tylko tłum tak napierał, że ludzie chcący zdażyc na pociąg do Lublina, najzwyczajniej w świecie nie mieli się jak dopchać do bramki, bo ludzie z przodu nie chcieli zrobić dla nich przejśćia, a nawet, jak zrobli, to i tak przejście było tak ciasne, że Lublin na swój pociąg nie zdążył.
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

terrorystka87 napisał/a:
nie, że nei było chętnych, tylko tłum tak napierał, że ludzie chcący zdażyc na pociąg do Lublina, najzwyczajniej w świecie nie mieli się jak dopchać do bramki, bo ludzie z przodu nie chcieli zrobić dla nich przejśćia, a nawet, jak zrobli, to i tak przejście było tak ciasne, że Lublin na swój pociąg nie zdążył.


A to tego nie wiedziałam;/ No to tak czy inaczej właśnie tacy są ludzie, nie PKP tylko ludzie. Szkoda słów.
 
 
 
terrorystka87  
Coś już napisał


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 88
Skąd: okolice Poznania :)
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

vin napisał/a:
terrorystka87 napisał/a:
nie, że nei było chętnych, tylko tłum tak napierał, że ludzie chcący zdażyc na pociąg do Lublina, najzwyczajniej w świecie nie mieli się jak dopchać do bramki, bo ludzie z przodu nie chcieli zrobić dla nich przejśćia, a nawet, jak zrobli, to i tak przejście było tak ciasne, że Lublin na swój pociąg nie zdążył.


A to tego nie wiedziałam;/ No to tak czy inaczej właśnie tacy są ludzie, nie PKP tylko ludzie. Szkoda słów.


Ja akurat niestety w tym tłumie stałam, modląc się tylko, by wepchac się do czegos jadącego przez Poznań. Ludzie z Lublina/Olsztyna darli się, żeby ich przepuścić, bo pocią właśnie im odjeżdżą, a ludzie stojący z przodu, no jak słup soli, albo nie słyszeli, albo udawali, że nie słyszą. Nawet jedna osoba w tłumie zemdlała. Stałam moze ze dwa, czy trzy metry od bramki, a weszłam dopero do 4 czy 5 pociągu jadącego przez Poznań.

Jeszcze jakiś koleś, postawił swoją ogromniastą torbę na ziemi, o którą sie nieustannie potykałam, i prawie przewróciłam, a na zjebe w jego stronę nie zareagował w ogóle. cały czas w tym tłumie, stałam z wykrzywionym plecami :/ trzy dni mnie bolały, pierwszy dzień w pracy, był dla mnie koszmarem :/

Jak bydło.
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

Cytat:
ale tracą na pewno też..zniszczenia/brak biletu przez wiele osób czy chociażby nerwy, ale mniejsza z tym nawet. Tak właściwie to czego oczekujesz? więcej miejsca i dostępu do wc tak?


Dlatego apelowałem w tym temacie, by nie oszukiwać, tylko bilety kupować. Bo nie oszukujecie PKP, tylko nas, pozostałych woodstockowiczów, którzy za to płacą ^^ Sam też zwracam uwagę, gdy ktoś niszczy coś bezpodstawnie, np jak rok temu jakiś pajac wykręcał świetlówki i rozbijał. Nikomu to niepotrzebne. Tu też apeluję - reagujcie w takich sytuacjach. Co innego wybicie szyby, gdy ludzie się duszą, bo okna poblokowane, napchane po 3 osoby na miejsce i nie ma klimatyzacji, a co innego rozbijanie świetlówek.

Tak właściwie to oczekuję lepszej organizacji pociągów. Np rok temu była lepsza, jechały też wcześniejsze. Oczekuję, bo płacę za bilet, bo dają taką ofertę i ją szeroko reklamują. Więcej składów, gdy wiedzą, ile osób jedzie. Jeżeli reklamują to jako pociągi z całej Polski, to z całej jak się da. Np też z Przemyśla przez Rzeszów. Wyobraźni, to jest niepuszczania składu, przykładowo: Kraków (plus całe Podkarpacie, Rzeszów, południowy wschód, Małopolska) - Katowice - Gliwice - Wrocław - Poznań - Kostrzyn. Bo potem na wielu stacjach ludzie juz nie wsiadają nawet, bo po takim zbiorze fizycznie nie ma miejsca się wepchać (a bilety i tak im sprzedają nadal).

Można puszczać składy nawet krótsze, ale bez takich składanek. Np Kraków - Wrocław - Kostrzyn, albo Katowice - Gliwice - Poznań - Kostrzyn. Wtedy można powiedzieć dopiero, że to przykładowo 64 różne pociągi.

Jakies ograniczenie w sprzedaży biletów. Lubię tłok w pociągach woodstockowych, ale myślę, że z 200% nakładu to maksimum. Patrząc też na to, że niemal wszyscy mają ciężkie bagaże. Dalej to mało w porządku, ale nie oszukujmy się, nie ma co liczyć na mniejszą ilość. No i to dodaje tego klimatu.

I po prostu więcej pociągów, skoro tyle biletów sprzedają. Np w zeszłym roku jechały wcześniej, i było to dobrze rozłożone. W tym roku pierwsze puścili w poniedziałek... i już była względna masakra. Nie wiem, czemu odeszli od zeszłorocznej formuły.

Wszystko sprowadza się nie do marudzenia na coś, co jest dane za nic. Tylko na dostrzeganie wielu złych rozwiązań, albo wręcz oszukańczych w sytuacji, gdy się płaci (w moim przypadku w obie strony np 120 złotych, więc nie grosze), a jest się traktowanym jako klient tak, jak jest. W tych krótszych trasach może tego nie widać, jak choćby z Poznania. Ale w dłuższych owszem.

O dostępie do wc nie marzę, to był przykład abstrakcyjny ;d Można potrzymać te dziesięć do kilkunastu godzin, jak się człowiek uprze. I tak wszyscy leją potem przed drzwi.

Oczywiście pasażerowie święci nie są, stąd apeluję też do ludzi - kupujcie bilety, nie demolujcie, starajcie się aż tak nie syfić. Jak wiecie, że po alkoholu wymiotujecie lub macie agresora, nie pijcie (vide jeden rasta w czerwonej koszulce, którego prawie wysadziliśmy na stacji). Jak jedziecie blisko, np Poznań, albo, jak jeden masochista, Rzepin, to nie ładujcie się do dalekobieżnych - prosimy. Sporo zależy też od nas, pasażerów.
 
 
Badhorse  
Rozkręca sie

Wiek: 31
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 139
Skąd: Rybnik
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   Re: bojkot Music Regio - PKP

JakubWedrowycz napisał/a:
Dzięki temu udało się wzmocnić TLK Pirat, aż do 16 wagonów

Zarówno na Woodstock jak i z powrotem jechałem własnie tym pociągiem i faktycznie plus za dołożenie wagonów, bo patrząc na ilość ludzi zainteresowanych tym połączeniem normalnie by się pewnie nie pomieścili. Na przedział nie było co liczyć, no ale przynajmniej ten kawałek podłogi w korytarzu się znalazł ;)

No ale ja nie o tym chciałem mówić, a raczej o obowiązkowych miejscówkach. Na dworcu w Kostrzynie pani poinformowała nas, że miejscówki zostały wyprzedane już w sobotę i nie mamy gwarancji, że wsiądziemy, no ale ok kupiliśmy bilety bez nich.
Jakie było nasze zdziwienie gdy prawie u celu przybył kontroler i kazał nam dokupić do biletu miejscówki, mało tego - skasował 10zł więcej, bo podobno pani na dworcu miała nam dołączyć do biletu jakąś białą karteczkę z informacją o braku miejsc, a bez niej wystawienie miejscówek w pociągu jest 10zł droższe...
I tu moje pytanie dla osoby obeznanej z tematem: jak to jest, że prawie połowa wszystkich pasażerów stoi bądź siedzi na korytarzu, fizycznie miejsc już w pociągu nie ma, a mimo to każą kupić miejscówki? I dodatkowo dlaczego pani na dworcu w Kostrzynie nie była poinformowana o obowiązku dodawania adnotacji do biletów, przed nami kilka osób również dostało bez niej i pewnie w pociągu dopłacali.
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

Radosław Lubor napisał/a:
Tak właściwie to oczekuję lepszej organizacji pociągów.


no ja myślę, że jakbyś się uparł to sam mógłbyś im 'pomóc' w organizacji ;)
Radosław Lubor napisał/a:
Więcej składów, gdy wiedzą, ile osób jedzie.


a te składy to skąd? rozumiem, że mają zabierać z innych wpisanych na stałe w rozkład pociągów?
Radosław Lubor napisał/a:
Jeżeli reklamują to jako pociągi z całej Polski, to z całej jak się da. Np też z Przemyśla przez Rzeszów.


Już tu kolega tłumaczył dlaczego nie było pociągu z Rzeszowa i nie będzie póki co..
Radosław Lubor napisał/a:
Jakies ograniczenie w sprzedaży biletów.


No ok, ale rozumiem, że jak ktoś nie zdąży kupić biletu to zostaje przymusowo na polu tak? bo do pociągu nie ma wstępu.

Radosław Lubor napisał/a:

I po prostu więcej pociągów, skoro tyle biletów sprzedają.


no dobra, ale kurde, nie rozumiesz,że oprócz pociągów woodstockowych w tym czasie jeżdżą też inne? nie chodzi mi już o ilość pociągów dla nas, ale o sam rozkład ;/ to przecież nie jest tak, że puszczają 10 pociągów więcej i już. To nie jest wszystko takie proste.
 
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

Dlatego chodzi o większy rozstrzał tych pociągów, np jakby w tym roku puścili składy też w niedzielę (te same jechałyby w poniedziałek), to byłoby ich więcej, nie uszczupliłoby to taboru też ;p
 
 
terrorystka87  
Coś już napisał


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 88
Skąd: okolice Poznania :)
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

No ale jak nie mają składów, albo mają, ale są w remoncie, to nei wymagajmy cudów.
Chocaż z drugiej strony, wiedząc, że na początku sierpnia szykuje sę wzmożony ruch pociągów, mogliby pomyśleć, żeby dołożyć więcej.
 
 
Radosław Lubor  
Typowy spamer

Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1485
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

Nie zrozumiałaś. Jechałyby te same, co jechały w poniedziałek. Tylko jechałyby też w niedzielę, potem powrót, czyszczenie i w poniedziałek znowu podstawione. Tak było rok temu, rok temu się to sprawdziło, przynajmniej stąd, nie wiem, jak z Krakowa. Nie było przetłoczenia, niedzielny pociąg dojechał czyściutki nawet, także ci jadący w poniedziałek dotarli bez przeszkód. A w tym roku ścięli wcześniejsze kursy i już w Krakowie był zatłoczony, na początku drogi przez Małopolskę, Górny Śląsk, Opole, Dolny Śląsk, Wielkopolskę... pierwszy pociąg, powtarzam: pierwszy, a już gdzieś w Legnicy ludzie prosili o wpuszczenie, chociaż się nie dało, nawet próbując wciągać za ręce. O kolejnych kursach, a raczej kolejnym, nie myślę. Nie wiem, czego PKP się spodziewało ucinając tak kursy.

Powtarzam - w zeszłym roku rozwiązali to inaczej, było lepiej, dało się jakoś. Więc jednak potrafią, gdy jest dobra wola.
 
 
terrorystka87  
Coś już napisał


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 88
Skąd: okolice Poznania :)
Wysłany: Pon 13 Sie, 2012   

Radosław Lubor napisał/a:
Nie zrozumiałaś. Jechałyby te same, co jechały w poniedziałek. Tylko jechałyby też w niedzielę, potem powrót, czyszczenie i w poniedziałek znowu podstawione.


Ano racja, z góry przepraszam za niezrozumienie. Ale jestem między nockami w pracy :/
 
 
yennefer  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 06 Sie 2012
Posty: 5
Skąd: podkarpacie
Wysłany: Czw 16 Sie, 2012   

Doberek :) dałam sobie trochę czasu, aby zobaczyć jak się konwersacja bez mojego udziału na tym forum rozwinie... i jestem więcej niż zachwycona Waszą aktywnością i trafnymi uwagami :)

Po pierwsze, przepraszam za oskarżycielski ton mojego pierwszego posta ale to, jak to zostało napisane jest zwyczajnie wyrazem tego co wtedy w pierwszej kolejności miałam na myśli... napisane jednak pod wpływem tamtych negatywnych emocji nie miało być wyrazem chłodnego rozeznania sytuacji. Ten spokój i zrozumienie sytuacji dotarło do mnie po czasie, a pisanie do Was w taki właśnie sposób, jak wtedy to widziałam miało na celu pokazanie jak się wtedy czułam i wymuszenie obiektywnego komentarza.

Dziękuje Jakubowi Wedrowycz za taki właśnie odzew, tym bardziej, że jest osobą znającą od podszewki temat organizacji Music Regio. Od dawna już myślę podobnie i nie oskarżam nikogo. A Wasze rzeczowe posty uspokoiły mnie tylko jeszcze bardziej. Zawsze wiedziałam, że są tam również tacy ludzie, którym zależy na wynegocjowaniu jak najlepszych dla woodstockowiczów warunków ale może czas zapytać samych pasażerów o ich pomysły i rozwiązania piętrzących się problemów. Dlatego mam nadzieję, że Jakub wykorzysta wypowiedzi pojawiające się w tym forum . Uważam, że postraszenie ich petycjami i wspólnym odzewem przyniesie tylko dobre skutki, bo jednak dla nich to są owocne żniwa i raczej z tej współpracy nie zrezygnują. Trzeba tylko trochę odwagi i przekonania, aby walczyć o konkretne lepsze rozwiązania.

Po drugie, cieszę się, że bez większych komentarzy udało mi się prześledzić to forum. A każdy post Radosława Lubor pisany jakby czytał w moich myślach. Gdyby nie On dołożyłabym podobne komentarze, dlatego tym bardziej cieszy mnie fakt, że to Ktoś z Was napisał (nie ja) i podziela podobne koncepcje. Będzie to, tym większym dowodem i lepszym materiałem im więcej podobnych czy innych pomysłów wyjdzie od Was. Wiadomo PKP ma ograniczone możliwości ale to nie znaczy, że może traktować nas jak bydło i nie wywiązywać się z oferty. Jednocześnie spójrzmy na Własne postępowanie i jaki jest nasz wkład, aby uczciwie potraktować drugą stronę.

Dziękuje serdecznie za poświęcony czas i proszę o więcej, wrażeń, konkretnych sytuacji nie bójcie się wytykać innym ich brak profesjonalizmu, a co więcej kultury! Albo, słusznie pochwalić! 
 
 
JakubWedrowycz  
Ogarniacz PKP

Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 164
Skąd: Stary Majdan
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012   

Wróciłem z urlopu czas zabrać ponownie głos w dyskusji :)

Bardzo Wam dziękuję za zrozumienie tematu, merytoryczną dyskusję i kilka ciekawych pomysłów które padły-zanotowałem je sobie i mam nadzieję, że uda się je uwzględnić przy projekcie Przystanek Woodstock 2013.

Kilka spraw wymaga drobnego doprecyzowania:
1. Więcej biletów jak miejsc- bilety, które kupujecie są biletami bez miejscówek a więc są ważne na datę i relację a nie konkretny pociąg. Powoduje to, że my nie mamy szansy na informację zwrotną o ilości podróżnych którzy planują jechać tym konkretnym pociągiem. Staramy się przewidywać szczyty transportowe i oblegane kierunki (swoja drogą czy którykolwiek z kierunków na PW nie jest oblegany?:) )
2. Miejscówki- obecnie jest to trudne technicznie do zrealizowania-zobaczymy, może uda się opracować jakieś zastępcze rozwiązanie.
3. Jesteśmy ograniczeni ilością taboru i ludzi stąd pomysł by dodatkowe pociągi zarządzane przed samymi odjazdami uruchamiać tylko do Poznania tak aby wywieźć możliwie najwięcej ludzi do dużego węzła kolejowego gdzie ruch rozleje się na więcej pociągów i w tym kierunku bym chciał podążać. Idealnie byłoby uruchomić pociągi do Szczecina skomunikowane z TLK do Trójmiasta i Olsztyna, do Zielonej Góry (cała południowa Polska) i do Poznania (cała Polska i zagranica).
4. Bramki-były i będą, musimy regulować dopływ pasażerów na peron aby zachować kwestie związane z bezpieczeństwem ruchu, pamiętajcie, że jakikolwiek wypadek z ofiarami to jest wstrzymanie ruchu na najmniej 3 godziny a każdy chciałby chyba wrócić do domu w miarę szybko i sprawnie. Bramki służą również kontroli biletów- nie am co się czarować, spółka uruchamia pociągi mR po to żeby na nich zarobić a kontrola na bramkach jest praktycznie jedynym narzędziem pozwalającym zabezpieczyć wpływy (tak samo jak kasa w Lidlu do którego staliście w kolejce nawet i 3 godziny).

Tutaj chciałbym zatrzymać się na dłużej. Mamy dwa spore problemy, które powinniśmy wspólnie (my jako przewoźnik i Wy jako pasażerowie) rozwiązać.

Jak zorganizować pracę i ustawienie bramek tak aby pasażerowie czekający na późniejszy pociąg nie blokowali dojścia pasażerom na wcześniejszy? (Tutaj starałem się przemówić do tłumu na bramce przy gastronomii ale chyba słabo mi to wyszło bo zmian nie było widać).

Co zrobić z pasażerami którzy dostali się na peron a nie dostali się po pociągu i blokują peron innym?

Co zrobić żebyście chcieli wsiadać całą długością pociągu a nie tylko przodem? Na początku stoicie zbici jak sardynki w puszce a z tylu są miejsca wręcz leżące.
Sporym problemem było pozostawanie na peronie podróżnych którzy nie dostali się do pociągu w swoim kierunku.

Z kolejowymi pozdrowieniami :)
 
 
 
_Szajba_  
Na pewno offtopuje
Domokrążca

Wiek: 40
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 697
Skąd: Newtonmore
Wysłany: Śro 12 Wrz, 2012   

Co do tych bramek, to może jak na lotnisku - w zależności gdzie jedziesz to inna bramka. Jeżeli z danego peronu odjeżdżają pociągi w 4 kierunkach, to postawić 4 bramki i w zależności od tego, który pociąg rusza pierwszy - tą bramkę otworzyć.
 
 
 
JakubWedrowycz  
Ogarniacz PKP

Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 164
Skąd: Stary Majdan
Wysłany: Śro 12 Wrz, 2012   

Szajbaman napisał/a:
Co do tych bramek, to może jak na lotnisku - w zależności gdzie jedziesz to inna bramka. Jeżeli z danego peronu odjeżdżają pociągi w 4 kierunkach, to postawić 4 bramki i w zależności od tego, który pociąg rusza pierwszy - tą bramkę otworzyć.

Lotnisko odprawia w jednej bramce 200 pasażerów w około 20 minut (z niewielkim bagażem!), my musimy odprawić około 800 w 20 minut. Dlatego uważam, że lepiej pracować na 3 bramki (na dole) i jedną na górze (mniej pociągów, dłuższe czasy pomiędzy pociągami).

Myślę nad zmiana rozkładu tak aby uporządkować go względem kierunków np.

A. Południe
- Poznań
- Katowice p. Poznań
- Kraków

B. Centrum i Wschód
-Poznań
-Warszawa p. Poznań, Kutno
-Białystok p. Poznań, Warszawę
-Lublin p. Łódź/Radom

C. Zachód
-Zielona Góra
-Wrocław p. Zieloną Górę

D. Północ
-Szczecin
-Trójmiasto p. Szczecin
-Poznań
-Olsztyn p. Poznań, Toruń
Oczywiście to tylko schemat

Potem z tych grup skonstruować 3 szczyty transportowe Noc Poranek Popołudnie. Dzięki takiej organizacji rozkładu moglibyśmy uniknąć pojawienia się pod dworcem tłumu jadącego "wszędzie", który blokuje zarówno przejście jak i bramki ludziom mającym pociągi już teraz. Co Wy na to ? Ja wiem, że do PW jest jeszcze cały rok ale nad pociągami musimy pracować wcześniej tak aby uzgodnić rozkłady, tabor i ludzi dlatego liczę jednak na ożywienie dyskusji :)
 
 
 
Mazu  
Typowy spamer
Ninja z Kazachstanu


Wiek: 31
Dołączyła: 03 Sie 2009
Posty: 1050
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro 12 Wrz, 2012   

Moim zdaniem, tutaj pojawia się jeden zasadniczy problem, o ile dobrze rozumuję. Jeśli wysłać te grupy wszystkie w jednej godzinie, to pozbawi się woodstockowicza wyboru godziny. W sensie, ktoś planuje sobie, że wraca powiedzmy o 3, żeby w południe być na drugim końcu Polski, bo ma coś w niedzielę do załatwienia (ja np. pracowałam w niedziele i wiem, że 100 zł, które tam zarabiałam, piechotą nie chodzi). A jeśli np. jego region trafiłby na popołudnie, to krótko mówiąc: przerąbane.
W 2011 za to mi się podobało, bo pociągi do trójmiasta były rano, miał być o 15 (został odwołany) i o 19 z Kostrzyna, więc pełny wybór i przyjemnie siedziało się jeszcze te kilka godzin na polu, a przede wszystkim można było się wyspać i na spokojnie złożyć namiot.

No i jeśli by puścić wszystkie pociągi na danej trasie w jednej godzinie, problem mieliby spóźnialscy. W 2010 znajomi postanowili jechać z pola autobusem, utknęli w korku, spóźnili się na pociąg i czekali 6 godzin na kolejny - a dobrze, że ten kolejny przynajmniej był, bo co by było, gdyby ten poranny był ostatnim?

Ile jest peronów w Kostrzynie? 4? Bo jakoś tak by to można było rozwiązać, nie godzinami, a peronami i bardziej rozłożyć te powroty w czasie. Trasy z peronów bardziej pod kątem przesiadek: Np. 1: Szczecin (Trójmiasto) + Gorzów + Berlin 2: Poznań Główny (Olsztyn, Trójmiasto, Warszawa, Białystok), 3: Poznań Starołęka (Lublin, Kraków, Katowice), 4: Wrocław (Bielsko-Biała, Wrocław, Kraków?)
 
 
 
JakubWedrowycz  
Ogarniacz PKP

Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 164
Skąd: Stary Majdan
Wysłany: Śro 12 Wrz, 2012   

Mazu napisał/a:
Jeśli wysłać te grupy wszystkie w jednej godzinie

Nie. 3 szczyty (np. 2:00-7:00; 8:00-13:00; 14-18;00) W każdym szczycie jada wszystkie grupy po kolei tj. ABCD a w ramach grupy poszczególne pociągi co 20-30 minut np.:
Poznań 2:00
Kraków p. Poznań 2:30
itd.

Mazu napisał/a:
Ile jest peronów w Kostrzynie? 4? Bo jakoś tak by to można było rozwiązać, nie godzinami, a peronami i bardziej rozłożyć te powroty w czasie. Trasy z peronów bardziej pod kątem przesiadek: Np. 1: Szczecin (Trójmiasto) + Gorzów + Berlin 2: Poznań Główny (Olsztyn, Trójmiasto, Warszawa, Białystok), 3: Poznań Starołęka (Lublin, Kraków, Katowice), 4: Wrocław (Bielsko-Biała, Wrocław, Kraków?)


Peronów jest pięć ale korzystamy tylko z trzech, na dole 3 (cała Polska) 3a (Szczecin i Pomorze) oraz 2 na górze (Krzyż; jeden czy dwa razy Poznań). Peron 5 to przyjazdy ze Szczecina, 4 to środkowy na dole (nie korzystamy z niego ze względów bezpieczeństwa-jest wąski i wymaga przejścia przez tory, szansa że coś komuś się stanie jest bardzo duża) a 1 to peron dla pociągów do Berlina.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group